[Dungeon Explorers] Kopalnia Upiorytu

-
- Majtek
- Posty: 89
- Rejestracja: wtorek, 2 maja 2006, 16:37
- Lokalizacja: Pyrlandia
- Kontakt:

-
- Mat
- Posty: 532
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
- Lokalizacja: Chodzież
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

-
- Majtek
- Posty: 89
- Rejestracja: wtorek, 2 maja 2006, 16:37
- Lokalizacja: Pyrlandia
- Kontakt:


-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Roger:
Zdaję się jesteś teraz na 5 poziomie. Wpadłeś do jakiegoś dziwnego pomieszczenia - cała podłoga jest dziwnie śliska i trochę klejąca. Znalazłeś m16 z latarką obok siebie.
Reszta:
Winda działa. To dziwne, ale jednak po przejściu kilkunastu metrów ujrzeliście otwartą, jasną windę. Jedzie tylko do poziomu piątego. Ze strony klatki schodowej (to za rogiem) słyszycie, że coś się zbliża. Z magazynu słyszycie trochę szczekania.
Zdaję się jesteś teraz na 5 poziomie. Wpadłeś do jakiegoś dziwnego pomieszczenia - cała podłoga jest dziwnie śliska i trochę klejąca. Znalazłeś m16 z latarką obok siebie.
Reszta:
Winda działa. To dziwne, ale jednak po przejściu kilkunastu metrów ujrzeliście otwartą, jasną windę. Jedzie tylko do poziomu piątego. Ze strony klatki schodowej (to za rogiem) słyszycie, że coś się zbliża. Z magazynu słyszycie trochę szczekania.

-
- Majtek
- Posty: 89
- Rejestracja: wtorek, 2 maja 2006, 16:37
- Lokalizacja: Pyrlandia
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21
Tajfun
Szukam na podłożu jakiegoś kamienia albo czegoś wielkości pieści co mógłbym rzucić w stronę z której dochodzi do nas dźwięk. Kiedy coś takiego znajdę rzucam to tak aby było to widać z obywu stron i czekam czy wywoła to zaciekawienie zbliżającego się czegoś...
Szukam na podłożu jakiegoś kamienia albo czegoś wielkości pieści co mógłbym rzucić w stronę z której dochodzi do nas dźwięk. Kiedy coś takiego znajdę rzucam to tak aby było to widać z obywu stron i czekam czy wywoła to zaciekawienie zbliżającego się czegoś...
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"
- Albert Einstein
- Albert Einstein

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Jack
Przytulam się do bocznej ściany tak aby widzieć przestrzeń koło klatki schodowej i mieć wolne pole ostrzału. Mierze miotaczem w korytarz po czym cicho podśpiewuję - W ciasnej ciemnej tajwańskiej uliczce sprzedają ciemne podpieczone psy w panierce rybnej...
Dołączam do gry
Poprawiłem pioseneczkę, chyba lepiej brzmi?
Przytulam się do bocznej ściany tak aby widzieć przestrzeń koło klatki schodowej i mieć wolne pole ostrzału. Mierze miotaczem w korytarz po czym cicho podśpiewuję - W ciasnej ciemnej tajwańskiej uliczce sprzedają ciemne podpieczone psy w panierce rybnej...
Dołączam do gry
Poprawiłem pioseneczkę, chyba lepiej brzmi?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 3 lipca 2006, 21:48 przez shade, łącznie zmieniany 2 razy.

-
- Mat
- Posty: 532
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
- Lokalizacja: Chodzież
- Kontakt:


