[Świat Pasem] Koniec Dobrobytu

To jest miejsce, w którym przeprowadza się wcześniej umówione sesje.
ODPOWIEDZ
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Velius, Ugurth, Ragon Mertroni, Silvanus:

Strumień wody zblokował płomienie na tyle, by nie uszkodziły samego maga. Ragon był już gdzieś w cieniu, a Ugurth tuż pod łapami smoka, gdy płomienie uderzyły. Silvanus z wprawą schował się za Veliusa.
Smok przerwał zianie ogniem gdy poczuł cios Ugurthowego młota w łapę (Demidracon -13 HP)
Ragon dostał się za bestię...


Arilyn Faerith:

Demon dźwignął się spomiędzy straganów i stanął tuż przed Arilyn, generując energię w szczypcach... Na podbrzuszu miał pełno odnóży, przypominające te u krocionogów. Wszystkie mieniły się fioletowawym światłem. Demon widać miał zamiar runąć w dół prosto na elfkę. W jego pancerz wbił się bełt z kuszy. Torosar przeładowywał biegnąć w stronę istoty. Thrall dźwignął stragan i przygotował się do ciśnięcia nim w demona. Wokół elfki pojawiło się pole ochronne.


Yang Lou:

Wołanie ucichło zupełnie, gdy Yang wszedł do ostatniej sali. Gdy tylko oddalił się od drzwi opadłą na nie krata. W ciemności rozległ się śmiech, przypominający bulgot, lub raczej bulgot przypominający śmiech... W dłoni sporego demona stojącego pod ścianą pojawił się płomień, oświetlający jego oblicze i trochę ciała... wyglądającego jak zwała podartego mięsa. Trójszponiasta łapa zacisnęła się na płomieniu i kilka kul ognia poleciało w różnych kierunkach, podpalając kilka pochodni. W sali zrobiło się na tyle jasno, że szermierz mógł cośkolwiek widzieć. Po prawej stronie sali było kilka dziur na zrzut... tego czegoś co było niegdyś w klatkach powyżej. -Witaj w przedsionku czeluści!- zarechotał demon i podniósł drugie ramie będące długą macką. Wygląda na to, że będzie chciał strącić Yanga do tej dziury...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Yang Lou

- Miałem nadzieję chociaż na sukkuba, a tu co? Zgniła kupa mięcha z mackami. Więc zdychaj, frajerze. - splunął na ziemię. Lewą rękę wyciągnął do przodu, prawą z kataną do tyłu, stanął bokiem do stwora, jednak wciąż na niego patrząc.
Czekał.
Gdy macka uderzy, uniknie ciosu, jednocześnie tnąc swoją nową kataną w mackę, tak aby obciąć jak najdłuższy kawałek, a potem postara się skrócić dystans, żeby stwór nie mógł używać długaśnych macek, i atakować Trzepotem.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Ragon Mertroni

Teraz albo nigdy...- Pomyślał zabójca szybko ocenił czy sięgnie rapierem gardła bestii. Jeśli był w stanie to zrobić to jak najsilniejszym ciosem uderzył Demidracona w gardło. Jeśli nie był w stanie tego zrobić podjął ryzyk i wskoczył na bestią i odbijając się od niej skoczył jej do gardła. Jeśli cokolwiek się nie powiodła ciął przeciwnika gdzie popadnie, a za raz po tym odskakiwał do w bezpieczne miejsce.
Obrazek
ugurth
Majtek
Majtek
Posty: 118
Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
Lokalizacja: wrocek

Post autor: ugurth »

po ciosie i prawdopodobnym zmiażdżeniu łapy potwora celuje w drugą jeśli tamta jest jeszcze zdolna do zadawania obrażeń ponownie bije w pierwszą tak aby odwrócić uwagę potwora od Ragona
odtralanie zakończone 100% półorka:)

http://www.mythai.info/ naprawdę bardzo fajne forum
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir

Drakon zdecydownie zaspał w tej części walki. Być może moc demona i jego potęga go onieśmieliły. Albo zdumiały. Zganił się jak zwykle za podziw dla wielkiej siły i zdusił w sobie żądze które go trapiły od zawsze. Odbiegł nieco w stronę, gdzie nie było nikogo i wyjął kuszę. Kołczan z bełtami przerzucił do przodu by szybko wyciągać pociski i zaczał ostrzał potwora. Celował w oczy, uszy lub paszczę.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Velius:

Wykorzystując chwilę gdy smok przestał ziać ogniem uderza biczem wodnym w głowę potwora, po czym znowu strumieniem blokuje jego ognisty oddech....
I tak nikt tego nie czyta...
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Arilyn Faerith

Elfka biegnąc na stwora zboczyła nieco na lewo, po to, by wyskoczyć rozwijajac skrzydła i ciąć rapierami po podbrzuszu stwora w przelocie na prawą jego stronę tak, by nie mógł jej złapać ani przygnieść. Cięła z lewej oboma rapierami trzymanymi równolegle do siebie, by zyskać na sile ciosu używajac przy tym Wzmocnionego Sztychu. Celowała w przerwy między płytami chitynowego pancerza stawonoga. Gdy opadła na ziemię natarła ponownie. Nie zatrzymywała się, by stanowić trudny do złapania cel dla wielkiego potwora. Skupiona była na unikaniu ciosów nadchodzacych ze strony dziwnego stwora i wykonywaniu błyskawicznych kontr.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Altar
Majtek
Majtek
Posty: 115
Rejestracja: sobota, 2 września 2006, 05:17
Lokalizacja: Z pokoju!

Post autor: Altar »

Sorry za nie pisanie łaska zetha jest nie opisana.. ze jeszcze żyje

Achamir
Anioł postanowił asekurować zabójce.. Gdy zabójca był już w trakcie skoku on sam wyskoczył i starał sie nakierować swojego towarzysza.. jeśli sie z nim minął starał sie opadając wyciągnąć miecz i jeszcze uderzyć w smoka.
....
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Yang Lou:

Szermierz przeskoczył mackę i przeturlawszy się po podłodze znalazł się tuż przed demonem. Ten zwymiotował na niego... wnętrznościami. Na pół przetrawionymi i lepkimi (Yang -2HP -5 unk, -5 prdk). Trzepot niemniej jednak trafił, ucinając kila płatów mięsa. Demon uniósł druga rękę i chwycił za klatkę, zdejmując ja z haka - będzie chciał jej użyć jako broni (klatka 2x2x4m).


Ragon Mertroni, Ugurth, Nadir, Velius, Achamir:

Smok oberwał w paszczę biczem wodnym (Demidracon -5HP). Potem zza drzwi wpadł do sali Achamir, skoczył, wspomagając skok skrzydłami i uderzył mieczem prosto w nos istoty (Demodracon -14 HP). Spotkało się to z ognista reakcją, sparowana biczem wodnym Veliusa. Bełt z kuszy wbił się koło rogów (Demiodracon -3HP), co w połączeniu z kolejnym ciosem w nogę (Demidracon-10HP) umożliwiło Ragonowi atak na gardło (Demuidracon -45 HP). demon szarpnął się i Ragon musiał się złapać łusek, by nie spaść, wycofał się na potylice istoty, gdzie był poza zasięgiem płomienia i szponów. Demidracon stanął na tylnich łapach, a jego oczy zajarzyły się jasnym światłem. Z głębi jego gardła zaczął dobywać się przybierający na sile ryk...


Arilyn Faerith:

Gdy elfka zadala cios (Fantirr -32 HP) i przeleciała na drugą stronę bestii i skoczyła raz jeszcze demon oberwał straganem (Fantirr -10HP) i został uderzony w niższe partie (Fantrr -20HP). Zachwiał się i padł na bok, unikając tym samym kolejnego ciosu elfki. Torosar wskoczył na ciało demona i zamienił broń w ciężki oburęczny młot. Erytryn przerwał ostatecznie rzucanie jego zaklęcia. W momencie, gdy zajął się innym zaklęciem wszystkie stragany poruszyły się i zaczęły podnosić, ale Eryryn szybko zaczął je "wyzwalać" spod władzy demona i uderzyły o bruk, powracając do porzednich pozycji.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Ragon Mertroni

Zabójca nie wiedział czy ten ryk jest groźbą następnego ataku czy może zwiastunem wygranej walki. Dla pewności doskoczył jeszcze raz do gardła potwora i ponownie zaatakował je. Następnie szybko odskoczył od istoty w bezpieczne miejsce.
Obrazek
ugurth
Majtek
Majtek
Posty: 118
Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
Lokalizacja: wrocek

Post autor: ugurth »

- Ja ci powrzeszczę pokrako- Ugurth z całej siły przywalił smokowi w brzuch który był teraz odsłonięty tak aby połamać bestii jak najwięcej żeber i tak aby zmiażdżyć mu wnętrzności.

witać jaką ma płeć teraz bo jak to facet to ja go potraktuję nieprzyjemnym uderzeniem w dodatku
odtralanie zakończone 100% półorka:)

http://www.mythai.info/ naprawdę bardzo fajne forum
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Velius:

Przebijcie mu tętnice!- krzyknął do towarzyszy a sam strumieniem wycelował w pysk bestii by zadławić smoka wodą.
I tak nikt tego nie czyta...
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Yang Lou

Splunął na ziemię, odtoczywszy się znów o kilka metrów, dość daleko od stwora, ale tak żeby nie mieć ściany dokładnie za plecami.
Znów zakręcił kataną w dłoni, przyjmując postawę szermierczą.
- Tao nigdy się nie denerwuje, ale mnie daleko jeszcze do tego stanu. - wywarczał, patrząc jak demon wymachuje klatką. Sam tego chciał, imbecyl... Taką wielką klatką nie da się machnąć szybko.
Yang zaczekał na atak, skacząc do przodu, gdy nastąpił, i zaatakował kończynę potwora, czymkolwiek by nie była, chcąc ją obciąć.
- Nie będziesz mi tu machał łapkami bez umiaru! - dodał, Trzepotem szatkując mackę.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Altar
Majtek
Majtek
Posty: 115
Rejestracja: sobota, 2 września 2006, 05:17
Lokalizacja: Z pokoju!

Post autor: Altar »

Achamir
Gdy smok otworzył paszcze Achamir natychmiast odbił się od ziemi i celował w krtań smoka po czym próbował wzlecieć tak aby nie dosięgnął go żaden cios..
....
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir

Drakon przez chwilę zawahał się co robić. W pierwszej chwili chciał zaprzestać ostrzału i ruszyć z mieczem na bestię. Jednak po głębszej analizie stwierdził że to bezcelowe. Wystarczająco wielu atakowało z bliska. Podbiegł nieco bliżej napinając jak najmocniej kuszę. Posłał bełt w oko i odskoczył. Obiegł go dookoła znów mocno naciągając cięciwę i powtórzył atak na drugie oko.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Arilyn Faerith

Elfka znów rozwinęła skrzydła, by wznieść się w powietrze. Wycelowała i posłała demonowi dwa Widmwe Ostrza, jedno po drugim. Potem wzniosła się wyżej i przygotowała rapiery do zadania ciosu. Pikując nabrała prędkości, zwinęła skrzydła zupełnie, po czym wykorzystując naturalny pancerz Fantirra jako odskocznię weszła w piruet, wyprowadzając w przerwę między płytami pancerza demona dwa cięcia rapierami. Potem opadając rozłożyła skrzydła i machnęła nimi, by zamortyzować upadek.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Silvanus

Po krótkim namyśle postanowił zostać tam gdzie stał i uleczyć rannych towaarzyszy jeśli takowi są lub będą.
ODPOWIEDZ