Rasa, którą gram najchętniej...
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Re: Rasa, która gram najchętniej...
To może i ja się w końcu wypowiem. Najbardziej lubię grać pół-elfami (BLACKs nie linczuj!!!)... w Warhammerze. Z kumplami doszliśmy do wniosku, że przecież takie mieszanki powinny być możliwe w takim świecie. Z mechanicznego punktu widzenia to tylko trochę lepszy człowiek (przy rzutach na cechy wprowadziliśmy drobne modyfikacje np zamiast 2k10 +20 jest +25 itp) z leciutkim widzeniem w ciemnościach. W naszej koncepcji taki mieszaniec jest bezpłodny + przy tworzeniu trzeba rzucić na jakąś wadę genetyczną. Wcale tak wesoło nie jest, jak się wyrzuci coś brzydkiego. Poza tym jest jeszcze aspekt psychologiczny: mianowicie taki mieszaniec nie wie z którą rasą ma sie utożsamiać, co może mieć ciekawe konsekwencje w postaci niechęci czy nienawiści do którejś z nich. dodajmy małą ilość PP (maksymalnie 3 minimalnie 1, średnio 2), ubierzmy w ciekawą historię i mamy naprawdę fajną postać fajną mechanicznie i fajną w odgrywaniu.
W innych systemach lubię pograć sobie szerokodupcem, lub jakimś łuskowatym stworem. Natomiast moim marzeniem jest zagrać Skavena, lecz z racji tego, ze to ja mistrzuje, a inny kumpel raczej się na granie owym nie zgodzi, pozostanie to na razie w sferze marzeń.
W innych systemach lubię pograć sobie szerokodupcem, lub jakimś łuskowatym stworem. Natomiast moim marzeniem jest zagrać Skavena, lecz z racji tego, ze to ja mistrzuje, a inny kumpel raczej się na granie owym nie zgodzi, pozostanie to na razie w sferze marzeń.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Marynarz
- Posty: 212
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 17:38
- Numer GG: 8500364
- Lokalizacja: Poznań
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Ostatnio polubiłem krasnoludy ze względu na ich hart ducha i kulturę. Warhammerowe krasnoludy jak np. Zabójcy Trolli są dla mnie miłą odmianą po dwarfach znanych z WP.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Rasa, która gram najchętniej...
No przecież właśnie "Dzieci Aulego" Mają większy hart ducha niż młot-krasnoludy. Wystarczy przeczytać Silmarillion. Za to krasnoludy w WP są bardzo tragiczne co jest nieco smutne ale wole przebiegłe dzieci Aulego niż Zabójców Trolli, A już wszystkich ownedują bezbrode krasnoludy z Eberronu.Wolfik pisze:hart ducha i kulturę.
-
- Mat
- Posty: 554
- Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
- Numer GG: 6781941
- Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Najchętniej gram ludźmi lub półelfami, gdyż:
-Ludzie: uniwersalna rasa, no i oczywiście sam jestem jej przedstawicielem
-Półelfy: wymieszanie cech elfów i ludzi bardzo mi przypadło do gustu, poza tym pasują do wszelkiego rodzaju awanturnikow i poszukiwaczy przygód
-Elfy: nie wiem czemu, ale niezbyt mi się podobają... Toleruje jedynie elfich druidów i tropicieli. I elfie kurtyzany
-Niziołki: nawet lubię- uważam że mam dość podobny charakter do nich... no i wszyscy kumple w szkole śmiejąsię ze mnie że jestem niski...
O reszcie ras raczej nie mam zdania.
-Ludzie: uniwersalna rasa, no i oczywiście sam jestem jej przedstawicielem
-Półelfy: wymieszanie cech elfów i ludzi bardzo mi przypadło do gustu, poza tym pasują do wszelkiego rodzaju awanturnikow i poszukiwaczy przygód
-Elfy: nie wiem czemu, ale niezbyt mi się podobają... Toleruje jedynie elfich druidów i tropicieli. I elfie kurtyzany
-Niziołki: nawet lubię- uważam że mam dość podobny charakter do nich... no i wszyscy kumple w szkole śmiejąsię ze mnie że jestem niski...
O reszcie ras raczej nie mam zdania.
A d'yaebl aep arse!
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Nie_wiem co wszyscy mają z tymi elfami. Dla mnie rasa elfów to taka paniusowata rasa. W ogóle przesadzona i nieciekawa w odgrywaniu. Krasnoludy są już ciekawsze, choć prawie tak samo wyeksploatowane.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Rasa, która gram najchętniej...
