Kara śmierci

Twój stosunek do kary śmierci:

Za
23
48%
Przeciw
21
44%
Nie mam zdania
4
8%
 
Liczba głosów: 48
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

nikt niedal nam prawa do odbierania czyjegokolwiek zycia.
A przestępcom ktoś dał prawo bić, kraść, gwałcić, zabijać etc.? Oko za oko, ząb za ząb.
Równocześnie wyeliminowała by szansę na poprawę tego człowieka. Bo równie dobrze mógłby zacząć żałować swojego czynu i się poprawić. Prawdopodobieństwo, że kogoś zabije wynosi 1/2 - albo to zrobi, albo nie. 50% szansy to za mało, żeby kogoś skazać na śmierć.
50% to też za mało by potencjalnego mordercę zostawić przy życiu.
czy eleminacja jest rozwiazaniem? coz skoro kat staje sie morderca to idac koncepcja oko za oko nalezalo by zabic i kata...
Kat nie staje się mordercą. To tak jakbyś nazwał sędziego przestępcą, bo wydaje wyrok dożywocia, który ogranicza wolność drugiej osoby (skazanego).
Jestem katolikiem (...) Mogę kogoś pobić ale na pewno nie zabic !
Jesteś katolikiem nie spełniającym jednej z podstawowych zasad tej religii, czyli miłowania bliźniego swego?
To tym ofiarom nie wróci życia. Zabijając takie osoby pozbywamy się problemu. Jakie to puste...
Nie puste, a pragmatyczne.
Przecież element juz jest usuniety ze społeczenstwa - siedzi w wiezienu...
Za pieniądze moich rodziców, a w przyszłości (jeśli jej dożyję) zapewne i moje.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Więc po co taki szaleniec ma żyć, skoro nie ma szansy na wyjście z więzienia, na odzyskanie wolności? Musimy tylko płacić za jego utrzymanie. Ja na jego miejscu chyba wolalbym juz umrzeć.
a czyli wybierasz drogę najprostrzą zabić i neidać czlowiekowi szansy an wyzdrowienie - to am namiastki nazizmu jak ktos jest chory to odrazu zabić.

Oszczedzać na ludziach tak to jest tez napewno godne czlowieka zabijmy więźnia zaoszczedzimy 10 000 zl. ale więźniowia tak do konca za darmo też nie siedzą wczesniej tez placili podatki oraz nadal je placa podejmujac prace interwencyjne.
Ponado zcesto narzuca sie wra z kara wiezienia grzywnę lub konfiskatę majątkową wiec na utrzymanie sie w wiezieniu sam sobie placi przynajmniej w jakiejs czesci.
no i wkoncu skro decydujemys ie go zamknać odizolowac to trzeba liczyc sie ztym zeby poneisc koszty jego utrzymania

coz morderca tez jest czlowiekiem... czesto morduje sie w afekcie lub nieumyslnie albo pod wplywem srodkow oduzajacych lub przez niezwykłą motywację.

Chce dodac jeszcze ze kara smierci moze byc wykozystana do manipulacji politycznych jak np w Korei, Chnach, Iranie czy nawet Rosji.
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Eglarest pisze:to ma namiastki nazizmu jak ktos jest chory to odrazu zabić.
Morderca nie jest chory. Chyba że jest wariatem, ale wtedy pozostaje szpital psychiatryczny, gdzie go wyleczą. Morderca, ktory jest w pełni świadomy tego co robi powinien liczyć się również z konsekwencjami.

@Memo
Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Cytat:
nikt niedal nam prawa do odbierania czyjegokolwiek zycia.
A przestępcom ktoś dał prawo bić, kraść, gwałcić, zabijać etc.? Oko za oko, ząb za ząb.
Nikt niedał im prawa ale nam spoleczenstwu tez nikt niedal prawa mordowac to ze ktos cos nam ukradnie nie usprawiedliwia nas dotego ze mozemy go pobic, ukrasc mu cos albo go zabic.
Cytat:
Równocześnie wyeliminowała by szansę na poprawę tego człowieka. Bo równie dobrze mógłby zacząć żałować swojego czynu i się poprawić. Prawdopodobieństwo, że kogoś zabije wynosi 1/2 - albo to zrobi, albo nie. 50% szansy to za mało, żeby kogoś skazać na śmierć.
50% to też za mało by potencjalnego mordercę zostawić przy życiu.
Ty tez jestes potencjalnym mordercą... (juz przez samo popieranie kary smierci wykazujesz swoja ignorancje do zycia wiec moze odrazu cie zabić ? )
Cytat:
czy eleminacja jest rozwiazaniem? coz skoro kat staje sie morderca to idac koncepcja oko za oko nalezalo by zabic i kata...
Kat nie staje się mordercą. To tak jakbyś nazwał sędziego przestępcą, bo wydaje wyrok dożywocia, który ogranicza wolność drugiej osoby (skazanego).
dwa posty wyzej jest jzu otym powiedziane...
Cytat:
Jestem katolikiem (...) Mogę kogoś pobić ale na pewno nie zabic !
Jesteś katolikiem nie spełniającym jednej z podstawowych zasad tej religii, czyli miłowania bliźniego swego?
Niebardzo kumam co ma jedno do drugiego....
Cytat:
To tym ofiarom nie wróci życia. Zabijając takie osoby pozbywamy się problemu. Jakie to puste...
Nie puste, a pragmatyczne.
i srasznie ponizające oraz barbarzynskie
Cytat:
Przecież element juz jest usuniety ze społeczenstwa - siedzi w wiezienu...
Za pieniądze moich rodziców, a w przyszłości (jeśli jej dożyję) zapewne i moje.
tez juz otym moiwlem wczesniej mhmm
skoro nieplacisz podatkow to oco ci chodzi??? chyba niemasz prawa uzywac tego jakze cynicznego i niedokonca prawdziwego argumentu.
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Nikt niedał im prawa ale nam spoleczenstwu tez nikt niedal prawa mordowac to ze ktos cos nam ukradnie nie usprawiedliwia nas dotego ze mozemy go pobic, ukrasc mu cos albo go zabic.
A czy ktoś zakazał nam robić tych rzeczy?
(juz przez samo popieranie kary smierci wykazujesz swoja ignorancje do zycia
Wykazuję ignorancję dla życia osób na których mi nie zależy. A to co innego.
dwa posty wyzej jest jzu otym powiedziane...
Wiem, ale wcale mnie to nie przekonuje.
Niebardzo kumam co ma jedno do drugiego....
Ktoś pisze, że jest katolikiem, a potem, że może kogoś pobić. Podstawową zasadą tej religii jest miłowanie bliźniego swego, nawet wrogów. Biciem wyraża miłość?
i srasznie ponizające oraz barbarzynskie
Kara śmierci towarzyszy ludziom od początku. Nazwałbyś cywilizacje rzymską, grecką, japońską czy większość innych barbarzyńskimi?
skoro nieplacisz podatkow to oco ci chodzi???
O to, że prawdopodobnie będę i o to, że moi rodzice płacą.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Eglarest, widzę, że twoje rozumowanie sprowadza się do tego, że w ogóle nie powinno się nikogo karać, choćby nie wiem jakie zbrodnie popełnił. Ktoś coś ukradł? Nie można go zamknąć to wszak ograniczenie wolności. Ktoś zabił? Nie można go zabić, on ma prawo do życia. Może weźmiemy go na leczenie? Ale on nie chce, a nie można go leczyć na siłę, wypuśćmy go, może nie będzie już mordował.
Kara musi być zawsze, i kara ta powinna być zależna od popełnionej zbrodni. Wiem, że zabicie mordercy nie przywróci ofierze życia. Ale wtedy będzie choć trochę sprawiedliwości na tym świecie.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Cytat:
Nikt niedał im prawa ale nam spoleczenstwu tez nikt niedal prawa mordowac to ze ktos cos nam ukradnie nie usprawiedliwia nas dotego ze mozemy go pobic, ukrasc mu cos albo go zabic.
A czy ktoś zakazał nam robić tych rzeczy?
tak - sam zakazujesz mordercy mordowac a sam chcesz mordowac
to jak jak kaly komus to dobrze jak kalemu zle


Wykazuję ignorancję dla życia osób na których mi nie zależy. A to co innego.
Mordercy tez niezalezy na zyciu osoby ktora zabija wiec chyba jestes potencjalnym mordercą to co zabic cie?

