Sztuka magiczna w RPG

Czym jest magia? Zastanawialiście się nad tym kiedyś? Otóż magia to zbiór arkanów wiedzy tajemnej, a jednocześnie to mistyczna siła, jaką każdy z was potrafi zogniskować w sobie. Lecz magia to jeszcze coś. To jest moc – niepoznawalna sadzawka… źródło… ocean mocy. Jeśli się jej nadużywa, można ujarzmić samego siebie we wszechwładnej magicznej sieci, jaką ta sztuka w istocie jest…

Mistrz Gry na sesji magię może wprowadzać na różnorakie sposoby. Dla niektórych może być ona ciekawostką, i jako taką powinno się ją wtedy przedstawiać. W realiach świata nieprzyzwyczajonego do rzeczy nadprzyrodzonych – magia odgrywa rolę nowego nurtu odkrywczych badań, który w bezpośredni sposób prowadzi do porzucenia przez istoty rozumne wszelkich innych nauk. Oto bowiem okazuje się, że z wiązki kwiatów można wyczarować w sposób prosty, nie zanadto skomplikowany, strugę płynącej wartko wody. Niektórzy powiedzą, że są to sztuczki zręcznej dłoni, ale dla pewnych ludzi może to być wstęp do wiedzy tajemnej, którą zaczną poznawać, od najprostszych iluzorycznych sztuczek po skomplikowane zaklęcia typu Tempus Fugit lub Apokalispa

Ale czy to nie jest zbyt proste?

Magia może być też osnuta mgłą wiecznej tajemnicy, a jednak dostępna dla ludzi… dostępna dla wybranych. Każde kolejne zaklęcie lub wiedza o jakimś magicznym odczynniku czy przedmiocie, przychodzi niezwykle trudno pierwszemu lepszemu badaczowi. Nawet wtajemniczony może mieć przecież niemałe problemy ze skonstruowaniem odpowiedniej formuły wywołującej żądany czar. Ale nie ulega wątpliwości, że tacy naznaczeni istnieją i poruszają się po tym świecie. Skąd jednak mają moc? Nie wiadomo.

Tajemnica. Oto tu właśnie w głównej mierze chodzi.

Dla pewnych ludzi magia to nauka. Ograniczona i poznawalna forma wiedzy, dająca określone korzyści i możliwa do ujarzmienia przez pragnących tego uczonych. Ot, wystarczy wzór, jak w fizyce, odpowiedni układ palców, skinienie dłonią, słowa wywołujące moc, dostateczne natężenie głosu, odpowiedni rytm serca, niedostępność wszelkich czynników niwelujących czar i już… zaklęcie gotowe. To, że w doświadczeniu czasem coś może się nie powieść… to jest akurat podstawą nauki. Uczymy się bowiem na błędach. Nawet jeśli nigdy nie poznamy granicy wiedzy magicznej, będziemy pewni, że ona istnieje i jest poznawalna, bowiem wszechświat posiada również swe granice, skoro możemy powiedzieć, że teraz jest duży i coraz większy, a na początku był mały. Tak samo jest z magią. Odkryjmy ledwie ziarenko… kroplę prawdy, aby potem zagłębić się w cały ocean wiedzy. Teorie, wzory, układy… no i praktyka. To wszystko prowadzi do magii. W ten sposób można formować czary i konstruować runy, w których zawarte są magiczne elektrony i protony oraz neutrony atomów magicznych.

A więc podręczniki o magii są w takim świecie rzeczą pożądaną.

Magia może być bardzo ścisła, ale wcale nie musi. Jeśli czarodziejka Yennefer powie przykładowo do swej adeptki Ciri – Zogniskuj, wyciągnij, dobrze… trzymaj… trzymaj… uformuj… zaostrz kąt pomiędzy palcami wskazującym i kciukiem… Nie wypuszczaj… Dobra! Teraz! Rzuć!, znaczy to, iż udziela jej określonych rad mających w efekcie wywołać magiczny wybuch powstający dzięki uformowaniu się poszczególnych czynników na całokształt czaru. Jednak jeśli założyć, że magia nie jest nauką określoną technicznymi zdolnościami manualnymi człowieka, sytuacja przedstawiać się nam zacznie w zupełnie innym obrazie. Jeżeli magia dostępna jest na przykład ludziom o znacznej sile duchowej i głębokiej wierze, wszystko nabiera tutaj innego znaczenia. Albo, może, nadano ją jakowymś wybranym, wędrującym po świecie z posłannictwem Najwyższych Mocy… wtedy mówimy o magii jako o darze lub nagrodzie za coś niepoznawalnego i nieograniczonego… Za coś, czym jest siła duszy – niemożliwa do zbadania cząstka człowieka.

