Czas mojego życia...
-
- Majtek
- Posty: 116
- Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38
Czas mojego życia...
Wszystko ma swój czas...
Wszyscy chcą być szczęśliwi...
Wszyscy chcą,
Lecz nie każdy może...
Być szczęśliwym-kochać
Być szczęśliwym -być kochanym...
Lecz czy można być szczęśliwym bez miłości?
Można...
Lecz takie życie jest
niepełne...
suche...
ale też mniej zagrożone...
Wszyscy chcą być szczęśliwi...
Wszyscy chcą,
Lecz nie każdy może...
Być szczęśliwym-kochać
Być szczęśliwym -być kochanym...
Lecz czy można być szczęśliwym bez miłości?
Można...
Lecz takie życie jest
niepełne...
suche...
ale też mniej zagrożone...
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Kiedyś myślałem ze miłosć jest najpiękneijszym uczuciem na świecie że człowiek dotknięty tym wspaniałym przeczuciem i emocjami jest najszczęśliwszy pod gwiazdami.
Długo niemogłem pojąć dlaczego niemogę odnaleść tego pięknego uczucia.
Gdy nagle spłynęło na mnie z nienacka okazało się że z kazdym dniem Miłosć mnie niszczyla i dobijała. Okazała się najgorszą rzeczą jaka mogłą mnie spotkać wyniszczała mnie i powodowała cierpienie.
To ona zadałą mi największy ból i cierpienie.
Dziś wiem że bez niej byłbym innym człowiekiem, uboższym i zaślepionym ale o niebo szczęsliwszym.
mhmm ten wiersz trafia domnie włąśnie pod tym kątem
Długo niemogłem pojąć dlaczego niemogę odnaleść tego pięknego uczucia.
Gdy nagle spłynęło na mnie z nienacka okazało się że z kazdym dniem Miłosć mnie niszczyla i dobijała. Okazała się najgorszą rzeczą jaka mogłą mnie spotkać wyniszczała mnie i powodowała cierpienie.
To ona zadałą mi największy ból i cierpienie.
Dziś wiem że bez niej byłbym innym człowiekiem, uboższym i zaślepionym ale o niebo szczęsliwszym.
mhmm ten wiersz trafia domnie włąśnie pod tym kątem
-
- Pomywacz
- Posty: 48
- Rejestracja: czwartek, 2 czerwca 2005, 20:54
- Numer GG: 0
Ja się zgadzam z tym że miłość wydaje się z początku piękne i wspaniała. Ale teraz to dla mnie tylko słowo i nic więcej. Wolę polegać na przyjaźni. A wiersz bez obrazy trochę jak na mnie zbyt prosty, oczywisty, pozbawiający własnej interpretacji i wyobraźni. ale prawdziwy i wychodzący z serca (przypuszam) więc piekny i o to chodzi byle tak dalej
-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Chyba jestem zgorzkniała do reszty, ale w tym wierszu za nic nie mogę się doszukać uczucia. Może dlatego, że nie wystarczy napisać n razy słowo "kochać" czy "miłość"?
Brakuje też świeżych przemyśleń. Jeżeli temat jest wytarty, to po co go jeszcze dobijać przecieraniem starych szlaków? (Po co w ogóle ubierać w kolokwializmy (język jest wybitnie jałowy) powszechnie znany truizm?)
W wierszu podoba mi sie jedynie puenta. Jest "w miarę" zaskakująca.
(Interpunkcja :/)
Czasami na prawdę napisać coś mniej dosłownie. Po co lecieć po punktach i starannie odrysowywać wykresy?
Brakuje też świeżych przemyśleń. Jeżeli temat jest wytarty, to po co go jeszcze dobijać przecieraniem starych szlaków? (Po co w ogóle ubierać w kolokwializmy (język jest wybitnie jałowy) powszechnie znany truizm?)
W wierszu podoba mi sie jedynie puenta. Jest "w miarę" zaskakująca.
(Interpunkcja :/)
Czasami na prawdę napisać coś mniej dosłownie. Po co lecieć po punktach i starannie odrysowywać wykresy?
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
-
- Tawerniak
- Posty: 386
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
- Numer GG: 5450570
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
- Kontakt:
ech... nie chce byc niemily.. mozna probowac pisac o banalach ale wtedy trzeba zadbac o to, aby robic to w oryginalny sposob, ciekawe podejscie, poetyka, moze jakies srodki? Rownie dobrze moglbys usunac entery i zrobic z tego notke do pamietnika pisana proza. W prawdzie Szymborskiej moznaby powiedziec to samo, tyle ze u Pani Sz. znajdziemy tresc. Wiersz to tresc i forma (zarowno jezykowa jak i graficzna), tutaj niestety i to, i to raczej przecietne.
"jestem dzbanem pełnym żywej i martwej wody, starczy, bym się lekko nachylił, a cieką ze mnie same piękne myśli, (...) tak więc właściwie nawet nie wiem, które myśli są moje i ze mnie, a które wyczytałem" B. Hrabal
-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Dokładnie... "ładny" ;/
Moim zdaniem taki ładny wierszyk do pamiętnika...
Powiem wprost- Nie podoba mi się
Moje rady- Czytaj dużo poezji
Stosuj środki stylistyczne aby orzeźwić oklepany temat
Jeżeli masz pisać o takich pierdołach to nie pisz albo inaczej spojrzyj na temat... w tym wierszu nie widze nic odkrywczego
pisać pisać... na 100 wierszy jeden jest godny zwykle uwagi
Moim zdaniem taki ładny wierszyk do pamiętnika...
Powiem wprost- Nie podoba mi się
Moje rady- Czytaj dużo poezji
Stosuj środki stylistyczne aby orzeźwić oklepany temat
Jeżeli masz pisać o takich pierdołach to nie pisz albo inaczej spojrzyj na temat... w tym wierszu nie widze nic odkrywczego
pisać pisać... na 100 wierszy jeden jest godny zwykle uwagi
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Alucard, nasuwa mi się jednak myśl pewna... że wszędzie piszez to samo w komentarzach mimo czepiania się o to AC ^^.Alucard 666 pisze:Dokładnie... "ładny" ;/
Moim zdaniem taki ładny wierszyk do pamiętnika...
Powiem wprost- Nie podoba mi się
Moje rady- Czytaj dużo poezji
Stosuj środki stylistyczne aby orzeźwić oklepany temat
Jeżeli masz pisać o takich pierdołach to nie pisz albo inaczej spojrzyj na temat... w tym wierszu nie widze nic odkrywczego
pisać pisać... na 100 wierszy jeden jest godny zwykle uwagi
A co do wiersza - ergh... Wybacz, ja poetą na pewno nie jestem, talentu mi poskąpiło, znacznie bardziej wolę dramat i epikę. Mimo to... w przypływie weny potafiło się przytrafić coś co zmuszało czytelnika do zadumy (po prawdzie takich momentów pracownik tartaku mógłby na palcach jednej ręki policzyć, mimo to - zawsze coś ). Poetą jest wg mnie ten kto potrafi to czynić bardzo często, na dodatek potrafi to
przyodziać w doskonałą formę.
Twoim wierszom brakuje niestety zarówno jednego jakn i drugiego.