Cytat:
i strasznie ponizające oraz barbarzynskie
Kara śmierci towarzyszy ludziom od początku. Nazwałbyś cywilizacje rzymską, grecką, japońską czy większość innych barbarzyńskimi?
oczywiscie te cywilizacje sa duzo wyle za nasz a chociazby wez pod uwage rozwoj spoleczny
Cytat:
skoro nieplacisz podatkow to oco ci chodzi???
O to, że prawdopodobnie będę i o to, że moi rodzice płacą
.

tak ja tez place i niechce by z moich podatkow mordowano
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Ktoś pisze, że jest katolikiem, a potem, że może kogoś pobić. Podstawową zasadą tej religii jest miłowanie bliźniego swego, nawet wrogów. Biciem wyraża miłość?
Przecież nie chodzi o wyjscie na ulice i celowe bicie kogoś. W pewnych sytuacjach pod bramkowych walka na piesci jest jedynym rozwiazaniem.

Jezeli ten ktos jest zdeterminowany zabić mnie i mojch bliskich to zamiast bić, zabije (jezeli nie bede miał innego wyboru TYLKO WTEDY)
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Eglarest pisze:Mordercy tez niezalezy na zyciu osoby ktora zabija wiec chyba jestes potencjalnym mordercą to co zabic cie?
Morderca raczej zna swoją ofiarę i skoro zabija, to znaczy, że ma w tym jakiś cel. A jeśli morderca swej ofiary nie zna to znaczy, że jest wariatem, a takich powinno się kierować na leczenie.

Dużo razy już to było mówione, a ja powiem jeszcze raz. Kat nie jest mordercą, on tylko wykonuje wyrok.

Cytat z Biblii:
kto przelewa krew człowieka, przez człowieka zostanie przelana jego własna krew

Force ray, czy nadal uważasz, że kara śmierci jest wbrew twojemu wyznaniu?
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Post autor: BAZYL »

Heimdall pisze:
BAZYL pisze:I uważam, że człowiek, który sam nie potrafiłby zabić innego człowieka nie ma prawa być zwolennikiem kary śmierci.
A zaraz potem piszesz, że trzeba wprowadzić chłostę dla nieletnich, choć sam masz opory, żeby komuś przywalić.
To że mam opory nie oznacza, że nie potrafię przywalić...
Craw pisze:
BAZYL pisze:Zastanówcie się lepiej czy sami bylibyście w stanie strzelić do człowieka aby go zabić, albo wstrzyknąc mu truciznę... Szczerze wątpię. I uważam, że człowiek, który sam nie potrafiłby zabić innego człowieka nie ma prawa być zwolennikiem kary śmierci.
A to juz zalezy od okolicznosci. W normalnej sytuacji pewnie bym nie byl w stanie.... Tyle ze gdyby taka osoba zrobila cos komus z mojej rodziny, ow sytuacja i nastawienie by sie pewnie diametralnie zmienily.
I własnie o to chodzi, że kara powinna być wymierzana obiektywnie, a nie na zasadzie zemsty, tylko uczciwego procesu i kary, ale nie kary śmierci - bo taka kara także nie rekompensuje krzywd...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