W sumie rasa to zupełnie trzeciorzędny aspekt postaci, jeśli mówimy ogólnie, a nie wg danego systemu. Czy tak naprawdę różni się człowiek od trolla, albo elf od krasnoluda, pomijając wygląd i pewne tendencje w statystykach? Pytanie to ma sens tylko w przypadku konkretnego systemu, gdy możemy się odwołać do całej kultury danej rasy, jej sytuacji, konkretnych motywów fabularnych itp.
Dlatego ja zawsze mówię, że najfajniej grać demonem.
Dlatego ja zawsze mówię, że najfajniej grać demonem.
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Fajnie jest grać wg. mnie szalonym potępieńcem, nawiedzonym wampirem, tępym orkiem, chytrym goblinem, albo całkowitym odludkiem.
-
- Marynarz
- Posty: 169
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Pomimo mojej głębokiej niechęci do Elfów, to jednak nie mogę się teraz zgodzić. Przesadzone mają statystyki i tyle. Nie lubię tych długouchych leśniarzy bo, za przeproszeniem wkurzają snajpera (ale o tym kiedy indziej), ale są tak skonstruowane, że ich dobre odgrywanie dostarczy nie lada rozrywki. Tylko trzeba troszkę wyjść poza prosty wizerunek lelfa. Dumny Elf jako wygnaniec ze swojej społeczności, pogardzany przez swoich i wywyższający się ponad ludzi. Elf oficer korpusu leśnego, szaleńczo oddany swojej rasie, mający świadomość jej słabości militarnej. Elf dyplomata, zmuszony do negocjowania z ludźmi, lub co gorsza z Krasnoludami. Wysoki Elf czarodziej świadomy błędów swojej rasy, czy Wysoki Elf prometejski niosący ogień ludziom. Same fajne pomysły, niestety lata eksploatacji przez początkujących graczy utrwaliły stereotyp Elfa a la Legolas, łucznik kochający biedronki i strzelający po osiem strzał.Brzoza pisze: W ogóle przesadzona i nieciekawa w odgrywaniu.
Wciąż mnie ścigają!
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 2
- Rejestracja: środa, 5 września 2007, 19:11
- Numer GG: 10273379
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Witam. Jeżeli chodzi o KC to rzeczywiście zgodzę się że reptilioni są ciekawą rasą, bardzo dobrze mi sie nimi "grało". W swojej karierze jako MG spotykałem różne rasy i faktycznie mało było hobbitów i gnomów ale zdarzało się że gracz grał hobbitem jako złodziej iluzjonista i wszystko tak super działało że efekty były wręcz zdumiewające... Gnoma też miałem raz jako astrolog ale gracz nie potrafił grać i po trzeciej przygodzie nazwaliśmy go wspólnie kennym ( ciągle był wskrzeszany). Ja hmmm własciwie nie mam ulubionej rasy to zależy od tego jaką postać chcę akurat stworzyć na maga nadaje się elf, na wojaka półork człowiek na barbarzyńcę półolbrzym itd... Do młotka podobnie, krasnolud jako wojownik to niezły czołg, a elf jako tancerz wojny idzie jak przez żyto...
Interpunkcja! - D-moon
Interpunkcja! - D-moon
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela, 2 września 2007, 14:40
- Numer GG: 7571633
- Lokalizacja: Dublin
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Najchętniej gam Wysokimi Elfami, gdyż według mnie to najszlachetniejsza i najbardziej dostojna rasa (a przynajmniej się za takich uważają). Poza tym ciekawie wcieli się w kogoś, kto wszystkich innych irytuję, gdyż zawsze się wywyższa i uważa za lepszego. Interesujące są reakcje innych bohaterów, na kogoś takiego w drużynie. Bardzo ciekawe są też Mroczne Elfy, a naciekawsza i najbardziej "wydziwniona" dla mnie rasa to Mroczny Półelf, albo Elf, którego jeden rodzic był Mrocznym Elfem, a drugi Wysokim, ale takie osobniki chyba są raczej nie spotykane.
Arantarin
Heavy metal will never die... but we will!!!
Heavy metal will never die... but we will!!!
