No własnie niby tabu nie ma a jednak Gwałtu na sesjach Falki nikt nie porusza bo pewnie zniesmaczyło by to pare osob (i watpie by byla to kwestia wyzycia seksualnego). Niby tabu nie ma a jednak pare osob już zauwazyło ze sesja z naśmiewaniem się z ludzi niepełnosprawnych jakoś ich degustują i niechcieli by w nich grać. Nie ma tabu ale po sprawach osobistych nie jeździmy. Oczywiscie ze tabu jest, tylko czesto niezdajemy sobie sprawy jak wiele rzeczy podświadomie omijamy w grze, wlasnie dlatego ze przywyklismy ze takich spraw sie nie porusza. Gdy gra sie bardzo duzo z przeroznymi osobami (jak ja od jakiegos czasu) to łatwiej zauwazyc ze jednak w "stałych" ekipach ten problem nie wystepuje bo ludzie za dobrze sie znaja i wiedza co kto jak odbierze.
To najczestsza argumentacja przeciw Tabu. Chcialem dyskusje nad nia przerzucic do tematu o Kreacji Graczy, ale widze ze nieskutecznie wiec odniose sie do tego tutaj.Potrafię oddzielić rpg od prawdziwego życia i nie widzę powodu, żebym miała się obrażać, oburzać czy coś w tym stylu.
1 to Odgrywanie, 2 to Rzeczywistosć, 3 to emocje i uczucia. Umiesz odróznic emocje zwiazane z Grą i Uczucia zwiazane z Grą, od emocji i uczuć prawdziwych? Bo ja np nie. Kiedy podczas sesji jakas scena sprawia ze wybucham śmiechem to ja wybucham śmiechem i moja postac pewnie tez. Kiedy na sesji moja postac jest bardzo ciekawa czegoś to zazwyczaj ja tez jestem bardzo ciekawy. Kiedy coś irytuje mnie w grze to ja jestem poirytowany tak samo pewnie jak moja postac. Kiedy coś mnie denerwuje i wkurza to mną az rzuca tak samo jak moja postacia. Zeby umiec oddzielac emocje miedzy emocje Postaci a emocje Gracza, trzeba miec chyba schizofremie. Ludzie zazwyczaj postrzegaja emocje w 1 sposob. Zazwyczaj jest tak ze wszystkie wymienione przezemnie wyzej emocje najpierw rodzą sie w Graczu a dopiero ten umiejetnie je przelewa na swiją Postać. (Chyba ze na sesji Gracz jako Gracz nie czuje zadnych emocji i tylko sucho opisuje dzialania postaci zupelnie nie utozsamiajac sie z nia w najmniejszym stopniu - choc nawet nie utozsamiajac sie z postacią mozna bardzo zwywiołowo odbierac rozne rzeczy)
Dokładnie tak samo jest z negatywnymi rzeczami i Tabu. Te wszystkie rzeczy ktore mogą nam przeszkadzac, przeszkadzaja najpier Graczom, a dopiero potem ewentualnie mozna to przelac na postać. Nigdy odwrotnie. Fikcyjne emocje Postaci nigdy nie wzbudza jakichkolwiek uczuć w Tobie "twoja postac ma sie bać - czy to znaczy ze odrazu Gracz zacznie sie bac? nigdy, za to kiedy gracz sie boi, jego postac niemal odrazu także zaczyna sie bac".
Są rzeczy ktore nam przeszkadzają, nas irytują i drażnią. I rozroznienie "to przeciez tylko w grze" moim zdaniem jest bez sensu, bo gdyby draznily i irytowały tylko i wylacznie moja postac to nawet bym na to uwagi nie zwrocil, a kiedy irytuja i draznia mnie to już nie jest gra bo ja w tamtym swiecie nie jestem. A znowu kontrolowanie w 100% wszytskich emocji tez jest dość trudne. Jesteś zapaloną feministką to antyfeministyczne texty bedą cie draznic, oczywiscie twojej postaci nie, ale ciebie osobiscie zazwyczaj tak, i ciezko to kontrolowac choć oczywiscie kazdy ma inną wrazliwosc i podatnosc na takie sprawy.