Karczmarz2 pisze:A mi się wydaje, że graczowi większą frajdę daje pochwalenie się na sesji z wiedzy jaką ma naprawdę (jako Gracz) niż wiedzą jaką ma jako postać.(...)
Dlatego uważam, że skrajne ograniczanie wiedzy Graczy wylewanej na sesji nie powinno być karane. A czasem nawet powinno być nagradzane za inwencje :]
a co to kogo obchodzi, czym się aktualnie pasjonuje gracz?
Jak chce się pochwalić swoją rzeczywistą wiedzą, to niech to czyni poza grą, albo niech sobie stworzy postać taką, jak jest on sam, bądź też nauczy się odpowiednich umiejętności (wtedy zajefajnie słucha się, jak pasjonat wykazuje się wiedzą).
korzystając z rzeczywistych umiejętności mógłbym podczas sesji powiedzieć, że mój tępy barbarzyńca, który całe życie orze toporem, widząc pierwszy raz w życiu jacht żaglowy, wchodzi nań i zaczyna go obsługiwać. I w żaden sposób się nie dam przekonać, że coś mu nie wyszło, bo zacząłbym opisywać czynność, po czynności i okazałoby się, że nie ma się do czego przyczepić (obsługa jachtu to w zasadzie tylko siła... w rzeczywistości także wiedza co i kiedy zrobić, ale w RPG wystarczy sama siła).
Tym sposobem dochodzimy do paradoksu, o którym wcześniej wspomnieliście - postać, która czegoś po prostu zrobić nie może, jednak to robi. A wiele umiejętności, które opisane są w almanachach, stają się po prostu bezużyteczne.
Podobnie z zagadkami - załóżmy, że wśród drużyny jest przygłup-osiłek (jako postać naturalnie, w rzeczywistości jest inteligentnym człowiekiem). Drużyna ma rozwiązać zagadkę/rebus. Przygłup-osiłek, który czytać nawet nie potrafi, w mig rozwiązuje zagadkę... A wyłączyć się go z gry na ten moment nie da, bo przez kilka godzin biedak by się nudził. I znajdujemy się w sytuacji patowej...
Wg mnie w tych konkretnych sytuacjach najwięcej do powiedzenia ma MG. Im bardziej bystry tym lepiej. No bo mojemu "barbarzyńcy-żeglarzowi" powie, że na statku widzi bardzo wiele różnych sznurków i nie potrafi znaleźć tego, o którym mówię. A ciągnąc za losowo wybrane, po prostu wpakuje łajbę na skały. Natomiast "przygłupowi-osiłkowi" powie, że wydawało mu się, że prawidłowo rozwiązał zagadkę, ale tak naprawdę zesłał na siebie klątwę bogów i staje się kulawy. Co gorsza, cała drużyna zaufała postaci o inteligencji planktonu, więc też poniesie konsekwencje.
Im lepszy MG, tym bardziej wiarygodne rozwiązania problemów znajdzie.