-
- Marynarz
- Posty: 169
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Albo: koleś którego ojciec jest Elfem, a matka Drowem, której dziadek jest Krasnoludem, a matka ojca to Orczyca, nie? A wszystko wywodzi się od zmutowanej małpy-żółwia, i tym sposobem nasza postać ma plusy od każdej rasy. Fajne są takie krzyżówki, o ile tylko gracz to jakoś sensownie przedstawi i nie robi tego dla poszczególnych, unikalnych cech każdej rasy .
Wciąż mnie ścigają!
-
- Majtek
- Posty: 82
- Rejestracja: czwartek, 6 września 2007, 11:10
- Numer GG: 4053357
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Nie bede chyba oryginalny jak powiem że preferuje elfy . Jest to według mnie oprócz człowieka jedyna rasa gdzie bez problemu da rade wyobrazić sobie poszczególne profesje . A z takim hobbitem barbarzyńcą może być ciężko .
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Rasa, która gram najchętniej...
I elfy, i elfy, i elfy. Same elfy wam w głowie. IMHO elfy są za powszechne we wszystkich systemach co odbiera im wrodzoną gracje i mistycyzm ala Sirmalilion.
Teraz krótka reklama Kalashtarów:
Jest to jedna z najtrudniejszych a zarazem najmiodniejszych ras do odgrywania. Jest to człowiek o idealnie zbudowanym i przepięknym ciele który posiada wewnątrz siebie coś w rodzaju kompozytowej psionicznej duszy (wchodzenie w szczegóły jest zbędne) Jednak ciekawe jest to że cześć tej duszy jet obca i Kalashtar zachowuje się obco w porównaniu do ludzi. Obco to znaczy może jeszcze dziwnej niż elfy, potrafi przystanąć w walce aby zając sie czymś innym, wszystko go fascynuje, lub też odwrotnie niczym nie jest zainteresowany, nawet je inaczej. Rob wszystko inaczej i postrzega inaczej zauważa nie zauważalne dla elfa i człowieka. Natomiast to co rozumie elf i człowiek dla niego bywa trudne do pojęcia. Alien mind w skrócie.
+ plus wrodzony talent do psioniki.
I tym mam ostatnio ochotę pograć ; )
Teraz krótka reklama Kalashtarów:
Jest to jedna z najtrudniejszych a zarazem najmiodniejszych ras do odgrywania. Jest to człowiek o idealnie zbudowanym i przepięknym ciele który posiada wewnątrz siebie coś w rodzaju kompozytowej psionicznej duszy (wchodzenie w szczegóły jest zbędne) Jednak ciekawe jest to że cześć tej duszy jet obca i Kalashtar zachowuje się obco w porównaniu do ludzi. Obco to znaczy może jeszcze dziwnej niż elfy, potrafi przystanąć w walce aby zając sie czymś innym, wszystko go fascynuje, lub też odwrotnie niczym nie jest zainteresowany, nawet je inaczej. Rob wszystko inaczej i postrzega inaczej zauważa nie zauważalne dla elfa i człowieka. Natomiast to co rozumie elf i człowiek dla niego bywa trudne do pojęcia. Alien mind w skrócie.
+ plus wrodzony talent do psioniki.
I tym mam ostatnio ochotę pograć ; )
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Rasa, która gram najchętniej...
OK, ale jak chcesz nim grać? Taka postać może zachowywać się niezrozumiale dla innych Graczy, ale Ty musisz ją rozumieć i wiedzieć, co w niej się dzieje. Inaczej to nie jest RPG, tylko jakieś oszustwo. A oszukiwałbyś sam siebie.Force pisze:I elfy, i elfy, i elfy. Same elfy wam w głowie. IMHO elfy są za powszechne we wszystkich systemach co odbiera im wrodzoną gracje i mistycyzm ala Sirmalilion.
Teraz krótka reklama Kalashtarów:
Jest to jedna z najtrudniejszych a zarazem najmiodniejszych ras do odgrywania. Jest to człowiek o idealnie zbudowanym i przepięknym ciele który posiada wewnątrz siebie coś w rodzaju kompozytowej psionicznej duszy (wchodzenie w szczegóły jest zbędne) Jednak ciekawe jest to że cześć tej duszy jet obca i Kalashtar zachowuje się obco w porównaniu do ludzi. Obco to znaczy może jeszcze dziwnej niż elfy, potrafi przystanąć w walce aby zając sie czymś innym, wszystko go fascynuje, lub też odwrotnie niczym nie jest zainteresowany, nawet je inaczej. Rob wszystko inaczej i postrzega inaczej zauważa nie zauważalne dla elfa i człowieka. Natomiast to co rozumie elf i człowiek dla niego bywa trudne do pojęcia. Alien mind w skrócie.
