Do zakupu Ghost Stories podszedłem z pewną rezerwą, gdyż miała to być pierwsza gra kooperacyjna w mojej kolekcji, więc na dobrą sprawę nie wiedziałem jeszcze, czego się spodziewać. Przede wszystkim skusiły mnie pozytywne komentarze na stronie sklepu i dość pochlebne recenzje. Po zagraniu kilku partii okazało się jednak, że tytuł ten nie jest pozbawiony kilku znaczących wad.
W grze wcielamy się w role kapłanów taoistycznych Fat-Si, którzy mają ochraniać bliżej nieokreśloną małą chińską wioskę przed atakiem złych demonów, prowadzonych przez ducha reinkarnacji Wu-Fenga, czyli głównego przeciwnika w Ghost Stories. W celu uratowania mieszkańców będziemy korzystać z pomocy specjalnych mocy taoistów, kości egzorcyzmów, żetonów Tao i właściwości specjalnych miejsc w wiosce. Gdy uda nam się pokonać reinkarnację Władcy Dziewięciu Piekieł, niebezpieczeństwo zostanie odegnane. Gdyby jednak w trakcie gry kapłani zginęli, wioska zostanie nawiedzona lub, gdyby nie udało się wypędzić największego niemilca przed skończeniem się talii duchów, wieśniacy nie ujrzą już więcej wschodu słońca.
Tyle jeśli chodzi o fabułę, która, jak na grę europejską, jest dość nietypowa. Pora przyjrzeć się zawartości pudełka Ghost Stories, w którym znajdziemy dziewięć żetonów miejsc w wiosce, plansze dla czterech graczy, figurki kapłanów, duchów i Buddy, karty duchów i inkarnacji Wu-Fenga, kości Tao, kość klątwy oraz sporo żetonów, a wśród nich znaczniki Jin-Jang i Tao, punkty Qi, żetony nieaktywnych mocy oraz Tao, specjalny żeton mantry, osłabiającej duchy dla jednej z mocy żółtego kapłana, a także żetony neutralnej mocy dla wariantu gry w trzy i mniej osób. Wszystkie elementy są wykonane bardzo starannie, a uwagę zwracają przede wszystkim ilustracje na kartach, które utrzymane są w bardzo charakterystycznym klimacie i fantastycznie wprowadzają graczy w świat Ghost Stories. Polska instrukcja pod względem wydania nie różni się niczym od pozostałych wersji językowych, co jest miłą odmianą od czarno-białych kserówek, które niejednokrotnie są dostarczane z eurogrami. Mogłaby jednak być nieco lepiej napisana, gdyż nie wszystkie zasady są od razu wystarczająco klarowne.
Rozgrywka rozpoczyna się od wylosowania taoistów oraz ich mocy. Tura każdego gracza dzieli się na dwie fazy – Jin i Jang – w pierwszej swoje akcje wykonują duchy, a w drugiej kapłani. Na początku sprawdzany jest stan planszy. Duchy ze zdolnością nawiedzania przesuwają się do przodu, a te z umiejętnością dręczenia zmuszają do rzucenia kością klątwy. Gdy plansza danego gracza jest już pełna, traci on jeden punkt Qi. W innym przypadku wprowadza do gry kolejnego demona, który będzie nękał wioskę. Następnie gracz może wykonać ruch oraz skorzystać z pomocy miejsca w wiosce lub próbować egzorcyzmować duchy stojące na sąsiednich do niego polach planszy, korzystając z kości bądź znaczników Tao.
Niestety nie zawsze jest to takie proste, gdyż niektóre zjawy w bardzo złośliwy sposób utrudniają nam to zadanie, blokując moce kapłanów, bądź kradną jedną z kości Tao. Część demonów jest też odporna na jedną z metod wypędzania. W kilku przypadkach za pozbycie się przybysza z zaświatów otrzymamy nagrodę lub zostanie rzucona klątwa. Na dziesięć kart przed końcem talii duchów do gry zostanie wprowadzona inkarnacja Wu-Fenga, która jest dużo trudniejsza do wypędzenia niż standardowy duch.
