Heh, miód na moje serce, istnieje na świecie osoba, która także potrafi docenić Annah z P:T

Powiedzmy to szczerze - jeśli wziąć Annę, wyciągnąć z gry, przebrać nieco, ukryć ogon i postawić na ulicy w Anglii (bo tak się składa, że głównym językiem wszelakich uniwersów jest angielski

) to mogłaby sobie spokojnie - czy raczej niespokojnie - żyć jak każdy inny. Spróbować tego samego z niemal jakąkolwiek postacią z innego RPG to strata czasu.
Coś w tym musi być, bo jak Tormenta z wypiekami na twarzy kończyłem 4 razy, rozwiązując w ostatnim podejściu 113 z 117 questów, a wahając się charakterami od praworządnego dobrego wojownika (broń Devy to jest to

) a chaotycznego złego maga ANI RAZU Fall-from-Grace nie znalazła mojego uznania... Taki psikus.
Aha, pamiętajcie, że konkurs na otwarcie dziennika Nie-Sławy wiecznie żywy

Clashes of thoughts, of desires and hope lift you up, straight up to the top of the world!