Gdyby...

ODPOWIEDZ

Oceń:

1
0
Brak głosów
2
0
Brak głosów
3
0
Brak głosów
4
0
Brak głosów
5
0
Brak głosów
6
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 0
Belath_Nunescu
Marynarz
Marynarz
Posty: 385
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
Kontakt:

Gdyby...

Post autor: Belath_Nunescu »

Ten wiersz był pisany na gorąco, a wiec proszę o wyrozumiałość :D Zapraszam do lektury...



Czubki drzew muskają stopy moje
Oddycham powietrzem, nie dla ludzi przeznaczonym
Patrząc na wschód z góry, smutki koje
Tak żyje i płacze w tym świecie urojonym

Mrok zapada szybko, niczym jedwab miły
Piękne gwiazd archipelagi, drogę oświetlają
Z całych sił, bez ustanku dla ksieżyca lśniły
A o poranku razem z panem znikają

Idę tędy sam, przez życia wąwozy
Tylko od czasu do czasu słońce przejrzy
Przez obwite korony brzozy
W bezdechu w serce wejrzy

Ptaki popuszczaja wyobraźni wodze
Usmiech na mej twarzy nadal trwa
Chociaż bez butów, po kamienistej drodze
Z wzrokiem utkwionym w nieboskłonie nadal gnam!
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Ouzaru

Post autor: Ouzaru »

Ogolnie, jesli chodzi o tresc, wiersz mi sie podoba. Tylko bardzo ciezko sie go czyta :( Proponuje zamiast "nie dla ludzi" dac krocej: "nie ludziom" i jest juz troche lepiej. Poza tym w:

Idę tędy sam, przez życia wąwozy
Tylko od czasu do czasu słońce przejrzy
Przez obwite korony brzozy
W bezdechu w serce wejrzy (moze na bezdechu?)

koncowka jest za krotka i tez to nieco burzy harmonie i utrudnia mi plynne przeczytanie. Nie bede sie bawic w okreslenia typu "rytmika" i takie tam duperele, raczej postaram sie wyslawiac jak najprosciej, by kazdy rozumial o co mi chodzi ;)
Jesli zdazy Ci sie go poprawic, to daj jeszcze raz :) Bo wiersz bardzo sympatyczny i podoba mi sie... :)
Narmo
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 386
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
Numer GG: 5450570
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
Kontakt:

Post autor: Narmo »

Ładnie opisujesz, szukasz matafor.
Utworek pod wzgledem tresci bardzo przyjemny, wrecz pachnie przyroda i wyczuwa sie w nim jakas blizej nieokreslona lekkosc.

Jesli chodzi o minusy... bardzo, bardzo ciezko rytmicznie przez niego przebrnac. Do tego rymy gratyczne (oczywiscie nieraz nie da sie ich uniknac jednak 3 na 6 to troche za duzo).

Czuje ze lepiej sprawdzilbys sie w prozie.
Nie jest zle, ale moze byc DUZO lepiej.
"jestem dzbanem pełnym żywej i martwej wody, starczy, bym się lekko nachylił, a cieką ze mnie same piękne myśli, (...) tak więc właściwie nawet nie wiem, które myśli są moje i ze mnie, a które wyczytałem" B. Hrabal
Belath_Nunescu
Marynarz
Marynarz
Posty: 385
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
Kontakt:

Post autor: Belath_Nunescu »

A' propos tego "w bezdechu" chodziło mi o określenie bezdechu jako rzeczy:D Nie umiem wytłumaczyć dosłownie, bo nie jest to dla mnie mozliwie. Chyba za chudy w uszach jestem :P
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

No, idzie Ci coraz lepiej.

Rytmika wprawdzie ciągle poniżej poziomu (powtórze po raz kolejny: albo rezygnujemy z rymów albo szlifujemy rytm), ale widać poprawę. Dobre rezultaty daje przeczytanie wiersza na głos. Słychać wtedy wszystkie niedociągnięcia.
Gubisz się także przy interpunkcji, wstawiasz przecinki nie tam, gdzie trzeba. Zapominasz też czasem o polskich znakach (ctrl-v i w Worda, niewiele wysiłku a jaki efekt).
Wciąż używasz wielu wytartych fraz; wiele z nich jest mocno naciąganych, widać, że są to zwyczajne zapchajdziury.
"Tak żyje i płacze w tym świecie urojonym"
Ale są i takie, ktore mi się zdecydowanie podobają.
"Czubki drzew muskają stopy moje"
"gwiazd archipelagi"
"Chociaż bez butów, po kamienistej drodze"
Nie ma wprawdzie w nich nic nadzwyczajnego, jednak jest w nich coś, co kazało mi się na chwilę przy nich zatrzymać.
W sumie to coraz mniej mam Ci "za złe"; głównie mocno skrzywdzoną rytmikę (uwielbiam rytmiczne wiersze, więc będę się czepiać). No i niekonsekwencję. Ale przy braku pulsu zawsze będą wychodzić półbiałe hybrydy.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

I to jest optymistyczne podejście, nieważne są buty czy smutki ważny jest uśmiech na twarzy. Bo każdy idzie na śmierć, ale nie każdy idzie na śmierć z uśmiechem :) A uśmiech to jasne myśli, a jasne myśli to próba zmiany świata na lepsze. I tak dalej i tak dalej. Wiersz daje możliwość przemyślenia czegoś. Bardzo fajny >> 5.
Obrazek
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

isc na smeirc z usmiechem ? brzmi jak zeznanie debila bo tylkod ebile sie cieszą w dzisiejszych czasach jeszcze idąc na smierc ? yyyyyy

podazajac na pewna smierc ... a kazda smierc jest przeciez pewna...
ODPOWIEDZ