BAZYL pisze:I własnie o to chodzi, że kara powinna być wymierzana obiektywnie, a nie na zasadzie zemsty, tylko uczciwego procesu i kary, ale nie kary śmierci - bo taka kara także nie rekompensuje krzywd...
Dla wielu ludzi śmierć zabójcy jest rekompensatą za śmierć ofiary. Niby dlaczego państwo ma bronić przed śmiercią (zamkniecie w więzieniu jest także jakąś formą ochrony mordercy przed zemstą ze strony rodziny, przyjaciół ofiary) kogoś, kto zabił. Ofiara i morderca powinni być równi.
BAZYL pisze:To że mam opory nie oznacza, że nie potrafię przywalić...
Myślę, że zabić też byś potrafił gdybyś naprawdę musiał.
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 listopada 2006, 10:29 przez Heimdall, łącznie zmieniany 1 raz.
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Mordercy tez niezalezy na zyciu osoby ktora zabija wiec chyba jestes potencjalnym mordercą to co zabic cie?
Ja pierdzielę, równie dobrze mogę napisać, że ty też jesteś potencjalnym mordercą, gdyż jesteś przeciwko karze śmierci. W końcu, jeśli skazany wyjdzie na wolność, to jest prawdopodobieństwo, że zabije znowu. A więc poniekąd jesteś odpowiedzialny za to zabójstwo.

Dobra, już więcej tu nic nie piszę, gdyż nie widzę szans na przekonanie do zdana mego strony drugiej, a strona druga swoimi argumentami do mnie zupełnie nie trafia.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Dużo razy już to było mówione, a ja powiem jeszcze raz. Kat nie jest mordercą, on tylko wykonuje wyrok.
Heh. O rly?

Kat odbiera życie. Morderca też.
Co z tego że ktoś mu kazał wykonac wyrok? Mordercy też ktoś może rozkazac zabójstwo, on tylko pociągnie za spust.

Wszystkie wasze rozważania bazują na załozeniu że życie mordercy jest mniej warte niż innych.

Powiecie: kat działa w służbie dobra, morderca w służbie zła. To ja pie****lę takie dobro.


Jezeli chodzi o argument "o utrzymywaniu wiezniów z naszych podatków"

Może w przyszłości społeczeństwo bedzie okreslać wartosc jednostki tylko na podstawie zysku jaki przynosi państwu. I co wtedy? Bedziemy zabijać naszych bliżnich bo ich działanie przynosi straty? To własnie atrgument: Po co mam na nich łożyć skoro sa bezproduktywni! To krok od traktowania człowieka jako rzecz.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Force ray pisze:Kat odbiera życie. Morderca też.
Co z tego że ktoś mu kazał wykonac wyrok? Mordercy też ktoś może rozkazac zabójstwo, on tylko pociągnie za spust.

Powiecie: kat działa w służbie dobra, morderca w służbie zła. To ja pie****lę takie dobro.
A co? Uważasz, że dobry człowiek musi tylko wybaczać? Jak to mówią, cel uświęca środki. Jeżeli kara śmierci w jakikolwiek sposób przyczyniłaby się do zaprowadzenia sprawiedliwości (która jest dobrem), to zabicie mordercy również jest czynem dobrym.

Nie rozumiem, jak można mówić, że wykonawca wyroku czy sędzia również jest przestępcą. Wobec tego każdy sędzia, który kiedykolwiek skazał kogoś na więzienie, jest przestępcą, bo ogranicza czyjeś prawo do wolności.
Remik
Marynarz
Marynarz
Posty: 239
Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 14:37
Lokalizacja: Za( ! )pie

Post autor: Remik »

Resocjalizacja działa ale tylko do pewnego stopnia. Nie wierze, że ktoś kto morduje za pieniądze niewinnych ludzi nagle się nawróci i stwierdzi że żałuje tego co robił. A jeżeli nie wprowadzać kary śmierci to chociaż zwiększyć kary i wprowadzić jakieś ciężkie prace dla więźniów.
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Post autor: BAZYL »

