[Forgotten Realms] Planobiegacze

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

czarny strażnik westchnął i zaczął nucić. Przerwał. -Będzie Ci pewnie trudno się domyśleć... śpiewała to pewna znajoma kapłanka...- powiedział i kontynuował. Piosenka miała smutną melodię. Darkan śpiewał bez wyrazu. Widać, że umysłem był gdzieś indziej.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Super, wierzę, że Wasze postacie na pewno znają wiele pieśni, ale moglibyście się postarać o troszkę większe zróżnicowanie postów...

Norlen

- Chyba czas podjąć kolejną próbę dogonienia naszych towarzyszy, czyż nie? - Spytał Norlen i nie czekając na odpowiedź już począł maszerować narzucając mordercze tempo. Jeśli mieli ich dogonić, nie było innego sposobu.
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Feyra

- Racja. - powiedziała Feyra dotrzymując kroku Norlenowi.

Szli przez jakiś czas w milczeniu.

- Masz już jakąś osłonę na zatrute strzałki ? - zagadała Feyra.
O ile siłe wojownika można łatwo odgadnąć, o tyle moc czarodzieja jest trudniejsza do określenia.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

OFFTP MODE ON

Pfe, przeszkadza Ci to?- nie czytaj! Narzekać ma prawo osoba, która z nami jest (Półsmoczyca). Norlen tego nie słyszy, więc nie ględź z łaski swej. Jak chcesz się czegoś czepiać to proponuję tramwaj/autobus zębami za zderzak :P

Masz pozdrowienia od Zirael tak nawiasem mówiąc XD

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać :D

OFFTOP MODE OFF
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Co z tego, że moja postać tego nie słyszy? Czy to znaczy, że ja jako ja nie mam prawa być zirytowany?

Ja się nie czepiam, tylko sugeruję, żebyście zmieniali w postach coś więcej niż tylko poczhodzenie i autorów kolejnych pieśni. Jak Wy to zinterpretujecie, to już wasza sprawa.

Pozdrów ją też :]


Norlen


Mag roześmiał się.
- Zależy co masz na myśli... Nie mam jakiegoś specjalnego czaru. Ale czasem bywa, że mag coś po prostu wiem. Tak właśnie wiem, że już nie muszę obawiać się zatrutych strzałek - Wyobraził sobie, że wbrew temu, co przed chwilą powiedział właśnie z zarośli wylatuje strzałka. Jego ciałem wstrząsnął dreszcz, chociaż wiedział, że tak się nie stanie.
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

Pół-elfka, pół-demon na bierząco, po cichu tłumaczyła Darkanowi tekst pieśni. Opowiadała ona o wędrowcu, który opuściwszy swój dom zwiedził kawał świata, by w końcu zatęsknić do rodzinnego gniazda, jednakże... Zawsze, gdy już był w powrotnej drodze coś mu przeszkadzało. Fatum nad nim ciążące uniemożliwiało mu ponowne ujrzenie tych, których kochał. Na koniec pieśni dziewczyna westchnęła mrużąc oczy. - Stara pieśń... Nie znam jej, ale kojarzę melodię. Jest bardzo stara... Tak mi się w każdym razie wydaje... Ma dziwne brzmienie... - mruknęła podnosząc się ze swojego "stanowiska" i strzelając zesztywniałymi stawami. - Ruszamy w dalszą drogę? - spytała tylko dla formalności. Ruszyła przed siebie powolnym krokiem czekając na towarzyszy i zarzucając sobie plecak na ramię. Gwizdała pod nosem jakąś bliżej niesprecyzowaną melodyjkę, prawdopodobnie jakiś szalony wytwór swojej wyobraźni... Po drodze poprawiła jeszcze plecak, który ją uwierał w prawa łopatkę. Wszelkie jej ruchy znalazły odzwierciedlenie w gwizdanej melodii. Nie oglądając się za siebie przyspieszyła nieco kroku dostosowując go do tempa piosenki, która właśnie powstawała w jej głowie.


Nie robimy przecież nic złego. To tylko zabawa, jak każda inna. Nie ma powodu się irytować... Coś złego w tym, że odgrywamy swoje postacie w ten, a nie inny sposób?
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Darkan i Silmathiel:

Galanthe wstała:
- Dłużej z wami nie wytrzymam! Dość tego! Idę stąd! - po czym skręciła w lewo i zniknęła między wzgórzami.
Spojrzeliście po sobie. Dzień nie zapowiadał się zbyt ciekawie. Otoczenie było szare, nawet dźwięki nijak nie wyróżniały się z tła.

Feyra i Norlen:

Szybkim marszem poruszacie się do przodu. Szare wzgórza pokryte iglastym lasem szybko przemijały.

Wszyscy:

Po południu mag i drowka zauważyli na horyzoncie swoich towarzyszy.
- Hej! Zaczkajcie na nas
Spotkanie, jak można było przewidywać, nie było szczególnie wylewne. Zmęczeni szybkim marszem Norlen i Feyra mieli ochotę odpocząć przez chwilę przed dalszym marszem.

Co robicie?

Małe głosowanie: kto chce żebym otworzył rekrutacje i wciągnął na sesję jeszcze kogoś, czy gracie dalej w czwórkę?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

Dziewczyna przerwała swoje śpiewy i gwizdanie patrząc zdziwiona na opuszczającą ich półsmoczycę po czym na nowo podjęła przerwaną melodię wzruszając ramionami. - Aż tak fałszuję? - mruknęła cicho do Darkana rozbawiona nieco reakcją towarzyszki. Szła dostosowując tempo marszu do ciężkich kroków Czarnego Strażnika. Nie przerywała jego milczenia. Uważnie przyglądała się przemijającemu w drodze krajobrazowi. Błyszczące na złoto oczy zdradzały jej dobry nastrój. Gdy popołudniu usłyszała za sobą wołanie odwróciła się przerywając którąś z kolei piosenkę. Gdy mag i drowka się zbliżyli nie podjęła już melodii. Interesowało ją co się z nimi działo przez tak długi czas. Poza tym i tak wkrótce powinni znaleźć sobie jakieś miejsce na nocleg. Wieczór zbliżał się nieubłaganie.

Te! Panie Mistrzu :P O ile wiem to 'popołudnie' się razem pisze, nie? A ja myślałam, że do końca życia to Ty będziesz mnie poprawiał, a nie na odwrót :lol: Co do głosowania to ja jestem neutralna. Jeśli gracze zdecydują się na nową rekrutację to nie będę protestować, a jeśli zostaniemy sami to też źle nie będzie.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Feyra

Feyra była nieco zmęczona. Szli dość szybko przez ponad pół dnia. Ale w końcu dogonili towarzyszy.
Zatrzymali się na chwilę. Gdy Feyra złapała już oddech, spytała:
- Co się stało z Deqvesem i Galanthe ?
"Raczej nie zgineli, bo nie widzieliśmy żadnych ciał... Hmm... tylko czy zgładzony wampir zostaiwa ciało?"


Mnie jest obojętne, czy gramy w 4, czy dołączamy kogoś nowego.
(Pod warunkiem, że nowy nie zrezygnuje po kilku postach.)
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

- Wampir opuścił nas bez słowa, a smoczycy chyba nie spodobały się moje piosenki - dziewczyna skłoniła się nisko po czym zanuciła coś śpiewnie specjalnie wplatając w melodię paskudny fałsz raniący wrażliwe na muzykę uszy. Roześmiała się i skłoniła ponownie. - Ale, ale... Wyglądacie na zmęczonych - powiedziała naśladując manierami niektórych bardów. - Pozwólcie, że zaproszę was w gościnę i na skromny posiłek - mrugnęła zawadiacko. Odwróciła się i rozejrzała w poszukiwaniu jakiegoś wygodnego miejsca do odpoczynku. Znalazła nieopodal drogi miejsce gdzie towarzysze mogliby rozprostować nogi i poradziła sobie z niewielkim ogniskiem. Krótki wypad do lasu pozwolił zaopatrzyć drużynę w dwa zające. Trzymając je za tylne łapy i podnoszac wysoko do góry rzekła - To będzie wymagało trochę czasu, a zakładam, że chcielibyście coś zjeść - dziewczyna zwracała się głównie do Feyry. Poznała już jej zamiłowanie do luksusów była więc pewna, że drowce dobry posiłek i co najważniejsze DARMOWY posiłek na pewno podpasuje. - Radzę zatrzymać się tu na noc - dodała oprawiając zdobycz.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

Czarny strażnik milczał. nie wypowiedział ani słowa. Widząc odejście półsmoczycy skwitował zdarzenie prychnięciem. tak samo spotkanie tego czarodzieja. -Kawałek czasu was nie było... już myślałem, że zobaczymy was dopiero koło siedziby naszego diabełka...- powiedział z przekłamanym uśmiechem. *w charakterze trupów? Pobożne życzenie... pobożne...* skwitował nekromanta. Darkan uśmiechnął się w cieniu hełmu do tekstu "współlokatora. -Jak musimy odpocząć, to odpoczywajmy.- wzruszył ramionami. -Ciekawe, czy po drodze spotkamy kogoś równie od rzeczy jak nasz smoczek.- mruknął, patrząc na kilka nielicznych obłoczków na przechodzącym w ciemny granat niebie. Potem zwrócił głowę w dół i ciężko osiadł pod jednym z drew. Odruchowo nasunął hełm na oczy. Warknął.
-Zaraz wracam... zostajecie tu na noc, nie? Do ranka będę z powrotem... pewnie nawet wcześniej!- powiedział kiwnął głową i odszedł przez chaszcze. W niewielkiej odległości widział dym i strzechę jakiegoś domku. *Może tam trafię i... * myśl przerwała się i Darkan znów wyszczerzył zęby w złośliwym uśmiechu.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Norlen

