Lektury szkolne
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 169
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13
To zależy Neprijatelu. Ja osobiście dopatrzyłem się w "Syzyfowych pracach" nie tylko zabiegów rusyfikacyjnych, jak dla mnie ta książka opowiada o młodym człowieku, rzekłbym naszym rówieśniku, który musi żyć w takich, a nie innych realiach. Ma tak samo swoje ciężkie problemy i swoje radości, brzmi to trochę banalnie, ale czy to właśnie nie upodabnia do naszego zwykłego życia?
Wciąż mnie ścigają!
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 169
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 5
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 12:09
- Lokalizacja: Mirsk
1. "Mistrz i Małgorzata" (bo Bułchakow wszelaki piękny jest)
2. "Mały Książę" (bo to pierwsza przypowiastka filozoficzna jaką dane było mi czytać)
3. "Boska komedia" (za język i wciągającą lekturę)
4. "Zemsta" (za Fredrę)
Zdziwieni? Wątpię, to chyba najczęściej typowane tutaj lektury (nie licząc Małego Księcia). A nie lubię (nawet bardzo) "Syzyfowych prac" (najnudniejsza lektura jaką czytałem. ever.) i "Ten obcy" (Jurgielewiczowa zawsze potrafiła skutecznie zniechęcić swoimi wypocinami).
2. "Mały Książę" (bo to pierwsza przypowiastka filozoficzna jaką dane było mi czytać)
3. "Boska komedia" (za język i wciągającą lekturę)
4. "Zemsta" (za Fredrę)
Zdziwieni? Wątpię, to chyba najczęściej typowane tutaj lektury (nie licząc Małego Księcia). A nie lubię (nawet bardzo) "Syzyfowych prac" (najnudniejsza lektura jaką czytałem. ever.) i "Ten obcy" (Jurgielewiczowa zawsze potrafiła skutecznie zniechęcić swoimi wypocinami).
The Magical... Robotic... Priest... Fairy.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 12:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
Niestety wybór lektur jest dosyć tendencyjny (wybór, nie same książki) i brakuje książek, które śmiało możnaby dołączyć do listy. Stąd najlepsza lektura nijak nie pokrywa się z najlepszą książką, bo z reguły więcej dobrych dzieł nie jest lekturą. Gdybym jednak miał wskazać tą jedną, to pewnie "Zbrodnia i kara". Całkiem niezłe studium morderstwa, a i świat w powieści niemal WOD - owy.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Nie zgodzę się z tobą Alucard. Inny świat nie był świetny. Owszem książka ciekawa. Język i styl też nie budzą jak dla mnie zastzeżeń. Jednak nie powiem, że jest to świetna lektura z prozaicznego powodu. To co tam jest opisane jest zbyt straszne aby się mogło pofobać.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
![Obrazek](http://img126.imageshack.us/img126/651/usb1vg5.gif)
Nordycka Zielona Lewica
![Obrazek](http://img126.imageshack.us/img126/651/usb1vg5.gif)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
No masz rację...
Ale tu raczej nie chodzi o kwestię podobania się czy nie, tylko oddziaływania na czytelnika. Skoro książka potrafiła wzbudzić we mnie, lęk, smutek i żal, to znaczy, że ma cos w sobie. Może przez język, treść, bohatera... ale ma to coś, dzięki czemu można czytać wiele razy i wciąż od nowa przeżywać...
Ale tu raczej nie chodzi o kwestię podobania się czy nie, tylko oddziaływania na czytelnika. Skoro książka potrafiła wzbudzić we mnie, lęk, smutek i żal, to znaczy, że ma cos w sobie. Może przez język, treść, bohatera... ale ma to coś, dzięki czemu można czytać wiele razy i wciąż od nowa przeżywać...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
Alucard ma oczywiście rację i dlatego uważam, że trudno znaleźć wśród lektur szkolnych wiele wybitnych pozycji. Znać je oczywiście trzeba, bo nie wypada wykształconemu człowiekowi ich nie znać, a i potem wielu twórców nawiązuje do klasyki (wychodząc z założenia, że wszyscy się domyślą o co biega, bo przecież było w szkole). Może obecnie lista lektur jest trochę inna, ale jak ja zdawałem maturę, to niewiele było arcyciekawych pozycji, choć większość była niezła.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 39
- Rejestracja: poniedziałek, 21 maja 2007, 20:26
- Lokalizacja: Z Korinis
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 371
- Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40
Uściślijmy, że w kanonie lektur są niemal same pozycje wybitne. Może nie pasujące do waszych zainteresowań, przez to czytanie ich nie sprawia wam takiej frajdy, ale są to pozycje wybitne, które coś znaczą i które prezentują poziom - pod względem fabuły i warsztatu pisarskiego - wyższy poziom, niż większość dzieł pisarzy fantastycznych.
Moją ulubioną było "Quo Vadis". Potem jak doszliśmy do "Przedwiośnia" też przypadło mi do gustu. Podobała mi się również "Dżuma" i "Jądro Ciemności". Ogromne wrażenie robiły dzieła Borowskiego i Herlinga-Grudzińskiego. Z przyjemnością przeczytałem też "Pamiętniki" Chryzostoma Paska - choć to już poza "kanonem"![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Moją ulubioną było "Quo Vadis". Potem jak doszliśmy do "Przedwiośnia" też przypadło mi do gustu. Podobała mi się również "Dżuma" i "Jądro Ciemności". Ogromne wrażenie robiły dzieła Borowskiego i Herlinga-Grudzińskiego. Z przyjemnością przeczytałem też "Pamiętniki" Chryzostoma Paska - choć to już poza "kanonem"
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Koyaanisqatsi!
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)