Jednak zdecydowanie częściej nie uda nam się dotrwać do walki z głównym bossem, szczególnie na wyższych poziomach trudności, gdzie inkarnacji jest więcej, ponieważ nasi taoiści wcześniej zginą, bądź wioska zostanie nawiedzona. Ghost Stories wydaje się czasami wręcz nienawidzić swoich graczy, w kluczowych momentach wprowadzając coraz gorsze zjawy, bądź drażnić losowością, gdy po raz kolejny brakuje nam odpowiednich oczek na kościach Tao do przeprowadzenia skutecznego egzorcyzmu. Niestety jest to tytuł zdecydowanie dla osób obdarzonych dużą cierpliwością i samozaparciem. Z drugiej strony kolejne przegrane motywują do przemyślenia taktyki oraz rozegrania nowej partii, tym razem biorąc pod uwagę popełnione wcześniej błędy.
Poza tym pierwsza wygrana jest niesamowicie satysfakcjonująca i tylko zaostrza apetyt na kolejne. Cała rozgrywka pełna jest zresztą emocji, przede wszystkim podczas planowania kolejnego ruchu, gdy wszyscy gracze są zaangażowani. To kolejna zaleta Ghost Stories, gdyż nikt tak naprawdę nie czeka na swoją turę, tylko aktywnie udziela się podczas działań innego gracza. Trochę gorzej sprawują się jedynie warianty dla jednej i dwóch osób, które nie obfitują aż tak w emocje.
Pomimo wszystkich swoich wad, Ghost Stories może stanowić wzór dla gier kooperacyjnych. Nie wprowadzono tutaj żadnej szałowej nowej mechaniki, która zrewolucjonizowałaby gatunek, ale wszystkie elementy, które składają się na ten tytuł, są ze sobą spójne i zapewniają sporo rozrywki na wiele partii. Gra dawkowana w odpowiednich ilościach, nie powinna ani zbytnio do siebie zniechęcić, ani się znudzić, zwłaszcza że producent umieścił na swojej stronie dodatkowe karty do pobrania. W Polsce został także wydany dodatek White Moon, który wprowadza sporo nowości i z pewnością przedłuży żywotność Ghost Stories.
Warto też wspomnieć o tym, że tytuł ten nie spodoba się raczej graczom typowo casualowym, którzy wolą pozycje bardziej imprezowe. Gra Ghost Stories ma to do siebie, że trzeba się jej dobrze nauczyć, a największe zasoby grywalności uwalnia dopiero na wyższych poziomach trudności, gdy każdy punkt Qi jest na wagę złota, nie wspominając już o znacznikach Tao i żetonach Jin-Jang.
Dla fanów klimatów rodem ze starożytnego cesarstwa chińskiego, jest to pozycja niemalże obowiązkowa, ale osoby, które na co dzień nie oglądają filmów kung-fu, także będą czerpać sporo radości z każdej rozgrywki. Również ci, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z grami kooperacyjnymi, będą zadowoleni, gdyż w przeciwieństwie do bardziej rozbudowanych tytułów, można łatwo sprawdzić, czy taka forma zabawy jest dla nas odpowiednia, zwłaszcza że jedno podejście zazwyczaj nie trwa dłużej niż godzinę.
Plusy:
- zmusza do myślenia,
- stosunkowo szybka rozgrywka,
- ogromna satysfakcja z wygranej,
- brak oczekiwania na swoją turę,
- wykonanie.
Minusy:
- instrukcja mogłaby być lepiej napisana,
- trudna nawet na najniższym poziomie trudności,
- może zniechęcić mniej cierpliwych,
- losowość,
- trochę słabszy wariant dla 1 i 2 graczy.
Tytuł: | Ghost Stories |
---|---|
Autor: | Antoine Bauza |
Wydawca: | Rebel |
Rok: | 2009 |
Liczba graczy: | 2-4 |
Czas gry: | 60 minut |
Ocena: | 4 |
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz