[System ogólny] Unnamed

[dsadfga_atadf_a]

otwieram oczy ze zdumienia i wyrywa sie jasne ze ide! Moge nawet pierwszy!!

[laRy]

Kadir van Montano:
ide jak najblizej tego Syliana i trzymam bron w gotowosci, jak facet zaprowadzi nas w pulapke dostanie mieczem w leb. ciagle sie rozgladam czy niema gdzies w okolicy jakichs tajemnych przejsc, potworow, kogos-kto-nas-nielubi-i-chce-nas-zabic/uprowadzic/wykorzystac nas do jakichs eksperymentow.

[Veynar]

Ashnaradak
"ide tam! magowie przodem" wycigam topór i ide w miejsce wskazane przez Syliana na wszelki wypadek jednak mam blisko siebie różdżke kuli ognia

[LukaS]

Rączka

Dobra ja też idę w końcu magowie mają dużo cennych fantów a dwóch czy trzech się nie doliczy, ale jeśli pozwolicie to JA pujdę na końcu

[laRy]

Kadir van Montano:
wchodzie i probuje wyczuc energie zyciowa kogos innego niz tych z mojego teamu. jak wyczuje cos to zatrzymuje wszystkich i informuje ich o tym co wyczulem.

[Eperogenay]

Kadir van Montano zauważył cos dziwnego. Trzy osoby z czego jedna jest napewno kobietą (rozpoznałeś po budowie ciała),żadne z nich sie nie porusza i chodzi tam coś jeszcze i choć wiesz że to życie to nigdy nic takiego nie czuleś. Moze pięć do sześciu dziwnych istot.Poruszają sie dość wolno,zupełnie jakby się skradały w waszą stronę.

[laRy]

Kadir van Montano:
daje wszystkim do zrozumienia ze maja byc cicho i wyciagnac bron i trzymac czary w pogotowiu, ale nieatakowac od razu

[Veynar]

Ashnaradak
"pomysł-kto jest odważnym lamerem to na tego rzuce niewidzialnosc i przejdzie sie zobaczyc co tam jest"

[LukaS]

Rączka

Mi nie jest potrzebna twoja magia, sam się potrafię świetnie ukywać - Mówiąc to idę sprawdzić (nadzwyczaj ostrożnie) co takiego wykrył Kardir

[laRy]

Kadir van Montano:
Ashnaradak zuc na mnie ta niewidzialnosc pojde z raczka, jak bedzie glosno albo niewrocimy w ciagu 10 minut to szturmujcie!

[dsadfga_atadf_a]

Ahleage

Ok ja zostane i bede czekal jak by co to krzyknijcie odrazu wparuje tam z moim mieczem!

[Eperogenay]

dsadfga_atadf_a jeszcze raz powtarzam PISZCIE IMIONA SWOICH POSTACI...to chyba nie trudne co ?? a tak nawiasm wlasnie zauważyłeś że z drugiej strony mostu nadchodzi dziwna istota. Wygląda jak skrzyżowanie barana i (na oko) krasnoluda. Widząc was podchodzi spokojnie (Baran mysle że jest OK rozpoczęcie co? )

[|3ARA/\/]

Podchodze spokojnie do Ahleage.Patrze spokojnie czarnymi oczami , rzucam chwile spojrzenie na przęsla mostu i mowie: widze ze czesc twych przyjaciol"gdzies" sie zagubila mam dla was propozycje masz moze chwile czasu na rozmowe?.Poprawiam pas.

[dsadfga_atadf_a]

Ahleage

Patrzy na "owce" zauwaza ze wyglada na calkiem zaprawionego w boju wojownika.
- Jasne slucham cie krasnoludzki przyjacielu.

[Veynar]

Ashnaradak
"Chyba juz na to ździebko za późno ale masz tą niewidzialność "

[|3ARA/\/]

Budzwin Wigasz

Dziekuje ze masz chwile czasu -zagail milo.
Ostatnio krece sie po tej okolicy i pomyslalem ze chyba przydalaby wam sie pomoc .-Jak to mowia:Kazdy miecz sie liczy -zasmial sie-mielibyscie moze chwile na rozmowe w miejscowej karczmie przy kuflu przedniego piwa ?Przestapil z nogi na noge .-Zimno w tych stronach -Co robicie pod mostem ?... wybacz jesli zadaje za duzo pytan ale wole wiedziec na przyszlosc taki juz jestem.-Spojrzal na Veynara-widze ze naczelny czarodziej w druzynie..powazna fucha

[Eperogenay]

Rączka idąc poczuł że Kadri z nałożoną niewidzialnością podąża za nim. Idąc ostrożnie usłuszeliście coś i po chwili macie przed sobą widok nie zwykły. Oto Sylian was towarzysz stoi przed jakąś przedziwną istotą,wyglądem przypominającą człowieka z tym wyjątkiem że ma błyszczącą szkarłatem skórę i dwa skrzydła,wyglądające jak ptasie i nietoperze zarazem. Wasz nowy towarzysz coś szepcze do istoty a ta caly czas ze zrozuminiem kiwa głową. Zamarliście przez chwilę bez ruchu nie wiezdąc jak postąpić. Sylian w tym czasie patrzył z uwagą w oczy istoty która na waszych oczach zaczęła przybierać bardziej ludzki wygląd. Po chwili,przed Sylianem stała Kobieta,mniej więcej jego wzrostu i wieku. Jest w Niej coś naprawdę niepokojącego.W tym momencie ciszę naruszył głos Syliana mówiący znów normalnie.

Sylian
- Pani nie narażaj się na niebezpieczeństwo.Dzika magia,barbarzyńcy.Oni nie są jeszcze gotowi.

Kobieta przerwała mu:
- Ależ Syliani'ilu wiesz że niema innych. To jedyne połączenie które jesteśmy w stanie utrzymać. Pozatym z tego co wiem mają tutaj bohaterów. Miejmy nadziejęże na coś się to przyda.

Sylian
- Obyś miała rację.

I zaczęli iść w stronę wyjścia.