A BAZYL to różowa pluszowa jaszczurka...

[BAZYL]

Mylisz się mój drogi - niczego nie mogę być bardziej pewien niż mojego żołądka. On jest w stanie strawić trociny, a co dopiero takie mięcho jak Wy...

[CoB]

Haha, to mi zaimponowałeś Niektórego Spamu i wytwarzających go, to ja bym nawet nie niuchał, bo by mnie zabiło

[BAZYL]

BAZYLiszki są niezniszczalne i niezatapialne...

[Phoven]

Niezniszczalne? Wystarczy wam pokazać... was
Viva la Liberté! Precz z Bazyliuszem Okrutnym

[Kloner]

Pragnę zdementować pogłoski jakoby istaniała taka siła na ziemi, która bylaby w stanie ochronić MRK przede mną. Albo jakikolwiek inny twór lizusów pragnących podlizać się ZŁU.

To zło podlizuje się nam

BAZYLiszki są niezniszczalne i niezatapialne...

A są uodpornione na użąd skarbowy?

[BAZYL]

Z tego co wiem, to na "użąd" nie trzeba być odpornym, gorzej z urzedem, ale i tego się nie boję... Jestem czysty jak moje sumienie (nieużywane)...

[Yacek]

Ci czyści są zawsze najbardziej podejrzani.
A Urząd Skarbowy potrafi niezle użądlić.

[BAZYL]

Złego diabli nie biorą

[CoB]

Gdzie diabeł nie może, tam BAZYLa pośle ("pośle" kojarzy mi się z posłem, a poseł już czysto z diabłem... Hmmm... Mam nadzieję, że BAZYL, Ty nic nie masz wspólnego z politykami?)

[BAZYL]

Z polityką? A fee... O co Ty mnie posądzasz?
Ale postanowiłem, że jak mnie ze studiów wywalą to zostanę politykiem

[Yacek]

I będziesz mówił, że masz "magistra", to wiem na jakie stanowisko chcesz kandydować

[Phoven]

Hmm... BAZYL, jak masz na nazwisko? Gęś? Kura? Kacz... Aaa!!! [ogłosy broni automatycznej]
Tak... BAZYL jest politykiem [tajemnicza muzyczka ujawnia że za chwile twórca tego zdanie skończy w czyimś żołądku]

[LOD]

BAZYLa i Kaczyńskich coś łączy... I jedni i drudzy mają swoje klony.

[BAZYL]

A wiesz, ze moja pierwsza ksywka to klon? Do tej pory mam jednego emaila (wciąz w użyciu) na tę ksywkę... Ale chodiło o klon jako drzewo a nie sobowtórniak :>

W sumie wtedy byłem młody i neutralny - potem się wyrobiłem ]:->

[Sernik]

Ja ciągle myślę i myślę...............................................................................................
................................................................................................. ..................................... ....................
.......... ...................... ...........................................................................................................................
.....................................................................................
............................................................................................myślę.........................................................
............................................................................................................................................... ........................................ wiem........... zapomniałe przypominam sobie ......................... ............................................. ...................... .................. ................................................ ..................................... ..............
........................................................................................................ i przypomniałem. BAZYL TO WIELKA RÓŻOWA, PUSZYSTA, NIEMIŁA, OŚLIZGŁA GADZINA KTÓRA ZJADA... NIE CO JA MOWIE POŻERA MAŁE, CHUDE, BEZBRONE, MIĘCIUTKIE JASZCZURKI PRZY AKOMPANIAMENCIE CHÓRALNYCH WRZASKÓW.

co ja miałem jeszcze powiedzieć .......................................................................................................................................................................................................... JA NIE ZMYŚLAM

[Mistrz Małodobry]

ale pięknie rozwaliłeś ramke

[BAZYL]

Dziwisz się? W końcu najadł się jakiegoś zielska i plecie trzy po trzy... Do tego ma jakieś zwidy - różowe jaszczurki, moze białe myszki nawet...