A dla mnie najciekawszym bohaterem niezależnym jest z całą pewnością Morte z Tormenta. Nie będę pisał dlaczego, bo było to wyjasnione wcześniej. Na drugim miejscu będzie Dakkon. Zawsze lubiłem grać magiem i szkolić się u niego. No i jeszcze nie zapominajmy o Wrzodzie z Gothica . Ten gość jest nieźle walnięty. Jak ktoś się trochę postara to może zmienić głos bohatera głównego na głos taki jak ma Wrzód .
Z tych, które miło pamiętam - Minsc i Boo ("Nie dotykaj mojego chomika" ), Sulik z Fallouta 2 (walczyłem z nim do końca), Strażnik Mostu Śmierci też z Fallouta ("Mogłem zostać akwizytorem, podobno dobrze płacą"), Marcus ("Domowe przedszkole wszystkie dzieci kocha" - to mnie rozwaliło):D, a także Milten z Gothica i Xardas - bo taki mroczny:)
Minsc z Boo żądzą. Bo Boo jest miniaturką wielkiego kosmicznego chomika.
Stał
Stał samotnie na wysokiej skale,
Stał bez ruchu jak skamieniały,
W smutku stał, wzrok w dali utkwiony,
I będzie stał wiatrem spleciony,
Po wsze czasy...
"Żądzić" to ty możesz ze swoimi żądzami . Minsc i Boo może i są fajni, ale niestety w BG2 grałem zbyt krótko, żeby to stwierdzić. Pokutuję do dziś, głupi musiałem kiedyś być (znaczy bardziej niż teraz ), Wie ktoś może gdzie można zakupic Baldury, bo o ile się orientuje, to nie są już w sprzedaży... A co do bohaterów, to chyba wszyscy towarzysze z Tormenta są świetni.
Ja miałem pecha, bo gdy wybrałem się do sklepu po Planescape'a to okazało się, że został wycofany... Ale wróciłem do domu z BG2 Dobrze, że sie zdecydowałem, bo potem też bym już nie znalazł i dużo bym stracił Może kiedyś je wznowią...
Oj tak, Jan Jansen w BG to niepowtarzalna postać. Humor niesamowity, a teksty i konwersacje między drużyną mnie rozwalają. Do tego Minsc razem ze swoim kosmicznym chomikiem Boo... Coś niesamowitego, czyli bombowa mieszanka. Niestety, Minsc wyleciał z mojej ekipy na początku "Tronu Bhaala", bo wymieniłem go na lepszego Sarevoka.
W BG2 za dużo nie grałem, ale zdążyłem polubić Jansena. Bo jedyny gnom, a gnomy to chyba najlepsza rasa w DD.
Pozwolę sobie wymienić kilka postaci z KotORów ;D.
HK-47 - Po prostu ikona serii. Tyle.
Mira - "(...) best bounty hunter in this system—and that's not me bragging, that's fact.". Wprawdzie w moim subiektywnym odczuciu jest postacią bezużyteczną, ale są z nią fajne dialogi.
Atton - Z początku wydaje się być klonem Cartha z pierwszej części, ale na Nar Shadda dowiadujemy się kilku ciekawych rzeczy ;D.
Jolee Bindo - nie chce mi się uzasadniać ;p.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę! Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Tak w kotorach byli fajni NPC. Ja zawsze lubiłem Handmaiden i HK-47, najlepszego NPCa w obu częściach te teksty w stylu"
- I'll let you jin academy if you impress me.
- Is killing everyone in this building impressive enough?
Ale i tak najlepsi NPCe są chyba w Planscape Torrencie. Po prostu nie da się wybrać ulubionego bo wszyscy są świetni. No i rozmowy Anna - Morte, czy dialogi z Ignusem są po prostu wspaniałe. Jak cała ta gra zresztą.
Najbardziej podobają mi się teksty Mortego, gdy Bezimienny "umrze", np. Replay, replay... nie ma replay'a albo O nie, kolejna wycieczka do Kostnicy czy coś w tym stylu. Albo rozmowa z Ignusem, kiedy ten się wkurza i atakuje pozostałych członków drużyny. Chociaż nic nie przebije nauki magii pod czujnym okiem Dakkona. Ile ja wtedy doświadczenia dla Bezimiennego i Dakkona zdobyłem. A najlepszy jest moment, kiedy wiedza Dakkona się kończy i wtedy Nieśmiertelny sam zaczyna go uczyć...
Memo pisze:
Pozwolę sobie wymienić kilka postaci z KotORów ;D.
HK-47 - Po prostu ikona serii. Tyle.
Jolee Bindo - nie chce mi się uzasadniać ;p.
Jolee miał the best dialogi w kotrach(śmieszny stary pierdziawa)
szczególnie po wizycie w akadami shitów fajne texty dawał mój panie xD
HK-47 wór mięcha ? mielonka ^^
Ponadto lubie każdą wredną postać ^^,
Z nwn 2 jeszcze krasnal Khalgar i Neesha(mishka) za ich rozmowy xD albo text o jedność ciała do khalgara to on "chodzi ci jak wjedziesz komuś z bani to czujesz ją" czy coś takiego xD
HK-47 wymiata w obu KOTOR-ach, ale z jedynki miło zapamiętałem przekomarzanki Cartha z Bastilią, a w dwójce podobała mi się Visas - tajemnicza i zabójcza. Z jedynki jeszcze mi się przypomina baaardzo fajny NPC uwięziony w pudełku, z którym toczymy pojedynek na zagadki
Wiedziałem, że zapomniałem o Visas ;D. Chyba tylko raz, jak grałem dobrym facetem, całą grę przesiedziała na Mrocznym Jastrzębiu, a w jej miejsce szła Brianna, The Last Handmaiden, która też w sumie ciekawą postacią była. Hm... Ktoś jeszcze? Bao-Dur miał fajny głos w sumie. I opowieści Canderousa o wojnie z "jedynki"...
W sumie to jak tak dłużej pomyśleć to chyba każdy npc w KotORach był świetny ;D. Prócz Zaalbara i Hanharra, którzy byli po prostu bezużytecznymi postaciami.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę! Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Nie przekonałem się również do G0T0, kulistego droida z dwójki. Co ciekawe w różnych recenzjach spotkałem się z krytyką Bao Dura i sposobu, w jaki mówi. Dla mnie on był super, ten wyprany z emocji głos świdrował mi mózg. Szkoda że w sumie Bao Dur tak naprawdę rzeczywiście potrzebny jest na Telos Lubiałem jeszcze Mission Vao z jedynki, ale poza Taris była nie potrzebna, szkoda że panowie z BioWare i Obsidian nie zrobili czegoś, by wszyscy NPC (bardzo ciekawi zresztą) byli naprawdę użyteczni przez całą grę.