-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
[Shade pisz że jesteś Jack]
Roger:
Cokolwiek to jest leżysz na tym. Ciecz przesiąka twoje ubranie, jest dość mokro.
Reszta:
Coś co tylko Jack zobaczył pojawiło się z drugiej strony niż magazyn. Wyglądało jak Diablo - wystrzelił strumień ognia, jednak on zakręcił w górę (potwora już nie było widać) i wrócił trafiając w broń Jacka. Sparzył sobie dłonie. Szelki jego butli też się zapaliły i spadły na metalową posadzkę. Tommy widząc że Jack strzela ogniem też wystrzelił strumień ognia. Jednak uformował się on w magiczny sposób w ognistego golema, który ruszył na was. Winda ciągle jest otwarta. Tymczasem z drugiej strony nadchodzi ten wielki, zakrwawiony pies, którego wcześniej ubiliście. Tajfun otworzył ogień, to samo zrobił Criss, a chwilę później i Johnny. Zmasowany atak zmiótł psa, jednak straciliście całe magazynki (za długo strzelaliście, macie jeszcze po dwa). Trójka odwróciła się i zobaczyła Ognistego Golema. Magazyn teraz wydaje się bardzo ciemnym miejscem.
Roger:
Cokolwiek to jest leżysz na tym. Ciecz przesiąka twoje ubranie, jest dość mokro.
Reszta:
Coś co tylko Jack zobaczył pojawiło się z drugiej strony niż magazyn. Wyglądało jak Diablo - wystrzelił strumień ognia, jednak on zakręcił w górę (potwora już nie było widać) i wrócił trafiając w broń Jacka. Sparzył sobie dłonie. Szelki jego butli też się zapaliły i spadły na metalową posadzkę. Tommy widząc że Jack strzela ogniem też wystrzelił strumień ognia. Jednak uformował się on w magiczny sposób w ognistego golema, który ruszył na was. Winda ciągle jest otwarta. Tymczasem z drugiej strony nadchodzi ten wielki, zakrwawiony pies, którego wcześniej ubiliście. Tajfun otworzył ogień, to samo zrobił Criss, a chwilę później i Johnny. Zmasowany atak zmiótł psa, jednak straciliście całe magazynki (za długo strzelaliście, macie jeszcze po dwa). Trójka odwróciła się i zobaczyła Ognistego Golema. Magazyn teraz wydaje się bardzo ciemnym miejscem.

-
- Majtek
- Posty: 89
- Rejestracja: wtorek, 2 maja 2006, 16:37
- Lokalizacja: Pyrlandia
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21
Tajfun
Criss ma racje zwijamy sią stąd
Wycofuję się do windy, jeśli trzeba pomagam Jackowi z butlą, o ile chce ją zabrać. Jeśli zostawia butle bo nie ma czasu na taszczenie jej do windy, a jest ona odpowiednio daleko od windy aby jej nie uszkodzić(windy) to na moment przed zamknięciem się drzwi wystrzeliwuję w nią trzy pociski aby wywołać eksplozję.
Criss ma racje zwijamy sią stąd
Wycofuję się do windy, jeśli trzeba pomagam Jackowi z butlą, o ile chce ją zabrać. Jeśli zostawia butle bo nie ma czasu na taszczenie jej do windy, a jest ona odpowiednio daleko od windy aby jej nie uszkodzić(windy) to na moment przed zamknięciem się drzwi wystrzeliwuję w nią trzy pociski aby wywołać eksplozję.
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"
- Albert Einstein
- Albert Einstein

-
- Mat
- Posty: 532
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
- Lokalizacja: Chodzież
- Kontakt:


-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Jack
-Zaczekajcie na mnie, wezmę butle, może się przydać jako ładunek wybuchowy!
Szybko zakręcam zawór, odczepiam miotacz a samą butlę łapie za przerwane szelki i zarzucam na ramię. Jak święty Mikołaj z ładunkiem biegnę ile sił w nogach do windy. Gdy tylko drzwi się za mną zatrzaskują mówię - Kurwa! W co myśmy się wpakowali! Potrzebuje broni i w ogóle gdzie jest Roger?! Wydawało mi się że szedł z nami!?
-Zaczekajcie na mnie, wezmę butle, może się przydać jako ładunek wybuchowy!
Szybko zakręcam zawór, odczepiam miotacz a samą butlę łapie za przerwane szelki i zarzucam na ramię. Jak święty Mikołaj z ładunkiem biegnę ile sił w nogach do windy. Gdy tylko drzwi się za mną zatrzaskują mówię - Kurwa! W co myśmy się wpakowali! Potrzebuje broni i w ogóle gdzie jest Roger?! Wydawało mi się że szedł z nami!?
