[Star Wars] Zielony Pazur

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Parsival Gaveriell Galadium
-"Sli'ent Hunt'er" stoi zadokowany w porcie kosmicznym najbliższym. Droga z tąd na piechotę to koło pół godziny marszu szybkiego. Uznaje jednak że iść już możemu.- Powiedział do postaci które się jeszcze nie opowiedziały czy chcą dla niego pracować czy nie.
-"Sli'ent Hunt'er" stoi zadokowany w porcie kosmicznym najbliższym. Droga z tąd na piechotę to koło pół godziny marszu szybkiego. Uznaje jednak że iść już możemu.- Powiedział do postaci które się jeszcze nie opowiedziały czy chcą dla niego pracować czy nie.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Mort
A więc prowadź kapitanie. odpowiedział radośnie i zaczął kierować się w stronę statku za Parsivalem. Czy inni podążą za nimi? Niewiele go to obchodziło- najważniejsze, że coś się działo, bo on już miał dość tej małoplanetarnej nudy, która go otaczała niemal przez całe życie. Teraz miało się to zmienić- i Mort miał nadzieję, że zmieni się to na lepsze i dużo ciekawsze.
A więc prowadź kapitanie. odpowiedział radośnie i zaczął kierować się w stronę statku za Parsivalem. Czy inni podążą za nimi? Niewiele go to obchodziło- najważniejsze, że coś się działo, bo on już miał dość tej małoplanetarnej nudy, która go otaczała niemal przez całe życie. Teraz miało się to zmienić- i Mort miał nadzieję, że zmieni się to na lepsze i dużo ciekawsze.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Kanet Deverian
-Doskonale, mój statek też jest tam zadokowany. Prowadź zatem szanowny pracodawco. Sposób w jaki wypowiedział ostatnie zdanie wyraźnie sugerował dużą dawkę ironii. Cóż to będzie miła odmiana przewozić pasażerów zamiast nielegalnego towaru. Kanet miał nadzieje, że nie będzie się musiał ładowac w jakieś poważniejsze walki, on tu był od pilotażu a nie od strzelania. Tak czy siak poszedł za Kalmarianinem, zresztą nawet jakby się rozmyślił i tak było mu z nimi po drodze.
-Doskonale, mój statek też jest tam zadokowany. Prowadź zatem szanowny pracodawco. Sposób w jaki wypowiedział ostatnie zdanie wyraźnie sugerował dużą dawkę ironii. Cóż to będzie miła odmiana przewozić pasażerów zamiast nielegalnego towaru. Kanet miał nadzieje, że nie będzie się musiał ładowac w jakieś poważniejsze walki, on tu był od pilotażu a nie od strzelania. Tak czy siak poszedł za Kalmarianinem, zresztą nawet jakby się rozmyślił i tak było mu z nimi po drodze.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
-Niesamowite-Muuurgha aż zatkało-Dajesz mi robotę ? Serio. Ja to tak tylko mówiłem, z przyzwyczajenia. Nikt wcześniej nie oferował mi pracy tak szybko. Więc chodźmy. Ciekawy jestem bardzo twojej maszyny. Zobaczymy, bo nazwa zabrzmiała złowrogo- Togorianin bardzo sie ucieszył. Wreszcie praca, przygoda, dobre jedzenie i pieniądze. Bardzo dawno nie miał takiego szczęścia-Ha. Podróz z takim zołnierzem jak ty to sama przyjemność
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland

-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Gdy usłyszał co mówi dziewczyna z mechanicznymi ramionami usmiechnął się. - Pytasz skąd wiem czy mówi prawdę? Nie obchodzi mnie to, jedyne co mnie obchodzi to fakt, że mam sobie szansę odbić za pusty kurs jakim był przylot tutaj. Zapamiętaj dziewczyno, kredyty zasilają hipernapęd, nawet jeśli nie widac tego na pierwszy rzut oka.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
Spokojnie, zanim ktoś zgłosi się po tych dwóch minie parę godzin. Właściciel jest przyzwyczajony do takich scenek, w końcu często goszczą tu pazury. Dobra widzę że gdyby nie wy to mnie już by tu nie było. Proponuje pracę, wam wszystkim! Słyszę, że macie statki co znacznie ułatwi sprawę. No i widzę, że nie tylko ja interesuję się Zielony Pazurem<popatrzył na Seyll>. Dobrze wam zapłacę jeśli mi pomożecie. Podniósł się na nogi i usiadł na najbliższym krześle. Zielony Pazur zajmuje się przemytem i tu nie chodzi o przyprawę. Broń. Na dużą skalę. Chodzą plotki że transportują je na niezamieszkane planety, gdzie dostają broń organizacje wrogie Republice. Szykują się do bunty, a pazury im w tym pomagają. Oczywiście jeśli wierzyć plotkom. Ja wiem tylko, że przemycają broń i niestety nie udało mi się dowiedzieć dokąd. Myślę, że tyle powinniście wiedzieć, jeśli do mnie dołączycie ujawnię wam inne szczegóły.-zakończył patrząc na was badawczo. Rev wygląda już lepiej. Fachowa pomoc Sieski. Seyll czujesz, że jego myśli są pełne niepokoju, chyba nie jest pewien czy dobrze zrobił mówiąc wam o wszystkim.

