(STORYTELLING)... KRWAWA ŁUNA

Stare i nieaktywne wątki z Rekrutacji.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

(STORYTELLING)... KRWAWA ŁUNA

Post autor: Alucard »

Karty postaci tutaj...

Panowie... i panie ;)
powiem tak. Czas-XVII w.
Sytuacja- Powstanie kozackie
Postaci- Szlachcice/niepokorne szlachcianki nie chcące w domu siedzieć ;)
Do gry szukam 4 do 5 osób. Nie błagajcie mnie, bo więcej nie będzie ;D
Nie ma wyścigu szczurów. Sesja ma być literacka, więc przechodzą NAJLEPSZE I NAJCIEKAWSZE. Jako osoba lubiąca hist. wymagam choćby minimalną wiedzę w tym zakresie (zresztą od czego jest wiki, nie?)...

Ok. A teraz karta postaci.

-IMIĘ, PRZYDOMEK, RÓD (np. Zygmunt "bielmo" z Michałoskich)
-WIEK (min. 22, max ile chcecie)
-POCHODZENIE (Polak, czy nie, z jakiej cześci kraju. Jeżeli obcokrajowiec to dlaczego zdecydował się walczyć za sprawę polską)
-WYGLĄD (OPIS, LUB LINK I OPIS !)
-UMIEJĘTtnOŚCI (żadne liczby. Po prostu w czym jest osoba dobra. Ale bez przesady)
-SŁABOŚCI (sami wiecie)
-HISTORIA

I tyle... Będzie to storytelling.
Posty poniżej 5 zdań... a zresztą za krótkie posty, lub całkiem bezsensowne postać będzie karana. .. et vice versa


ROZPOCZYNAM REKRUTACJĘ

EDIT+ Ekwipunek tez dodajcie
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Filippo
Majtek
Majtek
Posty: 123
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 22:36
Numer GG: 2343993
Lokalizacja: Gród Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Filippo »

Wole XV wiek, ale może jakiegoś szlachcica zmontuje... Jeszcze pytanie czy bedzie zalatywało 'Dzikimi Polami'?
Obrazek
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post autor: Szasza »

Chyba podślę zgłoszonko.
Obrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Nie znam systemu dzikich pól. Będzie to raczej storytelling historyczny
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Qin Shi Huang
Mat
Mat
Posty: 440
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 10:58
Numer GG: 0

Post autor: Qin Shi Huang »

Ok. ja się piszę. Szlachcica podeślę. Mam nadzieję że sobie poradzę w takich realiach. Szlachcic będzie dziś wieczorem.
Rób swoje! rób swoje! A szczęście będzie twoje!
Bo życie to nie bajka! Nie głaszcze cię po jajkach!

Nie tłumacz się. Przyjaciele zrozumieją.
Wrogowie i tak nie uwierzą.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Klepu klepu szlachciura wieczorem ;).
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Oho...
Szeroki odzew
Miło, będzie szybko sesyjka zaczęta ;D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

No i ja oczywiscie się zgłaszam. Karta dziś a jak nie zdążę to jutro.

BTW: zdefiniuj "Postaci- Szlachcice/niepokorne szlachcianki nie chcące w domu siedzieć". Znaczy się, że jestem sobie takim młodym Nowowiejskim, który uciekł z domu na wojnę? Czy po prostu typowy Polak tamtego wieku, któremu nie chce się na dupksu siedzieć gdy inni wojują?
.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Post autor: Azrael »

Pisze sie na to. Karta dziś w najgorszym wypadku jutro.
Zapowiada sie ciekawie (dobry wiek-XVII)
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Post autor: Phoven »

Karta jutro, pojutrze albo w piątek, te kilka stron bedzie trzeba zapisać :D

Edit: Wiem, wiem - chcesz tutaj karty ale zwyczajnie wyjawianie tajemnic postaci nei elzy w mojej naturze, mam nadzieje ze sie nei obrazsisz jak wysle na PW ;]
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

