[Forgotten Realms] Planobiegacze

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Anthar

- Komu w drogę temu czas. Wyruszajmy. A właściwie jak z tąd wyjść Miedzianooki? - powiedział elf.
Zaczął bawić się małym piorunem, jaki wytworzył sobie w dłoni. W głowie miał już wiele nowych pomysłów na moce jakich mógłby używać. Jednak nie chciał tego próbować teraz.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Miedzianooki spojrzał na elfa jak na idiotę i pokręcił głową.
- Tutaj, w ścianie, jest taka bardzo duża dziura. Zasadniczo, dziury mają to do siebie, że można przez nie przejść. Czy takie wyjście ci wystarczy? Jeśli nie, możesz je powiększyć, ale nie licz na to że ktokolwiek otworzy dla ciebie paradną bramę, kiedy sam wywaliłeś w ścianie taki otwór. - westchnął ciężko. Nie lubił nowych, przybywających do Sigil, bo zwykle byli trepami jakich mało.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan

Darkan stanął w dziurze. -Dobra...- warknął, patrząc na teren przed sobą. -To załatwiajcie, co tam chcecie i jedziemy z tym koksem... Silmatiel...- wskazał "wyjście". -Panie przodem...- czarny strażnik był w doskonałym humorze i tego nie krył. W jego umyśle kłębiły się myśli... wiele myśli... nowe możliwości... nowe moce do sprawdzenia w walce i najważniejsze - do wywoływania bólu.. do sprawiania cierpienia... Meżczyzna kipiał żądzą walki. Hamował sie jednak. *Wiesz cos o tym świecie/* zapytał nekromanty. *Sam tez sobie chętnie kupię jakś przyodziewek... nawet dwa, co by mieć zapas...* dodał.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Feyra

Po przejściu przez wyjście oczom Feyry ukazało się ogromne miasto.
Wielkie budowle, tłumy ludzi i nie-ludzi, a wszystko kręciło się wokół handlu, czyli ukochanego dla Feyry złota.
Do tego wszystko było teraz w zasięgu ręki.
- Zakupy to dobry pomysł. Niech każdy je sobie zrobi i spotkamy się wieczorem. - zaproponowała.
"Tylko nie radzę uciekać, macie przecież długi u zabójcy, który was wyśledzi." - dodała w myślach.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Anthar

Psion wyszedł powoli przez dziurę w ścianie.
Widok miasta nie podobał mu się. Nie lubił zbytnio tłoku. Szczególnie takiego gdzie ledwo można było postawić stopę. Ale przez to jaki był wielki był jeden plus. Jakby go reszta drużyny zgubiła, to nie miałaby najmniejszych problemów z jego odnalezieniem.
- Feyra gdzie proponujesz spotkanie wieczorem?- Zapytał.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Feyra

Najlepiej byłoby spotkać się w jakiejś gospodzie, ale drowka nie znała tego miasta.
W centrum miasta, wśród licznych budowli, wyróżniał się wysoki biały budynek - jakaś wieża.
- W gospodzie, która będzie najbliżej tej jasnej wieży. - powiedziała wskazując ręką budynek.
- Chyba, że nie będzie ona na odpowiednim poziomie. - dodała szybko.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Ostatnio słowo zamarło drowce na ustach. Podniosła oczy do góry i mruknęła coś, czego nikt z was nie zrozumiał. Spojrzeliście w górę wraz z nią, i wtedy pojęliście, o co jej chodzi.
Nad wami nie było nieba, tylko budynki odwrócone do góry nogami. Coś szalonego działo się z perspektywą w tym miejscu. Może dlatego, że całe miasto zostało wybudowane w kształcie torusa?
Budnyki nad wami zasłonił smog, nadchodzący z waszej lewej. Widoczność ograniczyła się do kilkuset stóp, i dopiero teraz dostrzegliście że to co drowka wzięła za wieżę, było po prostu wysokim granitowym słupem, całkiem niedaleko was. Skąd oni wzięli biały granit, tego nie wiedzieliście.
Lunął deszcz. Placyk opustoszał, pozostawiając tylko granitowy monument, Kostnicę i mnóstwo maleńkich domków wokół...
...A nie! Na drugim końcu placu stała karczma, pod nazwą "Proch do Prochu".
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