- Od początku mówiłem, by jej nie ufać. - Podsumował mag. - Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że opuściła nas, by złożyć komuś raport z naszych poczynań... Albo po prostu poszła za potrzebą i coś ją zabiło. - Powiedział uśmiechając się.
Jedyne czego teraz pragnął, to wyspać się porządnie, chociaż nie wypadało zasnąć tuż po przywitaniu się. Siedział milcząc wpatrzony w ogień i marzył o tak normalnej rzeczy, jaką jest sen.

W przeciwieństwie do Norlena, nie miałbym nic przeciwko nowej postaci w drużynie ;)
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Feyra

"Nie spodobały się piosenki?". Feyra nieznacznie uniosła brwi.
"Hehe, aż tak fałszujesz?" - zaśmiała się nieco w duchu, ale na zewnątrz nic nie było widać.
"Nie. To chyba nie z tego powodu... Verth nieźle przerzedził nasze szeregi."

Przyrządzone i podstawione pod nos zające, oraz odpoczynek. Na taką propozycję Feyra właśnie czekała.
- Miło, że ktoś docenił nasz pośpiech. - powiedziała i posłała Silmathiel lekki uśmiech.

Zdjęła plecak i usiadła na trawie przy ognisku.
"Darkan idzie na patrol ?... Ciekawe."
Obserwowała go przez chwilę jak odchodził.

Kiedy już nieco odpoczęła powiedziała:
- Sądze, że to Verth przerzedził nieco nasze szeregi... Aż tak chyba nie fałszujesz. - mrugnęła jednym okiem do Silmathiel.
Wróciła następnie do swojej typowej miny pokerzysty.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Wszyscy:

Darkan zdołał zrobić tylko kilka kroków przez wysokie krzaki, kiedy nagle wielki, szary, rozmazany kształt pojawił się między krzakami i powalił Czarnego Strażnika na ziemię. Zanim zdążyliście zareagować w jakikolwiek sposób, ze wszystkich stron nagle pojawiły się cienie. Były to cienie wielkich psów, stworzone przy pomocy jakiegoś zaklęcia. Jeden z nich złapał zębami krzak, i mimo że był utkany jedynie z cienia, przeźliwie realnie wyrwał go z ziemi i rzucił w bok.

Norlen, Silmathiel, Feyra:
Osiem psów wielkich jak konie i utkanych z cienia stoi zaledwie kilka metrów od was, nie oddziela was od nich nic, poza niewielką odległością. Na razie stoją spokojnie i nie atakują, tylko krążą jak połączone ze sobą, nie wydając absolutnie żadnego dźwięku.
Co robicie?

Darkan:
Leżysz na ziemi mocując się z czymś, czego kształtu ani położenia nie jesteś w stanie określić precyzyjnie. Z tego co możesz sobie przypomnieć, domyślasz sie że jest to Migopies bądź coś podobnego. Chwilowo jesteś unieruchomiony w zwarciu i nie możesz nic robić poza próbą uwolnienia się.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Norlen

Przygotował kulę ognia i czekał. Z pewnością by chybił rzuciwszy ją w tym momencie, więc wyczekiwał, aż któryś z nich podejdzie i spróbuje zaatakować. Wtedy zostanie usmażony.
Jednocześnie próbował użyć lekko telekinezy na jednym ze stworów, by sprawdzić, czy jest on materialny.
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

-Że też zawsze mnie w mordę...- mruknął niezadwowolony z układu meżczyzna i odtoczył się w bok. W dłoni pojawił się miecz. -Niematerialne ścierwo....- warknął do siebie i zaczłą rzucać Zadawanie Poważnych Obrażeń. Potem standardowo Płomieniem, lub mieczem... chociaż to drugie raczej nie podziała jak powinno...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

Dziewczyna przez krótką chwilę wpatrywała się w bestie szeroko otwartymi oczami. Z cichym prychnięciem cofnęła się nieco, powoli wyciągając miecz z pochwy gotowa na odparcie ataków. Oczy błysnęły jej na czerwono po czym całe łącznie z białkami przybrały czarną barwę. Fey'ri przestała też kontrolować swój kształt. Nad czołem pojawiły się rogi, wyrósł jej ogon i skrzydła. Zacisnęła dłoń mocniej na rękojeści miecza i prychnęła niezadowolona. Uważnie obserwowała przeciwników.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Zablokowany