-IMIĘ, PRZYDOMEK, RÓD Stanisław "Polana" Lassallewicz
-WIEK 30
-POCHODZENIE Polak, gdzieś z Podlaskiego.
-WYGLĄD Stanisław jest wysokim (ok 190cm), potężnie zbudowanym mężczyzną, z wyraźnie wystającym jednym mięśniem- mięśniem piwnym. Ubrany w jasnozielony żupan i ziemnozielony kontusz, przepasany pasem, niezbyt bogato zdobionym, jednak staranie wykonanym. Delikatne, srebrne nici znajdujące się na żupanie i kontuszu układają się w liście dębu oraz żołędzie. Zaś złoty szew na pasie układa się w prostokątne, uchylone pudełeczko, w którym znajduje się brązowa nić. Wysokie buty do jazdy konnej są niemal w idealnym stanie, a w cholewach obu butów, po obu stronach znajdują się noże. Szabla u boku też jest bardzo zadbana, a grawer "Za Boga i za Ojczyznę" znajdujący się na klindze świadczy o religijności i patriotyźmie, jednak te dwie cechy kończą się na tym kawałku stali i nie mają przełożenia na życie szlachcica. W oko wpada także poparzenie ciągnące się od lewej dłoni, aż do barku. Skóra tam przypomina jedną, wielką, rozoraną wielokrotnie bliznę.
-UMIEJĘTtnOŚCI Polana potrafi dobrze władać szablą, jednak lepiej radzi sobie kiścieniem (gwiazdą poranną, Morgensternem, korbaczem- kula z ćwiekami na łańcuchu), lub buzdyganem (oczywiście pojedynki szablaxbuzdygan odpadają)Dobrze jeździ też konno, zna kilka przydatnych sztuczek, zna się co nie co na medycynie, poruszaniu się w lesie, zacieraniu śladów. Ma też celne oko, jeśli chodzi o strzelanie. Do mniecj chwalebnych umiejętności można zaliczyć umiejętność podpalania i prowadzenia kontrolowanych pożarów, oraz znajomość tortur i ich zastosowania w praktyce.
-SŁABOŚCI Mały niedowład lewej ręki, nieco grosze posługiwanie się nią niż zdrowy człowiek. Alkohol i tabaka- nic więcej pisać nie trzeba :)
-HISTORIA O przeszłości tego szlachcica niewiele wiadomo- raz, po pijaku wygadał się, że pochodzi z" województwa" Podlaskiego, jednak wszyscy byli zbyt pijani, aby cokolwiek więcej zapamiętać. Krążą plotki, że został wydziedziczony z rodu po tym, jak podpalił pokój swego ojca. Każdy twierdzi, że w tym musi coś być, w końcu ma to poparzenie. W rzeczywistości został wyrzucony z domu, jednak nie został wydziedziczony- mógł zachować nazwisko. Poparzenie wzięło się jednak od wybuchu rogu wypełnionego prochem- młody Stasiu czekając na polowanie niechcący wzniecił płomień, który zakończył się kulą ognia, krzykiem, płaczem i krwią.

Ekwipunek: 4 noże w cholewach butów- całość 10cm, 8cm (większe od zewnętrznej) ostrza 5cm, 4 cm.
Koń, wielki i masywny.
Szabla i pistolet czterolufowy za pasem (broń czanroprochowa, czyli proch, przybitka, kula, ładowanie jednej lufy ok 60-80sek, cztery języki spustowe)
Róg z prochem, torebka z przybitkami i torebka z kulami.
Buzdygan i Kiścień przy jukach konia.
Suszone mięso, dwa bochny chleba, bukłak z wodą, bukłak z winem, buteleczka wódki, Tabakiera z białego złota (6x4x3cm), w środku wypełniona do 3/4.

