Muzyka
-
- Tawerniak
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 8 września 2004, 15:50
- Lokalizacja: Inąd
Magik raczej nie był "naćpany". Była to osoba dużo myśląca o życiu, dodatkowo coś go gnębiło (można to usłyszeć w jego tekstach). Oprócz tego nałożyła się na to sprawa powołań przez WKU. Magik miał już żone i dziecko, dodatkowo rozpoczynał nagrywanie krążka. Gdyby poszedł do wojska zniszczyłoby mu to kariere i życie prywatne również. Wmawiał więc sobie, że jest niepoczytalny. Dwa razy komisja odesła go. Ale jak sam później powiedział przez to wmawianie sobie, że jest psychicznie chory naprawdę w to uwierzył. Osłabił sobie psychikę. Do Raha powiedział kiedyś - "Czuję, że kompletnie świruję." W "Priorytetach" Magik rymuje "Nie mam też ochoty na zabawy w żołnierzyka. Zegar tak tyka, a czas umyka".
Dobrze, że odszedł z k44. Dzięki temu wydał z PFK najlepszą polską płytę hip-hopową w historii (praktycznie dwie płyty). Dzięki temu pozostał legendą, "zagadką której nikt, nie zdąży zgadnąć nim minie czas"...
Nie ma i nie będzie drugiego takiego wykonawcy. Charyzmatyczna osobowość, najlepszy głos na polskiej scenie hh, ciekawe, przemyślane teksty, często zawierające prawdy, którymi sam staram się kierować (np. "Chwile Ulotne").
Tak więc k44 nie rozpadł się przez śmierć Magika, tylko przez wewnętrzną kłótnię dAba z Magiem (ale szczegółów takiej sytuacji nie zna nikt oprócz członków k44). Kaliber ograniczał Maga, jego teksty były przygnębiające. To głównie przez nich popadł w depresję. Później widać odrodzenie Maga ze sqadem PFK, ale wszystko co najgorsze wróciło i dlatego nie wytrzymał presji. A co do żony Piotra i jego syna - Filipa - nie zostawił ich w sumie na lodzie, bo jego część utargu z płyt wędruje do nich. Choć wiadomo, że i tak żadne pieniądze go nie zastąpią...
Dobrze, że odszedł z k44. Dzięki temu wydał z PFK najlepszą polską płytę hip-hopową w historii (praktycznie dwie płyty). Dzięki temu pozostał legendą, "zagadką której nikt, nie zdąży zgadnąć nim minie czas"...
Nie ma i nie będzie drugiego takiego wykonawcy. Charyzmatyczna osobowość, najlepszy głos na polskiej scenie hh, ciekawe, przemyślane teksty, często zawierające prawdy, którymi sam staram się kierować (np. "Chwile Ulotne").
Tak więc k44 nie rozpadł się przez śmierć Magika, tylko przez wewnętrzną kłótnię dAba z Magiem (ale szczegółów takiej sytuacji nie zna nikt oprócz członków k44). Kaliber ograniczał Maga, jego teksty były przygnębiające. To głównie przez nich popadł w depresję. Później widać odrodzenie Maga ze sqadem PFK, ale wszystko co najgorsze wróciło i dlatego nie wytrzymał presji. A co do żony Piotra i jego syna - Filipa - nie zostawił ich w sumie na lodzie, bo jego część utargu z płyt wędruje do nich. Choć wiadomo, że i tak żadne pieniądze go nie zastąpią...
"Gdy nie ma floty zaczynają się kłopoty. Kłopotów nie kocham, więc kocham banknoty, zamieniam je w zielone, a zielone w siwy dym, siwy dym w dobry humor, dobry humor w dobry rym - to mój sposób na życie..."
-
- Majtek
- Posty: 132
- Rejestracja: sobota, 6 listopada 2004, 19:17
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
Skoczył to prawda, popełnil samobojstwo to tez prawda... Niedawno była jego rocznica śmierci (dla niewiedzacych od jego smierci mineły juz 4 lata, umarł dokładnie: 26.12.2000. teraz wam cos powiem:
Piotr "Magik'" Łuszcz trafił w drugi dzień świąt rano (6:15) do szpitala w Katowicach, gdzie niedługo potem zmarł.Jedni mówili o wypadku samochodowym, jednak w tej chwili wiadomo, że "Magik" popełnił samobójstwo. Wyskoczył z okna swojego mieszkania. Czemu ? Nikt tego niewie... Magik znany był z płaczliwych tekstów w pierwszej płycie Kalibra 44 Księga Tajemnicza. Prolog. Był najbardziej charakterystycznym raperem w Polsce. Miał zaledwie 22 lata. Osierocił żonę i trzyletniego synka Filipa. Piotr Łuszcz w efekcie różnic poglądów opuścił zespół by po jakimś czasie zaistnieć z nową grupą - Paktofoniaką. TAK TO BYŁo jesli chcecie uslyszec jedna z jego "płaczliwych" piosenek to polecam + i -
, szczególnie warto obczaić teledysk!!
