[alternatywa] Kraina 7
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Basta
- Kontakt:
[alternatywa] Kraina 7
Sznur samochodów przesuwał się powoli, iskierki odbitego światła migotały na płatkach śniegu. Ogromny budynek LSI-Tek wznosił się na rogu rybnickiej i bankowej jak ponury monolit z zamierzchłych czasów.
Na parkingu stały zasypane niemal po dachy auta, nocny stróż przechadzał się, kryjąc twarz pod obszernym kapturem.
Spotkaliście się w wejściu budynku. Szklane drzwi rosunęły się z sykiem przed Dawidem, kiedy pozostała czwórka właśnie otrzepywała buty na zewnątrz. Nie wyszedł wam na powitanie kamerzysta, ani nawet prezenter z mikrofonem. LSI-Tek wydawał się uśpiony. Przed oczyma mieliście ciągle gustowną kopertę i list na papierze firmowym informujący o przejściu eliminacji do show "Kraina 7", programu podobno na licencji zachodniej. W środku za pancerną szybą drzemie strażniczka.
Na parkingu stały zasypane niemal po dachy auta, nocny stróż przechadzał się, kryjąc twarz pod obszernym kapturem.
Spotkaliście się w wejściu budynku. Szklane drzwi rosunęły się z sykiem przed Dawidem, kiedy pozostała czwórka właśnie otrzepywała buty na zewnątrz. Nie wyszedł wam na powitanie kamerzysta, ani nawet prezenter z mikrofonem. LSI-Tek wydawał się uśpiony. Przed oczyma mieliście ciągle gustowną kopertę i list na papierze firmowym informujący o przejściu eliminacji do show "Kraina 7", programu podobno na licencji zachodniej. W środku za pancerną szybą drzemie strażniczka.
Ostatnio zmieniony sobota, 29 stycznia 2005, 14:35 przez Magnes, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Mat
- Posty: 438
- Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
- Numer GG: 6635964
- Lokalizacja: tu
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Basta
- Kontakt:
Kobieta za szybą podskoczyła, ocknęła się, powiodła nieprzytomnym wzrokiem dookoła i uśmiechnęła się przyjaźnie.
- Panowie w jakiej sprawie? - zapytała. Przypomniała sobie słowa Pafnucego i skinęła głową. - "Kraina 7", tak? To na trzecim piętrze, aula 3. Po wyjściu z windy w lewo. Powodzenia - wydukała szybko. Sprawdziłą godzinę i nacisnęła jakiś guzik na panelu przed sobą.
- Panowie w jakiej sprawie? - zapytała. Przypomniała sobie słowa Pafnucego i skinęła głową. - "Kraina 7", tak? To na trzecim piętrze, aula 3. Po wyjściu z windy w lewo. Powodzenia - wydukała szybko. Sprawdziłą godzinę i nacisnęła jakiś guzik na panelu przed sobą.
-
- Mat
- Posty: 438
- Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
- Numer GG: 6635964
- Lokalizacja: tu
-
- Mat
- Posty: 565
- Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
- Numer GG: 3604434
- Lokalizacja: ^_^
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Basta
- Kontakt:
Kiedy wchodziliście do windy na końcu korytarza, zauważyliście dwóch ludzi w fartuchach pchających szpitalne łóżko ze starszym panem podłączonym do kroplówki. Wpakowali się do sąsiedniej windy towarowej, was zupełnie zignorowali.
Wasza winda jest czysta, właśnie wchodziliście do środka, gdy podbiegła do was kobieta w dżinsach i sportowej kurtce. Zdyszana przepchnęła się i stanęła w rogu pod szybą. Była gruba, na oko po dwudziestce, czupryna jasnych włosów otaczała jej spoconą, nalaną twarz. Kiedy wreszcie złapała oddech zaczęła nawijać:
- Wy też do "Krainy 7"? Kasia jestem. Z Wrocławia przyjechałam, bałam się że nie zdążę... Matko przenajświętsza, ale się ucieszyłam jak dostałam list, normalnie, bo to wielka szansa, nie? Ciekawe w jakiej telewizji to będą puszczać, pewnie na Polsacie, co nie? Wszyscy moi znajomi potracą szczęki jak mnie ujrzą w telewizji, czaicie?
Winda zatrzymała się na trzecim piętrze.
- To gdzie teraz? - wypaliła Kasia.
(poza sesją: nie musicie pisać w trzeciej osobie, zakładam że kto nie odpisze, idzie za resztą, zawsze można zaprotestować )
Wasza winda jest czysta, właśnie wchodziliście do środka, gdy podbiegła do was kobieta w dżinsach i sportowej kurtce. Zdyszana przepchnęła się i stanęła w rogu pod szybą. Była gruba, na oko po dwudziestce, czupryna jasnych włosów otaczała jej spoconą, nalaną twarz. Kiedy wreszcie złapała oddech zaczęła nawijać:
- Wy też do "Krainy 7"? Kasia jestem. Z Wrocławia przyjechałam, bałam się że nie zdążę... Matko przenajświętsza, ale się ucieszyłam jak dostałam list, normalnie, bo to wielka szansa, nie? Ciekawe w jakiej telewizji to będą puszczać, pewnie na Polsacie, co nie? Wszyscy moi znajomi potracą szczęki jak mnie ujrzą w telewizji, czaicie?
