[Test] Autostopem przez...

[Łukasz]

Joe Slash
-Przygoda to dobra rzecz, cholera kończy sie powoli paliwo.
Mogłabyś wyciągnąć ze skrytki mape.Zobacz gdzie dokładnie jesteśmy.
Mam nadzieje że Steve ma jakąs mape w tym gruchocie.-
Zauważyłem że na okno zaczynają spadać krople deszczu, nie dość że kiepska sytuacja to jeszcze to-pomyślałem[/b]

[ciocia_genia]

Szukam mapy w schowku i sprawdzam gdzie jesteśmy lecz powoli mi to idze, ponieważ normalnie inni się tym zajmowali. W międzyczasie próbuje ciągnąc rozmowe- a co twoi rodzice robią? Mój tata pracuje w fabryce, a mama opiekuje się rodzeństwem.

[AC]

Ooo. człowieku umiesz zbudować straszny klimat hehehe Jadę tam do mojej matki. Mieszkałem u babci na florydzie przez ostatnie 2 miesiące. Gruchot, którym jechałem wcześniej się rozwalił tu niedaleko. A ty po co tam jedziesz człowieku?

[Łukasz]

Joe Slash
-Oboje nieżyją. Jaka jest twoja żyćiowa ambicja? Coś co chciałabyś w żyćiu robić?

[ciocia_genia]

HEhehee co się da, byle bez zbytniej perwersji i by dało się przeżyć. Najlepiej jakby nie było zbyt męczące a zarazem było dużo kątktu z innymi ludźmi

[Łukasz]

Joe Slash
-Kto by nie chciał takiej pracy, ja moge być kimkolwiek, nawet woźnym w szkole.Znalazłaś mape?

[ciocia_genia]

Za jakieś 10 km Las Vegas, skręc w prawo przy najbliższym zjeździe.
Tylko woźnym, moze coś ambitniejszego?

[CoB]

<POZA SESJĄ>
Ja pierdziele taka sesja działa jak narkotyk. Wszystko co robiłem, było 3x szybsze He he Jakbym poszedł na trening, to bym kogoś zabił z takim zwichrowanym umysłem. Acha i udała mi się druga solówka z Master of Puppets THX za taką dawkę emocji ^_^

<SESJA>
Obudziłem się... Dziewczyna siedziała już z przodu rozmawiała z gościem. Zapytałem: - Dokąd chcecie dojechać?

[Eglarest]

Chris:
ja mam coś do załatwienia, widziaęm tego twojego gruchota jak jechałem przypomnij mi jakiej byl marki
[neipamietasz jakiej byl marki samochod Joe]

steve się obudził w koncu....

[Łukasz]

Joe Slash
-Płatnym zabójcom,jest zjazd. Skręciłem w prawo, jednak po chwili jazdy samochód zczoł zwalniać-mamy pusty bak, wysiadka.Spróbuj obudzić Steve'a

[ciocia_genia]

Odwracam się do Steve'a i mówie- Zaraz będziemy w Vegas, dobry miałeś sen?

[Łukasz]

Joe Slash
-Co robimy?Jest noc,troche niebezpiecznie stać na środku ulicy.Rozejrzałem sie,za oknem panował mrok.

[ciocia_genia]

Może spróbujemy wziąść stopa? A co do bezpieczeństwa to przecież jest was dwoje, więc czego mamy się bać- próbowałam jak zwykle wprowadzić przyjemny klimat

[CoB]

Steve

Spojrzałem na tę dwójkę, ich słowa powoli zaczęły docierać do mojej świadomości.
- Ehhh... Sny nigdy nie są dobre. Później znowu wracam do tej pieprzonej rzeczywistości.
Po tym jak to powiedziałem, zauważyłem, że samochód staje. Trochę oszołomiony wzięłem harmonijkę i gitarę, po czym wysiadłem.
- I tak mam go w dupie. Nie był mój. - postanowiłem powiedzieć im prawdę.

[Eglarest]

Widzicie ze z tyłu jedzie jakiś samochod i zbliza się do was coraz to szybciej. wkoncu widzicei ze na jegod achu cos zamigotalo o teraz byliscie pewni to policja.

[ciocia_genia]

Jakto nie twój? to czyj? Ukradłeś?

[CoB]

Steve

Wyrwałem torbę z bronią od tej dziewczyny i powoli zacząłem oddalać się od drogi. Nie miałem zamiaru spotykać się z policją.

<POZA SESJĄ>
Chciałem przypomnieć, że piszemy po 1 poście na turę, bo sam się już gubię w tym wszystkim ^_^