Również przelazła na zewnątrz. Widoki, kóre ukazały się jej oczom zdecydowanie nie były swojskie choć zdecydowanie milsze niż to widziała w Otchłani. W milczeniu słuchała słów towarzyszy. Uśmiechnęła się
- Feyra, kochanie, spotkajmy się w gospodzie "Proch do Prochu". Jeśli uznasz, że nie jest na odpowiednim poziomie, to najzwyczajniej w świecie opuścimy ten przybytek. Chociaż widoki jakie się tu roztaczają nie wskazują, by miało być tu coś imponującego... - mruknęła połdemonica.
- Chętnie dowiem się więcej na temat tego miejsca... Dlaczego wygląda tak jak wygląda? I co tu się w ogóle dzieje... No i trzeba znaleźć sposób na powrót do naszego świata. Miedzianooki mówił coś o jakimś Ulu i Targu w Niższej Dzielnicy... Wiemy, że jesteśmy w Sigil... Trzeba się o nim czegoś dowiedzieć... - powiedziała już ciszej. Miała już plany dla siebie na najbliższy czas. Wpierw po jakieś ciuchy bardziej podchodzące pod jej gusta, a potem koniecznie informacje!
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

Czarny strażnik spojrzał w górę. -Co do stu tysięcy...- nie znalazł odpowiedniego słowa by zakończyć. Pokręcił głową i westchnął. -Sil.. nie mam pojęcia, co miałbym tu robić... powłóczę się za tobą! - machnął ręką. -Pancerz mam, bron mam... no w sumie można by cos zjeść.. Idziemy za ciuchem...- zapukał w swój pancerz[/i]- najlepiej takim, co się sam zrasta, bo wydam fortunę na krawcach przy tym pancerzu...[/i]- dodał. W końcu chował się do skóry, więc nie można było założyć czegoś podeń, a jeśli założy się na wierzch, to ubranie zostanie rozprute w momencie "wychodzenia" pancerza ze skóry.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

- Nie staraj się zrozumieć tego co się tutaj dzieje - powiedziała do Darkana. - Przyjmij to takie jakim jest - dodała z filozoficznym spokojem. Po wizycie w Otchłani nic nie było już jej w stanie zadziwić.
- Dobra. Miedzianooki mówił coś o wynajęciu przewodnika. Wypadałoby znaleźć jakiegoś... I szybko sprawić jakieś ciuchy, bo te mnie zaczynają irytować... - powiedziała, a długi ogon dziewczyny poruszał się wte i wewte wyraźnie zdradzając zdenerwowanie diablęcia.
- To zdecydowanie nie mój styl... - warknęła pod nosem. Demonicznej naturze Silmathiel nie podobały się świątynne ubrania podarowane przez kapłanów. Chaos domagał się stosowniejszej oprawy...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

-To trochę jak pakowanie obrazu w stylu "Dziewięć piekieł" w ramkę z patyków, co?- zaśmiał się czarny strażnik. Spojrzał na ubrania półdemonicy i pokrecił głową. *Patrz ile zależy od ubrania...* mruknął słabo nekromanta. *Taa.. sadzę, że ty nie czułbyś się dobrze w różowej sukieneczce z pomponami...* odparł Darkan. *Możesz być naszym przewodnikiem po Sigilu, czy musimy szukać jakiegoś przydupasa?* zapytał jeszcze.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Nekromanta stwierdził *Po Sigil, a nie po Sigilu, tępaku. To po pierwsze. A po drugie, wiem o tym mieście tylko tyle, że trzeba znaleźć jakiegoś przewodnika, bo sami nigdzie nie traficie.*

Jak na zawołanie, jakiś chłopiec wybiegł spomiędzy domków i krzyknął:
- Państwo szukają przewodnika? Jestem najlepszy w calusieńkim Sigil, nigdzie nie znajdziecie nikogo aż tak dobrego!
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Anthar

Srebrny elf nie słyszał rozmowy drużyny. Wyłączył się na swój sposób. Starał się zrozumieć jak to wszystko się tutaj trzyma. Przypominało mu to Otchłań, ale spodobało mu się to. Bardzo. Oparł się na młocie i "podziwiał" krajobraz. O ile takie coś można było podziwiać. Wszystko na około było jednocześnie takie chaotyczne, a jakże na swój sposób uporządkowane. Zadziwiało to elfa. Wręcz pochłaniało.
Nagle się "wybudził" chciał coś sprawdzić. Siegnął do policzka, gdzie miał ślad po nożu do ryb. Chciał poczuć czy po ranie nie przechodzą małe impulsy energii elektrycznej.
Nie mógł się doczekać, by wypróbować swoje moce. Oczywiście połączone z innymi. Przypomniał mu się jego pomysł, którego wykonanie niestety uniemożliwiły mu naczynia krwionośne. Teraz czuł w nich nieskończoną moc, więc nie widział powodu czemu miałby nie spróbować znowu. Może kryształy jakie za pomocą umysłu potrafi wytworzyć mogłyby teraz byc wspomagane przez prąd.
Na twarzy elfa pojawił się uśmiech.
Skupił się na wytworzeniu kryształów. A później na przekształceniu go w "igłę". Cały czas przyglądał mu się, czy nie ma w nich choćby małej iskierki energii
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Anthar