Pierwiastek wiary i oddania – koncentracji i skupienia. Mistyka w pełnym wymiarze.

W pewnym układzie magia przynależeć może do tych, którzy wyrzekają się czegoś ważnego, aby ją posiąść. Jest więc darem nieprzystępnym, nagrodą za coś niewykonalnego – za coś wykraczającego ponad śmiertelność… Wtedy to nieczysty pakt z jakimś biesem lub demonem wchodzi w życie, a istota, która prosiła o dar otrzyma go w zamian za, na przykład, swoje życie. Za wprowadzeniem takiego pomysłu obstaje argument, że sesja nabiera wtenczas nie tyle mistycznego klimatu grozy, co raczej jakiegoś groteskowego wymiaru tragedii jednego człowieka – który zaprzedał duszę swą jedynie po to, by na pewien czas posiąść moc.

Moc wieczna to co innego. Ale tutaj także wyrzeczenia są konieczne. W końcu – nie byle kto może zostać bogiem.

Jeśli by założyć, że magia nie jest ani nauką wymagającą teorii, praktyki i mnóstwa czasu oraz określonej pracy, ani też nie jest darem za coś niepoznawalnego, co charakteryzuje się w głębokiej mistyce otoczenia, czy też wcale nie przychodzi ku nam po zawarciu paskudnego w skutkach paktu z demonem czy bogiem władającym złą mocą, wtedy pojawia się nam na myśli jeszcze jedno rozwiązanie – niechaj magia będzie łatwa, powszechna i przystępna! Śladem Forgotten Realms i jego bohaterów, rzucajmy na prawo i lewo ogniste kule, zatrzymujmy czas, by pokonać pierwszego lepszego przeciwnika na naszej drodze, rujnujmy kamienie ziemi i nici sfer innej materii – niech to wszystko będzie nam dane na skinienie dłoni. Albo na swojsko – jak u Sapkowskiego – zamieniajmy nogami ludzi w żaby… Szybko przyzwyczaimy się do takiego obrotu spraw. Trzeba tylko uważać, by używanie magii w takim świecie i stykanie się z nią na co dzień, niekoniecznie opierało się na ciągłym omawianiu ilości punktów dodatkowych do rzutu kością na daną broń, czy zaklęcie w naszym specjalnym repertuarze… (To ma przecież +5 do obrażeń, więc jak to możliwe, że ten sk******* jeszcze żyje?!?).

Wszystkie te założenia mają swoje plusy i minusy, zalety i wady. Żaden sposób przedstawiania magii nie może być nigdy kompletny albo doskonały, ponieważ nie znamy tak naprawdę czegoś takiego jak sztuka magiczna, dlatego zrozumiałym jest, że nie wiemy jak posługiwać się nią i formować, by miała dany kształt… Czasem może być tak, że magia jest poza naszą kontrolą – buduje i spaja otaczający nas świat. To tak jak z Mocą (motyw znany z pewnej gwiezdnej sagi…). Lecz ja mam wam do zaproponowania jeszcze jedno podejście do sprawy magicznej, moim zdaniem najtrafniejsze ze wszystkich.

Starożytne ludy i plemiona już od wieków wierzyły w magię. Na północy ludzie lodu składali ofiary wielkiemu łosiowi, albo wielorybowi o imieniu prymitywnego boga. Kiedy nadchodziła burza lub zza chmur na niebie wychodziło słońce – było to wszystko zasługą Jego, i czarów, jakie odprawili, by przywołać Jego moc.

Na dalekim lecz bliższym wschodzie wierzy się w moc nocy i czarnego księżyca. Ludzie wschodu uznają potęgę proroków głoszących pieśni od władców żywiołów. Jednak czarny księżyc jest najważniejszym z pierwiastków natury. Bo gdy nadejdzie pewnego dnia jego zaćmienie (tak jak zaćmienie ognistej gwiazdy następuje co jakiś czas), obudzą się pradawne moce i wstrząsną podwalinami ziemi.

