Ulubiona klasa w cRPG

[Force]

Zaczekaj, az sprobujesz seksu Razz

No tak, tak raz miałem dwie elfie szlachcianki, było fajnie (...)

Chyba tu jeszcze nie pisałem, więc:

Assassin !!!

z

Szturmową, cięzką kuszą automatyczną (5 bełtów) z celownikeim optycznym. ( zabawka dużych chłopców)

[Heimdall]

Gothic 1 - Strażnik Świątynny
Gothic 2 - Najemnik

Czyli zupełnie tak jak ja. W Gothica 2 nawet nie próbowałem grać strażnikiem/ paladynem, choć trochę pograłem magiem, ale i tak najwięcej czasu spędziłem jako najemnik. W Gohicu 1 przyłączyłem się do Obozu na Bagnie, bo mi się ziele podobało . Choć przeszedłem też grę jako strażnik i najemnik, ale liczy się ten pierwszy wybór, nie?

Force, w jakim to erpegu widziałeś klasę asasyna i sprzęcior jakim jest kusza automatyczna z celownikiem optycznym? Czekaj, w Lionhearcie coś takiego było, w BG2 też była taka śmieszna kusza Iana. Ale to chyba nie to, bo tam asasynów nie było .

[Ravandil]

Ja ogólnie w graniu preferuję klasy, które cechują się sprytem, szybkością, ewentualnie walczą na dystans. W Morrowindzie byłem elfim łucznikiem, w SW:KOTOR łotrzykiem-dyplomatą, a w Gothiku rozmiatałem wrogów kulami ognia
Miło też wspominam Fallouta, gdzie grałem złodziejem, okradłem gościa do gołego i opchnąłem mu jego własny sprzęt

[Luq]

Magowie- inteligentni ,charyzmatyczni i zręczni to moja ulubiona postać.

[Raven]

złodziej to klasa najlepsza na świecie... czasami z domieżką wojownika lub maga. I większość krain leży przed tobą, przynajmniej te z seri "FORGOTTEN REALMS"

[Ravandil]

Złodzieje wymiatają Szczególnie w Morrowindzie, bo z moich obserwacji można włamać się do magazynu w centrum miasta, a o ile nie ma tam straży ani właściciela to można wynieść co tylko dusza zapragnie i nikt się nie doczepi A potem to wszystko sprzedajemy, tylko trzeba uważać czy nie temu, komu ukradliśmy, bo tego akurat się czepiają

[Heimdall]

Magowie bitewni wymiatają złodziejami (ulice w Balmorze ). Można za pomocą magii włamać się do magazynu, rzucić na siebie czar kameleona, wziąć sobie to, na co ma się tylko ochotę (i miejsce w ekwipunku), a potem co gorsze rzeczy posprzedawać, a lepsze własnoręcznie pozaklinać i ma się dużo więcej kasy niz taki złodziej, który za zaklinanie musi płacić koło 200k za jakieś niezłe efekty.

[Ravandil]

Na obcykanie takich rzeczy, jak zaklinanie itp daje sobie czas, szczególnie, że moje magiczne zdolności oscylują koło 10. Ale na razie realizuję się jako "poszukiwacz przygód" (czyli w sumie "zdefiniowane przez użytkownika"). Sprowadza sie to do tego, że biegam leśnym elfem w pełnej zbroi, okradam kogo chcę, strzelam do przeciwników w długiego łuku, a jak ktoś dobiegnie to atakuję Stalowym Mieczem Błyskawic Uwielbiam to, a będzie jeszcze ciekawiej wraz z postępami w grze

[Septimus Helmheid]

Nienawidze tych wszystkich bezmozgow z mieczami i toporami (chociaz wole kilku miec bo bym ginal zanim bym rzucil pierwszy czar...). Najciekawsza, jak dla mnie, postacia jest skrajnie inteligentny, neutralny mag. Mam gdzies co jest dobre a co zle, i interesuje mnie tylko moj wlasny interes... To sie nazywa zdrowe podejscie do zycia

[Ganimedes]

Ja najbardziej lubie grać : Tropicielem (d&d) , magiem ognia (gothic I i II)
oraz inkwizytorem (morrowind)

[Perzyn]

Hmm. Kiedyś bywało różnie, teraz wszelkie odmiany złodziei BG, BG2, Planescape, KOTOR - ogółem złodzieje fajni są.

[PrQ]

Na moje to coś na wzór Negocjatora...czyli Bard jest lepszy...:p...no tka se zagrać bardem fajnie jest...niestety w grach cRPG to ogramni9cza się do "śpiewającego złodzieja"...czyli nic ciekawego...

Co do magów, ja czuję jakiś naturalny wstręt do magii...normalnie nie lubię grać magiem...i nie łapię co wy w nich widzicie...nie ma to jak dobry topór, czy też stylowy rapier w łapach...

W grach komputerowych najczęściej gram wojownikami...a Ostatnio to mi w D&D'kowych gierach Tropiciel się spodobał(nawet w wersji papierowej biorę tropiciela)...A w BG2 wziąłem taką fajną odmianę Barda-Skald...jakoś mi się spodobała...^^...

[Craw]

Oj, spiewajacy zlodziej to wielkie uproszczenie. Bard jest swietna klasa, bo daje multum mozliwosci. Ja np nigdy nie rozwijam jako bard umiejetnosci lotrzykowskich, gdyz to nieco bez sensu. Za to lubie sie bawic w znajomosci jakichs tarotow, sztuke milosna itd.

Problem jest jeden... Bardowie nadaja sie glownie do przygod miejskich na myslenie i odgrywanie, do sieki to raczej za bardzo sie nie przydaja. Z tegoz powodu czesto sa ignorowani przez graczy.


A co do bardow w baldurze - przy odpowiednim zestawie czarow (czyt. kamienna skora, lustrzane odbicia, przemiana tensera) wraz z piruetem ofensywnym bard potrafilbyc czolgiem nie do zatrzymania. Jest to bardzo dobra klasa do power-gamingu (szczegolnie przy pozniejszej mozliwosci korzystania ze wszelakich urzadzen)

[Solarius Scorch]

Cześć, nazywam się Solar i jestem operatorem maszyn w fabryce kartridży. Moim zadaniem jest obsługa maszyn, które ciągle się psują.
Przy najbliższej okazji łapię podręcznik Neuroshimy, zmuszam kogoś do prowadzenia i zostaję...

...ZABÓJCĄ MASZYN

[jaro]

Moją ulubioną klasą jest zwykle szlachetny rycerz z domieszką magii (typu paladyn w Diablo II), lub jakiś elfi łucznik. Po prostu lubie czasami wbić miecz w bebechy niemilców, a czasami strzelić ich wiązką piorunów. Także - paladyni wymiatają!

P.S. Mogę też grać ynteligentnym magiem

[Zamroczony mrrrok]

Ja tam wole 10 min skradania sie i 3 sekundy na podciecie gardła niemilca

[Elfin]

Ja gram zawsze Tropicielem, Lowca, Zwiadoca Lub czyms w tym rodzaju poprostu:: Bezszelestny, Ukryty, wyposazony w Luk i dwa dlugie miecze (badz jeden bo nie zawsze mozna... Dla sprawdzenia swojej klasy polecam link http://www.quizilla.com/users/silene/quizzes/ tutaj mozna sprawdzic swoja rase oraz klase fantasy