stare byly juz druzyny szkieletow ^_^Obelix pisze:a pomyślał kiedyś ktoś żeby grac sesje jako potwory z bestariusza? jakoś mi się tak pomyślało
Rasa, którą gram najchętniej...
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Pamiętam ten artykuł. Jak na tamte czasy to było to wywrócenie idei gry do góry nogami, a teraz to jest już na porządku dziennym... Zaczęło się chyba od konkursu na przygodę, w której nie było zwycięzcy ale drugie miejsce zajęły Łowców Koni (przygoda do KC) i Latajace ogrody (kogoś-tam, nie pamietam imienia). Wyróżnona została przygoda w której pojawiła się sugestia gry goblinami...
Nie chciało mi się przebierać stosów z MiMami, mam nadzieję, ze niczego nie pokręciłem...
Nie chciało mi się przebierać stosów z MiMami, mam nadzieję, ze niczego nie pokręciłem...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Pomywacz
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 17 lipca 2006, 12:30
- Lokalizacja: Z Alathilu( Torunia )
Hmm... ja to najbarzdziej lubię krasnoludy... lecz wole grać ,,wyższymi" rasami, bo nie lubie być jedynym ,,pokurczem" na sesji...(śmieja się ze mnie )
Walcze, póki nie padnę...
http://s12.bitefight.pl/c.php?uid=36271- ...witaj bracie/siostro...
http://s12.bitefight.pl/c.php?uid=36271- ...witaj bracie/siostro...
-
- Pomywacz
- Posty: 31
- Rejestracja: środa, 5 kwietnia 2006, 16:27
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Grudziądz
-
- Pomywacz
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 17 lipca 2006, 12:30
- Lokalizacja: Z Alathilu( Torunia )
Hmm... może i masz rację, mimo przeciwności losu i na przeciw innym krasnoludy rządzą, ich poczucie odwagi, braterstwo, przysięgi i picie są rzeczą ważną... mimo to gdy nimi gram to mój Mg nie potrafi zrobić prawdziwego, krasnoludzkiego NPC, mimo tłumaczeń nic nie pomaga... ale w każdej drużynie potrzebny jest krasnolud...
Walcze, póki nie padnę...
http://s12.bitefight.pl/c.php?uid=36271- ...witaj bracie/siostro...
http://s12.bitefight.pl/c.php?uid=36271- ...witaj bracie/siostro...
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Popieram tego gracza. Nie powinien przejmować się docinkami kumpli tylko dalej grać ulubioną rasą. Nie rozumiem takiego podejścia niektórych graczy... Nie grałam nigdy w V:tM, ale stwierdzam, że to czy rasa jest urodziwa czy nie, nie powinno doprowadzać do podobnych sytuacji. Jak u mnie któryś gracz naśmiewa się z czyjejś postaci ląduje na glebie z przemeblowaną maską... Co innego odgrywanie postaci co innego nabijanie się z niej w realu...
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Tylko że wiesz, te docinki miały charakter zupełnie erpegowy Tzn. Mieliśmy zwykle dwóch Tremere, Ventrue i Malkaviana (każy z nas ma chyba w V:tm ulubioną rasę). No i oczywiście Malkav jako drużynowy wariat robi docinki i w dość niewybredy sosób kłócił się z każdym. Trzeba przyznać że w postać wczuł się znakomicie (może za bardzo, podczas sesji autentycznie nikt nie chce chciał go prowokować), no a dwóch Tremare jako wielbiciele piękna... brzydzili się Nosferatu. Ventrue (ja )chyba jako jedyny zachowywał (zwykle) obojętność. Możesz mówić że to paskudne, ale te sesje były na prawde bardzo udane. Były bardziej psychologiczne niż większość sesji Zew Cthulu. Ta nieufność pomiędzy nami, nerwowy smieszek Malkava, i inne smaczki. To były chyba jedne z naj bardziej udanych sesji w mojim życiu. A Nosferatu? No cóż... gra z nami cały czas
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
-
- Majtek
- Posty: 102
- Rejestracja: niedziela, 25 grudnia 2005, 16:36
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Ostatnio odkryłem że gnomy są bardzo ciekawe. Dzielą sie na wiele podgatunków takich jak na przykład długole. Zauważcie że gnomy są praktycznie wszędzie na lądzie pod ziemią i.. w wodzie ich chyba nie ma, może na statkach. Z gnomów można zrobić bardzo ciekawych BN-ów, bo zajmują się praktycznie wszystkim. Być może niedługo zagram sobie jakimś gnomem ale to jeszcze nic pewnego.
POZDRO FO ALL
POZDRO FO ALL
-
- Majtek
- Posty: 102
- Rejestracja: niedziela, 25 grudnia 2005, 16:36
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Myślę że to niezły pomysł, jednak zbyt mało wiem o tej rasie bym mógł się wczuć w odgrywanie, co mnie jednocześnie skreśla moją grę tymi istotami.Eberk pisze:Czemu by nie spróbrować. Ja sam nigdy żadnym gnomem nie grałem dlatego mam zamiar wypróbować. A czemu mówisz że byś nie chciał, co w nich takiego odpychającego?
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein