Filozofia Matrixa - tylko dla mądrych
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
Ja sie ostanio zastanawiałem co to może znaczyć Matrix. I na jednej z lekcji Biologii, że Matriks jest to substancja w Mitochondriach czyli w ośrodkach energi. Biorąc pod uwagę główny problem pierwszych dwóch częsci Matrix'a to nazwa jest cholernie adekwatna do tej nazwy. Co do uprawiania ludzi... dla mnie to jest realny problem, bo jeśli 50% majątku świata spoczywa w łapach 100 iluś ludzi, to rzeczywiście czuje sie uprawiany. Ile hajsu idzie na ZUS, ubezpieczenie, emeryturke etc.. To czysty zysk mieć nad tym wszystkim piecze.
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 550
- Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 550
- Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 550
- Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
- Kontakt:
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
tak pewnie zadna roznica i niedziwie sie temu kolesiowi co zdradzil
bo w sumei maszyny maily z ludzmi dobry uklad i ludzie powinni to wykozystac a nie sie uwalniac mogli narawde zyc w dobrym pozadnym siwecie w swoim umysle
nawet tez niewiem zcybym tak niewolal ... chyba dalo by mnie sie przekupic:) i moglbym tak zyc nawet ze swiadomoscią tegoz e tak naprawde jestem baterią :d
bo w sumei maszyny maily z ludzmi dobry uklad i ludzie powinni to wykozystac a nie sie uwalniac mogli narawde zyc w dobrym pozadnym siwecie w swoim umysle
nawet tez niewiem zcybym tak niewolal ... chyba dalo by mnie sie przekupic:) i moglbym tak zyc nawet ze swiadomoscią tegoz e tak naprawde jestem baterią :d
-
- Mat
- Posty: 550
- Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
- Kontakt:
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
tak ja tez bym niechcial zyc w takim gownianym swiecie :/ wolal bym w tym wirtualnym :d
a cena przekupienai ach proste wystarczylo by mi jakie 10 000 000 000 $ :d a nawet 1 Mld$ + moj ideał ktory kochal by mne bez granicznie :d aaaa jesli slyszą mnie jakieś maszyny ZROBCIE TO a pomoge wam nawet zniszczyc niewiernych Buntownikow.
a cena przekupienai ach proste wystarczylo by mi jakie 10 000 000 000 $ :d a nawet 1 Mld$ + moj ideał ktory kochal by mne bez granicznie :d aaaa jesli slyszą mnie jakieś maszyny ZROBCIE TO a pomoge wam nawet zniszczyc niewiernych Buntownikow.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 19:27
- Lokalizacja: Zapomniane krainy
Przeczytałem cały temat, a że bardzo mi się spodobał, to pozwolę sobie zabrać głos.
Ktoś wcześniej napisał, że to są rozważania pseudo filozoficzne. Hm. Tylko, czy szczerą chęć poznania odpowiedzi na odwieczne pytania można nazwać pseudo filozofią? Gdy ubiorę moje rozważania w ładne frazesy, to wtedy będzie to filozofia?
Miałem w swoim życiu taki okres, gdy nie liczyło się dla mnie nic, poza tym, żeby zdobyć odpowiedzi na te pytania. Chciałem teraz, chciałem już. Odpowiedź nadeszła ze strony, z której nie spodziewałem się otrzymać odpowiedzi. Tak na prawdę, nikt nie odpowie nam na te pytania. Taka jest smutna prawda. Co o śmierci może wam powiedzieć inny człowiek? Religia? Ktoś kiedyś napisał: historia nauczycielką życia. Gdyby spojrzeć na to wszystko z perspektywy dziejów, to można by stwierdzić, że religia, to tylko instytucja usługowa. Pojawiła się wraz z człowiekiem rozumnym, w czasie, gdy zaczął zadawać te same pytania, co my. Ktoś powie: ewolucjonista? Nie. Ewolucja, to niebezpieczna nauka. Dlaczego? Bo jeśli przyjąć, że jest właściwa, to trzeba tez uznać fakt, że jesteśmy tu z przypadku, nic po nas nie zostanie i nie ma nic po śmierci. Tylko skąd mogę mieć pewność, że to prawda? Prawdę powiedziawszy, nasze rozważania przypominają rozmowę dwóch ślepców, o tym, jak wspaniale wygląda drzewo przed nimi.
W telewizji można obejrzeć, niezbyt ambitny serial o policjantach, który reklamuje się na plakatach, taką oto myślą: pewna jest tylko śmierć. Jak ciężko nie przyznać racji temu, co to stwierdził.