Może być?
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Deep pisze:No i ja oczywiscie się zgłaszam. Karta dziś a jak nie zdążę to jutro.

BTW: zdefiniuj "Postaci- Szlachcice/niepokorne szlachcianki nie chcące w domu siedzieć". Znaczy się, że jestem sobie takim młodym Nowowiejskim, który uciekł z domu na wojnę? Czy po prostu typowy Polak tamtego wieku, któremu nie chce się na dupksu siedzieć gdy inni wojują?
Typowy Polak. Ta niepokorność to kobiet sie tyczyła, bo kto widział na wojnie jakąś paniusie która z własnej woli walczy ;)

EDIT: Karta Toriego bez gadania przechodzi za znajomośc prawideł hist., broni i ciekawą postac :D

@Phoven- Niech ci będzie :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: (STORYTELLING)... KRWAWA ŁUNA

Post autor: Tori »

Ludzie, gdzie karty? Było jeszcze pięciu chętnych...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Qin Shi Huang
Mat
Mat
Posty: 440
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 10:58
Numer GG: 0

Re: (STORYTELLING)... KRWAWA ŁUNA

Post autor: Qin Shi Huang »

Przepraszam że tak spóźnione, ale miałem problemy z zalogowaniem po zmianie layoutu

Godność: Rafał "Niedźwiedź" z Pobóg Ruszkowskich.
Wiek: 34
Pochodzenie: Ojciec Polak, matka Litwinka. Sam czuje się polakiem.
Wygląd: Rafałowi nadano przydomek "Niedźwiedź" nie bez przyczyny. Duży jest, silny, ale i grubaśny za razem.
Brodę nosi krótką, lecz wąsiska krzaczaste ma tak,
że gdyby nie miał od tego pachołków i służących, mógłby nimi domostwo zamiatać. Głowa łysiną świeci,
goloną starannie i jeśli Bóg pozwoli codziennie. Brwi prawie tak krzaczaste jak wąsiska na oczami wiszą. W tychże oczach,
tli się jeszcze ogień młodzieńczego zapału, który czeka aby zapłonąć ponownie w ogniu walki. Rafał zawsze zjeść i wypić lubił,
toteż mu bęben spory urósł, jednakże nigdy od zawodów i prób siły nie stronił, więc i muskułów nabrał. Wysoki jest na
190 cm i w barach szeroki. Szerokość w niższych partiach ciała, nie jest przez niego uważana za coś złego i szpecącego.
O swój brzuch dba i zaniedbywać go zamiaru nie ma. Ni w jedzeniu, ni w winie i miodzie. Ubrany jest głównie w odcieniach czerni i brązu.
Żupan nosi czarny, a Kontusz brązowy. Do tego czarne rękawice i ciemno czarne buty z cholewami

Umiejętności:
Rafał już dziecięciem będąc, lubiał patykiem wymachiwać. Gdy ojciec kupił mu szabelkę, gałęzie chadzał ścinać i
ćwiczył zaciekle z kozakami z wyobraźni. Gdy podrósł i zmężniał, szabelka zrobiła się mu lekka i mimo swojego wyszkolenia w szabli,
postanowił kupić sobie miecz większy.
Spory miecz dwuręczny, prawdopodobnie z łupu zabrany, służy mu wiernie po dziś dzień. Macha nim wprawnie przekładając raz z rąk dwóch do jednej.
Czasami i ze strzelby kulkę łupnie, ale to jakoś szło mu zawsze słabo i strzelbę zostawił innym. Zawsze gdy w częstych za jego sprawą
burdach karczmanych, ktoś mu fimfę w brzuch lub w twarz przyłożył, mięśnie naprężał, głowę odwracał i jakoś z uderzeń niewiele sobie robił. Odporny na ból był również,
bo jak mi raz kto nożem rękę przebił, zacisnął pięść drugą, wyrzucił ciosem sprawcę w błoto lub na deski i sam sobie ostrze z dłoni wyjął. Zacisnął pięść zakrwawioną i
jeszcze raz napastnikowi fimfę trzasnął. Niestety Rafał w biegach odpadał zawsze. I na koniu i na piechotę biec długo nie mógł, bo zadyszki łapał a i
koń pod siedziskiem jego dłużej jak dziesięć minut biegu nie wytrzymywał. Nigdy Niedźwiedź nie interesował się także geografią i położeniem czegokolwiek na mapie.
Ciężko mu się w drodze połapać i woli sam na dłuższe podróże się nie wybierać.

