(D&D)Drzewo Świata
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
(D&D)Drzewo Świata
Prosiłbym, żeby każdy gracz w każdym poście pisał imie swojej postaci w lewym górnym rogu.
-------------------------------------------------------------------------------------
Wasza przygoda zaczyna się w lesie. Rosną tu gęsto dęby, graby i klony, ale od czasu do czasu zauważacie jakąś brzozę. Jest słoneczny, letni dzień. Słońce jest w zenicie. Rześkie powietrze i wesołe ptasie trele umilają wam podróż. Trawa jest miękka, pachnąca i wygodna do chodzenia. Idziecie jakiś czas, gdy nagle zauważacie wilka, który ma dziwne, fioletowe futro. Czyżby magiczne zwierzę? Wilk leży na ziemi i krwawi. Jest tak słaby, że pewnie was nie zaatakuje, choć kto wie...
Co robicie?
-------------------------------------------------------------------------------------
Wasza przygoda zaczyna się w lesie. Rosną tu gęsto dęby, graby i klony, ale od czasu do czasu zauważacie jakąś brzozę. Jest słoneczny, letni dzień. Słońce jest w zenicie. Rześkie powietrze i wesołe ptasie trele umilają wam podróż. Trawa jest miękka, pachnąca i wygodna do chodzenia. Idziecie jakiś czas, gdy nagle zauważacie wilka, który ma dziwne, fioletowe futro. Czyżby magiczne zwierzę? Wilk leży na ziemi i krwawi. Jest tak słaby, że pewnie was nie zaatakuje, choć kto wie...
Co robicie?
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 61
- Rejestracja: sobota, 22 stycznia 2005, 20:38
- Lokalizacja: z RG
- Kontakt:
Theran Sorca:
Towarzysze, widzicie to samo co ja?! - wskazuje palcem wskazującym w stronę wilka. On jest ranny! Tak nie może być kompani, trzeba mu pomóc. - wypowiadam te słowa spokojnie, po czym podchodzę powoli do wilka. Miecza jak na razie nie wyciągam, ale w razie ataku wilka używam go. Przy podchodzeniu jestem ostrożny i nie wykonuje gwałtownych ruchów.
Towarzysze, widzicie to samo co ja?! - wskazuje palcem wskazującym w stronę wilka. On jest ranny! Tak nie może być kompani, trzeba mu pomóc. - wypowiadam te słowa spokojnie, po czym podchodzę powoli do wilka. Miecza jak na razie nie wyciągam, ale w razie ataku wilka używam go. Przy podchodzeniu jestem ostrożny i nie wykonuje gwałtownych ruchów.
Esa que fortunate alve religious - hanta mama ;-P
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 246
- Rejestracja: czwartek, 28 października 2004, 12:24
- Numer GG: 4495618
- Lokalizacja: Pokorniejszy
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 246
- Rejestracja: czwartek, 28 października 2004, 12:24
- Numer GG: 4495618
- Lokalizacja: Pokorniejszy
- Kontakt:
Dorre
<B>Dorre</b>
<poza sesją: Runiq, opipszasz się!>
BĘDĘ DOSTĘPNY DOPIERO PO ŚWIĘTACH
<poza sesją: Runiq, opipszasz się!>
BĘDĘ DOSTĘPNY DOPIERO PO ŚWIĘTACH
"(...)Błogosławieni bogaci w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Sanktuarium.
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 61
- Rejestracja: sobota, 22 stycznia 2005, 20:38
- Lokalizacja: z RG
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Majtek
- Posty: 132
- Rejestracja: sobota, 6 listopada 2004, 19:17
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
Podbiegam do wilka.
-Kurka, co mu sie stało?
Rzucam na rane wilka czar leczenia ran.
-Trzeba jeszcze tylko go opatrzyć!
Udzieram dwa kawalki ze swojej szaty jeden przykładam do rany by zatamować krwotok, a drugim przewiązuję wilka by opatrunek nie spadł.
-Za jakiś czas powinno być dobrze, ale musi odpocząć nie możemy go wziąć od razu ze sobą!
-Kurka, co mu sie stało?
Rzucam na rane wilka czar leczenia ran.
-Trzeba jeszcze tylko go opatrzyć!
Udzieram dwa kawalki ze swojej szaty jeden przykładam do rany by zatamować krwotok, a drugim przewiązuję wilka by opatrunek nie spadł.
-Za jakiś czas powinno być dobrze, ale musi odpocząć nie możemy go wziąć od razu ze sobą!
DESTRACTION TRAUCERS
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
Czar Rippera nie poskutkował. Gdy założył opatrunek, wilk go zdjął i przemówił we wspólnym:
-Nie możecie mnie uleczyć. Tak ma być. Muszę umrzeć własnie teraz... Jednak zanim odejdę z tego świata, weźcie kryształ, który znajduje się w moim ciele... Jest to Kryształ Światła... musicie go odnieść... do...
