Dawno nie zagladalem, a teraz az zaluje... witam wszystkich po dluzszej nieobecnosci i przechodze do trollowania

Model rodziny
Nie istnieje cos takiego jak jeden model rodziny, bzdura jest ze malzenstwo to zwiazek dwoch osob roznej plci. To jest akurat tylko jeden z modeli - tyle ze dominujacy w Europie przez jakis czas. Malzenstwo moze byc poligamiczne (wielozenstwo, wielomestwo). Tylko w kulturze europejskiej utarlo sie ostatnio ze to tzw. rodzina nuklearna (2 + dzieci) jest odpowiedzialna za wychowywanie dzieci. Zwykle zajmowala sie tym kolektywnie tzw. duza rodzina (czyli lacznie z krewnymi i powinowatymi), czasem nawet cala spolecznosc. Wielokrotnie, na przyklad, wychowywaniem mlodych chlopcow nie zajmowal sie ojciec, ale wuj (brat matki): to on byl nauczycielem i opiekunem oraz najblizszym w sensie emocjonalnym mezczyzna.
Takie zroznicowanie doskonale funkcjonowalo kiedys przez cale wieki, nadal tez funkcjonuje na niemal calym swiecie - poza europa zachodnia.

Homoseksualizm jest nienaturalny?
Zachowania homoseksualne sa zbyt powszechne w historii i przyrodzie, zeby mozna bylo je uwazac za cos nienaturalnego. Nie tylko w starozytnej Grecji zwiazki homoseksualne byly akceptowane, np. wsrod japonskich samurajow b. czesto mistrz utrzymywal kontakty seksualne ze swoim uczniem. Takie przyklady naprawde mozna by mnozyc, zainteresowanych odsylam do najblizszej biblioteki uniwersyteckiej lub chociazby do internetu (np. en.wikipedia.org). Nawet w kosciele katolickim byly nurty (niezbyt popularne), ktore nawolywaly do zwiazkow homoseksualnych jako czystszych od hetero (takie poklosie mizoginicznych pogladow sw. Augustyna).
Ktos tam twierdzil, ze homo/bi seksualizm nie wystepuje u zwierzat - dawno takiej bzdury nie slyszalem. Proponuje na wiosne przypatrzec sie pieskom baraszkujacym na trawniku - b. czesto sa to dwa samce.
Ciezko powiedziec jak powszechny jest homoseksualizm, jedyne co dalo sie stwierdzic, to ze procent osob o bardzo silnych sklonnosciach homoseksualnych (dla ktorych jest to jedyny sposob aktywnosci seksualnej) jest w miare staly i wynosi ok 5%. To oznacza, ze np. na tym forum prawdopodobnie co 20 osoba jest homoseksualista, a kazdy z nas zna kilkanascie tego typu osob... Badania kliniczne wskazywaly, ze procent osob o pewnych sklonnoscia homo jest kilkakrotnie wyzszy
Procent osob, ktore mialy doswiadczenia homoseksulne jest juz bardzo zroznicowany, zaleznie od sposobu badania, miejsca (kultury) i czasu, siegal nawet 1/3 populacji (niektore kultury afrykanskie i azjatyckie, ale tez np. raport Kinseya z 1948 roku).
Troche zbyt duzo, zeby mialo to stanowic dewiacje czy margines, prawda?

kaming aut, parady
Skąd taki duzy rozrzut w przyznawaniu sie do takich kontaktow? Ano stad, ze do tej pory w wielu krajach nie jest to akceptowane spolecznie - vide Polska. I wlasnie takie spoleczne odium (ktore przynajmniej w pewnych kregach wystepuje) prowadzi do roznych patologii. Patologiami takimi sa nie tylko molestowanie (takze nieletnich) ale tez np instnienie fikcyjnych malzenstw, ktore osoba homoseksualna zawiera tylko "dla przykrywki", realizujac swoje potrzeby w innych zwiazkach. Takie "malzenstwo" nie jest zwiazane zadnymi emocjami (lub sa one jednostronne). Dzieci wychowywane w takich malzenstwach maja duzo mniejsze szanse na prawidlowe relacje w zwiazkach w doroslym zyciu - po prostu nie mialy gdzie sie tego nauczyc, skoro rodzicow w domu, gdzie sie wychowywaly nic ze soba nie wiazalo w sensie emocjonalnym.
Poza tym doskonale rozumiem, ze dla osob homoseksualnych brak akceptacji dla ich zwiazkow stanowi problem. Gdyby mi ktos, na przyklad, powiedzial, ze powinienem ukrywac, ze mieszkam ze swoja kobieta bez slubu i tym samym sieje zgorszenie, pewnie do razu uslyszalby krotkie acz dosadne wyjasnienie czym powinien sie zainteresowac zamiast mojego zycia... Wcale sie wiec nie dziwie, ze homoseksualisci staraja sie naglosnic problem nietolerancji, ktory przez caly PRL zamiatany byl pod dywan. Tak przy okazji - w Paradach Rowności biora udzial nie tylko geje, lecz takze niepelnosprawni, mniejszosci narodowe oraz mnostwo osob, ktore popieraja te sprawe.

molestowanie itp
Troche mnei smiesza rowniez argumenty osob, ktore boja sie, zeby ich jakis facet nie obmacywal lub sie do nich nachalnie nie zalecal. No coz, taki sam pewnie w naszym zapyzialym kraju ma sporo kobiet, polecam zgloszenie sie do jakiejs organizacji feministycznej, tam zawsze znajdzie sie zrozumienie dla ofiar molestowania

Jezeli ktos sie komus naprzykrza ze swoimi zaletami w sposob wulgarny, nachaly i nie reaguje na 'Nie', to popelnia przestepstwo, za ktore groza sankcje karne. kropka.
To nawet moze byc dla kazdego heteroseksualnego faceta niezle cwiczenie - niech zalecajac sie do kobiety nie przekracza granic, ktorych nie chcialby, aby byly przekraczane przez zalecajacego sie do niego mezczyzne... logiczne, prawda? nie rob drugiemu, co tobie niemile.

'Leczenie' homoseksualizmu
tak, zgadza sie, istnieja tego typu lecznice. maja nawet calkiem przyzwoite wyniki (liczba osob 'wyleczonych'). Pare miesiecy czytalem art o badaniach, w ktorych przeanalizowano w dluzszej perspektywie (kilka, kilkanascie lat) te "wyleczone" przewaznie wracaly do homoseksualizmu. Wsrod wszystkich uczestnikow tego typu kuracji wystepowalo o wiele wiecej zaburzen psychicznych, czesto ciezkich, kliniczych oraz samobojstw.
Odpowiednia socjotechnika mozna wmowic czlowiekowi wszystko. Pytanie tylko jakim kosztem i czy w ogole warto.
Art czytalem o ile dobrze pamietam w "Nature" (moge sie mylic), czyli miejscu wiarygodnym.