O drugiej nad ranem...

-
- Tawerniane Oczko
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 29 stycznia 2006, 23:37
- Lokalizacja: Z tamtąd
- Kontakt:
O drugiej nad ranem...
O drugiej nad ranem siedzę przykuty,
I jak niewolnik z wolności wyzuty,
W nicość się wglądam, wykłuwam oczy,
Lecz co moja myśl nie przeoczy?
Co może mi umknąć w straconych godzinach?
Moja młodośc, me życie, a może rodzina?
Co tak naprawdę jest dla mnie istotne?
Coś co jest zwiewne i bardzo ulotne.
Jest piękne jak zorza polarna, błyszcząca,
Jak rzeka wieczorem gwiazdami skrząca,
Tak delikatne jak sieć pajęcza,
Zawieszona na trawie i lśniąca bajecznie.
To może przeminąć na wieki, na zawsze,
Coś co zostało oddane mi w darze,
Nie mogę tego zmarnować,
Lecz pielęgnować muszę...
Serce dziewicze...
Miłość dziewiczą...
Dziewicę...
AK 2006
I jak niewolnik z wolności wyzuty,
W nicość się wglądam, wykłuwam oczy,
Lecz co moja myśl nie przeoczy?
Co może mi umknąć w straconych godzinach?
Moja młodośc, me życie, a może rodzina?
Co tak naprawdę jest dla mnie istotne?
Coś co jest zwiewne i bardzo ulotne.
Jest piękne jak zorza polarna, błyszcząca,
Jak rzeka wieczorem gwiazdami skrząca,
Tak delikatne jak sieć pajęcza,
Zawieszona na trawie i lśniąca bajecznie.
To może przeminąć na wieki, na zawsze,
Coś co zostało oddane mi w darze,
Nie mogę tego zmarnować,
Lecz pielęgnować muszę...
Serce dziewicze...
Miłość dziewiczą...
Dziewicę...
AK 2006

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
To jest straszne!, gdzie się podziała upragniona rytmika?. Gdzie rymy i
porządek? gdzież jest logika? I gdzie ta dziewica dziewicza! czemu
znów!, znów!!, znów!!! to samo siłownia pod klasztorem ojców Paulinów ?!
Otóż rymów rytmiki stylu, formy, środków poetyckich (których brak)
czepiać sie nie będę ale mam inne pytania. Jak rzeka może skrzeć
gwiazdami ? Jak coś skrzącego może być delikatne,jak pajęcza sieć?,
czym jest miłość dziewicza ?
Przeczytawszy tekst po raz wtóry, odnoszę coraz silniejsze wrażenie, że
jest to wiersz o zachowaniu dziewictwa i smutne wyznanie autora o drugiej nad ranem przed szarymi kwadratami.-(naprawdę mi przykro)
Może i tekst ma na celu cos przekazać ale w gruncie rzeczy nie mówi o
niczym konkretnym. Może z początku o jakiejś niewoli myśli cyt” siedzę
przykuty” „z wolności wyzuty”- (to może odwołanie do Spartakusa) ale
zaraz odkrywamy sadomasochistyczne podłoże wiersza. Wykłuwanie oczu jest przecież fajne! w końcu to skuteczny sposób dostrzeżenia nicości-chodź starczyło by spojżeć na to co się tworzy.( Autor był istnym sadystom jeśli stworzył to z rozmysłem, a ja istnym masochistą bo go przeczytałem ponad 8 razy.)
Pajęczyny rozpięte na trawie bez wątpienia narzucają wierszowi
mhroczny klimat. Do tego dziewica już jest przydał by się jeszcze smok, a może to właśnie podmiot liryczny jest smokiem, któremu oddano ten największy skarb?. Z drugiej strony można by się doszukać odniesień do King - konga w końcu on też kochał dziewiczą miłością (czym kolwiek ona jest bo chuba jeszcze niejest znaną) białogłowę i był prawiczkiem bo gdzież znaleźć takich rozmiarów partnerkę.
Istotnie wiersz porusza, że aż następuje popularny efekt cofki czyli
cały ostatni posiłek się cofa, a że nałykałem sie masła maślanego, które tu odnalazłem cyt”Coś co zostało oddane mi w darze, „ , „I jak niewolnik z wolności wyzuty, „ to zapewne mnie się cofnie....
porządek? gdzież jest logika? I gdzie ta dziewica dziewicza! czemu
znów!, znów!!, znów!!! to samo siłownia pod klasztorem ojców Paulinów ?!
Otóż rymów rytmiki stylu, formy, środków poetyckich (których brak)
czepiać sie nie będę ale mam inne pytania. Jak rzeka może skrzeć
gwiazdami ? Jak coś skrzącego może być delikatne,jak pajęcza sieć?,
czym jest miłość dziewicza ?
Przeczytawszy tekst po raz wtóry, odnoszę coraz silniejsze wrażenie, że
jest to wiersz o zachowaniu dziewictwa i smutne wyznanie autora o drugiej nad ranem przed szarymi kwadratami.-(naprawdę mi przykro)
Może i tekst ma na celu cos przekazać ale w gruncie rzeczy nie mówi o
niczym konkretnym. Może z początku o jakiejś niewoli myśli cyt” siedzę
przykuty” „z wolności wyzuty”- (to może odwołanie do Spartakusa) ale
zaraz odkrywamy sadomasochistyczne podłoże wiersza. Wykłuwanie oczu jest przecież fajne! w końcu to skuteczny sposób dostrzeżenia nicości-chodź starczyło by spojżeć na to co się tworzy.( Autor był istnym sadystom jeśli stworzył to z rozmysłem, a ja istnym masochistą bo go przeczytałem ponad 8 razy.)
Pajęczyny rozpięte na trawie bez wątpienia narzucają wierszowi
mhroczny klimat. Do tego dziewica już jest przydał by się jeszcze smok, a może to właśnie podmiot liryczny jest smokiem, któremu oddano ten największy skarb?. Z drugiej strony można by się doszukać odniesień do King - konga w końcu on też kochał dziewiczą miłością (czym kolwiek ona jest bo chuba jeszcze niejest znaną) białogłowę i był prawiczkiem bo gdzież znaleźć takich rozmiarów partnerkę.
Istotnie wiersz porusza, że aż następuje popularny efekt cofki czyli
cały ostatni posiłek się cofa, a że nałykałem sie masła maślanego, które tu odnalazłem cyt”Coś co zostało oddane mi w darze, „ , „I jak niewolnik z wolności wyzuty, „ to zapewne mnie się cofnie....

