
Umiem na niej grać tylko jedną melodię ale za to jak głośno

I znalazłem też flażolet - taka podróba fletu.
Mm, już drugiemu tawerniakowi polecam zakupienie gitarA może mi ktoś polecić jakiegoś niedrogiego, poządnego elektryka? Przymierzam się do zakupu ale jakos nie bardzo rozeznany jestem.
Chyba lepiej miec dobry syntezator niz pianino, nei sadzisz? Kilkaset razy wiecej brzmien, mozliwosc edycji brzmien, tworzenia brzmien, mozliwosc symulowania pianina. Na pianinie nie zagrasz partii smyczkow, choru czy jakiegos wypasnego nowoczesnego, cybernetycznego brzmienia.Masz farta, że masz pianino. Ja muszę na keyboardzie grać,
To ja juz bym wolal oszczedzic na jakiegos flamea za 1000-1300 zl, niz kupowac bc richa w najtanszej serii. No, cyba, ze zalezy ci na marce i wygladzie - wtedy pakuj sie w bronze w ciemno.eśli masz trochę więcej kasy możesz także spróbować BC Riche z serii Bronze po ok. 900zł.
Na tej samej zasadzie bit i zestaw sampli jest lepszy od 'zywej' perkusji... a obaj dobrze wiemy, ze tak nie jesteRyahXa0S/Darth Wojtex pisze:Chyba lepiej miec dobry syntezator niz pianino, nei sadzisz? Kilkaset razy wiecej brzmien, mozliwosc edycji brzmien, tworzenia brzmien, mozliwosc symulowania pianina. Na pianinie nie zagrasz partii smyczkow, choru czy jakiegos wypasnego nowoczesnego, cybernetycznego brzmienia.Masz farta, że masz pianino. Ja muszę na keyboardzie grać,
Ja tam się do pianina nie mogłem nigdy przekonać. Fajnie się gra, ale jest takie dziwne uczucie, jak wcześniej na fortepianie pograsz... U mnie w domu stoi keyboard marki Yamaha, modelu nie pomnę, bo nie zwracam uwagi na szczegóły. Oprócz tego gdzieś poniewiera się flet, na którym grałem jak byłem mały i gitara klasyczna, która cierpi na chroniczny brak dobrych strun. Parę lat temu, w czasach szkoły muzycznej, gościłem w domu puzon - najlepiej brzmiący instrument dęty blaszanyeRyahXa0S/Darth Wojtex pisze: Chyba lepiej miec dobry syntezator niz pianino, nei sadzisz?