Alkohole

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
Mr.Ofca
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
Numer GG: 8533882
Lokalizacja: Szczecin

Re: Alkohole

Post autor: Mr.Ofca »

Zle to rozumujesz. Alkohol szkodzi i nie da sie tego ukryc. Ale my nie pijemy zeby sobie szkodzic, tylko dla stanu w ktory nas wprowadza. Gdyby wprowadzili oranzade z 40% cyjanku potasu i reklamowali jako "rewelacyjnie szkodliwa" to wyobraz sobie ze niewielu by sie chetnych znalzlo ;) (chodz znajac zycie i tacy debile by sie znalezli). Czy Tys sie aby kultu za duzo nie nasluchal? :p
dópa
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Alkohole

Post autor: Ravandil »

Mr.Ofca pisze:Zle to rozumujesz. Alkohol szkodzi i nie da sie tego ukryc. Ale my nie pijemy zeby sobie szkodzic, tylko dla stanu w ktory nas wprowadza. Gdyby wprowadzili oranzade z 40% cyjanku potasu i reklamowali jako "rewelacyjnie szkodliwa" to wyobraz sobie ze niewielu by sie chetnych znalzlo ;) (chodz znajac zycie i tacy debile by sie znalezli). Czy Tys sie aby kultu za duzo nie nasluchal? :p
Jej, ja nie twierdzę, że ludzie nie piją, bo chcą sobie zaszkodzić. Mówię tylko, że ten właśnie stan jest skutkiem szkodliwości alkoholu. Pijąc ludzie nie myślą raczej o przyczynie, tylko o efekcie ;) Trochę opacznie mnie zrozumiałeś.
A co do cyjanku - gdyby za to go reklamować "po tym będziesz miał odlot, że hoho, albo i większy" to od razu więcej chętnych by było ;)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Mr.Ofca
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
Numer GG: 8533882
Lokalizacja: Szczecin

Re: Alkohole

Post autor: Mr.Ofca »

Dobra Rav, niech Ci bedzie, ale wiele substancji wyplywa na organizm i wcale go nie niszczy ;).
Pewna pioseneczka :D
dópa
Zajx
Majtek
Majtek
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
Numer GG: 2532797
Lokalizacja: Czarnobyl

Re: Alkohole

Post autor: Zajx »

Więc podsumowując: Alkohol to nasz wróg, a wroga trzeba w mordę lać!!!!!!!!
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Alkohole

Post autor: Ravandil »

Zajx pisze:Więc podsumowując: Alkohol to nasz wróg, a wroga trzeba w mordę lać!!!!!!!!
Jest taki stary kawał:
Na spowiedzi ksiądz beszta parafianina, który ma problemy z alkoholem:
-Tyle razy ci mówiłem, że wódka jest twoim największym wrogiem.
-No tak, ale ksiądz dobrodziej poucza, że trzeba kochać swoich wrogów.
-Owszem, ale nie do tego stopnia, żeby ich połykać!

;)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Alkohole

Post autor: Force »

Odświeżam temat.
Ostatnio staram się próbować nowych gatunków piwa, i tak ostatnio raczyłem się z kumplem japońskim piwem Asahi, indyjskim Kingfisherem (?) i jakimś brytyjskim Ale.

O ile dwa pierwsze to po prostu cudownie orzeźwiające napoje to Ale wyglądało i smakowało jak świeży mazut.

Znacie jakieś dobre egzotyczne piwo? :P
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Alkohole

Post autor: Szelmon »

Ale to jest gatunek piwa, tak jak lager czy porter. Sa setki roznych ale, pewnie trafiles na szczocha. To tak jakbys po sprobowaniu millera napisal ze lagery smakuja jak siki :)
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Alkohole

Post autor: Thurs »

Wystarczy wziąść nasze tyskie, a potem posmakować jakieś Ale ze skarmelizowanego słodu i mamy nasz angielski "mazut", szczególnie kiedy wyobrażamy sobie nie wiadomo co na początku, a był to nasz pierwszy raz. Tak samo bywa z porterem. Z egzotyki to lubię czeskie jasne pełne w stylu tego z browaru w budziejowicach i nasze portery, żadne tekile. :)
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Alkohole

Post autor: Szelmon »

Thurs pisze: Ale ze skarmelizowanego słodu i mamy nasz angielski "mazut
Taaa, tylko ze ale w ogole nie jest slodkie... Nie wiem skad wytrzasnales "skarmelizowany slod".