-
- Tawerniane Oczko
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 29 stycznia 2006, 23:37
- Lokalizacja: Z tamtąd
- Kontakt:
Nie nie chodziło tu o zachowanie dziewictwa, czy jakiegośtam kinkonga
Ostatnie część znaczyła tyle, co zachowanie czystości duszy, danej w darze... hmmm... może przez Boga? Pozatym, gdybyś wyszedł naprzykłąd o 03.00 nad rzekę i pochodził tam kilka godzin, zobaczyłbyś, że czasami potrafi delikatnie skrzyć gwiazdami, a pajęcza sieć pokryta rosą, również skrzy i nie jest to widok mhroczny. Głównym założeniem było to, że takie marnowanie czasu i siedzenie przy pierdołach, któymi ja (i na pewno ogrom ludzi się zajmuje) może pozbawić mnie ważnych rzeczy, a w wierszu, starałem się wytłumaczyć sam sobie i innym o jakie rzeczy chodzi... Może trzeba być troche doroślejszym (niekoniecznie wiekowo) i zonaczyć to i owo na świecie, żeby zrozumieć, na przykład mój wiersz 




-
- Marynarz
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00
Brak rytmiki, czasami też rymów, a jeśli są to niedokładne. Chaos, brak logiki, cyt.: "I jak niewolnik z wolności wyzuty", "Coś co zostało oddane mi w darze". Nie znasz przyrody, inaczej nie opisywałbyś jej tak banalnie, cyt.: "Jak rzeka wieczorem gwiazdami skrząca",
"Tak delikatne jak sieć pajęcza,
Zawieszona na trawie i lśniąca bajecznie".
Piękne oczy masz
Komu je dasz?
Nikomu ich nie dam
Wydłubię i sprzedam
W rzece zimna woda
Lecz nie będzie szkoda...
No cóż... Przyda Ci się kąpiel w lodowatej wodzie. Może zaczniesz myśleć nad tym co piszesz i publikujesz.
"Tak delikatne jak sieć pajęcza,
Zawieszona na trawie i lśniąca bajecznie".
Piękne oczy masz
Komu je dasz?
Nikomu ich nie dam
Wydłubię i sprzedam
W rzece zimna woda
Lecz nie będzie szkoda...
No cóż... Przyda Ci się kąpiel w lodowatej wodzie. Może zaczniesz myśleć nad tym co piszesz i publikujesz.


-
- Mat
- Posty: 452
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin

-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: O drugiej nad ranem...
Sztuka dla sztuki.
Autor sam nie wie, co miał na myśli. A kiedy sam autor nie rozumie co napisał, to rzeczywiście zakrawa o tragedię.
Temat mogłby być nawet intrygujący... tylko, że w sumie jest bez sensu bo nie wykreślimy nocy z życiorysu..
Ktoś podejmie polemikę, że pisze się i o innych rzeczach, których nie da się zmienić... To samo, a jednak co innego.
Mówią, że jestem wredna. Niestety. Wredny jest człowiek, który widzi dziewczynę wyglądającą beznadziejnie w nowej sukience i pozwala jej tak wyjść na ulicę. Ktoś, kto powie jej żeby jeszcze raz poszła do lustra, bo wygląda tragicznie, jest raczej dobry.
Taka mała anegdota ku refleksji ;P
Nie oceniam bo musiałabym znowu dać 2.
Autor sam nie wie, co miał na myśli. A kiedy sam autor nie rozumie co napisał, to rzeczywiście zakrawa o tragedię.
Temat mogłby być nawet intrygujący... tylko, że w sumie jest bez sensu bo nie wykreślimy nocy z życiorysu..

Mówią, że jestem wredna. Niestety. Wredny jest człowiek, który widzi dziewczynę wyglądającą beznadziejnie w nowej sukience i pozwala jej tak wyjść na ulicę. Ktoś, kto powie jej żeby jeszcze raz poszła do lustra, bo wygląda tragicznie, jest raczej dobry.
Taka mała anegdota ku refleksji ;P
Nie oceniam bo musiałabym znowu dać 2.
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
