A mówiłem! Mówiłem! Mówiłem!BLACKSouL pisze:No dobra, czytaliście jak najeżdżałem na mechanikę d20, ale teraz muszę przyznać, że w systemie Star Wars jest ona super! Sprawdza się lepiej niż w DnD, full wypas z grania. I nie ma tyle turlania
Dungeons & Dragons - Co myślicie o tym systemie?

- Solarius Scorch
- Bosman

- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

- BLACKs
- Tawerniany Cygan

- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30


-
Falandar
- Marynarz

- Posty: 166
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 01:23
- Numer GG: 5951765
- Lokalizacja: Drawsko Pom/Wrocław
Już w sumie wszystkie defekty DnD zostały ukazane (niezwykle żywotne postacie, duża liczba niepotrzebnych czarów - zbędna lektura, potężni czarodzieje - mimo iż sam jestem zwolennikiem magów i komercja produktu spowodowana niezliczoną liczbą podręczników).
Mam w klasie kumpla co się jara DnD, ciągle kupuje jakieś dodatki itp. I pewnego dnia ukazał mi swój nowy nabytek (już nie pamiętam co to za księga), to co ujrzałem zwaliło mnie z nóg: W tabeli z bronią widniały takie cacka jak pistolety laserowe... TO JUZ LEKKA PRZESADA
Gdzie jest klimat fantasy?
Reasumując DnD jest dobry dla początkujących (sam zaczynałem od niego), aczkolwiek znajdą się długowieczni zwolennicy i chwała im za swoją wytrwałość.
Mam w klasie kumpla co się jara DnD, ciągle kupuje jakieś dodatki itp. I pewnego dnia ukazał mi swój nowy nabytek (już nie pamiętam co to za księga), to co ujrzałem zwaliło mnie z nóg: W tabeli z bronią widniały takie cacka jak pistolety laserowe... TO JUZ LEKKA PRZESADA
Reasumując DnD jest dobry dla początkujących (sam zaczynałem od niego), aczkolwiek znajdą się długowieczni zwolennicy i chwała im za swoją wytrwałość.

-
Sabrae Xoraim
- Bombardier

- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
a to by mi się przydało (pistolety laserowe)
Moi gracze teraz podróżują między planami i mam zamiar wrzucić ich do alternatywnych planów materialnych, najpierw taki fantasy, gdzie nie ma metalu w ogóle (czytał ktoś krew i kamień?) potem może do jakiegoś futurystycznego. Mają za zadanie zbadać te alternatywne plany (zlecenie od wojennych magów z Cormyru:D)

(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.

- Solarius Scorch
- Bosman

- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

- BLACKs
- Tawerniany Cygan

- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
A po co kupować? 
http://www.12tomidnight.com/d20modernsrd/Home.php - Całkiem całkiem strona d20 Modern jeśli ktoś chce
.
Ja osobiście gram tylko w Star Wars d20, ale niedługo w DnD zacznę również mistrzować (trzeba nabywać doświadczenie w wszystkich systemach).
http://www.12tomidnight.com/d20modernsrd/Home.php - Całkiem całkiem strona d20 Modern jeśli ktoś chce
Ja osobiście gram tylko w Star Wars d20, ale niedługo w DnD zacznę również mistrzować (trzeba nabywać doświadczenie w wszystkich systemach).

- Solarius Scorch
- Bosman

- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

-
DaViD73
- Szczur Lądowy
- Posty: 5
- Rejestracja: niedziela, 11 czerwca 2006, 05:43
Teraz ja się wypowiem co do systemu DnD. Moim zdaniem gra się dobrze. Zgadzam się że system posiada za dużo statystyk i rzutów kośćmi ale to da się ograniczyć. Sam gram w DnD już od kilku lat i jestem zadowolony. Wady są i to dość poważne np. wysokopoziomowe postaci są praktycznie nie do pokonania.
Ogólnie rzecz biorąc da się grać i nie narzekam
Ogólnie rzecz biorąc da się grać i nie narzekam

