O jakie "krasnoludzkie" runy Ci chodzi ? Księżycówki krasnoludów z Tolkienowego Khazad-Dum ?Ale serio krasnoludzkie runy ktoś ma?
Runy
-
- Pomywacz
- Posty: 48
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 14:43
- Kontakt:
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
W temacie 'tatuaże' rozwinęła się mała dyskusja na temat runów, więc napisałem tego posta, żeby wyświetlił się na górze strony i zainteresowani mogli tu coś skrobnąć (na dole strony ciężko go było zauważyć zwłaszcza, że ostatni post jest z lutego ;p)
Jelcyn: Jeśli chodzi o runy krasnoludzkie, to gdzieś na wcześniejszych stronach dawałem linka do strony z której można było ściągnąć fonty (Omniglot bodajże).
A co to za runy starożytnej magii?
Jelcyn: Jeśli chodzi o runy krasnoludzkie, to gdzieś na wcześniejszych stronach dawałem linka do strony z której można było ściągnąć fonty (Omniglot bodajże).
A co to za runy starożytnej magii?
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Znalazłem w necie podręcznik do uprawiania magii, i jeśli się nie mylę to mam gdzieś na kompie te runki. Podobno jest to język, w którym Flamel i jemu podobni (tak wg powyższej książki Flamel był magiem) zapisywali zaklęcia. Trza to było zrobić odpowiednio zpreparowanym tuszem. Niestety książkę tą usunąłem, a jpga z runami mogę na maila przesłać.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Sorry ze nie zauwazylem tego tematu wczesniej i zalorzylem dubla (mozna go juz smialo usunac). Przekopiowuje zatem moja wypowiedz tutaj:
W jednym z dzialow wywiozala sie zacieta dyskusja na temat runow. Pomyslalem wiec, lepiej uchronic chlopcow od upomnien za offtopowanie, i zalorzyc odp temat. Jak pomyslalem tak czynie.
Nie chce mi sie przekopiowywac wszystkich wypowiedzi ktore padly, wiec ustosunkuje sie do paru ktore szczegolnie zapadly mi w pamiec.
Pierwsza rzecz. Czepianie sie grafika o przypadkowe zestawienie znakow runicznych, jest jak najbardziej nie na miejscu. Juz mniejsza o to czy uzyl znakow prawdziwych, czy tez nie (ja w wielu swoich rysunkach umieszczalem Runy ktore sam wymyslilem). Oprocz tego ze alfabet runiczny byl pismsm fonologicznym, stosowano takze (czy moze raczej PRZEDE WSZYSTKIM) jego znaki w praktykach magicznych. Wypadaloby wiec znac, chocby przyblizona wykladnie tradycyjna, strone jasna i ciemna znakow, by moc czepiac sie ich szyku, czy jego braku. Poza tym praca grafika nie polega na znajomosci wszystkich alfabetow swiata, a na tworzeniu grafik. Jezeli garfika ma miec klimaty arabskie, to nie bede sie czepial jesli grafik uzyje bohomazow przypominajocych arabskie pismo, zamiast prawdziwego pisma. Comprende?
Dwa. Ktos tam wspomnial o "debilnych praktykach wrozbiarskich". Coz moge rzec. Ten ktos ma raczej blade pojecie o runach, jesli rzuca takimi wypowiedziami. A moze ja te wypowiedz zle zrozumialem, moze chodzilo o te "komercyjne" runy. Nie wiem. W kazdym razie jest to temat tak obszerny, ze nie wystarczy wiedza oparta na internetowych stronach dla ciekawskich podrostkow, aby moc sie wypowiadac z calkowita pewnoscia siebie. Traktowanie runow jak zwyklego pisma, to jak traktowanie laptopa jak deski do krojenia.
W jednym z dzialow wywiozala sie zacieta dyskusja na temat runow. Pomyslalem wiec, lepiej uchronic chlopcow od upomnien za offtopowanie, i zalorzyc odp temat. Jak pomyslalem tak czynie.
Nie chce mi sie przekopiowywac wszystkich wypowiedzi ktore padly, wiec ustosunkuje sie do paru ktore szczegolnie zapadly mi w pamiec.
