Magia Śródziemia - Hobbit, Władca Pierścieni i Silmarillion

Biblioteka Światów
ODPOWIEDZ
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Eglarest napisałem ,że zaczął ja pisać w roku 1920. To moja pomyłka, pracę rozpoczęły się w 1936 roku. Tu masz rację.
Ale już to kiedy książka została wydana większego znaczenia nie ma, książkę można wydać i 50 lat po napisaniu.

Co do reszty :
Wydumałeś sobie pewną historię, jakoby Tolkien przypisał odpowiednie nacje w "Trylogii" do państw walczących w II wojnie i podajesz to jako pewnik. W takim razie będziesz na tyle uprzejmy i wskażesz mi chodz jedna wypowiedz Tolkiena, która wskazuje na niejako to "imienne" przypisanie ?
No chyba, że tak jak część interpretatorów wiesz lepiej co Autor chciał powiedzieć. :wink:

Jeśli ktoś zaczyna pracę nad książką ma jakiś ogólny plan, wizję całości. Raczej trudno by w 1936 ktokolwiek mógł się odnosić do II wojny światowej jako takiej. Do faszyzmu, narodowego socjalizmu, komunizmu tak, ale nie do wojny !!! Owszem z biegiem czasu mogą się pojawić odniesienia do bieżącej sytuacji, ale "Trylogia"w swym zamierzeniu nie miała mieć nic wspólnego z nadchodzącym dopiero konfliktem. :)
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Nieistotne jest to co Autor zamierzał napisać w 1936 groźba ze strony ZSRR była bardzo duża a napiecia w europie coraz więcej Hitler już bardzo panoszył się w Europie a Groźba wojny wciąż wisiała na włosku.

Ważne są podobieństwa i Symbolika zawarta w Trylogii. Na maturze można je omówić odwołując sie do dzieł innych Pisarzy i wskazać pogląd podobieństwa do sytuacji II WW, omówić przyokazji propagande, walke podziemną etc, etc. To nie ja sobie to wydumałem pogląd ten jest tak samo szezony jak i pogląd że Tolkien pisał pod wpływem I WW.
więc nie uważam by było to wpuszzcanie w Maliny.
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

"Nieistotne jest co Autor zamierzał napisać w 1936 roku"
To co jest istotne ?

O ile dobrze przeczytałem, temat brzmi "Walka dobra ze złem w literaturze i filmie "- a nie "Jak utopić Tolkiena w bogoojczyznianym sosie". Temat ma wymiar uniwersalny, a patrzenie nań li tylko przez pryzmat końca polskiego nosa to chyba nie najlepsza droga.

A jakie to zagrożenie ze strony w tymże 36 roku groziło ze strony ZSSR ?
O ile ja dobrze pamiętam to był to pierwszy rok wielkich stalinowskich czystek. Państwo, które zamyka i morduje swoją kadrę oficerską raczej nie szykuje się do wojny - nieprawdaż ?
:D
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Istotne jest to co autor napisał

Czystki jedna sprawa a druga sprawa to ciagłe obawy Zachodu przed Stalinem i ruchem Komunistycznym.

co do Matury -to była to tylko luźna propozycja (zawarta w jednym zdaniu bez wiekszych sugesti) z resztą jedna z wielu mozliwych jak sądzę, a ze ta jest mi najbliższa to tą przedstawiłem -Chyba mam do tego prawo...-chodź może się mylę
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

hmm... niech pomyśle, interpretacja WP jako metafory drugiej wojny swiatowej jest najpopularniejszą, choć interpretacja Marksistowska analizujaca Władce Pierścieni pod kątem walki klasowej ( z przedstawieniem Saurona i Sarumana jako Burzuazji wykorzystujacej proleteriat ) wydaje sie o wiele ciekawsza

jest jeszcze kilkanaśćie interpretacji katolickich ( od zalecających spalenie na stosie razem z Harrym Potterem po przedstawiające Frodo Bagginsa jako metafore Chrystusa )