-
Darkon
- Pomywacz
- Posty: 57
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:23
- Lokalizacja: z Wołomina
- Kontakt:
W sumie to grać da się we wszystko, w jedno lepiej w drugie gorzej. Jak dla mnie dnd to bardzo bardzo gorzej. Najgorsza jest chyba komercha, któą pewnie poruszyłem już i na tym forum
po co są 3 podstawowe podręczniki zamiast wrzucić wszystko do jednego i zabulić te 100 złotych za 1 podręcznik a nie ponad 200zł za 3, zresztą w samym podręczniku MG... o sorry MP jest całą masa niepotrzebnych informacji, żeby rzucać na to jakie miasto gracze napotkają na drodze, ilu w nim będzie czarodzieji, druidów, wojowników itd. to jest bezsens. Kolejny problem to jest nierówność profesji, mnich na 20 poziomie rozwali wszystko w kilka tur, nie ma broni żeby zadawała obrażenia k20, ale przecież pięścią już to jest możliwe z mnichem, poza tym jego jakiśnadnaturalny pancerz przez któy można mu zadać obrażenia tylko bronią +3 czy jakąś tam. Mi osobiście nie podoba się system magii, jak można w ogóle ograniczać maga czarami na dzień ?! albo się umie robićjakieś zaklęcie albo się nie umie, a nie po wykorzystaniu limitu czarów na dzień czarodziej nagle zapomina inkantacji ? bo o zmęczeniu chyba nic nie wspominają w podręczniku, ani nie ma żadnych minusów z wyczerpania.
To takie podstawowe problemy dnd, które mi przeszkadzają.
To takie podstawowe problemy dnd, które mi przeszkadzają.
To czego szukasz jest zbyt głęboko, żebyś mógł to znaleźć.



-
Bortasz
- Majtek

- Posty: 78
- Rejestracja: środa, 1 lutego 2006, 19:28
- Numer GG: 8153680
- Lokalizacja: Marienburg
W Swojej kolekcji na Komputerze mam 16 podręczników do D&Da
I Jak tu sie nie wkurzyć!!! podczas gdy podręcznik do młotka mam Jeden i to w realu i więcej nie musze mieć by moc sobie zagrać. Do D&D musisz miec MINIMUM 2 Gracza i mistrza. Dalej D&D jest Dobry na komputer (Baldur na drugiej Edycji i Newer na Trzeciej) Ale na papierkach sie nie nadaje. Pozatym mi ostatnio odbiło na Systemach Gdzie NIEMA poziomów Postaci typu wampir, Mag, Wilkolak, Cyberpunk, 7ThSea, Neuroshima i Chyba już wszystkie wymieniłem
WKurza mnie to że np. Wojownik 10 poziomu musi Zdobyć tyle PD żeby awansować na 11 poziom by moc zostac 1 poziomowym czarodziejem, Tropicielem czy Łotrzykiem. Albo że Musze porzucic Profesje Wojownika i więcej w niej nie moge Awansowac bo Poświęcam Sie np Fachu Złodzieja. Dalej Postacie 40 Poziomu to Bogowie dosłownie i w przenośni mam 2 podręczniki do bogow jeden Ogólny drugi do bogów Zapomnianych Krain w obu Bogowie mają 40 poziom i tylko ich specjalne moce(Boskie Atuty) Odróżniają ich od zwykłych ludzi na tym samym poziomie. Litości!!!
Więc sorka ale D&Dowi powiedzialem NIE i przerzucilem sie na bardziej Realistyczne Systemy. Które w dodatku są według mnie owiele bardziej Heroiczne niż D&D
Więc sorka ale D&Dowi powiedzialem NIE i przerzucilem sie na bardziej Realistyczne Systemy. Które w dodatku są według mnie owiele bardziej Heroiczne niż D&D

-
krucaFuks
- Tawerniany Trickster

- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
O czym wy mówicie? 40 poziomowe postacie? z tego co pamietam, to mnie sie max udało awansowac w AD&D do bodajże 13 poziomu i to złodziejem, a to tylko dlatego, że zaczynaliśmy postaciami 5 poziomowymi. Kampania trwała ze 2 lata, w miedzyczasie "zwiedziliśmy" Myth Drannor (czytaj, weszliśmy i większości udało sie wyjść z życiem), uratowaliśmy bodajże Cormyr przed wojną domową i ocaliliśmy pokaźny tabun staruszek, dziatek i co tam jeszcze się pod rękę nawijało w questach pobocznych...