Piotr "Magik'" Łuszcz trafił w drugi dzień świąt rano (6:15) do szpitala w Katowicach, gdzie niedługo potem zmarł.Jedni mówili o wypadku samochodowym, jednak w tej chwili wiadomo, że "Magik" popełnił samobójstwo. Wyskoczył z okna swojego mieszkania. Czemu ? Nikt tego niewie... Magik znany był z płaczliwych tekstów w pierwszej płycie Kalibra 44 Księga Tajemnicza. Prolog. Był najbardziej charakterystycznym raperem w Polsce. Miał zaledwie 22 lata. Osierocił żonę i trzyletniego synka Filipa. Piotr Łuszcz w efekcie różnic poglądów opuścił zespół by po jakimś czasie zaistnieć z nową grupą - Paktofoniaką. TAK TO BYŁo jesli chcecie uslyszec jedna z jego "płaczliwych" piosenek to polecam + i -
, szczególnie warto obczaić teledysk!!
DESTRACTION TRAUCERS
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 5
- Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2005, 22:09
- Kontakt:
-
- Majtek
- Posty: 132
- Rejestracja: sobota, 6 listopada 2004, 19:17
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
-
- Tawerniak
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 8 września 2004, 15:50
- Lokalizacja: Inąd
Tak, jest, co już zostało napisane 3x Magik jest najlepszy. A dAb? Moim zdaniem najlepiej prezentował się na 3:44, gdzie gołym okiem można było rozpoznać jego imprezowy styl. "Czerwony Album" już tak dobry nie jest, ale też nie najgorzej.Ripper pisze:HEH :D Khazar dzienxx za potwierdzenie!!! WIADOMO magik był za***isty!!! ale szczególnie jego numer + i - obczajcie koniecznie! ale moze teraz pogadamy o np. Dabie...
"Gdy nie ma floty zaczynają się kłopoty. Kłopotów nie kocham, więc kocham banknoty, zamieniam je w zielone, a zielone w siwy dym, siwy dym w dobry humor, dobry humor w dobry rym - to mój sposób na życie..."
-
- Majtek
- Posty: 132
- Rejestracja: sobota, 6 listopada 2004, 19:17
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
Heh, to my dużo wspólnego mamy, Ripper. Ja też lubi Daba. Abradab robi całkiem dobre single (któż nie zna "Rapowego Ziarna"). Np., jak wcześniej Ripper wspomniał, "Miasto jest nasze", "Jedziemy po zioło" (nie wiem, czy znacie, ale mówię wam: jest po prostu COOL), "Konfrontacje' (oj, to chyba najlepszy singiel Daba). I wiele wiele innych.
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
Eminem, Marshal Matters, Slim Shady, czy jak go tam chcecie nazywać, jest cool. Nie jest dla mnie the best, ale dużo singli ma cool. Jak znane "Like toy soldiers", "Just lose it", "Lose yoursef" czy "My band", i mniej znane ("My 1st single", "My name is"). Jest to chyba najbogatszy, najsławniejszy i najdziwniejszy raper a Ameryce (jeśli nie na świecie).
-
- Majtek
- Posty: 97
- Rejestracja: poniedziałek, 27 września 2004, 01:53
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Eminem się popsuł. Masa ludzi nie wypowiada się najlepiej na temat jego nowego albumu, a singiel też nie jest imponujący w porównaniu z tym, co promowało poprzednie LP.
Z Eminema lubię "Lose Yourself", "Sing For The Moment" (bardzo ciekawy, refleksyjny tekst), "Without Me", "The Real Slim Shady", "My Name Is" i "Bonnie & Clyde'99" (ze "Slim Shady LP").
Z Eminema lubię "Lose Yourself", "Sing For The Moment" (bardzo ciekawy, refleksyjny tekst), "Without Me", "The Real Slim Shady", "My Name Is" i "Bonnie & Clyde'99" (ze "Slim Shady LP").
-
- Majtek
- Posty: 132
- Rejestracja: sobota, 6 listopada 2004, 19:17
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
EMINEM (Slim Shady) jest moim ulubionym raperem, wiem o nim prawie wszystko!! Lubie jego kawałki np. "Like Toy Soldiers" "Mosh" "Sing for the moment" "My name is" "The way I am" i inne, lecz kiedyś najbardziej lubiałem "Without Me" oraz "Cleanig Out My Closet" te kawałki sa poprostu EXXXXXXXXTRA...
