Doszedł Emerald, ale jak uruchamiam dostaje komunikat, że " Internal battery hsa run dry. Game can be played, but time based events will not occur" da się coś na to poradzć czy trzeba zagryźć zęby i nie narzekac?
(coś czuje, że mi pirata wcisnęli trudno, nic się już nie poradzi.)
Albo pirat, albo bateria padła...choc nie wiem czy kurcze Emerald jeszcze korzystal z baterii jak mozesz zrob jakies foty tego carta i pokaz na forum, ok??
Fot nie zrbie, ale ma 100% pewność, że pirat bo cart jest carny i ma z tyłu naklejke z chińskimi krzakami. Tak to bywa jak się kupuje przez Allegro. Duzo mi odpoda bez zegara?
Perzyn pisze:Fot nie zrbie, ale ma 100% pewność, że pirat bo cart jest carny i ma z tyłu naklejke z chińskimi krzakami. Tak to bywa jak się kupuje przez Allegro. Duzo mi odpoda bez zegara?
Powiem tak: da sie bez tego żyć. Ja grałem swego czasu na emulatorze, a tam również nie działają zdarzenia oparte na zegarze. I jakoś tego specjalnie nie odczułem. Może z zegarem gra się fajnie, ale bez niego też (chyba) tragedii nie będzie. Zależy, jak wielkim się jest fanatykiem tej gry
Jak wygląda? Przyzwoicie. Moze niektóre stworki rażą swą infantylnością ale jakos mi to specjalnie nigyd nie przeszkadzało.
Jaką niesie treść? A od kiedy cRPG polegające na zdobywaniu doświadczenia i nowych stworków niosą ze soba głębsze przesłanie? Nigdy nie wymagałem tego od żadnej gry komputerowej... Bo to tylko gra ^_-
Nie mówiąc o tym że mam wrażenie że nie grałeś w gry z serii pokemonów. A widziałeś np. jakieś 10 latki podniecające sie serialem czy innym marketingowym gównem. Pokemon jest calkiem udana i co wazne innowatorską w podejsciu do gry jRPG. Przecietną, nie wybitną - choć mającą swoje zalety.
Eglarest pisze:mowie o tresciach ktorych tam niema na podstawie czego powstala gra???
Eee.. Na podstawie czego powstała gra? Na podstawie pomysłu na grę? Gra była nowym pomysłem, nie powstala w bazie na czymkolwiek:P
Dużo osób myśli, że gry powstały na bazie serialu, bo obecnie mamy taki trend "Jest film/serial, to zaraz zrobimy grę i miliony gadżetów". Nie ma się co dziwić takiego podejścia. Trochę szkoda, że na podstawie przyzwoitej gry zrobiony tak infantylny serial. O ile w podstawówce byłem go w stanie oglądać, to teraz bym nie zdzierżył. A w grę dalej z przyjemnością mogę pograć. Jak widać ma większą wartość niż anime.
Dla kogo, jest dla tego jest. Jak ktoś nie lubi anime, to za Chińską Republikę Ludową nie przekona się go, że anime jest fajne. W każdym razie mnie by nikt nie przekonał do czegoś, czego nie lubię. Najczęściej po prostu tak jest. Dlatego sprzeczanie się, czy pokemony są badziewne (głównie mowa o tej grze, a nie o nich samych), jest jak kłótnia, która zupa jest lepsza... Bo nie ma dla każdego satysfakcjonującej jednoznacznej odpowiedzi. Tyle.
Bo Eglarest sotosuje się do zasady Voltera - Nie zgadzam się z tobą ale będe z całych sił bronił towjego prawa do wyrażania własnej opinii. A doiświadczenie w pokemonach przydaje się w mmorpg. Ktoś kto robi 11 leveli na dzikich pokemonach pod rząd nie będzie miał kłopotu z wylwelowaniem postaci w WoW czy czymś podobnym
Cóż Emeralda mam pirackiego, w takim razie jak na wakacjach popracuje to przy uzupełnianiu biblioteki GBA i tak kupie coś z 3 generacji oryginalnego. Ech ta mania kolekcjonerska....