Twoje wyobrażenie Dwarfa
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Spotkalem sie tez w jakiejs ksiazce (za cholere nie moge sobie przypomniec tytulu, czy chocby autora, ale bodajze cos z Forgotten Realms) z krasnoludzkimi piratami (krasnoludami morskimi) poruszajacymi sie po morzach i oceanach w... lodziach podwodnych. Oni wlasnie zwykli nosic czerwone szpiczaste czapki. Mieli tez piekny zwyczaj nasaczania tychze czapeczek krwia swych ofiar, tak wiec im starszy skurczybyk tym sztywniejsza i bardziej czerwona czapeczka.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Az sie dziwie, ze to jeszcze nie padlo, ale mnie krasnale zawsze beda kojarzyc sie zz duzymi ilosciami piwa i chlaniem na umor Takie to szczesliwe krasnale zycie ^____^
No a poza tym, to raczej opcja pierwsza. Jak to ktos stwierdzil - do wynalazkow to bardziej gnomy ciagnie, krasnale zas sa wspanialymi rzemieslnikami obrabiajacymi dary ziemii Dlatego np taka rusznica bylaby zdecydowanie produktem gnomim, zbudowanym jednak z elementow wykonanych przez dwarfy.
No a poza tym, to raczej opcja pierwsza. Jak to ktos stwierdzil - do wynalazkow to bardziej gnomy ciagnie, krasnale zas sa wspanialymi rzemieslnikami obrabiajacymi dary ziemii Dlatego np taka rusznica bylaby zdecydowanie produktem gnomim, zbudowanym jednak z elementow wykonanych przez dwarfy.
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Tak sobie myślę, czy krasnolud mógłby nie mieć brody? Ja jeszcze nigdy takiego nie widziałem. Te ze Śnieżki się nie liczą , bo one chyba nie miały, a w każdym razie nie wszystkie. Chodzi mi o takiego normalnego krasnoluda z fantasy, eRPeGa itp.
Poza tym krasnoludy chyba nie mają dzieci, bo nigdy nie widziałem (choć w "Pani Jeziora" na jednej z ostatnich stron jest coś o rozbiciu głowy krasnoludzkiego dziecka o mur podczas tej bitwy, w której zginął Geralt).
Krasnoludzkie kobiety widziałem, konkretnie jedną, w Icewidn Dale, w Easthaven, na samym początku gry. Ta podobno też miała brodę.
Poza tym krasnoludy chyba nie mają dzieci, bo nigdy nie widziałem (choć w "Pani Jeziora" na jednej z ostatnich stron jest coś o rozbiciu głowy krasnoludzkiego dziecka o mur podczas tej bitwy, w której zginął Geralt).
Krasnoludzkie kobiety widziałem, konkretnie jedną, w Icewidn Dale, w Easthaven, na samym początku gry. Ta podobno też miała brodę.
-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
Moim zdanie dobry krasnolud powinien dobrze władać toporem i młotem..Więc najbardziej pasuje tutaj opcja nr 1
Ja niemógłbym wyobrazić sobie krasnoluda bez jego bujnej brody.Jest to chyba element charakterystyczny dla tej rasy.Tak sobie myślę, czy krasnolud mógłby nie mieć brody? Ja jeszcze nigdy takiego nie widziałem
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
To ciekawe co się dzieje z krasnoludem, który został pozbawiony brody? Np. koś by mu ją obciął, spaliłaby się lub coś podobnego.
Może wtedy zostałby wyrzucony ze społeczności swojego ludu, albo jakiś krasnoludzki władca wydałby na niego list gończy, ponieważ psuje dobre imię krasnoludów. Dlatego nikt nigdy ich nie widział, bo są one usuwane (hehe, jak to fajnie brzmi )
A może po prostu krasnolud bez brody to już nie krasnolud. I już.
Może wtedy zostałby wyrzucony ze społeczności swojego ludu, albo jakiś krasnoludzki władca wydałby na niego list gończy, ponieważ psuje dobre imię krasnoludów. Dlatego nikt nigdy ich nie widział, bo są one usuwane (hehe, jak to fajnie brzmi )
A może po prostu krasnolud bez brody to już nie krasnolud. I już.