Heimdall pisze:
BAZYL pisze:I własnie o to chodzi, że kara powinna być wymierzana obiektywnie, a nie na zasadzie zemsty, tylko uczciwego procesu i kary, ale nie kary śmierci - bo taka kara także nie rekompensuje krzywd...
Dla wielu ludzi śmierć zabójcy jest rekompensatą za śmierć ofiary. Niby dlaczego państwo ma bronić przed śmiercią (zamkniecie w więzieniu jest także jakąś formą ochrony mordercy przed zemstą ze strony rodziny, przyjaciół ofiary) kogoś, kto zabił. Ofiara i morderca powinni być równi.
Jeśli ktoś miałby prawo odebrać życie za czyjąś śmierć, to tylko zabity. A rodzina/bliscy? Owszem - niech zabijają, ale potem sami będą musieli dać się zabić - przecież wszyscy są równi wobec prawa... Jak dobrze pójdzie to ten łąńcuszek w końcu dotrze do Ciebie i nie beę juz musiał ripostować na takie głupoty ;)
Heimdall pisze:
BAZYL pisze:To że mam opory nie oznacza, że nie potrafię przywalić...
Myślę, że zabić też byś potrafił gdybyś naprawdę musiał.
Ale nie muszę i nie muszę się nad tym zastanawiać.

Swoją droga jest taka gra psychologiczna:
Jesteś znanym amerykańskim lekarzem i przyjeżdżasz na Kubę na konferencję. Po konferencji Fidel zabiera Cię na kolację i dyskusję. Potem wspólnie jedziecie do miejscowego więzienia o podwyższonym rygorze, gdzie pokazuje Ci grupkę 12 więźniów. Przedstawia Ci ich jako Twoich rodaków - amerykańskich szpiegów schwytanych na gorącym uczynku - robili zdjęcia obiektów o znaczeniu strategicznym - pobliskiej elektrowni. Zostali osądzeni i sakzani za zdradę stanu na rozstrzelanie. Egzekucja odbędzie się o świcie.

Jest tylko jeden ratunek. Możesz podać dwójce z nich truciznę - za pomocą zastrzyku dożylnego. Śmierć następuje szybko i bezboleśnie, skazaniec niczego nie poczuje.

I pytanie: podjąłbyś się uśmiercenia dwójki z nich? Których dwóch byś wybrał?

Odpowiedz proszę zwolenniku kary smierci...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

BAZYL pisze: Swoją droga jest taka gra psychologiczna:
Jesteś znanym amerykańskim lekarzem i przyjeżdżasz na Kubę na konferencję. Po konferencji Fidel zabiera Cię na kolację i dyskusję. Potem wspólnie jedziecie do miejscowego więzienia o podwyższonym rygorze, gdzie pokazuje Ci grupkę 12 więźniów. Przedstawia Ci ich jako Twoich rodaków - amerykańskich szpiegów schwytanych na gorącym uczynku - robili zdjęcia obiektów o znaczeniu strategicznym - pobliskiej elektrowni. Zostali osądzeni i sakzani za zdradę stanu na rozstrzelanie. Egzekucja odbędzie się o świcie.

Jest tylko jeden ratunek. Możesz podać dwójce z nich truciznę - za pomocą zastrzyku dożylnego. Śmierć następuje szybko i bezboleśnie, skazaniec niczego nie poczuje.

I pytanie: podjąłbyś się uśmiercenia dwójki z nich? Których dwóch byś wybrał?
Och.. Jak dobrze, że nie jestem znanym ameryukańskim lekarzem zapraszanym na Kubę.. ;)

Heimdall pisze:Dużo razy już to było mówione, a ja powiem jeszcze raz. Kat nie jest mordercą, on tylko wykonuje wyrok.
Cóż. Niby tak ale w końcu on również jest poniekąd odpowiedzialny za śmierć. Może na przykład się zbuntować i nie wykonać wyroku a może wręcz przeciwnie, przedłużyć jeszcze mękę konającego. Poza tym zo co to za stwierdzenie "on tylko wykonuje wyrok"? Czy jedno drugie wyklucza?
.
Zablokowany