W tym momencie wilk umarł.
-Nie możecie mnie uleczyć. Tak ma być. Muszę umrzeć własnie teraz... Jednak zanim odejdę z tego świata, weźcie kryształ, który znajduje się w moim ciele... Jest to Kryształ Światła... musicie go odnieść... do...
W tym momencie wilk umarł.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Majtek
- Posty: 132
- Rejestracja: sobota, 6 listopada 2004, 19:17
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 246
- Rejestracja: czwartek, 28 października 2004, 12:24
- Numer GG: 4495618
- Lokalizacja: Pokorniejszy
- Kontakt:
Dorre
może go sprzedamy? hmm.. nie? na pewno? dobra, niech wam będzie!
CHodźmy do jakiejś wioski popytamy 'dyskretnie' o to cuś.. może jakaś,
legenda przy ognisku? ja z resztąsłyszałem pewną legendę.. a było tam o jakimś kamieniu czy coś..
może go sprzedamy? hmm.. nie? na pewno? dobra, niech wam będzie!
CHodźmy do jakiejś wioski popytamy 'dyskretnie' o to cuś.. może jakaś,
legenda przy ognisku? ja z resztąsłyszałem pewną legendę.. a było tam o jakimś kamieniu czy coś..
"(...)Błogosławieni bogaci w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Sanktuarium.
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Mat
- Posty: 565
- Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
- Numer GG: 3604434
- Lokalizacja: ^_^
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
Ruszyliście przed siebie. Słońce wznosiło się coraz wyżej, aż w końcu dotarło do zenitu. W końcu zauważacie, że drzewa przezedzają się, a ścieżka zmienia się w polanę. Gdy wychodzicie na otwartą przestrzeń, okazuje się, że na samym środku polany stoi wysokie na kilkaset metrów drzewo przypomionające dąb. Widok jest o tyle dziwny, że w pniu są wyryte drogi i porozmieszczane domy. Niektóre stoją luźno na drogach, inne są przylgnięte do kory. Parę budynków mozna także zobaczyć między korzeniami, gdzie także stoi złota brama. Czy jesteście gotowi tam wejść?
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Mat
- Posty: 565
- Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
- Numer GG: 3604434
- Lokalizacja: ^_^
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Majtek
- Posty: 132
- Rejestracja: sobota, 6 listopada 2004, 19:17
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Marynarz
- Posty: 246
- Rejestracja: czwartek, 28 października 2004, 12:24
- Numer GG: 4495618
- Lokalizacja: Pokorniejszy
- Kontakt:
Dorre
Podchodzę do strażnika i zaczynam po elfiemu nawijać:
-yo, siemka, Dorre jestem, a za mną moja brygada (dalej ściemniam),
nie wiesz przypadkiem jak dojść do waszego drzewa, albo waszego guru,
co? nie zabardzo rozumiem, nawijasz dziwnym narzeczem.. e? ta? no to masa, ekipa.. on nas zaprowadzi do miszcza swojego, zapytamy o kamyk, elfom można ufać wiem, bo znam siebie całe życie =]
Podchodzę do strażnika i zaczynam po elfiemu nawijać:
-yo, siemka, Dorre jestem, a za mną moja brygada (dalej ściemniam),
nie wiesz przypadkiem jak dojść do waszego drzewa, albo waszego guru,
co? nie zabardzo rozumiem, nawijasz dziwnym narzeczem.. e? ta? no to masa, ekipa.. on nas zaprowadzi do miszcza swojego, zapytamy o kamyk, elfom można ufać wiem, bo znam siebie całe życie =]
"(...)Błogosławieni bogaci w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Sanktuarium.
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
Strażnik jest elfem, ale odpowiada we wspólnym do reszty drużyny:
-Skąd wyście go wytrzasnęli?! Jak żyję, takiego cudaka nie widziałem! Oczywiście, możecie wejść, ale radziłbym wam poprosić o jakiegoś przewodnika. Na przykład mnie. Przy okazji: Nazywam się Hi'Quan.
Strażnik wygląda na jakiegoś czarodzieja, sądząc po purpurowej szacie. Wygląda raczej na szczerą osobę.
-Skąd wyście go wytrzasnęli?! Jak żyję, takiego cudaka nie widziałem! Oczywiście, możecie wejść, ale radziłbym wam poprosić o jakiegoś przewodnika. Na przykład mnie. Przy okazji: Nazywam się Hi'Quan.
Strażnik wygląda na jakiegoś czarodzieja, sądząc po purpurowej szacie. Wygląda raczej na szczerą osobę.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)