-
fds
- Tawerniany Che Wiewióra

- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Popieram krucaFuksa, O CZYM WY DO DIABŁA GADACIE? U mnie najbardziej wypasiona postać jaką miałem, miała 6 lvl. Mam jakieś dziwne wrażenie, że większość waszej "znajomości" dnd pochodzi z gier komputerowych, a nie z sesji w realu.
Bez kitu, przecież do młotka są dziesiątki dodatków, więcej nawet niż do dnd. Od groma pojedynczych kampanii itd. itp. W nowej edycji jest jeszcze gorzej, co chwila się człowiek natyka na napis "to i to będzie w dodatku taki a takim".Bortasz pisze:W Swojej kolekcji na Komputerze mam 16 podręczników do D&Da Shocked Evil or Very Mad Shocked Evil or Very Mad Shocked I Jak tu sie nie wkurzyć!!! podczas gdy podręcznik do młotka mam Jeden

-
Bortasz
- Majtek

- Posty: 78
- Rejestracja: środa, 1 lutego 2006, 19:28
- Numer GG: 8153680
- Lokalizacja: Marienburg
Ja grałem postacia 18 poziomową Zaklinaczem doczłapałem sie podczas obrony twierdzy(Kula Ognia) To w cale nie jest niemożliwe. Innym razem Mieliśmy numer że co sesja to byl poziomik z prostego powodu MG dawał nam przeciwników w małej liczbie ale za to naprawde Dobrych. Doczłapałem sie wtedy do 10 poziomiku ale Pech chciał że miałem Trzy jedynki na Rozbrajaniu Pułapek. D&Da znam Nie tylko z Gier komputerowych ale także z Gry Realnej(?) Nawet zdarzało mi sie go prowadzic. Uważasz że Dodatków do młotka jest duzo? To teraz uważaj Ile jest Swiatów do Młota? 1 a to oznacza że każdy dodatek jest wydawany raz np. Bogów a ile jest Światow D&D? GreyHawk i Forgoten żeby wymienić dwa to oznacza ze już wyjdą nie dwa a trzy Księgi Bogów jeden ogólny drugi do Greyhawka i trzeci do Forgotenu(Ja mam dwa ogólny i Forgotenu). Dalej żeby zagrać w Młotka sesje musisz miec Jeden podręcznik. Żeby zagrać w D&D musisz miec Podręcznik Gracza, Podręcznik mistrza podziemi wypadałoby mieć jeszcze przynajmniej jeden Bestiariusz (Ja mam Dwa). czyli już trzy podręczniki. Dalej w każdym Dodatku do Młotka dostajesz troszke o Magii, troszke o Ekwipunku Przynajmniej jedną Pełną Przygode Kilku jezeli nie Kilkunastu Bohaterów niezależnych o wiele lepiej dopracowanych niż w jakimkolwiek podręczniku do D&D (Podręcznika do BNów jeszcze nie wydali chyba) Kilka nowych zasad i rozszerzeni starych. A w podręczniku do D&Da mam że tak powiem wszystko bardzo wyspecjalizowane Dodatek przygoda zawiera samą przygode i tyle żadnych nowych regul Czarów, czy ekwipunku. Jedyne wyjątki od tej reguły to Dodatki dla Czarodziei i Zaklinaczy Księga i krew(Także mam) oraz Władcy Dziczy(Też mam) Dla tropicieli Barbarzyńców i Druidów. W Nich masz i Ekwipunek i nowe Czary tylko wszystko dla Ściśle ograniczonych Klas, bo w końcu po co biblioteka Maga Wojownikowi? Czy Tuba na zwoje Barbarzyńcy który nie umi czytać? A więc Dodatki do Młotka niedenerwują nikogo bo w nich możesz znaleźć po trochu wszystkiego a D&Dowskie wkurzają bo jeżeli napisali że jest to Podręcznik o Ekwipunku to nieznajdziesz nic innego niż Ekwipunek. Plus dla Młotka jest też taki że Młotek to Jeden Swiat i tyle a D&D ma ich troche więc jest jeszcze więcej Dodatkow Które są tak wyspecjalizowane jak tylko sie da.
[Racz czytać swoje posty przed wysłaniem. O stosowaniu zasad ortografii i interpunkcji nie wspominam. - dop. FLK]
[Racz czytać swoje posty przed wysłaniem. O stosowaniu zasad ortografii i interpunkcji nie wspominam. - dop. FLK]
Dyslektyk Dysortografik i Dysgrafik koszmar Senny Miodka postrach polonistów Wszelakiej płci
Nonkonformistyczne spojrzenie na problem ortografii polskiej.
Nonkonformistyczne spojrzenie na problem ortografii polskiej.

