Lektury szkolne
-
- Majtek
- Posty: 96
- Rejestracja: niedziela, 26 marca 2006, 16:54
- Numer GG: 2708525
- Lokalizacja: myszków dolnych
Najlepsza Lektura Szkolna
Nimniejszym zarządzam plebiscyt na najlepszą lekturę szkolną. W szranki niech stanie Prus i Mickiewicz, niech w śmiertelnym boju zetrą się Shakespeare z Molier. Ja osobiście mam trzy ulubioe lektury do których zawsze chętnie wracam.
"Boska Komedia" Dantego ( szczególnie piekło)
"Eneida" Wergiliusza ( mimo że to propaganda Oktawiana Augusta)
"Kordian" bo to polskie i Słowacki Mickiewicza nie lubił
"Boska Komedia" Dantego ( szczególnie piekło)
"Eneida" Wergiliusza ( mimo że to propaganda Oktawiana Augusta)
"Kordian" bo to polskie i Słowacki Mickiewicza nie lubił
A ŻEBYŚCIE ŻYLI W CIEKAWYCH CZASACH... WSZYSCY... TY TEŻ CO SIĘ TAK GAPISZ... WIEM GDZIE MIESZKASZ, WIEM CO JADASZ NA KOLACJĘ, WIEM....
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Z moich ulubionych:
"Boska Komedia" - ale raczej bliżej początku, bo potem się trochę mdła robi
"Mistrz i Małgorzata" - świetna książka, nie mogę się doczekać jej przerabiania (za rok, w 3 liceum), moja ulubiona
"Buszujący w zbożu" by J. Salinger - miłe zaskoczenie
"Zbrodnia i Kara" - mam jakiś sentyment do Dostojewskiego:)
Pewnie było jeszcze parę innych, ale teraz nie pamiętam... W każdym razie wiem, że na pewno NIE podobały mi się książki pani Musierowicz, którymi katowano mnie w podstawówce i w gimnazjum
"Boska Komedia" - ale raczej bliżej początku, bo potem się trochę mdła robi
"Mistrz i Małgorzata" - świetna książka, nie mogę się doczekać jej przerabiania (za rok, w 3 liceum), moja ulubiona
"Buszujący w zbożu" by J. Salinger - miłe zaskoczenie
"Zbrodnia i Kara" - mam jakiś sentyment do Dostojewskiego:)
Pewnie było jeszcze parę innych, ale teraz nie pamiętam... W każdym razie wiem, że na pewno NIE podobały mi się książki pani Musierowicz, którymi katowano mnie w podstawówce i w gimnazjum
-
- Majtek
- Posty: 133
- Rejestracja: czwartek, 18 stycznia 2007, 14:09
- Numer GG: 3705860
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Majtek
- Posty: 133
- Rejestracja: czwartek, 18 stycznia 2007, 14:09
- Numer GG: 3705860
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Widac nie jestem szanujacym sie obywatelemVisius pisze:Ahh,
"Kamienie na Szaniec". To chyba jedna z moich najgorszych lektur szkolnych. Poprostu nudziła mnie totalnie. Oczywiście, wiem, że każdy szanujący się obywatel powinien ją przeczytać. Tak też zrobiłem, ale umordowałem się prawie jak z "W pustyni i w puszczy".
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
"Kamienie na szaniec" to była pierwsza lektura w moim kujońskim życiu, której nie przeczytałam całej - tak mnie strasznie nudziła, że skakalam po rozdziałach ignorując losowe fragmenty...
A z ulubionych jeszcze był "Szatan z siódmej klasy" - jak mogłam zapomnieć ^^"
A z ulubionych jeszcze był "Szatan z siódmej klasy" - jak mogłam zapomnieć ^^"
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Większość ciekawych lektur została już wymieniona, więc cóż odkrywczego mógłbym napisać...
Jest pewna lektura do której podchodziłem bardzo sceptycznie, jednak okazała się bardzo przyjemna w odbiorze i ciekawa, a jest nią... nieśmiertelny "Pan Tadeusz"
Jest pewna lektura do której podchodziłem bardzo sceptycznie, jednak okazała się bardzo przyjemna w odbiorze i ciekawa, a jest nią... nieśmiertelny "Pan Tadeusz"
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Hm, zacznijmy od początku.