Pierwsza rzecz. Czepianie sie grafika o przypadkowe zestawienie znakow runicznych, jest jak najbardziej nie na miejscu. Juz mniejsza o to czy uzyl znakow prawdziwych, czy tez nie (ja w wielu swoich rysunkach umieszczalem Runy ktore sam wymyslilem). Oprocz tego ze alfabet runiczny byl pismsm fonologicznym, stosowano takze (czy moze raczej PRZEDE WSZYSTKIM) jego znaki w praktykach magicznych. Wypadaloby wiec znac, chocby przyblizona wykladnie tradycyjna, strone jasna i ciemna znakow, by moc czepiac sie ich szyku, czy jego braku. Poza tym praca grafika nie polega na znajomosci wszystkich alfabetow swiata, a na tworzeniu grafik. Jezeli garfika ma miec klimaty arabskie, to nie bede sie czepial jesli grafik uzyje bohomazow przypominajocych arabskie pismo, zamiast prawdziwego pisma. Comprende?
Dwa. Ktos tam wspomnial o "debilnych praktykach wrozbiarskich". Coz moge rzec. Ten ktos ma raczej blade pojecie o runach, jesli rzuca takimi wypowiedziami. A moze ja te wypowiedz zle zrozumialem, moze chodzilo o te "komercyjne" runy. Nie wiem. W kazdym razie jest to temat tak obszerny, ze nie wystarczy wiedza oparta na internetowych stronach dla ciekawskich podrostkow, aby moc sie wypowiadac z calkowita pewnoscia siebie. Traktowanie runow jak zwyklego pisma, to jak traktowanie laptopa jak deski do krojenia.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Tak chodziło o te runy właśnie. Runy te są znakami wywodzoncymi sie głownie z futharku starszego ale z dodatkiem run młodszych (np.: anglosaskich) Sa tak zrobione by wyglądały jak najfajniej, żeby były proste w odbiorze. Obecnie masa sklepów wysyłkowych oferuje je jako magiczne znaki nie zwazajac na to czy sa z jednego alfabetu. Co do tych debilnych praktyk, tak wróżbiarstwo (jakiekolwiek) jest dla mnie bezdenną głupotą. Jezeli ktoś nie potrafi oddzielić rrzeczywistości od gry wyobraźni... No coż śmierć wszystkim czytelniczkom pisma "Wróżka"moze chodzilo o te "komercyjne" runy
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Oczywiście, wróżbiarstwo w dzisiajszych czasach to zwykły idiotyzm, ale w czasach zamierzchłych, wróżbici cieszyli się zwykle bardzo dużym poważaniem wśród społeczeństwa. Bo przecież nie wszyscy byli w stanie zgłebic tajniki runów. Nie dość, że każda miała swoje własne znaczenie (a czasem kilka znaczeń), to jeszcze ich kombinacje mogły znaczyc coś zupełnie innego.Force ray pisze:Co do tych debilnych praktyk, tak wróżbiarstwo (jakiekolwiek) jest dla mnie bezdenną głupotą
Oczywiście. Tylko, że grafik mógł wymyślić pismo wzorowane na runach. Ba! Nie musiał nawet wymyślać pisma, tylko kilka znaków. Ale w tym przypadku każda z tych runów ma jakies znaczenie, najprawdopodobniej wszystkie pochodzą z futharku starszego (nie jestem pewien co do tej ostatniej, być może jest tak jak twierdzi Force). A skoro wykorzystał to pismo, to mógł napisać chociażby imię jakiegoś boga skandynawskiego lub cokolwiek innego. Nawet jakiś polski wyraz, zawsze to byłoby lepsze niż przypadkowy ciąg znaków. Chociaż i tak by się kilka osób przyczepiło, że pisze runami w języku nieskandynawskim, czyli popełnia błąd.Poza tym praca grafika nie polega na znajomosci wszystkich alfabetow swiata, a na tworzeniu grafik. Jezeli garfika ma miec klimaty arabskie, to nie bede sie czepial jesli grafik uzyje bohomazow przypominajocych arabskie pismo, zamiast prawdziwego pisma. Comprende?
...
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
To ze przy pomocy run mozna szukac odpowiedzi na nurtujace nas pytania, badz rady w trudnych sytuacjach zyciowych (mozesz nazywac to wrozbiarstwem jesli chcesz), jest faktem. Wiele osob uzywa runow (gl. starszego futharku) do takich wlasnie celow. Nazywajac takie praktyki debilnymi (choc nie masz o nich zielonego pojecia) obrazasz nie tylko mnie, ale takze wiele innych osob te praktyki stosujacych. Nie mowie tu o ignorantach kupujacych jakies badziewne zestawiki przez internet, ale o ludziach ktorzy maja bardzo glebokie pojecie o tym co robia. Przestan wiec, prosze, opluwac rzeczy ktorych nie znasz, bo nie sa to, jak ci sie wydaje, gusla odprawiane w smiesznych laszkach przy blasku czarnych swiec. Ja np. swoje mysle o chodzeniu w pewne miejsca, klekaniu przed pozlacanymi bozkami i klepaniu w kolko tech samych bezsensownych wierszykow. Lecz nie mam zamiaru nikogo obrazac i nazywac debilem czy idiota dlatego ze to robi.Force ray pisze: Co do tych debilnych praktyk, tak wróżbiarstwo (jakiekolwiek) jest dla mnie bezdenną głupotą. Jezeli ktoś nie potrafi oddzielić rrzeczywistości od gry wyobraźni...
