Tatuaże są okropne Chyba że przedstawiają jakieś znaki okultystyczne - dzięki temu łatwo rozpoznać "swoich", z drugiej strony ludzie z więzień noszą tatuaże
ja jak już sobie machnę to będzie znaczyć że jestem ekscentrycznym multimiliarderem któremu wszyscy zwisają
ciekawe pomysły na tatuaże, choć to nie takie jakie chciałbym mieć
Wez tu AC takiej debilnej propagandy nie przemycaj bo mnie krew zaleje! Czy ty na prawde wierzysz w nienawistne brednie wyglaszane przez tych przyglupow w sutannach?
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
ciekawe pomysły na tatuaże, choć to nie takie jakie chciałbym mieć
Wez tu AC takiej debilnej propagandy nie przemycaj bo mnie krew zaleje! Czy ty na prawde wierzysz w nienawistne brednie wyglaszane przez tych przyglupow w sutannach?
chyba nie zrozumiałeś ja nie pokazywałem strony tylko obrazki na niej, fajnie mieć taki krzyż na ramieniu (tak jak w GTA: SA)
Wy się śmiejecie, ja to na żywca widziałem na Krzeptówkach. A jakie tam to poparcie dostało... Każdy tylko przychodził do gablotki, kiwał głową, i odchodził...
Apropo upiększania się, to jest taka metoda zwana skaryfikacją. Krótko mówiąc, polega to na wycinaniu skóry, a blizny powstałe w ten sposób tworzą wzory. Obszerna galeria ukazująca tą sztukę.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 7 maja 2007, 12:55 przez Tori, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja w taki sam sposob znalazlem to: http://www.spelwerx.com/mendesgoat.html
Wiele symboli mozna tam wygrzebac, glownie po linkach na stronie. Oczywiscie jak ktos sie diabla nie boi
Co do tatuazy, to jak mieszkalem w Polsce to tatuowalem ludzi przez jakies trzy lata. Coby jakos wyzyc
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Wszedłem na 2 sekundy, po których prawie wyrwałem z wrzaskiem wtyczkę z kontaktu; choć faktycznie zacząłem wrzeszczeć "Aaaa!! AAAAAAAA!!!", az do wcisniecia Alt+F4. Powód? gadające smileye... :X
Trankvilus pisze:Zastanawiałem się nad tatuażem... Rzecz jasna moje wapno jest "na nie" a to wciąż dość ważący czynnik
Imć pan Żmudzki, "prezes" warszawskiej Grupy Fechtunku i Tańca Dawnego "Lorica" (z którymi miałem przyjemność swego czasu trenować - niestety krótko) ma na ramieniu ciekawy tatuaż - Rękojeść rapiera z bardzo gustownym koszem (osłoną dłoni) i fragmentem głowni. Sądząc po prezencji, wydał na niego majątek
Zalezy od czasu jaki zajelo zrobienie tej rekojesci. Wiekszosc studii tatuazu kasuje iles tam za godzine. Chyba ze dziarka jest zbyt mala i wymyka sie klasyfikacji godzinowej, wtedy maja ustalona najnizsza kwote przy ktorej wlaczaja maszynke. Jesli wiec rekojesc o ktorej piszesz nie byla zbyt duza, to zajac mogla trzy do szesciu godzin, w zaleznosci od ilosci detali. Czyli jakies 300-600 zl w przecietnym studiu w czasach w ktorych jeszcze sie tym interesowalem. No i jest takze mozliwosc ze wydziaral go kumpel zupelnie za darmo, jak ja dziaralem moich kumpli
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Trankvilus pisze:To nie wyglądało, jak dziarane i malowane tuszem z witaminą C
Cos sugerujesz?
Trankvilus pisze:Wyglądało fantastycznie, a kosz był na tyle skomplikowany, a przy tym tak dopracowany, że wnoszę, iż kosztowało go to sporo kasy Zajmował niemal całe ramię na szerokość (a imć pan Prezes chudzinką nie jest), a głownia - jeśli pamięć nie myli - kończyła sie w połowie bicepsa.
Kolo tysiaca mogl zaplacic w dobrym studio. Najlepiej po prostu zapytac.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Sorry, ale nie kumam zupelnie o co chodzi. Wez mnie oswiec, bo mi glupio.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.