telewizja
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Telewizja kłamie! ;-P
Poziom na jakim stoi to medium jest na tyle niski ("pranie mózgu", komercja w negatywnym tego słowa znaczeniu, mała wartość intelektualna, przerost formy nad treścią itp.) sprawia, ze mam z nim styczność tylko wtedy gdy leci jakiś fajny film lub kreskówki tudzież coś ciekawego na Discovery (ale i ono zaczyna przeginać...) ;-D
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
Spokojnie, MAdziu. Nie denerwujs ię tak. Aż tak źle nie jest. Nie licząc BBC. Czytaliście dzisiejszy "Fakt"? BBC zrobiło dla włoskiej telewizji, gdzie papież i Watykan zachowują się jak banda debili. Papież chodzi sobie z kałachem, strzela na oślep, tańczy w Bazylice św. Piotra, zachowuje się jak zdziecinniały kretyn, rysuje po ścianach i kradnie zabawki, biskupy tańczą razem z papieżem, a zakonnice uprawiają striptiz. Jest granica dobrego smaku. A BBC ją przekroczyło. A niby to "wzór cnoty dziennikarskiej". A idźcie z taką cnotą, psia jego mać. To mnie po prostu uraziło i tyle.
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
To sie zdecyduj czy mnie popierasz czy nie, Khasiu? ;-P
To już było przegięcie.... ale czy nie były nim też te coraz głupsze RS i mania je ogarniająca? A telenowele i ludzie, którzy wręcz żyją w ich świecie? A sezonowe obsesje? Zarabianie na emocjach i uczuciach? Szukanie taniej sensacji (a choćby różne Talk Show'y)? Reklamy traktujące widza jak przygłupa?
Jedynie kreskówki, niektóre filmy (popularnonaukowe i czasem zwykłe) i może jeszcze kabarety mają jakąś wartość (a te ostatnie powoli też zaczynają się komercjalizować...) ;-P
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Telewizji nie ogladam. Raz, ze mi szkoda na to czasu (wolnego nie mam za wiele i glupota byloby marnowanie go przed telewizorem; wolny czas wole marnowac przed kompem), dwa, ze i tak tam nic nie ma. Poza tym nie mam dostepu do polskiej tv :>
Jak juz korzystam z telewizora, to najczesciej jakis film na dvd sobie ogladam albo na jakims kanale z filmami (SKyMovies albo cos w tym stylu). Czasem takze zdazy mi sie the Simpsons obejrzec, ale to zazwyczaj przypadkiem i srednio raz na miesiac.
Jak bylam ostatnio w Polsce na Swieta, to jedynym kanalem, na ktory zdarzalo mi sie zajrzec, byl TVN24.
Reszta ssie.
W ogole telewizja ssie :)
Jak juz korzystam z telewizora, to najczesciej jakis film na dvd sobie ogladam albo na jakims kanale z filmami (SKyMovies albo cos w tym stylu). Czasem takze zdazy mi sie the Simpsons obejrzec, ale to zazwyczaj przypadkiem i srednio raz na miesiac.
Jak bylam ostatnio w Polsce na Swieta, to jedynym kanalem, na ktory zdarzalo mi sie zajrzec, byl TVN24.
Reszta ssie.
W ogole telewizja ssie :)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
Wszystko ssie, droga Falciu, MAdziu i Khasiu. Czekolada też.
Kiedy byłem mały (tzn, kiedy nie miałem kompa ) i nic nie miałem do roboty, TV było rzeczą, dla której traciłem czas. Ale i wtedy to były czasy, nie to co teraz... Mdli mnie, jak widzę (skacząc from time to time po kanałach) jakieś urywki brazylijskich telenowel lub spojrzę czasem na wydurnianie się wiary w jakichs beznadziejnych reality show. Rzygam wszelkiego rodzaju galami piosenek biesiadnych i mam dość durnych reklam.
No, to się wyzyłem, juz mi lepiej...
Kiedy byłem mały (tzn, kiedy nie miałem kompa ) i nic nie miałem do roboty, TV było rzeczą, dla której traciłem czas. Ale i wtedy to były czasy, nie to co teraz... Mdli mnie, jak widzę (skacząc from time to time po kanałach) jakieś urywki brazylijskich telenowel lub spojrzę czasem na wydurnianie się wiary w jakichs beznadziejnych reality show. Rzygam wszelkiego rodzaju galami piosenek biesiadnych i mam dość durnych reklam.
No, to się wyzyłem, juz mi lepiej...