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Prosze bardzo. Przepraszam.Przestan wiec, prosze, opluwac rzeczy ktorych nie znasz
Prawda, mam minimalne pojecie na ten temat jednak wystarczajacae by sie do niego ustosunkować.choc nie masz o nich zielonego pojecia
Z tego wynika iż starasz sie za pomocą zaawansowanych run magicznych wniknąc w materie przyszłości... Wiesz, żywie do ciebie wielki szacunek ale po tym co przeczytałem zmniejszył sie on niepomiernie. Nie chciałem cie zaatakować wierz mi. Ale czy mozesz mi wyjasnić co runy wypisane na kawałku drewna (czy tez na czymkolwiek innym) maja wspólnego z rzeczywistością? Naprawde wierzysz ze kilka przecinających sie lini jest w stanie zdeterminowac twoja przyszłość? Wysyłaja one jakieś promieniowanie albo rezonują z kosmosem? Widzisz nie sadze. Jestem takim Katolikiem-pragmatykiem ponieważ cos musiało stwozyc wszechswiat i nigdy sie nie dowiemy co, wierze w Boga. Ale w życiu codziennym stoje twardo na ziemi. Wiem ze istnieja rzeczy niezbadane. Ale dopuki naukowcy nie odkryja "mocy" run... nie bede traktował ich serio a ludzi któzy w to wierza... no eh... pojechał bym sobie na krucjate... Juz sie nie wkurzajmyobrazasz nie tylko mnie, ale takze wiele innych osob te praktyki stosujacych
[/quote]
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Force Ray, wiedze ze masz jeszcze mniejsze pojecie niz sadzilem. Postaram Ci sie to po krotce wytlumaczyc, choc mi sie nie chce, bo przyprawiaja mnie o ataki pustego smiechu twoje slowa o "zaawansowanych" runach i "przenikaniu przyszlosci". Postaram sie skoncentrowac na stronie mistycznej tego co wiemy o runach i nie tylko (bo nie tylko skandynawski futhark czy celtycki ogam uwazane byly za dar Bogow, za takie uwazali swe alfabety takze Grecy, Egipcjanie. O tworczej mocy swoich alfabetow mowia tradycje kabalistyczna i islamska).
Alfabety ktore mialy integrowac czlowieka z kosmosem stanowia ogromna rodzine, jednak wiekszosc informacji na ten temat przekazywana droga ustna (droga inicjacji), nie zapisywana, nie przetrwala. Co jednak zdaje sie rozmyte i zatarte w swietle jednej tradycji, staje sie wyrazniejsze w swietle innej. Zwlaszcza gdy te tradycje nawiazuja do podobnych wartosci. Mozna zatem probowac zrozumiec magie run na podstawie wiedzy o alfabecie sanskryckim w jego religijnej funkcji. Litery sanskrytu stanowily graficzny obraz mantry. Reprezentowaly odrebne sily, czy wlasciwosci Boga. Przyz profanow stasowane jako talizmany chroniace przed demonami, czarami czy chorobami, joginom i ascetom sluzyly jako pomoc w dotarciu do "glebszego poziomu rzeczywistosci".
Jesli z podobnym nastawieniem spojzymy na runy, stana sie one zywe jako alfabet pomagajacy nam rozmawiec z wlasnym wnetrzem. Bardzo irytujace sa Twoje ciagle nawiazania do przenikania, czy przepowiadania przyszlosci za pomoca run. Przede wszystkim trzeba pamietac, ze runy nie przepowiadaja przyszlosci, nie powiedza o konkretnych wydarzeniach, jakie przyniesie los. Wszystko co oferuja nam runy, to nie wiedza przychodzaca z zewnatrz, lecz wiedza drzemiaca w nas samych. W wielkim stopniu przyszlosc czlowieka okreslaja jego motywacje, leki czy obawy, ktore sa obecne w terazniejszosci. Runy moga skierowac na nie nasza uwage, a elementy dostrzezone moga zostac wlaczone w sfere wyborow. Szczegolnie silne dzialanie run odczuc mozna w sytuacjach stresowych, impasie, gdy trudno podjac decyzje, gdyz nasz umysl porusza sie w granicach schematow przeszlosci i zamkniety jest na to co nowe. W takich sytuacjach pomagaja one wskazac wyjscie z kregu, ukazac stara sytuacje w sposob swiezy. To wlasnie TERAZNIEJSZOSC jest najwazniejsza w przypadku "wrozenia" z run i to wlasnie doswiadczenie owej terazniejszosci jest najtrudniejsze. Czlowiek wiekszosc swego czasu trwoni na rozpamietywanie przeszlosci, badz fantazjowanie na temat przyszlosci. Gdy juz zdolamy poddac sie prawdziwej terazniejszosci, pozwolic umyslowi osiagnac spokoj, otworzyc sie na wszystko co niesie ze soba chwila obecna, mozemy doswiadczyc otwarcia ku misterium i tajemnicy, "gdzie prawdy bedace do tej pory poza swiadomoscia wprowadza sie w jej obreb, bez wzgledu na to, czy ktos uwaza, ze sa one odsloniete w jego wnetrzu, czy tez bardziej lub mniej dostarczone z zewnatrz".