BTW po WTC okazało się że Nostradamus to przewidział, niestety napisał to w tak niejasny sposób ze przepowiednia stałą siejasna dopiero po wydarzeniach... :wink:
Obrazek
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Większość przepowiedni ma to do siebie :D
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Niestety tak to już jest ilu czytelników Bibli, Nosradamusa czy nawet Tolkiena tyle interpretacji :)
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

I wszystkie te interpretacje mozna smialo okreslic slodkim, poetyckim mianem: "Pier***enie".
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Myslę ze się mylisz to co powedziałeś cyt:"
I wszystkie te interpretacje mozna smialo okreslic slodkim, poetyckim mianem: "Pier***enie".
" mozna nazwać Pier***eniem - bo na takie uprostrzone stwierdzenie stać każdego a na interpretację już nie.
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Co to znaczy "uprostrzone"?
Jak slysze brednie o wplywie I czy II wojne swiatowej na fabule WP, to slowo ktorego wczesniej uzylem jest jedenym slowem jakie cisnie mi sie na jezyk. Tolkien stanowczo zaprzeczal jakoby owczesna sytuacja polityczna miala jaki kolwiek wplyw na ksztalt jego powiesci. Belkot tych-ktorzy-wiedza-lapiej mam sobie za nic.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Nikomu nie zależy na twojej opini.
a mowa była o Interpretacjach czytelnik ma prawo interpretować ba ma nawet obowiązek tej interpretacji.
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Na twojej opinii z kolei zalezy pewnie kazdemu :lol:
Co do mowy, to moim zdaniem byla ona o nadinterpretacjach. Oczywiscie kazdy odbiera dzielo na swoj sposob, ale robienie madrej miny i pieprzenie glupot o tym "co autor chcial powiedziec" to zenada. Takie rzeczy maja na mnie dzialanie pawiopedne. Nic na to nie poradze.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Mówienie oczym autor chciał powiedzieć lub mówienie oczym niechciał jest tym samym.
z resztą ta dyskusja nieprowadzi do niczego. tak samo jak nadinterpretacje ;)
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Szelmon pisze:Na twojej opinii z kolei zalezy pewnie kazdemu :lol:
Co do mowy, to moim zdaniem byla ona o nadinterpretacjach. Oczywiscie kazdy odbiera dzielo na swoj sposob, ale robienie madrej miny i pieprzenie glupot o tym "co autor chcial powiedziec" to zenada. Takie rzeczy maja na mnie dzialanie pawiopedne. Nic na to nie poradze.
Poczytaj sobie Rolanda Barthesa - spodoba Ci sie :P

A tak w ogole, to mozna sie wziasc za to wszystko od strony Biblii. Mozna sie wziasc od strony psychoanalizy i zaanalizowac Golluma (wew. walka dobra ze zlem - swietnie zreszta ukazana w filmie IMHO) - choc w sumie juz troche osob o tym pisalo. Wreszcie - jak niektorzy sugerowali, mozna spojzec na to hermeneutycznie (Hi Gadamer, hi Hirsch Jr!) i zaglebic sie w biografii mistrza, po czym na jej podstawie zanalizowac Wladce (np biorac pod uwage wspomniane WWI i WWII)
Remik
Marynarz
Marynarz
Posty: 239
Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 14:37
Lokalizacja: Za( ! )pie

Post autor: Remik »

Mi osobiście WP nie przypadł do gustu z powodu fabuły(jest tandetna).
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Biblia też :D
A miliony ludzi ją czyta.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Fabuła jest tandetna , no ręce opadają. Książka, która po 50 latach jest nadal jedną z najbardziej poczytnych oraz która wpłynęła w dużej mierze na literaturę i kształt fantasy. Książka, którą przeczytały miliony czytelników i na podstawie, której powstały dwie ekranizacje filmowe i kilkadziesiąt spektakli teatralnych ma tandetna fabułę. Chyba masz racje drogi kolego. Miliony czytelników i setki intelektualistów się myli...
ODPOWIEDZ