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Dobra, a jeśli krasnolud był wychowany pośród ludzi, to wtedy raczej nie ma brody, ponieważ nie odczuwa potrzeby posiadania jej, bo nikt go nie uczył, że prawdziwy mężczyzna powinien mieć brodę do pasa. Tylko czy wtedy taki osobnik czuje się krasnoludem? Czy czuje się człowiekiem? Pewnie nie, on czuje się odmieńcem.
-
- Mat
- Posty: 550
- Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
- Kontakt:
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
A ilu krasnoludow bylo wychowywanych wsrod ludzi? O ile tacy w ogole istnialy. To sie raczej nie zdarza, bo nawet jesli caly klan zostal by wybity a nasz junior bylby jedynym ocalalym, to jakis inny klan by go przygarnal.Heimdall pisze:Dobra, a jeśli krasnolud był wychowany pośród ludzi, to wtedy raczej nie ma brody, ponieważ nie odczuwa potrzeby posiadania jej, bo nikt go nie uczył, że prawdziwy mężczyzna powinien mieć brodę do pasa. Tylko czy wtedy taki osobnik czuje się krasnoludem? Czy czuje się człowiekiem? Pewnie nie, on czuje się odmieńcem.
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Szczerze mówiąc nie słyszałem nigdy o żadnym krasnoludzie wychowanym pośród ludzi.
Ale przecież po jakiejś wojnie krasnoludzkie dziecko mogło przeżyć. Załóżmy, że znalazła je jakaś wieśniaczka w zapomnianej przez świat wiosce. O krasnoludach nigdy nie słyszała, więc nie oddała żadnemu klanowi. Wychowywała jak swoje, choć dziwiła się trochę, że jej dziecko nie chce urosnąć wyższe niż 140cm, oraz że je za dwóch. Za to nasz krasnal pracował w polu jak nikt inny.
Pewnego dnia chłopak dowiedział się, że jest krasnoludem. I co? Nie chcieli przyjąć go do żadnego klanu, bo niby krasnolud, ale zachowuje się jak człowiek.
Ludzie też go nie chcieli, bo niby człowiek, ale wygląda jak krasnolud.
Ale przecież po jakiejś wojnie krasnoludzkie dziecko mogło przeżyć. Załóżmy, że znalazła je jakaś wieśniaczka w zapomnianej przez świat wiosce. O krasnoludach nigdy nie słyszała, więc nie oddała żadnemu klanowi. Wychowywała jak swoje, choć dziwiła się trochę, że jej dziecko nie chce urosnąć wyższe niż 140cm, oraz że je za dwóch. Za to nasz krasnal pracował w polu jak nikt inny.
Pewnego dnia chłopak dowiedział się, że jest krasnoludem. I co? Nie chcieli przyjąć go do żadnego klanu, bo niby krasnolud, ale zachowuje się jak człowiek.
Ludzie też go nie chcieli, bo niby człowiek, ale wygląda jak krasnolud.
-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
To był krasnolud jak okazuje się po dotarciu do Tarantu. Zresztą koniec gry jest super, filmik końcowy wymiata, a obrazek który przedstawia Vendigroth po wskrzeszeniu przez Arronaxa poprostu jest boski. Ale nic nie przebije mechanicznego portalu, żeby wyjść z The Void.Heimdall pisze:t0m3ek, to chyba jednak nie był krasnolud tylko gnom, przynajmniej tak mi się wydaje. W Arcanum w sumie nie grałem. Tyle co stworzyłem postać, obejrzałem intro, i chwilę pograłem. Ale tego gościa to zapamiętałem jako gnoma.
Zgolił swoją brodę, żeby ukryć się, bo jako pierwszy wyszedł z The Void uciekając przed Kurghanem, The First Necromancer and The Voyager in The Land of The Death.
A jak dla mnie to krasnoludzi nie mają szans z ludźmi - choćby porównajmy technikę krasnali, technikę Vendigroth.