A ja polecam Running Wild, Jerk'a i Avenged Sevenfold. To drugie to masakryczny industrial-metal (stary Manson skrzyżowany z NIN i Robem Zombie), a to trzecie to ostre nu, ale wokal cholernie przypomina mi Vorpha z Samaela.
Fajne jest też Linkin Park i Korn (z przewagą, jaki dla mnie, Linkin Parku). Linkin Park to dobre połązenie rapu i rocka, a Korn to po prostu dobry rock (hardcorowy - takie lubię ).
Sorry, że się powtarzam, ale muszę to napisać :P - Linkin Park nie ma nic z rapu! Oni nie wiedzą co to rap, obrazą dla rapu jest stwierdzenie, że te przyśpiewki "parkowej kapeli" są do niego zaliczane...
"Gdy nie ma floty zaczynają się kłopoty. Kłopotów nie kocham, więc kocham banknoty, zamieniam je w zielone, a zielone w siwy dym, siwy dym w dobry humor, dobry humor w dobry rym - to mój sposób na życie..."
Znaczy ja się źle wyraziłem. Faktycznie, z rapu to niewiele mają. To taki "pseudorap". Taki bliżej nieokreślony rodzaj muzyki. Lepiej im wychodzi rock, a ten "rap" to raczej taki "smaczek" w ich muzyce.
Taaa... LP jest zajebiste do dziś lubie posłuchać Points od Autority i Faint..choć inne kawałki są też spoko:) aha i Linkin Park to nie bardzo jest Rock to raczej Nu Metal. Jak sama juz nazwa mówi..jakby nowe odkrycie metalu. Pozdr. for all!!!
no to ja sie teraz wypowiem o LP. Ja ich plyt nie zbieram ale jak slysze ich w radiu lub w telewizji albo u kogos w domu , ktory to slucha to nie krytykuje. Ogolnie ich piosenki wpadaja mi w ucho.
Masz rację. Ja też nie zbieram ich płyt, ale naprawde lubie ta kapele, nie tak jak zespoły albo "emce" HH. eee...nie sorki mam jedną ich płytke "Live In Texas". Fajne piosenki z koncertu w texasie. Nie żułuję, że mam tą płytkę w domu (czasem jej słucham)...ale to mój stary ją kupił. Chyba dla mojego brata:P
Ja mam ich wszystkie plyty (oryginal Live in Texas ), ale Colission Course byl dla mnie wyjatkowo niemilym zaskoczeniem. Jak tylko uslyszałem, że maja robic płyte z Jayem Z, wiedziałęm, że to bedzie (jak dla mnie) klapa. Według mnie - tragedia. Nie podoba mi się.
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
mi sie lp niepodoba, bo nielubie laczenia metalu z jakims pseudorapem. jak ktos cos takiego robi to niech tego nienazywa metalem! lp to conajwyzej hardrock.
Ja nie lubie nu metalu, jakoś mi nie pasi. Podchodzi mi heavy, power, troche speed nie Blind Guardian Metal. A w ogóle to najlepoiej podchodzi taki inspirowany fantasy
nie wiem jak to do końca wyjasnić ale np. Blind Guardian ma cos takiego jak album inspirowany Silmarilionem a Rhapsody własną sage fantasy oparta na ich twórczosci. I nie ma na to konkretnego gatunku tylko konkretni wykonawcy\utwory
ja ostatnio mam faze i slucham prawie tylko niemieckiego undergroundowego black- i deathmetalu. tylko hardcore
juz sie ciesze na piatek na w-f... bedzie MOJA muzyka
SATAN