Historia: Ród Pobóg Ruszkowskich, był niegdyś bardzo bogaty, ale zubożał nieco. Najsłynniejszym przodkiem Rafała, był Stanisław,
uważany za jednego z najpobożniejszych ludzi w kraju. Król za zasługi w bitwach, oraz ze względu na liczne pomoce dla kościoła, nadał mu stan rycerski
z herbem "Pobóg", oznaczającym przykładne życie po bożemu. Innym słynnym przodkiem Rafała, był Andrzej który założył dobrze
prosperującą i rozwijającą się wieś Złoczew oraz tamtejszy klasztor bernardynów.
Niestety Pobóg Ruszkowscy stracili wiele ze swego Majątku i zostali z nieco uszczuplonymi zasobami. Nie oznacza to, że stali sie biedakami.
Zwyczajnie nie są tak majętni jak niegdyś. Rafał "po bożemu", żyć się starał, wierzący był mocno, jednak ciężko mu było walki
odmawiać i na obelgi pięścią nie odpowiadać. Oczywiście nie omieszkiwał do kościoła regularnie na mszy się zjawiać, przykazań przestrzegać się starał,
ale natura jego bojownicza i niepokorna była
Okazało się, że na jednej z karczmanych bijatyk dotkliwie pobił jakiegoś posła, konsula,
czy diabli wiedzą kogo. W każdym bądź razie, strasznie się obraził i na pojedynek honorowy go wyzwał.
z Bożą pomocą wygrał, jednak błąd popełnił śmiertelnej rany nie zadając i ten suczy syn, za kraty go wpakował.
Rafał po procesie, stracił naprawdę dużo pieniędzy. Został mu tylko jeden dom z gospodarstwem i dwa konie.
Nie licząc jego oręża, którego sędzia oddawać na szczęście nie kazał.
Rób swoje! rób swoje! A szczęście będzie twoje!
Bo życie to nie bajka! Nie głaszcze cię po jajkach!

Nie tłumacz się. Przyjaciele zrozumieją.
Wrogowie i tak nie uwierzą.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: (STORYTELLING)... KRWAWA ŁUNA

Post autor: Deep »

Spoko, spoko. Dopiero do kkompa siadłem i musiałem ochłonąć po tym co zobaczyłem ;)