Kazdy z nas jest wyrocznia, kazdy z nas moze nawiazac kontakt z wewnetrznym przewodnikiem, czastka nas samych, ktora zna wszystko co w aktualnym momencie zycia powinno byc znane. Runy stanowia jedynie podpowiedz, blysk swiatla. Gdy odczytujemy interpretacje wylosowanego znaku, do naszej swiadomosci naplywaja rozne obrazy, mysli, idee, ktore byc moze pomoga zdecydowac o wlasciwym dzialaniu dla danego czasu.
Mottem dla run maga byc slowa: "Poznaj samego siebie".
Uffff... nie chce mi sie dalej pisac. Mam nadzieje ze troszeczke rozjasnilem Ci kwestie "wrozenia" z run. Coz w jednym moge sie z Toba zgodzic, mnie takze smiesza roznego rodzaju "przepowiadacze przyszlosci", dlatego chcialem zmienic Twoje calkowicie bledne podejscie do run. Jesli ty, lub ktokolwiek inny zainteresowany jest glebszym poznaniem run ( i alfabetow im podobnych), polecic moge nastepujace knizki:
Edred Thorsson, Futhark: A handbook of Rune Magic
Edred Thorsson, Runelore: A handbook of Esoteric Runology
Ralph Blum, A Book Of Runes
Ralph W.V. Elliot, Runes: An Introduction
Marian Adamus, Tajemnice sag i run
Alfabety ktore mialy integrowac czlowieka z kosmosem stanowia ogromna rodzine, jednak wiekszosc informacji na ten temat przekazywana droga ustna (droga inicjacji), nie zapisywana, nie przetrwala. Co jednak zdaje sie rozmyte i zatarte w swietle jednej tradycji, staje sie wyrazniejsze w swietle innej. Zwlaszcza gdy te tradycje nawiazuja do podobnych wartosci. Mozna zatem probowac zrozumiec magie run na podstawie wiedzy o alfabecie sanskryckim w jego religijnej funkcji. Litery sanskrytu stanowily graficzny obraz mantry. Reprezentowaly odrebne sily, czy wlasciwosci Boga. Przyz profanow stasowane jako talizmany chroniace przed demonami, czarami czy chorobami, joginom i ascetom sluzyly jako pomoc w dotarciu do "glebszego poziomu rzeczywistosci".
Jesli z podobnym nastawieniem spojzymy na runy, stana sie one zywe jako alfabet pomagajacy nam rozmawiec z wlasnym wnetrzem. Bardzo irytujace sa Twoje ciagle nawiazania do przenikania, czy przepowiadania przyszlosci za pomoca run. Przede wszystkim trzeba pamietac, ze runy nie przepowiadaja przyszlosci, nie powiedza o konkretnych wydarzeniach, jakie przyniesie los. Wszystko co oferuja nam runy, to nie wiedza przychodzaca z zewnatrz, lecz wiedza drzemiaca w nas samych. W wielkim stopniu przyszlosc czlowieka okreslaja jego motywacje, leki czy obawy, ktore sa obecne w terazniejszosci. Runy moga skierowac na nie nasza uwage, a elementy dostrzezone moga zostac wlaczone w sfere wyborow. Szczegolnie silne dzialanie run odczuc mozna w sytuacjach stresowych, impasie, gdy trudno podjac decyzje, gdyz nasz umysl porusza sie w granicach schematow przeszlosci i zamkniety jest na to co nowe. W takich sytuacjach pomagaja one wskazac wyjscie z kregu, ukazac stara sytuacje w sposob swiezy. To wlasnie TERAZNIEJSZOSC jest najwazniejsza w przypadku "wrozenia" z run i to wlasnie doswiadczenie owej terazniejszosci jest najtrudniejsze. Czlowiek wiekszosc swego czasu trwoni na rozpamietywanie przeszlosci, badz fantazjowanie na temat przyszlosci. Gdy juz zdolamy poddac sie prawdziwej terazniejszosci, pozwolic umyslowi osiagnac spokoj, otworzyc sie na wszystko co niesie ze soba chwila obecna, mozemy doswiadczyc otwarcia ku misterium i tajemnicy, "gdzie prawdy bedace do tej pory poza swiadomoscia wprowadza sie w jej obreb, bez wzgledu na to, czy ktos uwaza, ze sa one odsloniete w jego wnetrzu, czy tez bardziej lub mniej dostarczone z zewnatrz".