+ plus wrodzony talent do psioniki.
I tym mam ostatnio ochotę pograć ; )
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Znam ich historię i dzięki temu zgłębiłem ich psychę. Ta rasa na Kontynencie jest rzadka i zawsze powinna dziwić innych graczy a już szczególnie tych którzy przeczytali o niej powierzchownie. Tak wiec nikogo nie oszukuje; jeżeli moja postać wie ze nie powinna czegoś zrozumieć to nie rozumie tego. Nie łamie żadnych zasad bo potrafię to pogodzić : )Solarius Scorch pisze:OK, ale jak chcesz nim grać? Taka postać może zachowywać się niezrozumiale dla innych Graczy, ale Ty musisz ją rozumieć i wiedzieć, co w niej się dzieje. Inaczej to nie jest RPG, tylko jakieś oszustwo. A oszukiwałbyś sam siebie.
-
- Marynarz
- Posty: 249
- Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
- Numer GG: 2956891
- Lokalizacja: Celestrin
- Kontakt:
Re: Rasa, która gram najchętniej...
To może być bardzo ciekawa postać, Force... Czy jednak wydaje mi się, czy z racji swej niesamowitej rzadkości, taki osobnik uchodzi w oczach ludzi za pomylonego elfa? To może ciekawie wpływać na relację takiej postaci z innymi. Z ich fizycznego opisu w Wikipedii wnoszę, że są raczej podobni do nużących Cię, smukłych, pięknych, lekko magicznych i długowłosych elfów. Czy wszyscy wiedzą co to takiego, mimo że jest rzadkie?Force pisze:Ta rasa na Kontynencie jest rzadka i zawsze powinna dziwić innych graczy a już szczególnie tych którzy przeczytali o niej powierzchownie. Tak wiec nikogo nie oszukuje; jeżeli moja postać wie ze nie powinna czegoś zrozumieć to nie rozumie tego.
Trudne odgrywanie chyba. Wyzwanie dla mg, który musi nadążać za postacią na całej szerokości widzianego przez nią świata (a nie tylko ziemskiego). U wrednego mg łatwy zgon i rozszerzony walchlarz okazji do złośliwostek. Trzymam kciuki. Napisz kiedyś jak się tym grało...
telitha i lú...
-
- Bombardier
- Posty: 639
- Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
- Numer GG: 10499479
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: Rasa, która gram najchętniej...
Ja lubię rasy słabsze zaś o ciekawych zdolnościach. Oprócz tego niezbyt przereklamowane. Z WFRP uwielbiam Niziołki zaś w NS moje ulubione pochodzenie to Vegas.
Jako MG czasem prowadzę selekcję ras dla graczy. Wiem że to brzmi okrutnie, ale czasem drze mnie jak cała drużyna chce być elfiakami, a w szczególności słabi storytellingowcy. Jako że elfy mają najwyższe statystyki są automatycznym wyborem każdego munchkina. Dla mnie granie elfem jest nagrodą za nad przeciętne zdolności odgrywania i wczucie w klimat.
Bardzo cieszą mnie sytuacje w których gracz gra rasą pasującą do jego charakteru. Mam ciut gburowatego gracza co to się w żeleziwie kocha, co to nie musi się nawet starać aby dobrze odegrać krasnoluda ew. młodego gangstę mającego maksymę "dają to bierz biją to wiej", który świetnie sprawdza się w odgrywani Niziołka.
Jako MG czasem prowadzę selekcję ras dla graczy. Wiem że to brzmi okrutnie, ale czasem drze mnie jak cała drużyna chce być elfiakami, a w szczególności słabi storytellingowcy. Jako że elfy mają najwyższe statystyki są automatycznym wyborem każdego munchkina. Dla mnie granie elfem jest nagrodą za nad przeciętne zdolności odgrywania i wczucie w klimat.
Bardzo cieszą mnie sytuacje w których gracz gra rasą pasującą do jego charakteru. Mam ciut gburowatego gracza co to się w żeleziwie kocha, co to nie musi się nawet starać aby dobrze odegrać krasnoluda ew. młodego gangstę mającego maksymę "dają to bierz biją to wiej", który świetnie sprawdza się w odgrywani Niziołka.