Rasa: Człowiek
Płeć: Mężczyzna
Profesja: Wiedźmin
Osobowość (Jeśli to będzie wyglądać bardziej jak charakter niż jak osobowość to daj znać. Poprawię) :
Artegor jest dość porywczy i niecierpliwy. Nienawidzi siedzieć bezczynnie. Bezwzględność widać je go zimnych oczach. Opryskliwy względem innych ludzi. Miły potrafi być tylko dla kobiet i dla najlepszych przyjaciół. Relaksem, jest dla niego bieg. Najbardziej pobudza go niebezpieczeństwo. Oswoił się z myslą że pewnie zginie pożarty przez jakiegos potwora. Ceni sobie śmierć w bitwie i honor. Nie jest specjalnie pobożny. balansuje pomiędzy wiara a niewiarą w siłę wyższą. Zastanawia się czy taki potwór jak on, posiada jeszcze duszę.
Wygląd:
Wygląd Artegora pozostawia wiele do życzenia. Nienajgorzej wyglądające czarne włosy do ramion, skrywają pokiereszowaną przez blizny twarz. Nic nie skryje jednak tych okropnych, strasznych oczu. Zimno z nich bijące, wywołuje strach w sercach krasnoludzkich grabarzy. Czasami nawet w nim samym, gdy spogląda w lustro. Na wysokim na ponad 188 cm wiedźminie, wisi czarny płaszcz. Ukrywa on równie czarne ubranie i dwa miecze. Jeden ze srebra na potwory, a drugi jak mawiają złośliwcy, na ludzi. Nosi buty na dość cieniej podeszwie.
Cechy:
-intelekt - 15
-siła - 13
-wytrzymałość - 8
-zręczność - 20
-zwinność - 20
-urok osobisty - 0
-walka białą bronią - 20
-strzelectwo - 0
-opanowanie - 2
-pobożność - 2
Historia:
Artegor nie wie gdzie się urodził. Jako dziecko, został porwany do wiedźmińskiego siedlicza, gdzie przeżył wszystkie mutacje i odbył surowe szkolenie. Nigdy nie potrafił się opanować i pyskował nawet druidom i mistrzom. Owocowało to później wieloma karami. Nigdy nie trenował siły. Uważał że zwinność i zręczność pomoże mu w walce. Nauczył sie dobrze władać mieczem, tak aby nie bić mocno, lecz w czułe punkty. Gdy opuścił miejsce dzieciństwa, natknął się na świątynię. Nie słyszał dotąd nic o bogach więc nie specjalnie dawał wiarę słowom kapłanów. Po dłuższym czasie zaczął sie jednak zastanawiać nad swoją duszą. W takim stanie krańcowej wiary, szukał nowych wyzwań i zleceń. Szukał potworów do wytępienia i ludzi gotowych zapłacic mu za robotę. Wędrując od miasta do miasta, zawędrował w końcu do miasta pod nazwą "Stopy Obute".
Zaczynamy:
Artegor Gryffin (czy to nie przypadkiem z Family Guy??
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)