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
W telewizji oglądam tylko kilka rzeczy:
- jakieś komedie
- kabarety
- czasem dzienniki
- Kiepskich i Rodzinę Zastępczą
- czasem jakieś kreskówki, jak nic nie ma innego
- programy popularno-naukowe (ostatnio spodobał mi się nawet "Pogromcy mitów" na Discovery)
- od biedy jakieś filmy (niby "Megahity")
A tak to same śmieci. Czasem TVN da jakieś dobre filmy (niedługo ma lecieć Władca Pierścieni). Najbardziej to się brzydzę telenowelami (czy latynoskie, czy polskie, nie interesuje mnie. Po prostu nie lubię tasiemców). A w szczególności "Modą na sukces". Już wyemitowali dwa tysiące coś odcinków. A jak słyszałem, to ktoś z obsady mówił, że już mają nakręcone 4000 odcinków (!) i jeszcze nie zanosi się na to, żeby przestali (!!!). Ech, po prostu załamać się można.
- jakieś komedie
- kabarety
- czasem dzienniki
- Kiepskich i Rodzinę Zastępczą
- czasem jakieś kreskówki, jak nic nie ma innego
- programy popularno-naukowe (ostatnio spodobał mi się nawet "Pogromcy mitów" na Discovery)
- od biedy jakieś filmy (niby "Megahity")
A tak to same śmieci. Czasem TVN da jakieś dobre filmy (niedługo ma lecieć Władca Pierścieni). Najbardziej to się brzydzę telenowelami (czy latynoskie, czy polskie, nie interesuje mnie. Po prostu nie lubię tasiemców). A w szczególności "Modą na sukces". Już wyemitowali dwa tysiące coś odcinków. A jak słyszałem, to ktoś z obsady mówił, że już mają nakręcone 4000 odcinków (!) i jeszcze nie zanosi się na to, żeby przestali (!!!). Ech, po prostu załamać się można.
-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
TV? Lubie oglądać filmy przygodowe (i te dramaty... ach, dziś oglądnąłem "Zrujnowaną" - o babce wciagnietej w szpony hazardu ), na Discovery i Nationalu oglądam Interpol i Detektywów Sądowych, i kreskówki czasem (jak juz, to Toonami na Cartoon Network Liga Sprawiedliwości... ). Polsatu nie mam, a szkoda, bo też bardzo lubie Rodzine Zastępczą.
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Na Discovery jest fajne "Wysypisko" i niektóre "audycje" (jak to nazwać?) o UFO, ciekawostkach i popularnonaukowe i takich tam (Daniken rządzi - zwłaszcza Aztekowie z wiertarkami i bomba atomowa w Sodomie i Gomorze)
A z kreskówek "Fry w Kosmosie" (Futurama) "Głowa rodziny" (Family Guy) "Simpsonowie", te takie różne Johny B. Dextery... Mupety też były fajne ;-D...
Archiwum X było niezłe... do czasu... ech...
Komedie są czasem nawet niezłe, ale np tacy "Kiepscy" to już nie to co kiedyś...
Czasem jakiś niezły fim się trafi...
Ale ogólnie: "Marność nad marnościami i wszystko marność"
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
"Przygody Fry'a w kosmosie" i "Głowa Rodziny" jeszcze gdzieś grają? Bo z tego, co wiem, to raczej przystali. A miło by było wspomnieć, że to kreskówki dla trochę starszych odbiorców, więc jak wasz mały brat/siostra/siostrzeniec/bratanek/syn/córka/wnusia/wnuczek będzie chciał to obejrzeć, to nie radzę wam, żebyście im na to pozwolili.
-
- Mat
- Posty: 545
- Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
- Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
- Kontakt:
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
E tam! Co dziecią radość życia zabierasz ;-P
Pozatym humor w nich, wbrew pozorom, choć ostry, to jednak dosyć inteligentny.... słownictwo? Dosyć poprawne... Widziałem 6 latków składających całe zdania z przekleństw... tematyka? Bez komentarza.... Cała ta cenzura w TV też jest w sumie bez jakiegokolwiek sensu....
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
Z tą cenzurą to może nie do końca taka zła rzecz. Bo ja wolałbym, żeby moje przyszłe kilkuletnie dziecko nie oglądało sobie o 3 po południu jakiegoś pornosa albo filmu, gdzie co 2 słowo to "k***a", "pi**a" albo "ch*j". Jak podrośnie i zacznie rozumieć to, co mówi i widzi, to niech sobie ogląda (no, może poza pornolami).
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
"Kiepscy", heh. Kiedyś to było nawet śmieszne, ale teraz zrobili z tego serialu jakąś komedię fantastyczną. Kur... do dziś nie zapomnę, jaki niesmak we mnie zrobił odcinek z ufokiem...
Ja, niestety, jestem zmuszony do ogladania co jakis czas "M jak miłość" (to pewnie jest źródło mojej choroby psychicznej ). Ten serial leci zawsze jak jem kolację, a mamusia nie pozwoli przegapić choćby jednego odcinka...
Ja, niestety, jestem zmuszony do ogladania co jakis czas "M jak miłość" (to pewnie jest źródło mojej choroby psychicznej ). Ten serial leci zawsze jak jem kolację, a mamusia nie pozwoli przegapić choćby jednego odcinka...