"Dzieci z Bullerbyn", Astrid Lindgren - bodajże IV klasa podstawówki, teraz pewnie wydałaby mi się infantylna, ale to chyba ta książka, spowodowała, że zacząłem czytać inne książki, więc szacun jej się należy ;p.
"Tomek w krainie kangurów" - w sumie wiele nie pamiętam z tej książki, prócz tego, że mi się podobała i że skończyłem czytać tą serię na arcynudnym "Tomek na tropach Yeti".
"Robinson Cruzoe" - Piętaszek wymiata
"Ania z Zielonego Wzgórza" - niby to "książka dla dziewczyn", ale mi się przyjemnie czytało ;p
"Krzyżacy", Henryk Sienkiewicz - świetna książka, wszystko ładnie opisane (choć niekoniecznie historycznie), szczególnie II tom był ciekawy.
"Kordian", Juliusz Słowacki - lektura z tego tygodnia, sam się dziwię, że mi się spodobała, gdyż za romantyzmem nigdy nie przepadałem, a tu takie zaskoczenie.
Inne książki, które lekturami są, ale nie były u mnie, ale mi się podobały:
"Kamienie na szaniec"
"Mistrz i Małgorzata"
"Hobbit"
"W Pustyni i w Puszczy"
"Dzieci z Bullerbyn", Astrid Lindgren - bodajże IV klasa podstawówki, teraz pewnie wydałaby mi się infantylna, ale to chyba ta książka, spowodowała, że zacząłem czytać inne książki, więc szacun jej się należy ;p.
"Tomek w krainie kangurów" - w sumie wiele nie pamiętam z tej książki, prócz tego, że mi się podobała i że skończyłem czytać tą serię na arcynudnym "Tomek na tropach Yeti".
"Robinson Cruzoe" - Piętaszek wymiata
"Ania z Zielonego Wzgórza" - niby to "książka dla dziewczyn", ale mi się przyjemnie czytało ;p
"Krzyżacy", Henryk Sienkiewicz - świetna książka, wszystko ładnie opisane (choć niekoniecznie historycznie), szczególnie II tom był ciekawy.
"Kordian", Juliusz Słowacki - lektura z tego tygodnia, sam się dziwię, że mi się spodobała, gdyż za romantyzmem nigdy nie przepadałem, a tu takie zaskoczenie.
Inne książki, które lekturami są, ale nie były u mnie, ale mi się podobały:
"Kamienie na szaniec"
"Mistrz i Małgorzata"
"Hobbit"
"W Pustyni i w Puszczy"
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
-
- Tawerniany Zabójca Trolli
- Posty: 425
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
- Numer GG: 6386578
- Lokalizacja: Łódz
- Kontakt:
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek, 10 listopada 2005, 15:27
- Lokalizacja: z Markydii
Pewnie Ameryki nie odkryje, ale co tam:
1. "Krzyżacy"
2. "Chłopcy z placu broni"
3. hehe "Ten obcy" za czasów podstawówki =]
4. i aż strach sie przyznać za konkretnie przerabianą "Kłamczuchą" może nie koniecznie ale za resztą Musierowicz jak najbardziej przepadam, więc i ta.
5. "Zemsta"
6. "Romeo i Julia" xD
No i prawdopodobnie były inne...Innymi słowy łatwiej by było wybrać lektury, których nie strawiłam ^^
1. "Krzyżacy"
2. "Chłopcy z placu broni"
3. hehe "Ten obcy" za czasów podstawówki =]
4. i aż strach sie przyznać za konkretnie przerabianą "Kłamczuchą" może nie koniecznie ale za resztą Musierowicz jak najbardziej przepadam, więc i ta.
5. "Zemsta"
6. "Romeo i Julia" xD
No i prawdopodobnie były inne...Innymi słowy łatwiej by było wybrać lektury, których nie strawiłam ^^