Winda zatrzymała się na trzecim piętrze.
- To gdzie teraz? - wypaliła Kasia.
(poza sesją: nie musicie pisać w trzeciej osobie, zakładam że kto nie odpisze, idzie za resztą, zawsze można zaprotestować )
Dawid
Podąża za resztą grupy, trzymając się jednak parę kroków za nimi i przyglądając się każdemu po koleji.
-Coś tu się nie zgadza, nie tak to wszystko powinno wyglądać... - myślał.
W windzie obserwował nową uczestniczkę, nie oddzywając się ani słowem. - Czym tu się tak podniecać. - pomyślał, gdy winda stanęła.
Podąża za resztą grupy, trzymając się jednak parę kroków za nimi i przyglądając się każdemu po koleji.
-Coś tu się nie zgadza, nie tak to wszystko powinno wyglądać... - myślał.
W windzie obserwował nową uczestniczkę, nie oddzywając się ani słowem. - Czym tu się tak podniecać. - pomyślał, gdy winda stanęła.
Ostatnio zmieniony sobota, 29 stycznia 2005, 17:55 przez Karczmarz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Mat
- Posty: 565
- Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
- Numer GG: 3604434
- Lokalizacja: ^_^
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 438
- Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
- Numer GG: 6635964
- Lokalizacja: tu
Pafnucy Muchol:
Zirytowany gadatliwą babą mówi:
- Nic mnie nie obchodzi, na jakim kanale to bedą puszczać, nie obchodzą mnie reakcje twoich znajomych, nie obchodzi mnie nawet, jak się nazywasz. Ja tu jestem po to, by zdobyć kasę i wyjechać na zawsze za granicę. - po czym pospiesznym krokiem udaje się w lewo.
Zirytowany gadatliwą babą mówi:
- Nic mnie nie obchodzi, na jakim kanale to bedą puszczać, nie obchodzą mnie reakcje twoich znajomych, nie obchodzi mnie nawet, jak się nazywasz. Ja tu jestem po to, by zdobyć kasę i wyjechać na zawsze za granicę. - po czym pospiesznym krokiem udaje się w lewo.
żyję
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Basta
- Kontakt:
Kobieta speszyła się i zaczęła czegoś szukać w torebce. Dawid trzymał się trochę z tyłu. Zauważył, że wszyscy trzej mężczyźni wyglądają na wysportowanych - jeden wygląda nawet na jakiegoś ochroniarza. Katarzyna wypisując na komórce esemesa zamyślona przeszła przez podwójne, wahadłowe drzwi do wielkiej auli po lewej. Pomieszczenie jest niemal puste, tylko z przodu na mównicy stoi jakaś kobieta w otoczeniu dwóch dryblasów. W pierwszym rzędzie siedzą jakiś staruszek i nastolatek. Kobieta na scenie powiedziała coś do dryblasów i roześmiała się. Nagle was zauważyła.
- O! - krzyknęła przez całą salę. - To już chyba wszyscy. Niestety zgubiłam listę, podejdźcie bliżej. Robert, skocz po Hefajstosa - mruknęła ciszej do ochroniarza. - Zaraz przyjdzie pan prowadzący. Proszę o chwilę cierpliwości, usiądźcie - pokazuje wam miejsca w pierwszym rzędzie.
- O! - krzyknęła przez całą salę. - To już chyba wszyscy. Niestety zgubiłam listę, podejdźcie bliżej. Robert, skocz po Hefajstosa - mruknęła ciszej do ochroniarza. - Zaraz przyjdzie pan prowadzący. Proszę o chwilę cierpliwości, usiądźcie - pokazuje wam miejsca w pierwszym rzędzie.
Ostatnio zmieniony sobota, 29 stycznia 2005, 20:09 przez Magnes, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Mat
- Posty: 438
- Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
- Numer GG: 6635964
- Lokalizacja: tu
Pafnucy Muchol:
Podchodzi spokojnie do pierwszego rzedu siedzeń i siada na samym jego końcu. Przygląda się siedzącym po przeciwległej stronie staruszkowi i nastolatkowi. "Czyżby kolejni konkurenci do nagrody?" myśli. Jeżeli to wstrętne babsko usiądzei niedalego niego, zmienia miejsce, by siedzieć jak najdalej niej.
Podchodzi spokojnie do pierwszego rzedu siedzeń i siada na samym jego końcu. Przygląda się siedzącym po przeciwległej stronie staruszkowi i nastolatkowi. "Czyżby kolejni konkurenci do nagrody?" myśli. Jeżeli to wstrętne babsko usiądzei niedalego niego, zmienia miejsce, by siedzieć jak najdalej niej.
żyję
Dawid
Rozejrzał się po sali, chciał zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Dlaczego nigdzie nie było kamer, to ma być wielkie show telewizyjne, a narazie na takie nie wygląda. Postanowił jeszcze poczekać z zadawaniem pytań i podejmowaniem jakichkolwiek decyzji, zobaczymy co z tego wyjdzie. Podążył wolnym krokiem do przodu i zajął miejsce.