-IMIĘ, PRZYDOMEK, RÓD: Pachomierz Jaświłgowicz
-WIEK 33
-POCHODZENIE: Polak oczywiście :D Z Mazur.
-WYGLĄD: Wysoki (okolo 185cm), barczysty mężczyzna. Nieco brzuszka ;) (lekka nadwaga) mimo to jest bardzo sprawny. Blizna po potyczce z Tatarem na przedramieniu. Bystre, zielone oczy, które potrafią dostrzec prawie wszystko (a zwałszcza ładne panny). Włosy modnie uczesane. Zakręcony wąs. Króciutka bródka. Ubiera się zazwyczaj w zwykły szlachecki strój (taki w jakim większość szlachciców z tamtych czasów chodziła). Za paskiem nosi ozdobna szablę, z której właściwie nie korzysta. Wysokie buty mają specjalnie wzmacniane podeszwy (głównie czubki i pięty) gdyż Pachomierz upodobał sobię kopanie leżących...
-UMIEJĘTtnOŚCI: Łucznik (prawie [ale tu prawie nie robi wielkiej różnicy ;)]) doskonały, dobrze włada szablą (ale tylko na wojnach). Dość dobrze opanował też bijatykę. Twarda głowa (gdy wszysty upici on jeszcze potrafi jako tako trzeźwo mysleć). Dobrze opanował również tropienie.
-SŁABOŚCI: Słabość do kobiet (nie umie się skupić przy kobietach), niezbyt dobrze radzi sobie ze sztyletem, nie jest dobry w pojedynkach jeden na jeden (ale zmowu pez przesady ;)); łatwo go rozproszyć
-HISTORIA: Ród Jaświłgowiczów wywodzi się z Ukrainy. Kilka pokoleni wstecz osiedli się na ziemiach polskich. Najpierw były to okolice Warszawy a dopiero później na stałe osiedlili się na Mazurach. Pachomierz urodził się akurat za czasów świetności swojego rodu - jego ojciec był szanowany i poważany. Stoczył wiele zwycieskich walk z wrogami Rzeczpospolitej. Po narodzeniu Pachomierza przestał wojować i zajął sie wychowywaniem dizecka. Nauczył go władać szablą a także strzelać z łuku. Młody Jaświłgowicz upodobał sobie strzelectwo i to na nim ise skupił. Całymi dniami strzelał z łuku zrobionego przez jego ojca do prowizorycznej tarczy. Gdy Pachomierz troche podrósł (miał koło 16 lat) rodzice zaczęli zabierać go na polowania. Wtedy okazało sie jak dobre ma oko i jak celnie trafia w ruchome cele. Ojciez zaczął więc częściej zabierać go na polowania. Zaaranżował też kilka spotkań ze znajomymi łucznikami, którzy w zasadzie byli jednym,i z lepszych łuczników w Rzeczypospolitej, którzy poduczyli Pachomierza w strzelectwie. W wieku 20 lat młody Jaświłgowicz stoczył pierwszą poważną bitwę. Niestety wyszedł z niej mocno okaleczony. Szybko jednak wrócił do formy. W kilka lat później został napadnięty na szlaku przez Tatarów. Pachomierz i jego kompania wyrżnęli Tatarów bez wiekszych obrażeń. W tej walce Jaświłgowicz zarobił swoja pierwszą (i ma nadzieję, że ostatnią) bliznę. Po tamtej potyczce ojciec nie chciał go tak chętnie puszczać z domu i do 28 roku życia siedział w rodzinnym domu z matką na Mazurach. Dopiero później wybłagał ojca i zaczął podróżoweać po Polsce. Zaciągnął się do wojska i do tego czasu służy wiernie Rzeczypospolitej jako znamienity łucznik.
-EKWIPUNEK: ozdobna szabla; łuk; kołczan (ile tych strzał może być? z 20?); krótki sztylet (schowany za paskiem); ubrania szlacheckie, dworne; zbroja skórzana; bukłak z winem; krzesiwo, hubka; koń z sakwami (może być, prawda?)

Na razie taka wersja beta. Tylko jeszcze historię napiszę i poprawię nieco ekwipunek. Na razie zbyt mało czasu mam...
Ostatnio zmieniony piątek, 25 maja 2007, 19:58 przez Deep, łącznie zmieniany 1 raz.
.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: (STORYTELLING)... KRWAWA ŁUNA

Post autor: Azrael »

...

Pisałem na PW z kartą postaci (tak wole), ale nie otrzymałem żadnego odzewu :(
Mam wysłać karte tutaj czy poprostu sie nie zaliczyłem?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: (STORYTELLING)... KRWAWA ŁUNA

Post autor: Alucard »

Spoko
Dostałeś się choć historia faktycznie wąziutka ;)

Na sesji proszę o literackie teksty. I nie przejmuj się aż tak MG bo moja rola nie jest wielka. Jak zawsze daję duzą swobodę graczom ;D

Miłej gry
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Zablokowany