postnuklearna gra

[laRy]

pulapek niebylo, eksplozji tez nie, joker jeszcze w jednym kawalku.
w skrzynce bylo troche smieci, jedzenia (lekko przeterminowane) i jakies oko ktore wyglada jak by bylo wyrwane jakiemus stworzeniu.

poza sesja: Ripper zyjesz jeszcze??? na calej sesji napisales cale 2 posty (ktore nic do rozgrywki nie wniosly ;( )

[Baca]

Sorry ale wypisuje sie. Jakoś mi ta sesja nie leży.

[Lord of Dorkness]

'Joker'


- Prawdziwy skarb Montezumy - Nogom zamykam wieko skrzynki - Nie wiem czy jest tu jeszcze coś ciekawego w tej zasyfiałej bazie - Światłem latarki świecę po suficie i ścianach.
- Chyba czas wyjść na świeże powietrze.

[Perzyn]

Moze zanim opuścimy to miejsce sprawdzimy do jakich drzwi pasuja te klucze oraz zbadamy dział x-394?

[Lord of Dorkness]

'Joker'


- Dobra zróbmy tak - Wzruszam ramionami -Ale zanim to zrobimy na wszelki wypadek przebiorę się w jakiś kevlar.
Biegnę założyć na siebie Kamizelkę i wziąć zapasowy magazynek. Potem razem z grupom idę zbadać nie odkryte jeszcze obszary. Pistolet trzymam w ręku.
- Mam nadzieje, że już więcej na takich mutantów nie trafimy - Wspominam zabitą bestię.

[LukaS]

Steav O.

Przed odejściem z resztą drużyny przyglądam się bliżej stworowi(lub raczej temu co z nigo zostało) i prubuję zanleźć coś co pomoże nam w póżniejszej walce z tymi poczwarami (słabe punkty na co nie są odporne itp.)

Pamiętacie jak to coś nazwało mnie mistrzem oznacza to że nie jestaśmy tu sami dodatkowo blizny na jego ciele były świeże więc ten jego mistrz może być niedaleko

[laRy]

odkrywasz ze slabym punktem jest nasada czaszki.

[Perzyn]

Ruszam z resztą drużyny. Jeśli natrafimy na kolejne stwory to staram się zajś delikwenta od tyłu i strzelic w nasade czaszki.

[LukaS]

Steav O.

Idę z resztą drużyny trzymając się z tyłu (z rozwaloną ręką i tak nic nie zrobię)

[Dorre]

chodzicie i szukacie..
i jesteście coraz bliżej....

[Dorre]

Ale tu ruch.. =P

[laRy]

dorre ty sie niewp*******j w sesje jak cie jeszcze niema!!! a jak cie jeszcze niema to moze cie wogle niebyc

w pokoju z klatka zauwarzacie szyld z napisem "zapasowy generator" i takie duze dziwne urzadzenie, ktoremu brakuje kilka czesci (wiem ze to glupi styl ale jakos trzeba gre popchnac. piszcie posty!!!)

[LukaS]

Steav O.

Przyglądam się bliżej użądzeniu i jeśli stwierdzę że może się do czegoś przydać zaczynam je naprawiać, w razie problemów z ręką proszę kogoś z dróżyny o pomoc.
Następnie zabieram się za przywrócenie zasilania.

[Dorre]

sorry, to podekscytowanie tak świetną sesją =]

[Lord of Dorkness]

'Joker'


Pomagam Steavowi jakby co.
- Pospiesz się z tym badziewiem. Nie mogę się doczekać, kiedy pojeżdżę sobie windą
Gdy wszystko już działa idę pozwiedzać obszary bazy, które do tej pory nie były dostępne. Oczywiście nie robie tego sam tylko z kimś. Staram się kogoś wyciągnąć ze mną jaki nikt się bardzo nie kwapi
- Boję się samotności.- Wyjaśniam.

[Perzyn]

Ide z Jokerem. Staram sie trzymac za nim i ewentualne niebezpiecznstwa niszczyc z dala. Daybysmy spotkali jakiegos sora podobnego do tego z klatki staram sie władować gdzieś gdzie mnie nie dosiegnie i zabic.

[laRy]

lukas: to urzadzenie ktore znalazles, to najprawdopodobnie zapasowy generator pradu, ale brakuje kilku czesci.