Blizna była raczej martwa... Ale elf skupiając się, pozwolił przebiec maleńkim błyskawicom po białych paskach zbliznowaceń.
Przypatrywał się monumentowi, który z białego powoli stawał się czarny. Zdziwione spojrzenie elfa omiotło wielki, granitowy słup. Po chwili skojarzył. Kostnica - cmentarz - grób - Nagrobek. Ponoć Grabarze chcieli zapisać imię Vertha na Nagrobku...
Pokręcił głową.
Zmaterializował z powietrza kryształ, i obejrzał go dokładnie. Nie zmienił się ani o jotę. Zmienił go w kryształową igłę. Dalej nic. Spróbował puścić przezeń maleńki piorun, ale ten ominął kryształ. Zdaje się, że jest on doskonałą zaporą dla prądu...
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmethiel

Przytaknęła Darknanowi nie słuchając go za bardzo. Po chwili pojawił sie ten chłopiec.
- Mówisz żeś najlepszy? Cóż chyba przyjdzie nam wierzyć ci na słowo, co? - wyszczerzyła się półdemonica.
- Podaj więc swoje imię i cenę Najlepszy Przewodniku Po Sigil - powiedziała mrugnąwszy okiem do dzieciaka.
- Ja jestem Silmathiel - przedstawiła się podając mu dłoń do uścisku.
- Jak już wiesz jesteśmy tu od niedawna - potwierdziła skinieniem głowy. - Więc zapewne czeka cię sporo pracy - na jej twarzy pojawił się krzywy półuśmiech, a oczy zmieniły kolor rozbłyskując wszystkimi barwami tęczy i wracając do spokojnej zieleni.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

- Jestem Frum - chłopak nadął się dumą, że ktoś spytał go o imię - za dziesięć miedziaków zaprowadzę szanownych państwa, dokąd tylko państwo chcą, a za dwadzieścia zostanę cały dzień i będę służył radą i pomocą, i prze... prze... - Frum zaciął się, jakby nagle z głowy wypadł mu kawałek wyuczonej frazy, i zapewne tak właśnie było - Przewodnictwem! Tak właśnie! - wyszczerzył zepsute zęby. Przypatrywał się nieco podejrzliwie Darkanowi, ale oczy co i rusz uciekały mu na Sil, która miała nieodparte wrażenie, że chłopaczek zastanawia się jak wyglądałaby w nieco mniej skromnym ubraniu.
Dopiero teraz zauważyła, że młody ma pod krótkimi, brązowymi włosami schowane maleńkie różki, a jego oczy błyszczą lekką czerwienią.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

- Miedziaków powiadasz... - zamyśliła się dziewczyna. - Powiedz mi, Frum, jak tu u was jest z pieniędzmi. Znaczy, czy są może miedziane, srebrne i złote monety? Jeśli tak, to jaki jest przelicznik? - spytała. W Pierwszej Sferze Materialnej, z której wszak pochodzili ona i jej towarzysze, 10 miedziaków to był 1 srebrnik, a 10 srebrników to jedna złota moneta. Jeśli tu przelicznik był taki sam - o ile w ogóle funkcjonował - to Frum dostałby majątek za jeden dzień pracy, bo aż 1 złota monetę, co oznaczało 100 miedziaków. Pięć razy tyle ile sobie życzył za pracę jako przewodnik. Silmathiel czekała na jego odpowiedź spokojnie. Jakoś swobodniej się czuła tutaj... Malec był diablęciem i całkowicie swobodnie poruszał się po mieście. Do tej pory jedynie ogon i wiecznie zmieniające się oczy były świadectwem jej demonicznej natury. Silmathiel rozluźniła się na chwilę i pozwoliła opaść "przesłonie". Przyjęła naturalną postać i odetchnęła rozprostowując skrzydła. Po chwili złożyła je. Stanęła prosto, opierając ciężar na jednej nodze, a jedną rękę ułożyła na biodrze drugą zwieszając swobodnie wzdłuż boku. Patrzyła czarnymi oczami na chłopaka, który miał być ich przewodnikiem.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Zablokowany