W cywilizowanych królestwach wierzy się w to, że iluzoryczne sztuczki kuglarzy wędrujących z targowiska na targowisko to jedynie dziecinne żarty, nie mające nic wspólnego z korzeniami pradawnej sztuki tajemnej, które przyniosły ze sobą pradawne leśne dzieci albo inne magiczne rasy, jakie odeszły z tego świata, ustępując ludzkiej sile. Jednakoż, niektórzy w te sprawy wierzą głębiej niż powinni… To oni odkryli dziki ogień, który nie spala się, a wiecznie płonie. I choć wielu twierdzi, że jest to tylko wielkie piromantyczne naukowe doświadczenie, inni uważają, że musi w tym być jakaś piekielna moc, skoro ogień ów faktycznie trawi nawet żywioł mu przeciwny – czyli wodę.

W istocie, runy kształtujące świat istnieją – podobnie jak istnieją różne rodzaje magii i energii magicznej. Ale na pewno nie należy jej (magii) przypisywać roli powszechnej (tak powszechnej, jaką ma na przykład sztuka w ogóle), choćby nawet posiadała ona kulturowe czy religijne znaczenie. W żadnym wypadku magia nie może też być namacalna – niechaj znają ją tylko ci, którzy zachowują w sercu tajemnice o życiu i śmierci i wiedzą wiele o genezie całego świata, a także o jego nadchodzącym i nieuniknionym upadku.

Fałszywi prorocy, bezczelne wróżki, pomyleni starcy – to właśnie niektórzy z nich mają prawdziwą moc przewidywania przyszłości i wynajdywania dróg. Wielu uznaje to za fart lub nieszczęśliwy przypadek, że takiemu czy takiej akurat coś się tam niezwykłego uda. Otóż mylą się oni wielce… Całe grono z tych rzekomych oszustów wie więcej, niż wszyscy zwykliśmy przypuszczać. Lecz skąd posiedli takie możliwości? Skąd u nich podobna moc? Oni sami zapewne tego wiedzieć nie mogą…

Jarlaxle Opublikowane przez:

31 komentarzy

  1. BAZYL
    8 sierpnia 2004
    Reply

    Dla mnie

    magia zawsze zostanie czymś tajemniczym i nieosiagalnym dla zwykłego śmiertelnika. Na sesjach magia jest czymś żadkim i niesamowitym, nimniej tylko dla laików. Mag, czarnoksieżnik czy nawet kapłan mają nieco szersze postrzeganie tego zjawiska…

  2. Fenrizz
    18 sierpnia 2004
    Reply

    Opis filozoficzny

    Dla mnie ten opis wydaje się trochę filozoficzny, ale to w żadnym razie nie znaczy źle, wręcz odwrotnie. Ukazuje on przez to prawdziwe oblicze magi – tajemnicze, zagadkowe. Jeszcze nigdy nie brałem udziału w sesji, ale mam nadzieję, że kiedyś będzie mi to dane, wtedy na pewno wcielę się w postać jakiegoś nekromanty.

  3. takanisi
    26 sierpnia 2004
    Reply

    czy tu sie gra

    CZytu sie gra?

  4. szczeże oddany, albo też nie, Petrrus
    9 września 2004
    Reply

    Dość dziwne…

    …podejście do sprawy. Autor traktuje magię straszliwie poważnie. Tak jakby była czymś świętym. A może tak trochę teorii? Bo dla mnie to takie „naukowe rozmawianie o bananie”.

  5. SpellCaster
    3 października 2004
    Reply

    Marzenia

    Zawsze chciałem zostać czarodziejem w rzeczywistym świecie. Niestety jest to niemożliwe, dlatego uwielbiam wcielać się w rolę maga w niezliczonych grach cRPG oraz czytam zachłannie prawie każdą książkę o tematyce fantazy. Niestety na sesjach nie mogę za bardzo wcielać się w magów ( chyba , że są NPC ) bo jestem Mistrzem Gry. A co to dego tekstu, jest bardziej filozofizny , niż naukowy, jak to właśnie mówił Petrrus, jednak moim zdaniem to dobrze, bo jak można omawiać teorię tego, co istnieje tylko w naszej chorej wyobraźni która jest naszą uciecieczką od dnia codziennego ? Pozostaje tylko filozofia, która w samej rzeczy nie jest zła, a pozostawia wiele do myślenia.

  6. Runiq
    3 października 2004
    Reply

    Hmm… Magia?

    Ostatnio we wszystkie rozgrywki RPG i cRPG biorę albo wojownika, albo paladyna… Jednak planuję w najbliższej przyszłości zagrać jako mag.

    A co do tematu: Nie mam pojęcia, czy ten tekst jest adresowany do graczy RPG, czy do zwykłych ludzi interesujących się magią, ale od razu czuć profesjonalizm. Hmm… W każdym razie czasem sesję można ubrawić zagraniamy typu: „W momencie wypowiedzenia formuły, przed twoją dłonią pojawiła się kula gorącego ognia. Niemal czujesz jej moc.” a nie: „Rzucasz w orka kulą ognia… bach bach… ork jest martwy.”. Tyle.

  7. genzy
    15 listopada 2004
    Reply

    Wrecz kultowo…

    …autor przedstawil swoje podejscie do magii. Mi osobiscie najbardziej podoba sie to pierwsze traktowanie o sztuce nadprzyrodzonej. Na sesji mozna osiagnac niezwykly klimat przedstawiajac magie jako cos niesamowitego, nadprzyrodzonego. Mistycyzm dodaje uroku. Wiedza tajemna jest niezwykle atrakcyjna, i wykorzystujac ja jako motyw sam w sobie mozna by ulozyc kilka ciekawych przygod.

    A co do tekstu, to swietnie jest napisany. Gratulacje dla Bazyla.

  8. Lopez2005
    2 grudnia 2004
    Reply

    Plecenie głupot…

    Nigdy nie gram magie ani czrownikiem… a pozatym pojęcia „Magia” nie powinno się brać tak poważnie. To w końcu jest tylko wymysł ludzki i nic innego jak nasza skryta fantazja.
    Ktoś się za dużo nagrał!!!

  9. Dompteur yrn Molier
    5 grudnia 2004
    Reply

    Pogląd maga

    Jestem Magiem Klanu Raznora (spec. magia przestrzenii), na co dzień stykam się z formą energi powszechnie nazywaną magią. Oczywiście aby być magiem trzeba otrzymać (trochę więcej niż inni) dar mocy w dniu poczęcia… Ale nie o tym chciałem pisać. Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami. Moc magiczna to coś co przepływa przeze mnie przez me arterie, do 12 roku życia nie potrafiłem z tym nic porzytecznego zrobić, jednak po wielu latach nauki i praktuki pod okiem mego Mistrza, nie tylko potrafiłem ukierumkować i spożtkować enrgię ale takrze zaobserwowałem wzrost tej mistycznej siły. Dziś podrużuję po świecie z Sethem yrn Aegrotus magiem Klanu Płomienii (spec. magia ofensywna) oraz resztą drużyny. Przez ten czas dowiedzałem się, że magia to nie tylko formuły i gesty niezbędne ,a czasem niekonieczne do ekspresji zaklęć, ale i sfera boska. Po medytacji w świątyni niedaleko Presant w Północnym Cesarstwie, doznałem oddzielenia mej jażni od ciała. Doznałem łaski spotkania z boską istotą. Od tamtej pory magia to nie tylko mechanika tworzenia nadnaturalnych zjawisk ale i działanie dla chwały Pana który potrafi dać nam niewyobrażalną moc.

  10. Petrrus
    24 stycznia 2005
    Reply

    aha… no tak

    Opis w opisie, ciekawe… Ja wolę traktować magię jak pewien… mechanizm, tak, jak istotną i niezbywalną siłę, która jest częścią świata, więc, zakładając, że magia istnieje nie traktuję jej jak czegoś nienamacalnego. Co prawda zwyczajny człek nie zdaje sobie sprawy z jej istnienia, to ktoś wtajemniczony traktuje ją jak codzienność. ALE czary oczywiście opisuję barwnie, staram się ożywić jej efekty w wyobrażni BG i nie rozumiem, co ma to wspólnego z filozofią. Traktuje magię z praktycznego punktu widzenia, ale jej manifestacje są czymś wyjątkowo efektownym i godnym dokładnego opisu. Pozdrawiam wszystkich i takie tam.

