[Star Wars] 'Początek końca'

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Kanjik

Ten statek wytrzymał osiem lat lotów ze mną, a Ty prawie rozmontowałeś go w jeden dzień. Możesz byc dumny. A nie lecimy, bo za dwadzieścia cztery godziny Kruk stanie się bezpański, jeśli nie zrobimy czegoś z moim udem. - Wycedziłem przez zęby.
Ostatnio zmieniony sobota, 12 marca 2005, 01:53 przez Asthner, łącznie zmieniany 1 raz.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Dopiero teraz spostrzegł że z Kanjika ciecze krew Fuck... -przebiega do ładowni gdzie są pasażerowie i wpada między nich Kapitan jest ranny, kto z was zna się na leczeniu? Jeśli tak to niech pędzi do kabiny pillotów! krzyknął na nich a sam okręcił się na pięcie i pobiegł szukać czegoś takiego jak medipackietów czy innych apteczek na statku.
Puppet_Master
Pomywacz
Posty: 21
Rejestracja: czwartek, 10 marca 2005, 21:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Puppet_Master »

Kirx

Ja odpowiadam krótko i idę do kabiny pilotów. Widząc opłakany stan naszego kapitana używam leczenia i modlę się, że to coś da. Gdy zrobiłem wszystko, co w mojej mocy pytam Terriona Co się dokładnie stało? I najważniejsze: kim byli napastnicy?
To get to know the light you must see the darkness
Lord of Dorkness
Marynarz
Marynarz
Posty: 175
Rejestracja: sobota, 30 października 2004, 16:41
Lokalizacja: 24 & 1/2 century
Kontakt:

Post autor: Lord of Dorkness »

Kirx trzymając dłoń nad raną. Lecząca siła mocy zaczęła działać prawie natychmiast. Krwawienie i ból ustał. W zamian rana zaczęła strasznie swędzieć. Tak jak dłoń Jedi, po chwili przestała, gdy moc powróciła do swojego naturalnego stanu.
Nie zregenerowało to, co prawda całej tkanki, co może potrwać sporo czasu w zależności od środków leczenia. Ale zapobiegło to ewentualnym powikłaniom i uśmierzyło ból. Przez jakiś czas kapitan Kenjik musiał radzić sobie z kulejąca nogą.
Obrazek
EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDY...
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

Post autor: |3ARA/\/ »

Zg'Ash

Chcicałem odpowiedziec na pytanie gdy ten popedził do kabiny pilotow po pytaniu drugiego pilota.Nagle poczulem lekkie zawirowania mocy nawet laik by je wyczul , moze i nie jestem jedi ale rownowaga mocy zostala zaklocona gdzies niedaleko a kiedys mnie co nieco o niej uczono.Wstaje z koi i stoje chwilke po czym udaje sie do kabiny pilotow . Widze wyczerpanego jedi a obok siedzi kapitan , widac ze z jego noga jest troche lepiej.-Jestem Zg'Ash -zwracam sie do Jedi.-Wy tez lecicie na Eirfrige z tego co sie domyslam bo innych planet zbytnio ciekawych lub ... interesujacych jedi tutaj nie uswiadczycie.Wystawilem reke w gescie powitania do Jedi.-Z kapitanem juz lepiej , dobrze ze to uczyniles -zwracam sie do Jedi.
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Podaje apteczekę z bandarzami jedai by opatrzył resztę nogi kapitana Masz, zrób coś by ta dziura się tak nie żucała w oczy. - sprawdza ekrany czy wszystko jest ok -Nie mam pojęcia kto chciał nas wyciąć z interesu, gdy zauwżyłem co się zaczeło dziać na zewnątrz próbowałem pomyślnie zakończyć interes mego życia, ale się nie udało... mówi zwyżutem opserwójąc przez skanery co się dzieje na zewnątrz.
Puppet_Master
Pomywacz
Posty: 21
Rejestracja: czwartek, 10 marca 2005, 21:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Puppet_Master »

Kirx

Przyjmuję dłoń Zeg'asha po czy biorę apteczkę od Teriona i zabieram się za opatrywanie naszego kapitana. A więc lecisz na Eirfrige zwracam się do Zabraka Można wiedzieć co cię tam ciągnie?
To get to know the light you must see the darkness
Nalavara
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 92
Rejestracja: środa, 3 listopada 2004, 20:47
Lokalizacja: Menzoberranzan

Post autor: Nalavara »

Leilia:

Wstała ze swojej koi niec skolowana. Wzięła kilka glębszych oddechów i rozejrzała się. Wszyscy gdzieś wyszli. "No i zostawili mnie! TO się nazywa kultura! Ale czego można się spodziewać po prostych pilotach z jakiegos galaktycznego zadupia?" Udała się do kabiny pilotów z któej dochodzily glosy rozmowy.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Obejżał się na wchodzącą Leilie do kabiny -Jak wszystko wporządku? podziwia jej ciało, sprawdzając przy okazji czy nie jest gdzieś ranna, chyba nie widzi żadnych śladów krwi na ubraniu - Jak by coś pani dolegało to mogę pani zaraz podać apteczkę lub poprosić jednego z pasażerów by pani pomógł.
Nalavara
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 92
Rejestracja: środa, 3 listopada 2004, 20:47
Lokalizacja: Menzoberranzan

Post autor: Nalavara »

Leilia:

-I na co się tak patrzysz...?- "Prostaku" dodała w myślach. -Nie potrzebuję apteczki. Jej spojrzenie padło na Kirxa. -Musze z tobą porozmawiać, chodzi o twojego mistrza
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Patrzę się na to co chcę, przed chwilą miałem okazje oglądać naprawdę coś pięknego. spogladał juz tylko na monitor chcąc się dowiedzieć co się dzieje wokół Kenjik starujmy już naprawy zrobimy na planecie, zbyt długo juz tu stojimy zerknął znów na Leilę.
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Kenjik

- Radzę ci uważać na siebię w czasie walki. Terrion ma chyba wielką ochotę "zostać zmuszonym" do opatrzenia cię. - Mrugam do Jedi.
- Wszyscy wszystko wzięli? Sprawunki załatwione? Nie? No to już za późno, odlatujemy. Zajmijcie miejsca i chwyćcie się czegoś- będzie trzęsło i kołysało. Bardzo trzęsło. - Podkreślam ostatnie zdanie i oparłwszy pewnie dłonie na sterach, odpaliłem silniki.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Puppet_Master
Pomywacz
Posty: 21
Rejestracja: czwartek, 10 marca 2005, 21:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Puppet_Master »

Kirx

Zaczyna mnie to trochę irytować. Trafiła nam się pilot erotoman, rozwalający się statek i kolejny pasażer. Nasza misja staje się coraz ciekawsza. Wracam do przedziału dla pasażerów i przypinam się w fotelu. Mam nadzieję, że ta krypa doleci na Eirfrige... najlepiej w jednym kawałku.
To get to know the light you must see the darkness
Lord of Dorkness
Marynarz
Marynarz
Posty: 175
Rejestracja: sobota, 30 października 2004, 16:41
Lokalizacja: 24 & 1/2 century
Kontakt:

Post autor: Lord of Dorkness »

No w końcu bohaterowie mieli odlecieć z asteroidy. Rzeczywiście chyba lepiej było się stamtąd zmyć. Zanim komuś przyszłoby do głowy ich zaczepić. Przestrzeń manewrowa była pusta, jako że jakaś koreliańska korweta właśnie wylądowała. Co prawda w tle dalej majaczyły asteroidy. Ale droga była wolna.

...Jednak chyba pożegnanie z Gamallo nie miało się odbyć bez kłopotów. Do Kruka zbliżała się jakaś sześcioosobowa grupa istot prowadzona przez humanoidalnego droida. Uzbrojeni po zęby, opancerzeni po uszy. Droid też nie wyglądał na jednostkę z zainstalowanymi dobrymi manierami. Czyżby kolejni bandyci? Cóż za nowość w tym miejscu!

Kirx wrócił do ładowni, która miała być przedziałem dla pasażerów. Domontowane koje, dźwięk wydawany przez silnik, kable instalacji okrętu, załatane dziury. Na tym magicznym statku nie było czegoś takiego jak siedzenia dla pasażerów. Może jednak nie będzie tak bardzo rzucało. Pomyślał z nadzieją.
Obrazek
EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDY...
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

Post autor: |3ARA/\/ »

Zg'Ash

Podałem reke Jedi i skinalem lekko glowa.-Milo mi , a .. moze wydawac sie to nieco ekscentryczne ale na tej planecie mam pare nieskonczonych interesow-.Odparlem do Jedi.Nawet niezaczetych, pomyslalem.Usiadlem w fotelu i zamknalem powieki staralem sie skoncentrowac i wyciszyc by choc troche odpoczac przed przyszlymi godzinami.Otworzylem powoli z powrotem powieki po kilku minutach by zobaczyc wzrok pilota bezczelniewlepiajacy sie w odwrocona Jedi .Spojrzalem w inna strone -Moze bysmy juz tak lecieli ... Jacys handlarze na ladowisku zapewne juz dawno sobie upatrzyli wasza maszyne jako kolejny łatwy łup.-A Pan w jakim celu leci na Eirfrige jesli wolno wiedziec -zwrocilem sie ponowni do Twilekanina.
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Siada na fotelu obok pilota, i sprawdza mapy nawigacyjne (jeśłi ktoś już zajął to miejsce to go wywala z kabiny jęśli nie to też wywala z kabiny by nikt nie przeszkadzał) Proszę wyjść z kabiny pilotów i spokojnie wypocząc w waszej kabinie uśmiechął się na chwile, jednak mina mu żedła gdy spostrzegł na monitorach kolejnych gości zbliżająćych sie do kruka. Spadamy i to teraz albo mamy przesrane szepnął do Kenjika, samemu szybko wprowadzając poprwione koordynaty lotu.
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Kenjik

- Cudownie. - Cedzę przez zęby. - Niestety trafili na bardzo już zmęczonego i wkurzonego kapitana statku, który niejedną taką przygodę ma za sobą. - Włączam tarcze.
- Terrion! Siadaj tutaj i kiedy dam znać, obróć delikatnie statek tyłem do tych trupów i odpal silniki z sześćdziesięcioma procentami mocy na jakieś półtorej sekundy. Kiedy krzyknę znowu, włącz normalny ciąg i wznieś nas w atmosferę, wtedy przejmę stery.
Wstaję i szybko truchtam do maszynowni. Odłączenie na chwilę modułów stabilizatorów ciągu powinno po włączeniu silników zmieść z powieszchni ziemii wszystko za statkiem. Zużyjemy tylko nieco więcej paliwa, ale przecież i tak dopiero co je uzupełnialismy.
Otwieram maszynownię i dobieram się do zwojów grubych kabli...
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Zablokowany