Rozejrzał się po sali, chciał zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Dlaczego nigdzie nie było kamer, to ma być wielkie show telewizyjne, a narazie na takie nie wygląda. Postanowił jeszcze poczekać z zadawaniem pytań i podejmowaniem jakichkolwiek decyzji, zobaczymy co z tego wyjdzie. Podążył wolnym krokiem do przodu i zajął miejsce.
-
- Mat
- Posty: 565
- Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
- Numer GG: 3604434
- Lokalizacja: ^_^
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Basta
- Kontakt:
Jeden z ochroniarzy wyszedł z sali. W tym czasie Dawid i Pafnucy zajęli miejsca. Katarzyna także usiadła, zaraz obok nastolatka i zaczęła coś do niego nawijać. Sala wyglądała na zwykłą aulę jak na uczelniach, żadnego śladu kamer, podłogi są brudne, a na tablicy za mównicą napis "Witamy w 2008", chociaż jest już 30 stycznia.
Głośne słowa Marka zwróciły uwagę kobiety na mównicy. Staruszek gorliwie przytaknął i dołączył się do pytania, a Katarzyna zaciekawiła się i zaczęła rozglądać szukając kamer.
Kobieta na mównicy uśmiechnęła się szeroko. Na jej piersi widniała plakietka z napisem "dr Joanna Sikorska".
- Proszę państwa, po pierwsze witam was w LSI-Tek i gratuluję wylosowania do naszego show "Kraina 7". Zaraz pan Karol zapozna was ze szczegółami. Kamery są ukryte w ścianach i nad tablicą, ale nie wiem czy z tego spotkania będzie transmisja telewizyjna, musicie zapytać pana Karola.
W tym momencie na salę wszedł młody mężczyzna w wymiętym garniturze, na policzku ma ślad po zacięciu, i wygląda na niewyspanego albo na kacu. Uśmiechnął się i podziękował doktor Sikorskiej. Oparł się o mównicę i powiódł po was wzrokiem.
- Witajcie w LSI-Tek. To już chyba wszyscy, prawda. Ale może przeczytam was z listy, żeby się upewnić... Może przy okazji każdy powie parę słów o sobie... Zacznijmy od pani... Katarzyna Jaworska z Gdyni. Witamy panią.
Katarzyna pokraśniała na twarzy, wrzuciła komórkę do torebki i wstała.
- Powie pani coś o sobie?
- Ach, z przyjemnością.
- Nazywam się Katarzyna Jaworska, jestem kasjerką z Auchan w Gdyni. Bardzo...
Prowadzący przerwał jej w pół słowa.
- Krzysztof Hojrak z Masłowic - odczytał z kartki. Nastolatek wstał i nie zdejmując czapki przedstawił się. Okazało się, że jest licealistą z zabitej deskami wioski, pasjonuje się grami komputerowymi...
Staruszek nazywał się Ignacy Jarzębski, emerytowany górnik spod Bytomia, pasjonat UFO. Przyszła kolej na was...
Głośne słowa Marka zwróciły uwagę kobiety na mównicy. Staruszek gorliwie przytaknął i dołączył się do pytania, a Katarzyna zaciekawiła się i zaczęła rozglądać szukając kamer.
Kobieta na mównicy uśmiechnęła się szeroko. Na jej piersi widniała plakietka z napisem "dr Joanna Sikorska".
- Proszę państwa, po pierwsze witam was w LSI-Tek i gratuluję wylosowania do naszego show "Kraina 7". Zaraz pan Karol zapozna was ze szczegółami. Kamery są ukryte w ścianach i nad tablicą, ale nie wiem czy z tego spotkania będzie transmisja telewizyjna, musicie zapytać pana Karola.
W tym momencie na salę wszedł młody mężczyzna w wymiętym garniturze, na policzku ma ślad po zacięciu, i wygląda na niewyspanego albo na kacu. Uśmiechnął się i podziękował doktor Sikorskiej. Oparł się o mównicę i powiódł po was wzrokiem.
- Witajcie w LSI-Tek. To już chyba wszyscy, prawda. Ale może przeczytam was z listy, żeby się upewnić... Może przy okazji każdy powie parę słów o sobie... Zacznijmy od pani... Katarzyna Jaworska z Gdyni. Witamy panią.
Katarzyna pokraśniała na twarzy, wrzuciła komórkę do torebki i wstała.
- Powie pani coś o sobie?
- Ach, z przyjemnością.
- Nazywam się Katarzyna Jaworska, jestem kasjerką z Auchan w Gdyni. Bardzo...
Prowadzący przerwał jej w pół słowa.
- Krzysztof Hojrak z Masłowic - odczytał z kartki. Nastolatek wstał i nie zdejmując czapki przedstawił się. Okazało się, że jest licealistą z zabitej deskami wioski, pasjonuje się grami komputerowymi...
Staruszek nazywał się Ignacy Jarzębski, emerytowany górnik spod Bytomia, pasjonat UFO. Przyszła kolej na was...