[brak++]Czas poszukiwaczy przygód "Magia Świata"

[Heimdall]

Harald

Dziękuję, Alamiusie, za chwilę się tam udam. Wszedł do jednego z pokoi, po czym zmienił się wilka i zaległ na dywanie przy kominku.

[Asd7]

Elcalane
-"Ja również pójdę troche się przespać"-
Poszedł na górę i wszedł do drugiego pokoju na lewo licząc od schodów, zanim jednak położył się spać stwierdził że troche się po nim rozjerzy, po czym zaczął w miarę dokładnie "badać" pokój.

[Alder]

"Życzę wam wszystkim dobrej nocy. Dobranoc - Powiedział, po czym oparł się o oparcie krzesła, wstał i podszedł do kominka.

[scorez]

Parsival Gaveriell Galadium

Parsival jest magiem czasu... może wyśnić przyszłość... może mistrz gry powiedzieć mi co mi się śniło?

[Alder]

[ustalmy, że takie zwroty/prośby pisać do mnie na PW]
Parsival Gaveriell Galadium
Zasnąłeś. W śnie szedłeś zieloną polaną pośród słonecznych promieni spływających na drogę, która pojawiła się niespodziewanie obok Ciebie. Podszedłeś do niej. Nagle wszytko się rozmyło. Przybyła czerń, po niej pojawiło się światło. Widziałeś jak przez mgłę. Patrzyłeś przed siebie i widziałeś jakieś poruszające się postacie. Nagle dostrzegłeś coś przed sobą, mgła z czasem uchodziła. Był to klasztor. Trochę rozmazany, jednak dostrzegłeś go. Byłeś pewny, że podążasz tam. Nie wiedziałeś z kim. Nagle na przedzie zauważyłeś Alamuisa. A obok Ciebie szli twoi towarzysze. Gdy doszliście do bramy prowadzącej do wewnętrznej części zabudowania. Mgła znów pokryła twoje pole widzenia. Nagle zauważyłeś przed sobą Alamuisa całego we krwi. Był martwy. Elternia płonęła ogniem nienawiści. Zauważyłeś przed sobą także schody. Jednak nie wiedziałeś, dokąd
prowadzą. Nagle przebudziłeś się. Wschodziło już słońce. Poczułeś pierwszy dzień jesieni.


Cała reszta za wyjątkiem Haralda Wilka
Spędziliście noc normalnie. Śniliście swoje sny, jednak po przebudzeniu niczego nie pamiętaliście.

Harald Wilk
Śniłeś, że biegałeś w postaci Wielkiego Psa po lesie. Goniłeś zająca, który nagle na twych oczach zmienił się w pięknego Elfa. Nagle przebudziłeś się w środku nocy. Nie byłeś już Wilkiem. Byłeś Wielkim Psem i nie leżałeś tam, gdzie kładłeś się idąc spać. Ponownie zapadłeś w sen, jednak był on już normalny i nie budził żadnych uczuć, przemyśleń i podejrzeń. Obudziłeś się gdy słońce wschodziło.

[scorez]

Parsival Gaveriell Galadium

Obudził się. Gardło całe zdarte, oczy przekrwione. Spojżał na łóżko. Całe rozchłestane. "Wizja..." Wyszeptał. "Dawno już ich nie miewałem." Wyszeptał. Dotknął delikatnie grdyki. "Weise Heil" Wyszeptał. Poczuł delikatny upływ energii z ciała. Gardło przestało boleć. Przetarł oczy. *Jak tak nadal mam marnować energię to mi nic nie zostanie.* Zaśmiał się (?). Nie, to była raczej ironia. Ubrał się szybko aby zejść na dół na śniadanie.

[Alder]

Parsival Gaveriell Galadium
Podczas drogi w dół schodami zauważyłeś Alamuisa, który szedł do pokoju gościnnego. Poszedłeś za nim.

[PrQ]

Loran Anavries

Wstał....w zasadzie nei wiedizął co się stało...pamiętał tylko fotel, który był taki miekki i wygodny...wstał z łózka i postanowił iśc na śniadanie czy coś...gdy wychodził zobaczył Parsivala schodzącego po schodach...poszeł za nim...

[Asd7]

Elcalane
Siedział ubrany na łóżku czekając na swoich towarzyszy, po chwili usłyszał kroki 2 porzechodzących osób wiec wyszedł i udał się za nimi.

[Alder]

Harald Wilk
Zszedł na dół za towarzyszami.

Weszliście do pokoju, w którym byliście wczoraj. Alamuis już tam siedział. Przysiedliście się. A następnie powiedział.
"Tutaj rozpoczyna się wasza wędrówka. W czasie podróży możecie nie mieć czasu na śniadanie, lecz mam dzisiaj dobry humor, więc możemy iść teraz do klasztoru, gdzie odbędzie się trening."

[Heimdall]

Harald Wilk

Usiadł do stołu i zaczął jeść śniadanie, gdy skończył, powiedział: Możemy iść już do tego klasztoru, czy znowu zaczniesz nas oprowadzać po swoich włościach? Jestem tu, by wykonać misję, a nie by pozwiedzać sobie ludzkie domy.

[Alder]

[o śniadaniu nie było mowy... Ale ok.]
"Jak się wszyscy najecie, to możemy ruszać.

[PrQ]

loran Anavries

"-Jestem gotów"-powiedział kończąc posiłek...po czym czekał na towarzyszy...

[Asd7]

Elcalane
*Jeść w takiej chwili... no cóż jak jest okazja to może i lepiej coś zjeść*
Zjadł stosunkowo lekkie śniadanie, po czym wstał od stołu, dając tym samym znak swojej gotowości.

[scorez]

Parsival Gaveriell Galadium

-Niech pan poczeka! Gdzie pan idzie?- Zapytał się natychmiast Parsival.

[Alder]

"Idziemy do... To będzie niespodzianka. Musimy zrobić wam testy, które wykażą czy możecie iść po przygodę."

[scorez]

Parsival Gaveriell Galadium

-Ej! Testy? Wcześniej nie było mowy o żadnych testach. Czemu dowiadujemy się o nich dopiero teraz?- Powiedział. Był wkurzony.