Polecam np. szkockie Fraoch lub Grozet , czy chocby angielskie Newcastle Brown Ale sprobowac, zanim zaczniecie pieprzyc glupoty o "mazucie"...
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Alkohole

Post autor: Thurs »

Chciałem błysnąć. Skarmelizowany słód czasem się do Ale dodaje. Nie każde robione jest na jedno kopyto. :P
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Alkohole

Post autor: Szelmon »

Hahaha, dooobre :) na jedno kopyto... Akurat z tych trzech, ktore wymienilem, kazde jest zupelnie inne.
M.in. o Fraochu i Grozecie mozesz poczytac tutaj: http://www.fraoch.com/historicales.htm
Newcastle jest mniej "egzotyczny" i smakiem znacznie bardziej zblizony do "naszych" piw, ale mi odpowiada w nim, ze nie jest az tak gorzki jak wiekszosc angolskich ale.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Alkohole

Post autor: Thurs »

No cóż, nie mam aż takiego doświadczenia, żeby polemizować z tobą o smaku i historii tych wynalazków. :)

Chętnie bym czegoś takiego spróbował, nie tylko poczytał. Tylko, że w "Shop" zobaczyłem ten napis "UK sales only". Kurde. :P

Trzeba znaleźć inne źródło.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Alkohole

Post autor: Force »

Szelmon prawda w ofercie było kilka Ale, mnie się trafiło takie na którego pianie unosiła się moneta.

Właśnie lager, to że Miller faktycznie nie jest dobry za to nie dziwnie drogi ~8 zł w ogródku ;/
I pytanie do Szelmona jak się lager wymawia. Słyszałem już rożne dyrdymały od "specjalistów" jak oni to się nazywają [lager] i [ladżer] tak z akcentem.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
LOD
Kok
Kok
Posty: 1348
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

Re: Alkohole

Post autor: LOD »

Lagery moim zdaniem są najlepsze, bo ciemne jakieś takie jakby za słodkie, a Pilsnery jakieś takie za... siurowate. Ostatnio widziałem w sklepie ciekawe piwo z Belgii o twórczej nazwie "Satan Gold". Niby za 8.99 ale nie wiem czy dla nazwy się nie skuszę :P

Zaś z zagranicznych piw jakie zdarzyło mi się smakować to z niemieckich wydaje się być jak dla mnie Krombacher, z Hiszpańskich San Miguel, a z Chorwackich Karlovaćko. Od czasu do czasu z ojcem sobie kupujemy jakieś zagraniczne piwa dla smaku, za każdym razem inne by spróbować co ludzie za granicą produkują i szczerze powiem, że albo jestem już nauczony, albo nie ma faktycznie lepszych piw poza nasze - polskie piwo.

A Miller jest nie dobry... Ciężko go w sumie do czegokolwiek porównać, z resztą, w ogóle smakowe piwa (w sensie z nadawanym smakiem imbiru, jabłek, czy czego sobie kto nie wymyśli) są jakieś nie teges...

A co sądzicie o piwach pszennych?
Obrazek
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Alkohole

Post autor: Szelmon »

Piwa pszenne czyli glownie niemieckie weisbiery jesli sie nie myle, to wg. mnie najlepsze remedium na kaca jakie istnieje. Doskonale rowniez w przypadku gdy ma sie ochote saczyc cos caly dzien a nie ma ochoty sie najebac.

@Force
Lager wymawia sie lager.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Alkohole

Post autor: Thurs »

Doskonale rowniez w przypadku gdy ma sie ochote saczyc cos caly dzien a nie ma ochoty sie najebac.
Każde piwko można sączyć cały dzień i sie nie najebac. Tylko sączyć trzeba odpowiednio. :D
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Alkohole

Post autor: Craw »

Szelmon pisze:Piwa pszenne czyli glownie niemieckie weisbiery jesli sie nie myle, to wg. mnie najlepsze remedium na kaca jakie istnieje. Doskonale rowniez w przypadku gdy ma sie ochote saczyc cos caly dzien a nie ma ochoty sie najebac.
No dokladnie, ostatnio pilem Paulanera i saczylo sie go swietnie. Na pewno nie jest to browar na obalenie 4 butelek jednego dnia :)

Jezeli chodzi o browary, to ostatnio delektuje sie prawie wylacznie Perla Chmielowa. Swietne piwo, szczegolnie od kiedy rzucili je do mojego lokalnego sklepu ;) Wczesniej trzeba bylo pokonywac hektary zeby zdobyc, a i tak nie zawsze bylo.
ODPOWIEDZ