[D&D] Kamień z Lived (zmieniony scen z Doliny)

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Suhar
Majtek
Majtek
Posty: 124
Rejestracja: piątek, 21 stycznia 2005, 19:33
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Post autor: Suhar »

Saithis

Kopię szkielet w głowę starając się strącić jego czaszkę (;):D) jeśli mi się nie udaje, to uciekam na odległość, z której będę mógł bezpiecznie szpikować strzałami przeciwników.
Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this

Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks
Marysia17
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
Kontakt:

Post autor: Marysia17 »

Marune

Wyskakuje z całej grupy zomiaków szarżując na szkieleta który napiera w strone Vincenta ( nnie moge juz patrzeć jak turla sie po podłodze jakby był na głodzie narkotykowym)

Wołam przy tym do szkieleta Hej mamusia nie uczyła cię manier?!!!
Kobiety maja pierwszeństwo


( błagam tylko żebym sie nie potknęła- zawsze mi się to zdarza w grach Rpg)
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
Złe Jedi
Pomywacz
Posty: 66
Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa

Post autor: Złe Jedi »

Quintus
Czujesz jak 2 zombiaki przewracają cię na ziemie i zaczynają okładać
czujesz ból w klatce piersiowej (pan jan jak nic nie napiszerz to umrzesz)

Vincent
próbujesz wyginać się prężysz się ale nie udaje się tobie żaden manewr
patrzysz do góry jak szkielet w czarnej zbroji podnosi miecz zamachuje się i chce uciąć tobie głowę
słyszysz świst miecza zamykasz oczy i modlisz się
wtem słychać metaliczny dzwięk
otwierasz oko a tu Marune udzerzyła truposza w plecy z całej siły.

Marune
Wybiegasz z tłumu ludzi rozpędzasz się podskakujesz i jednym uderzeniem trafiasz w plecytuposza który już miał ściąć głowę Vincenta
Szkieletor obraca się w twoim kierunku i rani ci lewą ręke na której powstaje rana z której obficiew płynie krew i z lewej dłoni upuszczasz krótki miecz.

Jeden zombiak zaczyna okładać nieznbajomego a drugi chciał uderzyć Kerri która w tym momencie uciekła pod bramę i patrzy na ten obrazek.

Saithis
jest jeden szkielet i 4 zombi zombi jest bezmózgim ciałem więc nie możesz strącić czaszki najwyżej głowę.
Trafiasz w twarz łamiąc nos zombiakowi, ale on chyba się nie przejął
zaczynasz odsówać się w kierunku prawych drzwi dziedzińca ale zombi chyba cię lubi :wink: bo biegnie za tobą próbując zapoznać się bliżej :D

Kerri
Odbiegasz do wejścia opactwa i obracasz się w kierunku dziedzińca
patrzysz na to wszystko że chyba wszyscy cało z tego nie wyjdziemy


MAPKA SYTUACJI
...________________....._________________
...|................V...............................................|
...|....................S............................................|
...|.....................M.........................................|
...|....................................Q.Z.......................|
.......................................Z.......................Z.Sa
...|.......................................N.Z....................|
...|..................................................................|
...|..............................K.................................|
...|______________........._______________|

M Marune
K Kerri
Q Quintus
N Nieznajomy
Sa Saithis
V Vincent
S szkielet w zbroji
Z zombiak

kropki są po to żeby mapa ładnie wyglądała bo spacje mi kasowało i mapka się składała

Dałem mapkę żeby można było sobie lepiej wyobrazić gdzie kto jest 8)
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 sierpnia 2005, 09:01 przez Złe Jedi, łącznie zmieniany 1 raz.
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
Marysia17
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
Kontakt:

Post autor: Marysia17 »

Marune

To bolało! może postarasz się być bardziej delikatny
Mówiąc to staram się go z całej siły uderzyc korbaczem który dzierże w prawej ręce, lewa jakos nie wydaje mi się teraz zbyt przydatna....

( Swoje uderzenie celuje w brzuch )
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Zaraz po uderzeniu Marune staram sie uderzyc szkielet mieczem w sciegno przy kolanie (o ile jest w moim zasiegu)
Katek00
Szczur Lądowy
Posty: 19
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2005, 22:56
Kontakt:

Post autor: Katek00 »

Kerri

"Suńcie się wojownicy!!! opiero zaczyna sie zabawa!!!"

Krzycze do szkieletu w zbroi, który wygklada mi na przywódcę:

"Te śmierdzielu, bawiłeś się kiedyś w ciuciu babkę z zaklinaczem?"

Używam magicznego pocisku w stosónku do szkieletu.
>>>>>>>>---------------------------------------------------------->
Jeżali mi sie to udało to podchodze bliżel i spoglądam na człowieka i drowa. Oboje wydaja mi się zmęczonymi tą zabawą.

"Suńcie sie trochę i dajcie mi sie też pobawić"

Stojęc w odległości, jak to zaklinacze mają w zwyczaju, intonuje kolejny czar magicznego pocisku albo w jeszcze chodzący szkielet, albo w zombiaka, jeżeli szkielet padnie w tym czasie :wink: :wink: :wink:
>>>>>>>>------------------------------------------------------------>
"Nie ma dobra i zła, jest tylko władza i potęga. I wielu ludzi zbyt słabych aby osiągnąć władzę i potęge...
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

do siebie: phi, wielka heroska sie znalazla.
Złe Jedi
Pomywacz
Posty: 66
Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa

Post autor: Złe Jedi »

Marune
Masz fart, robal trafiasz w taką wielką zbroję, :D
korbacz wydaje puste echo ze zbroji
Widzisz wgniecienie w zbroji.

Vincent
mam mały dylemat
szkielet jest w zbroji a ty chcesz podciąć mu ścięgna które są są pod zbroją a poza tym jak chcesz podciąć ścięgna szkieleta który ich nie ma :wink:
Uderzasz w nogi szkieleta rysując mu nagolenniki

Dwa zombiaki powaliły Quintusa zmiażdzyły mu klatkę piersiową widać mu żebra i ogromną kałużę krwi
Na okrzyki bojowe Kerri oba zombiaki kierują się w jej stronę.

Kerii
pokrzyczałaś sobie :D
no fajnie i ktoś zareagował
widzisz jak idą dwa zombiaki na ciebie.
rzucasz 2 magiczne strzały w jednego z nich który ledwo co człapie w twoją stronę.
(czekamy na napad szału berserkera :lol: )
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
Katek00
Szczur Lądowy
Posty: 19
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2005, 22:56
Kontakt:

Post autor: Katek00 »

Kerri

Mam napad szału berserka :D , więc chowam się za plecami kogoś i używam przeszkodzenie nieumarlemu na bliższym zombi.
"Nie ma dobra i zła, jest tylko władza i potęga. I wielu ludzi zbyt słabych aby osiągnąć władzę i potęge...
Marysia17
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
Kontakt:

Post autor: Marysia17 »

Marune

Staram się wytrącić broń szkieletowi, jesli się nie uda to ponawiam atak tyle tylko że przy tym jeszcze staram sie go skopać. (tak dla urozmaicenia :wink: )

Zwracam sie do Vincenta Bejbe jak sie czujesz? jestez juz wstanie wiac?
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
Suhar
Majtek
Majtek
Posty: 124
Rejestracja: piątek, 21 stycznia 2005, 19:33
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Post autor: Suhar »

Saithis

O nie, nie, nie. Nie jesteś w moim typie, kolego.

Próbuję osciąć zombiakowi głowę, lub chociaż wbić miecz w oko.
Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this

Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Leze pod murem i staram sie zachowac przytomnosc.
Złe Jedi
Pomywacz
Posty: 66
Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa

Post autor: Złe Jedi »

Nieznajomy wyciąga jakiś czerwony patyczek i rzuca go na ziemie
wybucha on rozrywając siebie i jednego zombiaka

Kerri
podbiegasz do zombiaka i porażasz go w plecy wygina się strasznie z bulu w tym czasie ktoś ścina mu głowę

Saithis
widzisz jakoby coś dzgneło go w plecy bo strasznie się wygją w tym dogodnym momencie ścinasz mu głowę a on pada martwy

Dwa zombiaki wałaśnie rozerwały Quintusa i bawią się jego kończynami

Marune
Próbujesz wytrącić miecz ale się to tobie nie udaje,
Wybuch zwraca uwagę szkieleta który myśli że to wina czarodziejki i biegnie w jej stronę

Vincent podciągasz się pod mur, i łapiesz oddech czujesz się troche lepiej, i czujesz przypływ arenaliny.

Marune
upadasz na jedno kolano z powodu krwotoku ręki którą którym się nie zajełaś

Co robicie dalej

Została tylko ta czwórka która odpisuje :wink:
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Az mnie nosi ze nic nie jestem w stanie z zrobic. I to w takim momencie.
Katek00
Szczur Lądowy
Posty: 19
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2005, 22:56
Kontakt:

Post autor: Katek00 »

Kerri

Wyrywam noge Qintusa zombiakowi, po czym wale nią go w łep...

(Ile noga zadaje obrażeń? Mam nadzieje, że jest w jakimś żelaznym czymś ;D)
"Nie ma dobra i zła, jest tylko władza i potęga. I wielu ludzi zbyt słabych aby osiągnąć władzę i potęge...
Złe Jedi
Pomywacz
Posty: 66
Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa

Post autor: Złe Jedi »

Vincent
jesteś w stanie coś zrobić, przecież dałem ci adrenalinki :D
musisz tylko uważać bo poważniejsza rana i znowu leżysz pod ścianą.
teraz to Marune ma problem i wygląda gorzej niż ty z powodu tej ręki.

Kerri
Próbujesz odebrać zombiakowi noge ale mu się chyba nie podoba że chcesz mu ją zabrać i próbuje cię udeżyć
ale unikasz ciosu
nagle zza pleców przybiega szkielet z wielkim mieczem ale przeturlujesz mu się pod mogami

Saithis
jeden zombiak goni w twoją stwonę z nogą i głową Qiuntusa

Co robicie dalej?
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Robie taki patent. Wstaje i szykuje sie do biegu. JESLI szkielet bedzie odwrocony tylem do mnie, zas pomiedzy nami nie bedzie zadnych zombie, rozpedzam sie i staram sie tak staranowac szkielet, zeby sie przewrocil. Mam nadzieje, ze w ten sposob szkielet rozpadnie sie (ah ten brak stawow), a przynajmniej ciezko mu bedzie wstac (jaka szkoda ze ma na sobie plytowke)
Zablokowany