-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Parsival Gaveriell Galadium
Ciekawie by było jak byśmy olali tę sesję i polecieli na Tatooine.
-Zgoda. U ciebie się zatrudniam. Jeżeli ci panowie i panie też to z chęcią płacić za nich pensji płacić nie będę.- Powiedział rozradowany. -Ale wynajęcie statku kosztuje sporo... zwłaszcza statku outrider klasy... kredytów 250 000 minus paliwo i koszta dodatkowe.- Powiedział.
Ciekawie by było jak byśmy olali tę sesję i polecieli na Tatooine.

jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E

-
- Majtek
- Posty: 125
- Rejestracja: niedziela, 8 kwietnia 2007, 13:30
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Nassh'reth
Popatrzył na dziewczynę jakby była smarkulą z międzyplanetarnej dziury. Odwrócił się do baru i nalał sobie kolejne piwo. Właściciel i tak ma spore straty, chyba się nie obrazi na ten jeden kufelek czy dwa. Z tego co mówił Kel Dorianin, mieli wmieszać się w jakąś większą sprawę. Dla Nasha nie miało to większego znaczenia, byle dobrze płacili albo dało się zdobyć jakieś sensowne łupy. Zdziwił go jakis zakapturzony człowiek, mówiący żeby zostawić dwóch ludzi Zielonego Pazura w barze. Może jemu pieniądze same wpadały do kieszeni, gdy tak siedział zakapturzony w jakiejś taniej spelunie, sącząc drink za drinkiem. Jednak dla wookiee była to praca, musiał zabrać tych dwóch skoro byli poszukiwani w rejestrze łowców nagród. -Proponuję wziąść nasz bagaż podręczny- wskazał na nieprzytomną dwójkę - i udać się do portu.
Popatrzył na dziewczynę jakby była smarkulą z międzyplanetarnej dziury. Odwrócił się do baru i nalał sobie kolejne piwo. Właściciel i tak ma spore straty, chyba się nie obrazi na ten jeden kufelek czy dwa. Z tego co mówił Kel Dorianin, mieli wmieszać się w jakąś większą sprawę. Dla Nasha nie miało to większego znaczenia, byle dobrze płacili albo dało się zdobyć jakieś sensowne łupy. Zdziwił go jakis zakapturzony człowiek, mówiący żeby zostawić dwóch ludzi Zielonego Pazura w barze. Może jemu pieniądze same wpadały do kieszeni, gdy tak siedział zakapturzony w jakiejś taniej spelunie, sącząc drink za drinkiem. Jednak dla wookiee była to praca, musiał zabrać tych dwóch skoro byli poszukiwani w rejestrze łowców nagród. -Proponuję wziąść nasz bagaż podręczny- wskazał na nieprzytomną dwójkę - i udać się do portu.
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
-He he... cały bagaż to 2 spluwy. Więcej ze sobą nie noszę. Jak dla mnie to możemy już lecieć. Tylko pojawia sie pytanie- Czy aby nie pakujemy sie w jakieś głębokie gówno. No ale robota to robota. Ja się piszę. Mógłbyś przyjacielu tylko jeszcze powiedzieć jaki to model, bo żeby go naprawiać i skompletować troche narzędzi to wypadałoby to wiedzieć. Mechanik do twoich usług-Powiedział Muuurgh i rozejrzał sie po pozostałych. Całkiem ładna gromadka. Togorianin miał nadzieję, że podróż będzie spokojna, ale znając swojego pecha wola nie nastawiac sie optymistycznie.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Mort
Elektryka też już masz, także jeśli masz jakieś roboty to już mogą się czuć jak nowe. powiedział uśmiechnięty. Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie, i Mort ledwo ogarniał wszystko umysłem. Ale jak sobie powiedział przed lotem tutaj "Przygoda!".
Elektryka też już masz, także jeśli masz jakieś roboty to już mogą się czuć jak nowe. powiedział uśmiechnięty. Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie, i Mort ledwo ogarniał wszystko umysłem. Ale jak sobie powiedział przed lotem tutaj "Przygoda!".
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Parsival Gaveriell Galadium
Spojżał na Seyll. Przytaknął. Czekał aż ona wskarze jakieś miejsce. Powiedział jeszcze. -Oprychów po drodze oddamy w prawa ręce. Statka model XFY SpiritWarrior. Robotów sześciu mamy. Wyposarzenie i wyrzywienie mam na statku już.- Poszedł w miejsce które wskazała mu Seyll. Czego ona mogła od niego chcieć.
Spojżał na Seyll. Przytaknął. Czekał aż ona wskarze jakieś miejsce. Powiedział jeszcze. -Oprychów po drodze oddamy w prawa ręce. Statka model XFY SpiritWarrior. Robotów sześciu mamy. Wyposarzenie i wyrzywienie mam na statku już.- Poszedł w miejsce które wskazała mu Seyll. Czego ona mogła od niego chcieć.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E

-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