DESTRACTION TRAUCERS
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
Całkie niezły był też film o nim ("8 Mila"). Opowiada o całym jego życiu: o matce (świrusce), ojcu (debilu, który ich opuścił) i o tym, jak trafił o przedmieść aż na szczyty, do centrum miasta (od którego dzieliło go wlaśnie 8 mil). Miał trudne dzieciństwo (z taką matką) i cała złość, jaką miał w sobie przez te lata, teraz przepływa przez niego w formie muzyki. Dlatego tak szybko wszedł na szczyt: był jednym z nielicznych, którzy pisali muzykę prawdziwą, bez owijania w bawełnę. Chciał się wyżyć na wszystkich, którzy go skrzywdzili, i wyszło mu to całkiem nieźle.
-
- Kok
- Posty: 1133
- Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02
e tam, eminem to mi sie juz niepodoba. jego pierwszy album byl spox (chyba "the real slim shady" albo jakos podobnie to sie nazywalo), reszta na kilometr komercha leci. wole posluchac bandy puchatka !!!
(banda puchatka - ide na piwo, cela nr. 3 - piwo, radical graza - czas bohaterow, dieLast - barwy, Koniec Swiata-Atomowe Czarne Chmury, RISE OF GOMORA - fistfuck, to sa swietne polskie piosenki!!!)
(banda puchatka - ide na piwo, cela nr. 3 - piwo, radical graza - czas bohaterow, dieLast - barwy, Koniec Swiata-Atomowe Czarne Chmury, RISE OF GOMORA - fistfuck, to sa swietne polskie piosenki!!!)
-
- Tawerniak
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 8 września 2004, 15:50
- Lokalizacja: Inąd
Moim zdaniem "Em'a" nie da się jednoznacznie ocenić, zaszufladkować. Czasami odstawia fuszerkę, czasami pokazuje, że jest naprawdę dobry (jak np. na soundtracku do "8 mili" - płyta po prostu świetna).
"Gdy nie ma floty zaczynają się kłopoty. Kłopotów nie kocham, więc kocham banknoty, zamieniam je w zielone, a zielone w siwy dym, siwy dym w dobry humor, dobry humor w dobry rym - to mój sposób na życie..."
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
"8 Mila" - film, który oglądałem chyba cztery razy. Jest super. Faktycznie, gdyby przyjrzeć się przeszłości Slima i oglądnąć film, zobaczylibyśmy spore podobieństwa: Matka - ćpunka i świruska; Ojciec - w filmie go nie było i nic dziwnego, bo opuscił on Eminema, gdy ten miał kilka miesięcy; Dziewczyna - też ćpunka, opuściła Marshala i zwinęła córkę; Lily - Jakby filmowy odpowiednik Hailie, córki rapera; Środowisko - Eminem wychował się w "czarnej" dzielnicy Detroit. Dzielnicę czarnych od białych oddzielała ulica właśnie o nazwie 8 Mile.Khazar pisze:Całkie niezły był też film o nim ("8 Mila"). Opowiada o całym jego życiu: o matce (świrusce), ojcu (debilu, który ich opuścił) i o tym, jak trafił o przedmieść aż na szczyty, do centrum miasta (od którego dzieliło go wlaśnie 8 mil). Miał trudne dzieciństwo (z taką matką) i cała złość, jaką miał w sobie przez te lata, teraz przepływa przez niego w formie muzyki. Dlatego tak szybko wszedł na szczyt: był jednym z nielicznych, którzy pisali muzykę prawdziwą, bez owijania w bawełnę. Chciał się wyżyć na wszystkich, którzy go skrzywdzili, i wyszło mu to całkiem nieźle.
A tak poza tematem: Czy ktoś wie, skąd można ściągnąć kawałek Apocalyptici - Bittersweet ?
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Pana Marshalla wielbie prawie od poczatu (jak pierwszy raz uslyszalam "My name is" to ze wstretem zmienilam kanal; tydzien pozniej kupilam jego plyte;)). Co do filmu, muza swietna, przyznaje, ale sam film... Taki jakis... No nic specjalengo - oglada sie nawet niezle, obylo sie nawet bez przysypiania z mojej strony. Ale wiecej niz raz nie bylabym w stanie tego obejrzec...
Jego muza wymiata (az sie pochwale, ze mam wszytkie plyty orginalne, co mi sie zadko zdaza;)) i niech lepiej nia sie zajmuje, a aktorstwo sobie odpusci.
Jego muza wymiata (az sie pochwale, ze mam wszytkie plyty orginalne, co mi sie zadko zdaza;)) i niech lepiej nia sie zajmuje, a aktorstwo sobie odpusci.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"