Ktoś może powiedzieć, że manipuluję wami. Pewnie, że tak. Każdy z nas to robi. Ksiądz to robi, Rabin to robi, Pastor to robi. Jaki oni mają w tym cel? Jaki Ja mam w tym cel? Może chcę przenieść swoje wątpliwości na was, by móc odejść ze spokojną głową do innych zajęć, wiedząc, że teraz to wam nie da spokoju. Może.
Ktoś wcześniej napisał, że to są rozważania pseudo filozoficzne. Hm. Tylko, czy szczerą chęć poznania odpowiedzi na odwieczne pytania można nazwać pseudo filozofią? Gdy ubiorę moje rozważania w ładne frazesy, to wtedy będzie to filozofia?
Miałem w swoim życiu taki okres, gdy nie liczyło się dla mnie nic, poza tym, żeby zdobyć odpowiedzi na te pytania. Chciałem teraz, chciałem już. Odpowiedź nadeszła ze strony, z której nie spodziewałem się otrzymać odpowiedzi. Tak na prawdę, nikt nie odpowie nam na te pytania. Taka jest smutna prawda. Co o śmierci może wam powiedzieć inny człowiek? Religia? Ktoś kiedyś napisał: historia nauczycielką życia. Gdyby spojrzeć na to wszystko z perspektywy dziejów, to można by stwierdzić, że religia, to tylko instytucja usługowa. Pojawiła się wraz z człowiekiem rozumnym, w czasie, gdy zaczął zadawać te same pytania, co my. Ktoś powie: ewolucjonista? Nie. Ewolucja, to niebezpieczna nauka. Dlaczego? Bo jeśli przyjąć, że jest właściwa, to trzeba tez uznać fakt, że jesteśmy tu z przypadku, nic po nas nie zostanie i nie ma nic po śmierci. Tylko skąd mogę mieć pewność, że to prawda? Prawdę powiedziawszy, nasze rozważania przypominają rozmowę dwóch ślepców, o tym, jak wspaniale wygląda drzewo przed nimi.
W telewizji można obejrzeć, niezbyt ambitny serial o policjantach, który reklamuje się na plakatach, taką oto myślą: pewna jest tylko śmierć. Jak ciężko nie przyznać racji temu, co to stwierdził.
Ktoś może powiedzieć, że manipuluję wami. Pewnie, że tak. Każdy z nas to robi. Ksiądz to robi, Rabin to robi, Pastor to robi. Jaki oni mają w tym cel? Jaki Ja mam w tym cel? Może chcę przenieść swoje wątpliwości na was, by móc odejść ze spokojną głową do innych zajęć, wiedząc, że teraz to wam nie da spokoju. Może.
-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Filozofia to przede wszystkim pewna dyscyplina w rozumowaniu, a nie wygłaszanie fajnie brzmiących sentencji i stwierdzeń. Filozof nie prezentuje po prostu swoich poglądów na świat, lecz przedstawia 1) punkt wyjścia, od którego wyszedł, 3) tok rozumowania (wynikanie zgodne z logiką formalną) 3) wnioski.
Krytyki poglądów filozoficznych można dokonać tylko wykazując niezgodność wewnętrzną danego poglądu (także za pomocą logiki, np. ujawniając ukryte przesłanki).
Pseudo-filozofia to takie sobie pogaduszki, na zasadzie:
- ostatnio doszedlem do wniosku, że 2+2=4;
- nieprawda, bo b0001 + b0001 = b0010.
Oczywiście, jeśli ktoś lubi, to można się w to bawić. Moim zdaniem jednak, powinno się z tym wstrzymać do ukończenia 18 lat - od tego wieku można spożywać alkohol (o:
Ale w każdej dyskusji powinno się starać poznać fakty, inne zdania na dany temat, postarać się logicznie argumentować swoje twierdzenia, nie popełniając we wnioskowaniu błedów.
Krytyki poglądów filozoficznych można dokonać tylko wykazując niezgodność wewnętrzną danego poglądu (także za pomocą logiki, np. ujawniając ukryte przesłanki).
Pseudo-filozofia to takie sobie pogaduszki, na zasadzie:
- ostatnio doszedlem do wniosku, że 2+2=4;
- nieprawda, bo b0001 + b0001 = b0010.
Oczywiście, jeśli ktoś lubi, to można się w to bawić. Moim zdaniem jednak, powinno się z tym wstrzymać do ukończenia 18 lat - od tego wieku można spożywać alkohol (o:
Ale w każdej dyskusji powinno się starać poznać fakty, inne zdania na dany temat, postarać się logicznie argumentować swoje twierdzenia, nie popełniając we wnioskowaniu błedów.