pieśń podróżnika

ODPOWIEDZ

?

1
0
Brak głosów
2
0
Brak głosów
3
0
Brak głosów
4
0
Brak głosów
5
0
Brak głosów
6
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 0
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

pieśń podróżnika

Post autor: Ardel »

Zew Twój usłyszałem zza morza.
Wyrwałem się innej kobiecie,
Wszedłem prędko w łódź o dnie płaskim
I ruszyłem za głosem Twym Pani.
Płynąłem przez słoneczną powierzchnię
Oceanu przy niebie bezchmurnym.
Towarzyszem moim była lutnia,
Wiatr słony i refleksy świetliste.
Lecz wtedy wiatry pecha mego
Zerwały z łodzi takielunek.
Smok furii mnie ścigającej złości
Maszt do morza wrzucił i zniszczył.
Dryfującego jak łupinę,
Prądy fatum na rafę pchnęły.
Prawiem utonął w soli tej wody,
Lecz głos Twój wciąż prowadził mnie dalej.
Wyrwał mnie z ciemnej nieprzytomności,
Wpław ruszyłem za blaskiem Twych oczu.
Wciąż wizja uśmiechu Twojego,
Różowe policzki cudowne,
Nachodzi, gdy walczę z falami.
Staram się dotrzeć gdzieś do lądu.
Wiatry pecha mego pchają na
Mnie fale wysokie, złowróżebne.
Drapieżniki furii wciągają pod
Powierzchnię ciemnej wody mrożącej.
Fatum wciąż zimnem próbuje zabić,
Lecz ja się nie dam, staram się przeżyć.
Widzę szczyt górski pod sklepieniem,
Ramiona wysilam, zemdleję.
Ciemność, toń morska, słono w oczach.
Budzę się – promienne powietrze.
Twoje oczy, błyszczące świetliste
Przed swoimi widzę, szczęśliwości!
Włosy kurtyną na twarz opadły.
Zniknęłaś?! Nie odchodź! Piękna błagam...
Więc co? Znów zza morza Cię słyszę.
Czy życie me wieczną wędrówką
Teraz będzie? Dla Ciebie? Czy tak?
Niech i tak będzie. Wyruszam znów...
ODPOWIEDZ