Kazdy z Was napewno grał w RPG-a którego bardzo szybko usuneliście ze swojego komputera i zastanawialiście sie dlaczego taka gra powstała. Ja osbiscie na 2 typy:
1. Piraci z Karaibów - chyba nie mój świat
2. Summoner - ogólnie mi sie nie podobała, grałem moze 20 minut i jakos mnie nie zainteresowała za bardzo.
A Wasze typy jakie sa ??
Ciemność jest wieczna, a światłość jest tylko skryciem dla ciemności
Heath - system Fallouta przeniesiony w fantasy. Beznadziejna, denna gra. Po prostu nudzi się po pięciu minutach. Lepiej jeszcze raz przejść wspomnianego przeze mnie Fallouta niż trudzić się nad takim badziewiem. Nie radzę nawet instalować.
ja najszybciej z mojego kompa usunąłem Arkanum. Jakoś to pomieszanie fantasy z nowoczesną techniką nie jest dla mnie zbyt udane. Pozatym animacje postaci i klimat jest denny.
Baldur's Gate 1. Naprawdę! Najpierw przeszedłem drugą część, dlatego w jedynkę nie chciało mi się grać. To już nie to samo co cudowna dwójka, ale dobra. Mi się w nią grało tragicznie...
Ja gralem w takiej samej kolejnosci jak Ty, ale mam zupelnie odwrotne uczucia. Jedynka jest swietna, o wiele lepsza klimatycznie, choc mechanicznie gorsza.
'Dink Smallwood' (czy jakoś tak) - było kiedyś w CDA, takie niby-rpg. Żałosne :D
Pograłam parę dni (chciałam przestać, bo było okropne, ale mnie śmieszyło, więc grałam dalej :D), ale w końcu wymiękłam.
Co do Noxa natomiast, to nawet mi się podobał. Taki był... nieskomplikowany. Przeszłam dwa raz - raz czarodziejem, a raz jakimś łowcą chybą. Dosyć znośne :)
DINK SMALLWOOD BYŁ SŁABY??!! Spędziłem przy tej grze parę miłych dni, bo była humorystyczna, ale to nie było prawdziwe rpg. Gierka fajna, przywoicie się grało.