  11. M.A.F.ik
    9 kwietnia 2005
    Reply

    Z definicji

    W 'Słowniku mitów i tradycji kultury’ W.Kopalińskiego oraz innych naukowych publikacjach odnoszących się do magii w świecie realnym jako pewnego elementu wierzeń wyczytać możemy, że magia to ogół praktytk mających na celu zawładnięcie siłami przyrody, a w kontekście ogólnym – całym światem. Tak jak religia naturę czci, tak magia chce nad nią zapanować. Tak więc magia jako taka jest sztuką/techniką/metodą opanowywania świata. Pozostaje jednak otwarta kwestia: w jaki sposób to możliwe?… I oto miejsce na 'popisówkę’ twórców… ^_^

  12. Mad Mag
    29 maja 2005
    Reply

    Wymysł?-zależy dla kogo

    Z moim kumplem tworzymy samodzielnie system fantasy. W nim magia jest różnie postrzegana przez różne rasy i profesje- dla elfów jest częścią życia, ogromną tajemnicą, dla ludzi- często obiektem badań. W każdym razie jest nieokiełznaną częścią natury, która jako jedyna ma kontakt zarówno ze śfwiatem fizycznym, jak i duchowym. Dla innych potrafi myśleć, dla innych jest przedmiotem, albo wręcz nie istnieje. Magia w naszym systemie ma różne oblicza, żródła. Często myśli się, że magia jest dobrze wszystkim znana, ale jest to garść piasku na pustyni. Nawet proste czary kryją nieokiełznane tajemnice, niektóre nie działają tylko z komponentami. Magia jest wszędzie, dziwnym sposobem ożywia ten dziwny świat, przepełnia go. Jest tak różna, nieodkryta, mimo tego używana, że nie zawsze daje pożądany skutek…wystarczy tylko mały ruch dłonią maga, a iskierka stanie piorunem…A ma stanie się…no wiecie.

  13. Iselor
    1 lipca 2005
    Reply

    nekro

    Obecnie gram w D&D wieloklasowcem: nekrofilo – kapłanem:)

  14. Drozd
    28 lipca 2005
    Reply

    Magia

    Niedawno zagrałem magiem pierwszy raz odkąd gram w RPG. Do tej pory zazwyczaj grałem w stylu „ja zatrzymam tych 8 troli a wy czekajcie.” Magiem jest na początku zawsze trudno. Denerwowało mnie, że musiałem chować się za plecami wojowników. Cieszyłem się jak dziecko, kiedy po jakimś czasie spaliłem pół lasu, bo kula ognia trochę nie wyszłą.Albo jak trafiłem gościa piorunem przez mały otwór w sklepieniu jaskini. Albo jak wystrzeliłem kulę ognia z jednego palca i prawie spaliłem dom, w którym stałem. Magia jest potężna.

  15. Lord Allinsar Ellie
    9 sierpnia 2005
    Reply

    Kilka słów od czarodzieja

    Wcielenie się w czarodzieja nie jest łatwe zresztą każdą postać fantasy należy wybierać tak aby najlepiej odzwierciedlała gracza. Magia jest duszą każdej osoby która się nią para. Trzeba nauczyć się gestów, formół tak, aby najlepiej zrozumieć zaklęcie. Wiele czarów jest tak bardzo potężnych, że nawet najpotężniejsi nie okiełzają jej. Magia jest jak przyroda zawsze będzie ewoluować a my niebędziemy jej mogli całkowicie okiełzać. P.S. przepraszam za ewentualne błędy ortograficzne jeśli takie są

  16. ZgRZyt
    18 października 2005
    Reply

    O.o

    nekro 2005-07-01 13:57:00
    Obecnie gram w D&D wieloklasowcem: nekrofilo – kapłanem:)

    No to gratz. Teraz tylko zrobić paladyna ateistę albo gnoma barbarzyńcę (Chociaż to 2 może by jeszcze i uszło). Co do artykułu to zgadzam się że magia nie powinna być powszechna. Tak jak chociażby w Baldurs Gate gdzie z magi korzysta prawie każdy i służy ona do prawie wszystkiego. Jednak ten artykół jak dla mnie nie wnosi nic nowego. Chociaż samo przypomnienie , że magia powinna być tajemnicza i nie dokońca poznana jest dobre. PS: Dla wszystkich maniaków Rpg (Czyli do mnie niestety też) uważam że filizofia nie jest potrzebna. Tak naprawde wnosi ona bardzo nie wiele w życie każdego człowieka a nawet może szkodzi. Wystarczy zadać człowiekowi szczęśliwemu pytanie „Jaka jest istota szczęścia? I czemu jesteś szczęśliwy?” a zacznie on nad tym się zastanawiać co spowoduje że odkryje w życiu wiele nie doskonałości , które są z samego faktu że nasz świat realny (system ;)) ma wiele bugów nie do rozwiązania. I zamiast cieszyć się tym co ma zacznie się smucić.

  17. Elomar
    4 listopada 2005
    Reply

    Ja powiem…

    Podejście autora do magii jest godne podziwu. Magia w wielu systemach/światach fantasy jest zbiorem kilku czarów i prostych regułek, które nie pasują do mojej wizji magii, magii powężnej nieokiełznanej i niemożliwej do opisania za pomocą ścisłych reguł, bardziej pasujących do fizyki.

  18. Akandre
    20 listopada 2005
    Reply

    Magia JEST swieta

    Magia to cos nadprzyrodzone, dostepne bostwom i ich wybrancom, tekst przednik 😀

  19. Petrrus
    17 grudnia 2005
    Reply

    No ALE…

    Ja tam lubię nadawać magii jakąś mechanikę, jakąś stałą zasadę równowagi, która ułatwia potem tworzenie czarów i zasad ich działania. Weźmy na przykład takie Oziębienie Metalu. Logiczne jest, że taka sama ilość ciepła, jaka została odprowadzona z metalu musi się gdzieś rozproszyć. Takie podejście daje graczom szansę stworzyć np. czar podgrzewający jakiś punkt,a jednocześnie prawie niezauważalnie ochładzający najbliższą okolicę. Po prostu chcę, żeby BG wiedzieli na czym stoją.

  20. HIB
    31 grudnia 2005
    Reply

    Ale

    magia jest ponad prawami fizyki

  21. Petrrus
    1 stycznia 2006
    Reply

    Oczywiście, że jest.

    Ale rządzi się własnymi prawami. Z góry ustalonymi regułami. Nigdzie nie napisałem, że są to prawa fizyki. To wyłącznie Twoja dedukcja. Magia rządzi się własnymi, Z GÓRY USTALONYMI prawami (nie fizyki!). Gdyby nie to, zaklęcia za każdym razem działałyby inaczej, a tak nie jest. Np. magiczny pocisk stworzyłby bukiet niebieskich róż itp. A tak nie jest, więc oczywistym jest wniosek, że istnieją jakieś reguły rządzące magią.

  22. RPGowiec
    16 marca 2006
    Reply

    lol

    @Dompteur yrn Molier

    Za duzo czasu poswiecales na ,,praktyke magii” i teraz nie umiesz dobrze pisac… cóż

    Za powaznie podchodzicie do magii. Zyje ona tylko w grach i ksiazkach fantasy(czasem w fi,mach) a wy od razu: magia to magia tamto, sily nadprzyrodzone… LUDZIE! Opanujcie sie! Pojecie magia wymyslil czlowiek, a wszystkie magiczne lala to tylko zreczne triki. To tyle

  23. kasienka
    27 marca 2006
    Reply

    Nie zgadzam sie – magia istnieje!

    nie zgadzam sie z komentarzem lol’a
    Magia istnieje i to nie jest bajka z ta roznica ze za posrednictwem szatana, ktory zrobi wszystko a nawet da ci taka moc za cene twojej duszy. To nie sa bajki dla dzieci. Wiem ze co niektorzy nie wierza nawet w szatana ale przeciez jemu o to chodzi… latwiej jest mu wtedy dzialac.. Nie myslcie sobie ze jestem jakas nawiedzona czy cos poprostu jezdze na rozne spotkania i wiem o tym dosc sporo.

  24. Gregorix ps:grajcie w warhammera
    29 marca 2006
    Reply

    spox

    Jak przeczytałem ten artykuł to jakoś coś we mnie się wzmogło.Jakbym nagle poczół że magia naprawdę istnieje… jakbym poczół że wystarczy wyjść na ulicę i otworzyć zawsze zamknięte drzwi aby pojąć tę sztukę… jakbym zrozumiał że magia to moje przeznaczenie…………

  25. Szarodziej
    11 kwietnia 2006
    Reply

    Magia a dusza

    Moim zdaniem magia w grach RPG powinna być traktowana indywidualnie dla każdego. Na przykład, jakiś czarodziej bardzo lubi jakiś kolor, powiedzmy, że niebieski. Rzuca zaklęcie kuli ognia. Jak myślicie, jakim płomieniem może płonąć kula ognia, jeśli mag lubi niebieski? Jakaś cząstka czarodzieja musi być w jego czarach, cząstka, dzięki której kula ognia nie jest po prostu rozgrzanym powietrzem. Magia rządzi się własnymi prawami. Ich odkrycie jest celem życia maga. Wiem, że ten komentarz jest strasznie długi i przepraszam za to. Chciałem jedynie wyrazić swoją opinię. Zresztą, od kiedy gram w Rpg-i praktycznie zawsze wcielam się w postać maga, więc wiem cos o samej magii.

  26. ReM
    14 maja 2006
    Reply

    Magia…

    Wedlug mnie magia jest to… cos pieknego, samo wyobrazenie sobie tego takze…Duzo osób jest mysli ze magia to tylko wymysl ludzki… a moim zdaniem nie.. Musi byc cos Magicznego w tym swiecie… same marzenia mozemy nazwac magia… No to tyle co chcialem napisac

  27. Kamilttt
    2 lipca 2006
    Reply

    Magiczna moc umysłu

    nieczytałem wszystkiego na tej stronie bo doszłem do wniosku że wiele tu niema a dużo lania wody wieże w magie i niezgodze że z mocą sie trzeba urodzić magja czyli moc jest w każdym znas nawet niewyobrażalne są rzeczy kture człowiek robi podswiadomnie a przeciesz istnieją ludzie i to jest udoweodznione ktuży potrafią przesuwać meble itp istnieją takie dzieci ale niepotrafią tego kotrolować ale to jest w każdym z nas wyle że tego nieodkryliśmy chodz to potrafimy a mnieliście takie momety o to już było przerzywam to drugi ras a po pewnym czasie przypominace soebie że to wam sie śniło wczesniej ta chwila co przed chwilą przeżyliście albo sny kture sie budzicie i niewiecie czy to jawa czy sen ……….

  28. Algalesil
    2 września 2006
    Reply

    Właśnie taka powinna być…

    …magia, to nie ma być coś w stylu „ten czar zadaje +7 obrażeń, rzuce go bez problemu”. Według mnie to powinno być coś bardziej mistyczego i nieosiągalnego niż w przeciętnym RPG. A co jest? W każdej drużynie jest czarodziej albo dwóch :).

  29. LEWIATAN10
    9 stycznia 2007
    Reply

    Magia jest najlepsza!!!!!

    Magia jest sztuką w każdej grze RPG, ale nie wszyscy twórcy to rozumieją. Twórcy gier powinni doktadnae opisywać czar lecz ich skutek nigdy nie powinien być taki sam jakby ciągłe ich kopiowanie. Mogli by stworzyć fantastyczną grę magiem, który by rzucał czary a ich efekt nigdy by nie był taki sam. gra była by owiele ciekawsza niż jeżeli czary ciągle się kopiują.

  30. Kreaven
    1 października 2007
    Reply

    Nie ma powrotu…

    Magia to moc, narkotyk, uzależnienie palące Twoją duszę. To poświęcenie i przekleństwo. Jako młody czarownik myślałem, że z mocą, która mi służyła jestem w stanie zdziałać wszystko. Jakże głupi byłem, egoistyczny, naiwny. Zdobywałem potęgę, niszczyłem wszystko, co stanęło na mej drodze, czyniłem dobro i cały czas zdobywałem coraz większą moc. Wykorzystywałem ją, wykorzystywałem póki nie zorientowałem się, że to ona cały czas wykorzystywała mnie.. Wypalała, decydowała. Sam nie wiem kiedy jedynym sensem i celem mego istnienia stało się opiekowanie się przepełniającą mnie mocą. Była jak żywa istota, dbałem o nią, karmiłem, pieściłem.. i niszczyłem każdego kto jej zagrażał. Nie zauważyłem kiedy wypaliła do cna mą duszę. Teraz jestem „naczyniem” przez które przemawia ona – moc. Bezrozumną maszyną spełniającą każdą jej zachciankę. I tak pozostanie do końca mych dni… i jeszcze przez wieczność…
    Kreaven, zaklinacz, mistrz cienistego splotu.

  31. az
    28 lutego 2023
    Reply

    magia, w rozwinięciu apo-magia daemonica, czyli pomożnia demoniczna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.