MG: Widzicie małą, drewnianą chatkę, nad którą z komina pali się siwy dym.
Męcząca 14-godzinna sesja, chwila po 4 nad ranem, Mistrz Gry ledwo widzi na oczy, a na dodatek jest chory i gorączkuje…
MG (do Gracza 2): Wchodzisz do krypty i widzisz otwarty sarkofag, w którym, na ciele krasnoluda, spoczywa wielki topór.
Gracz 1: Ale Antek już wziął ten topór!
MG: Ach, no tak… więc wchodzisz do krypty i nie widzisz tam topora…
Gracz 2: Tak? I to właśnie wydaje mi się dziwne!
MG jest zmuszony do nagłego prowadzenia – uległ namowom graczy. Jeden z graczy chce koniecznie sforsować pewne drzwi w opuszczonym zamczysku.
MG: Julek ja naprawdę nie pamiętam dokąd prowadziły te drzwi. Zmusiliście mnie, żebym wam prowadził bez materiałów, to się nie upieraj z ich otwarciem, tam nie było nic ciekawego.
Julek (grający krasnoludem): Ale ja się staram je otworzyć.
MG: Są zamknięte na klucz.
Julek: Wyważam je.
MG: Nie dasz rady – są okute.
Julek: No to walę je toporem.
MG: Ale drzwi są wykute z kamienia.
Julek: Walę młotem z runem zniszczenia.
MG: Ale na drzwiach też są runy! I nie wiesz czemu, ale możesz je odczytać!
Julek: No dobra, co tam jest napisane?
MG: NIE WKURWIAJ MISTRZA GRY!!!
MG tłumaczy jednemu z graczy zawiłość postepowania jednego z nieśmiertelnych – tych od uczuć, namiętności etc.
MG: To jest finta w fincie, zwód we wzwodzie…
Gracz: No tak… Ci Anophles!
Gracz: Z czego jest ta karczma, bo nie wiem, czy się będzie dobrze palic?
MG: Karczma jest drewniana, ale ma murowaną podmurówkę.
MG: Widzicie postać w czarnej szacie, ze srebrnymi złoceniami…
Sesja w Cyberpunka 2020:
MG: Niedaleko windy stoi gwardzista.
Gracze: Taki w kolczudze, z mieczem i tarcza?
Barman: Pytał się ktoś o ciebie.
Gracz: Masz sztukę złota i mów kto.
Barman: Mmmm… niejaki Mistrz Gry…
MG: Jak nie podoba ci się przygoda, to może zamienimy się miejscami? Ty będziesz MG, a ja idiotą.
MG: Gdybym wiedział, że przeżyjesz, to bym cię zabił.
Gracz: To mogłoby zachęcić moją postać do dalszego życia.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz