Homoseksualizm

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Nikogo nie obraziłeś/aś ( Nie wiem czy sugerować się nickiem czy avatarem :D )

Zgadzam się że celem zachowań seksualnych niekoniecznie jest rozmnażanie ( przykład- środki antykoncepcyjne które ja akurat popieram)
Próbujemy tylko ustalić czy homoseksualizm jest naturalny i dochodzimy do różnych wniosków.

Po prostu uważam że nie jest on zgodny z naturą ( i tu po raz kolejny przykład rozmnażania jako głównego zadania człowieka W SENSIE BIOLOGICZNYM )

Nikogo nie potępiam :D Po prostu staram się to rozważyć na wszystkich płaszczyznach

PS. Zapomniałbym o Fullmetal Alchemist ( to do anime ) :)
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Max Smirnov
Marynarz
Marynarz
Posty: 201
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 11:40
Numer GG: 0
Lokalizacja: Domek bez Klamek
Kontakt:

Post autor: Max Smirnov »

Hmm. Jesli by myslec nad naturalnoscia, to chyba wszystko co czlowiek lub zwierze jest w stanie zrobic uzywajac jedynie swojego ciala musi byc naturalne z definicji...
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Skoro homoseksualizm wystepuje wsrod zwierzat, znaczy ze nie jest choroba cywilizacyjna. Jesli cos na Ziemi nie jest spowodowade przez czlowieka, to sorry, ale pozostaje jedynie przyroda/natura. A ona raczej nie dziala wbrew sobie. Proste.
Ot i mamy ustalone: homoseksualizm jest naturalny.

Jedyna nienaturalna rzecz na Ziemi to ludzka cywilizacja.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

No Szelmonie... nie wydaje mi sie
Po pierwsze cywilizacja może nie jest przyczyną zachowań homoseksualnych ale na pewno je potęguje (U ludzi jest dużo większy odsetek zachowań homoseksualnych niż u zwierząt). W sumie masz rację że to nie człowiek wymyślił homoseksualizmu ale nadał mu inną rangę, a to już jest nieco dziwne- Do zachowań czysto seksualnych dorobił ideologię ( :D i proszę mnie tu nie zlinczować... po prostu trudno mi uwierzyć w miłość dwóch osób tej samej płci) Poza tym co do tego czy jest to zgodne z naturą to można by polemizować.

Uznajesz, że skoro zwierzęta niekiedy kopulują z partnerem tej samej płci to jest już zgodne z naturą. Zauważ że zwierzęta także mogą się zachowywać wbrew naturze- ponadto bardzo często zwierzęta-homoseksualiści są odrzucane ze stada bądź zabijane (np. społeczeństwo wilków- a tak:D Czytałem o tym kiedyś)

Ponadto zapomnieliśmy o jednej WAŻNEJ rzeczy. U zwierząt homoseksualizm jako taki nie występuje. Zawsze mamy do czynienia z BISEKSUALIZMEM czyli naturalna potrzeba reprodukcji zostaje zachowana. Stąd wniosek- homoseksualizm nie jest zgodny z NATURĄ

Teraz możecie mnie zabić He he :D:D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Uciekinier
Marynarz
Marynarz
Posty: 169
Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13

Post autor: Uciekinier »

U zwierząt występuje też kanibalizm, gwałty i dzieciobójstwo. Skoro to jest naturalne, bo występuje w naturze, zalegalizujmy to. Wprowadźmy np. podatek od gwałtu :roll: .

Trudno mi samemu ustosunkować się do homoeseksualizmu. Ale jeśli chodzi o adpocję przez związki homoseksualne, to jestem całkowicie przeciwny. Dziecko powinno wychowywać się w modelu rodziny: ojciec + matka.
Wciąż mnie ścigają!
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Alucard 666 pisze:po prostu trudno mi uwierzyć w miłość dwóch osób tej samej płci
Ojciec-syn, matka-corka, brat-brat, siostra- siostra, wnuk-dziadek itp. itd.
W co jeszcze trudno Ci uwierzyc?
Alucard 666 pisze:Uznajesz, że skoro zwierzęta niekiedy kopulują z partnerem tej samej płci to jest już zgodne z naturą. Zauważ że zwierzęta także mogą się zachowywać wbrew naturze- ponadto bardzo często zwierzęta-homoseksualiści są odrzucane ze stada bądź zabijane (np. społeczeństwo wilków- a tak:D Czytałem o tym kiedyś)
To dowodzi jedynie ze nieakceptacja dla homoseksualizmu tez jest naturalna. Jest typowo zwierzecym odruchem.
Alucard 666 pisze:Stąd wniosek- homoseksualizm nie jest zgodny z NATURĄ
NATURA, skoro wystepuja w niej takie zjawiska, tez nie jest zgodna z NATURA. :wink:
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

u zwierząt wbrew pozorą homoseksualizm ejst dość powszechny weźmy łabędzie które łączą sie w pary homoseksualne na cale zycie a tylko podczas godow dołacza do nich ta trzecia :)

albo wezmy jedne z pingwinow co nawet posunely sie do tego stopnia ze wysiadują kamienie zamiast jaj ;)


przypadkow jest więcej...

chociazby wyjzyjcie na podworku jak uliczne kundle na ozcach wszystkich uzywaja sobie w najlepsze- na zmiane.

np moje dwie suki(psy) są lezbami to co one robia to nic jak pozycje 69 i inne tego typu zamilwoania. ;)
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Dobra... przekonaliście mnie
Co do homoseksualizmu wśród zwierząt to cofam. Widocznie zbyt mało wiedziałem na ten temat (łabędzie i pingwiny :D trzeba będzie o tym poczytać)

Co do miłości ojciec-syn itp. to nie o taka miłość mi Szelmon chodziło. :D

Widocznie świat flory i fauny nie jest mi jeszcze tak dobrze znany :)
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

alucard uwazasz że miedzy chłopakiem a chłopakiem niemoże być miłości? albo między kobietą a kobietą?
a na jakiej podstawie to wnioskujesz?
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Alucard 666 pisze:Co do miłości ojciec-syn itp. to nie o taka miłość mi Szelmon chodziło. :D
Wiec wyrazaj sie jasno. A istnienie milosci homoseksualnej jest faktem, niezaleznie od tego czy ktos ma trudnosci z uwierzeniem w ten fakt czy nie.
Alucard 666 pisze:Widocznie świat flory i fauny nie jest mi jeszcze tak dobrze znany :)
Ludzie ogolnie bardzo malo wiedza o przyrodzie.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Szelmon napisał "A istnienie miłości homoseksualnej jest faktem, niezależnie od tego czy ktoś ma trudności z uwierzeniem w ten fakt czy nie."

Ok. Po pierwsze trzeba zdefiniować "miłość homoseksualną". Istnienie homoseksualizmu to fakt,ale co do miłości to mam mueszane uczucia. Nieco grząski temat :D
Z jednej strony skoro ja nie kocham faceta to nie znaczy że inni nie mogą czy nie potrafią, z drugiej słowo "miłość" kryje w sobie tyle znaczeń że nie sposób je zdefiniować... i nie wiem czy uczucie między osobami tej samej płci ti nie jest zwykły pociąg fizyczny czy (w późniejszej fazie) po prostu przywiązanie...
Wysoce prawdopodobne że sie mylę
Wiecie, trudno jest mówić o czymś czego się nie doznało ( Ja z reguły jestem zwierzęciem empirycznym)
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

alucard więc oprzyj sie na doznaniach innych.

Ja wierze w miłość miedzy Kobietą a mężczyną a sam jej niedoświadczyłem- co najwyzej doswiadzcyłem takiej przyjazni czy zwykłego kontaktu seksualnego ktorego miłością bym nei nazwał.
Mimo wszystko wiem czym jest miłość ta najbardziej prawdziwa nie oparta na pociągu sexualnym porzadaniu fizycznym etc, (miłość platoniczna naprzykład) albo ta miłość ktorej sam doświadczyłem wobec mojego chłopaka i wiem ze kochałem i kocham go tak jak wiekszosć heteroseksualnych swoich partnerow czy partnerki.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Dzięki Eglarest :D
Ok. Czyli jedną rzecz mamy wyjaśnioną- miłość czy to hetero czy homoseksualna nie różni sie od siebie ( przynajmniej tak twierdzą ludzie których to dotyczy)
Ciągle pozostaje problem małżeństw i adopcji...
Co do tego już sie wypowiadałem. :D Małżeństwa-tak, adopcja- ja jestem tu raczej przeciwny (aczkolwiek otwarty na dialog)

Jeżeli kogoś uraziłem moimi wcześniejszymi postami to szczerze przepraszam :D:D

W sumie zgadzam sie z przedmówcą. Miłości jako takiej nie zaznałem... co najwyżej doświadczyłem poszczególnych uczuć składających się na nia ( pociąg, przywiązanie itp.)
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Ot i wszystko na temat.
Ja tez kocham BAZYLa miloscia najprawdziwsza :wink: [Z wzajemnością - dop. BZL]
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
eRyahXa0S/Darth Wojtex
Marynarz
Marynarz
Posty: 262
Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
Kontakt:

Post autor: eRyahXa0S/Darth Wojtex »

i tu po raz kolejny przykład rozmnażania jako głównego zadania człowieka W SENSIE BIOLOGICZNYM
W kwestiach czlowieczych poza biologia korzysta sie z psychologii, socjologii, ktore zdecydowanie bardziej uscislaja przyczyny i skutki 'zadan' ludzi.
Jedyna nienaturalna rzecz na Ziemi to ludzka cywilizacja.
Sadze, ze przesadzasz. Nienaturalne sa roznego rodzaju ludzkie 'wyroby', pokroju moralnosci, religii, nauk, ale na pewno nie samo spoleczenstwo.
trudno mi uwierzyć w miłość dwóch osób tej samej płci
To bardzo zle, bo milosc homoseksualna zdaje sie byc tworem zdecydowanie bardziej szczerym i prawdziwym niz milosc heteroseksualna, bo musi cierpiec roznego rodzaju naciski spoleczne i w sumie wewnetrzne pokazujace, ze jest sie 'innym'.
Zawsze mamy do czynienia z BISEKSUALIZMEM czyli naturalna potrzeba reprodukcji zostaje zachowana.
Skoro juz przy biseksualizmie jestsmy, to dodam, ze biseksualizm zdaje sie byc najbardziej ludzkim zachowaniem seksualnym ze wszystkich istniejacych. Biorac pod uwage podejscie psychiczne, rozumowe, ale takze uczuciowe, milosc to stan zakochania miedzy dwoma osobami. Odrzucajac milosc jako wylacznie milosc fizyczna, pozostaje nam stwierdzic, ze bezinteresownie sie kocha druga osobe, dusze, ducha, nie biorac pod uwage jej fizycznosci. W zwiazku z czym, nie ma rozroznienia, czy to mezczyzna czy kobieta.
Skoro to jest naturalne, bo występuje w naturze, zalegalizujmy to. Wprowadźmy np. podatek od gwałtu
Nie mam nic przeciwko zarciu sie ludzi, jesli obydwie osoby na to sie zgodza :]. A co do gwaltow i dzieciobojstwa -> jest to zbyt doglebna ingerencja w zycie drugiego czlowieka, by mozna na takie cos przyzwolic. Podobnie, jak kradziez, morderstwo czy pobicie. Pokazujac sie komus, dotykajac go, pokazujac mu swojego psa, swojego partnera, swoje dzieci w zaden sposob nie narusza sie pewnej jego wolnosci zycia, w odroznieniu od wyzej wymienionych przypadkow.
Dziecko powinno wychowywać się w modelu rodziny: ojciec + matka.
Dlatego tez zanegujesz mozliwosc rozwodu? A jesli jeden z rodzicow umrze lub pojdzie do wiezenia?
Widocznie świat flory i fauny nie jest mi jeszcze tak dobrze znany
Ogolnie zdaje sie byc - mimo wszystko - bardzo slabo znany. Przede wszystkim od strony 'socjologicznej' i 'psychologicznej'. Nie wiemy, co zwierzeta tak naprawde odczuwaja, nie wiemy, czy mysla, do niedawna nie wiedzielismy, ze istnieja 'jezyki' zwierzat, nie znamy w zasadzie podstaw ich dzialania. Uproszczenie wszystkiego do instynktu zdaje sie zbyt daleko idace, poniewaz w miare poznawania swiata przyrody, widac, ze ludzie sa bardzo podobni zwierzetom i jako takie pojecie 'instynktu' nic nie mowi.
miłość platoniczna naprzykład
Doslowna czy metaforyczna? ;)
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: fds »

A tak mi się przypomniało że jakoś ostatnio, jakaś tam organizacja UE (cholerna skleroza, jak znajdę linka to wrzucę) stwierdziła, że AIDS rozprzestrzenia sie przez związki heteroseksualne i heteroseksualiści są grupą największego ryzyka. (Co obala mit sprzed 20 lat, że grupą największego ryzyka są homoseksualiści) ;)

Edit:

No dobra, nie taka nowa wiadomość, z listopada zeszłego roku :D
Artykuł w którym jest to wspomniane. Więcej nie chce mi się szukać bo już późno ;)
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Uciekinier
Marynarz
Marynarz
Posty: 169
Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13

Post autor: Uciekinier »

Nie mam nic przeciwko zarciu sie ludzi, jesli obydwie osoby na to sie zgodza :]. A co do gwaltow i dzieciobojstwa -> jest to zbyt doglebna ingerencja w zycie drugiego czlowieka, by mozna na takie cos przyzwolic. Podobnie, jak kradziez, morderstwo czy pobicie. Pokazujac sie komus, dotykajac go, pokazujac mu swojego psa, swojego partnera, swoje dzieci w zaden sposob nie narusza sie pewnej jego wolnosci zycia, w odroznieniu od wyzej wymienionych przypadkow.
Doskonale Cię rozumiem i wręcz zgadzam się z Tobą, ale tylko chcialem w sposób ponuro-ironiczny przedstawić pewne stanowisko tj. nie wprowadzajmy w świat ludzi coś, tylko dlatego że występuje to w naturze. Nie uznaję homoseksualizmu dlatego, że jest wśród zwierząt, bo musialbym równie dobrze uznać za coś naturalnego gwałt. Uznaję homoseksualizm dlatego, że oni też mają prawo kochać.
Dlatego tez zanegujesz mozliwosc rozwodu? A jesli jeden z rodzicow umrze lub pojdzie do wiezenia?
To się nazywa nadinterpretacja. Temat brzmi "homoseksualizm" i w mojej wypowiedzi nawiązuje tylko do niego, nie rozpatrujmy więc tu modelu rodziny samego w sobie... Ale jeśli Ci o to chodzi, to nie, nie chcialbym negować rozwodów, ani pozwalać ojcu-sadyście żyć z rodziną.
Wciąż mnie ścigają!
ODPOWIEDZ