Kazdy z nas jest wyrocznia, kazdy z nas moze nawiazac kontakt z wewnetrznym przewodnikiem, czastka nas samych, ktora zna wszystko co w aktualnym momencie zycia powinno byc znane. Runy stanowia jedynie podpowiedz, blysk swiatla. Gdy odczytujemy interpretacje wylosowanego znaku, do naszej swiadomosci naplywaja rozne obrazy, mysli, idee, ktore byc moze pomoga zdecydowac o wlasciwym dzialaniu dla danego czasu.
Mottem dla run maga byc slowa: "Poznaj samego siebie".
Uffff... nie chce mi sie dalej pisac. Mam nadzieje ze troszeczke rozjasnilem Ci kwestie "wrozenia" z run. Coz w jednym moge sie z Toba zgodzic, mnie takze smiesza roznego rodzaju "przepowiadacze przyszlosci", dlatego chcialem zmienic Twoje calkowicie bledne podejscie do run. Jesli ty, lub ktokolwiek inny zainteresowany jest glebszym poznaniem run ( i alfabetow im podobnych), polecic moge nastepujace knizki:
Edred Thorsson, Futhark: A handbook of Rune Magic
Edred Thorsson, Runelore: A handbook of Esoteric Runology
Ralph Blum, A Book Of Runes
Ralph W.V. Elliot, Runes: An Introduction
Marian Adamus, Tajemnice sag i run
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Kok
- Posty: 1025
- Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
- Numer GG: 0
Re: Runy
FUTHARK to małe miastko(czyt.zadupie,wypiździewo)w kraju o jakże tajemniczej nazwie Burki na FasoRuniq pisze: I od razu ogłaszam mały konkurs. Pytanie brzmi: Skąd się wzięła nazwa FUTHARK?
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
ROTFL. Spójrz na nazwę tematu. RUNY, prawda? Powiedz, co ma jakieś państwo w Afryce wspólnego z runami?kajtek Raulin pisze: FUTHARK to małe miastko(czyt.zadupie,wypiździewo)w kraju o jakże tajemniczej nazwie Burki na Faso
PS. To kolejny dowód na twój zabójczy refleks. Przecież ten temat został założony jakies 2 lata temu...
...
-
- Majtek
- Posty: 76
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 18:39
- Lokalizacja: from the land of Mordor where the shadows lie
widać na forum nie istnieje przedawnienie
ok wyjaśniam temat: Alfabet runiczny mieli tylko wikingowie, w fantasy mają go zazwyczaj krasnoludy i elfy
THE END
ok wyjaśniam temat: Alfabet runiczny mieli tylko wikingowie, w fantasy mają go zazwyczaj krasnoludy i elfy
THE END
"Wandering the globe around
I saw no miracles nor wonders
Humanity so poisoned by their myths
Why none can see my wings?!
God is Dead!!! Dead !!! Helleluyah!!!"
Vader: Halleluyah (God is Dead)
GG:1362756
I saw no miracles nor wonders
Humanity so poisoned by their myths
Why none can see my wings?!
God is Dead!!! Dead !!! Helleluyah!!!"
Vader: Halleluyah (God is Dead)
GG:1362756
-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
-
- Pomywacz
- Posty: 72
- Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 16:58
- Numer GG: 3273175
- Lokalizacja: Pomorze
- Kontakt:
Koprofilia - dewiacja seksualna polegająca na odczuwaniu podniecenia seksualnego pod wpływem kontaktu z odchodami własnymi albo partnera. A idąc dalej, w koprofagii dochodzi spożywanie. Jak dla mnie jedno z większych obrzydlistw o jakich słyszałem. [Proszę wrócić do tematu - dop. BAZYL]
Nordycka Zielona Lewica
-
- Mat
- Posty: 526
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
- Numer GG: 9599112