-
krucaFuks
- Tawerniany Trickster

- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Chyba dzisiaj mam Saturna w aspekcie, bo cierpliwie doczytałem Twój post do końca. Z wielkim trudem, bo widzę, że używasz wielkich liter chyba na podstawie aktualnej siły wiatru, bo innej reguły tu nie widzę. Znaki interpunkcyjne sa dystrybuowane na zasadzie wygenerowania losowej ich liczby i komendy rozejść się. Przy okazji - brakuje od 8 do 12 kropek oraz około 30 przecinków.
Ale do rzeczy...
Skoro dawał wam przeciwników aż takich dobrych, to nie za bardzo rozumiem jakim cudem ich pokonaliście. Na 5 poziomie to chyba tłukliście co przygodę batalion Baatezu (takich po 45 tysiaków każdy). I ze dwa czerwone Wyrmy po podwieczorku.
W bestiariuszu do AD&D jest taka rubryczka, zaraz na początku. Rejtowana od 1 do 20. Inteligencja. Określa ona jak inteligentnie zachowuje się dana istota. Zwykły śmiertelnik inteligencje ma na poziomie 3-18, z czego wiekszość w przedziale 8-14. Czyli np taki starszy smok (INT 19-20) w porównaniu z nawet najmądrzejszym magiem (INT max 18) wypada wprost bosko. Ten współczynnik okresla jak cwanie bedzie zachowywał się i walczył przeciwnik. Nawet inteligencja w okolicach 12 oznacza, że bedzie on starał się zastosować jakies podstępy, wykorzystać słabości drużyny lub lepszą znajomość terenu.
Oczywiście, można też przyjąć, że taki przykładowy smok będzie starał "dyńki" trafić któregoś bohaterów i przy okazji z nokautuje się o ścianę, ale nie jest to zbyt prawdopodobne...
Rozumiem, że właśnie w ten sposób udawało wam się w każdej przygodzie zarobić na następny poziom.
Z resztą argumentów w tej chwili nawet nie chce mi się dyskutować. Akurat bogactwo światów w AD&D to moim zdaniem zaleta, bo są to światy bardzo różnorodne. A przecież zwykle gra się w jednym świecie, ba, przeważnie w jednej części tego świata. Nie rozumiem więc, z czym masz problem.
Mojej drużynie do gry wystarczyły: podstawka, podręcznik MG i bestiariusz. A kiedy zacząłem prowadzić ja osobiście, korzystałem TYLKO z podstawki, czasem prosząc poprzedniego MG o wyszukanie czegoś z bestiariuszu. I to wystarczało do prowadzenia każdego rodzaju przygody (oczywiście korzystałem też z wyobraźni i miejsca zwanego biblioteką).
[/url]
Ale do rzeczy...
No proszę... z takim szczęściem do numerów, to tylko w totolotka grać...Bortasz pisze:Innym razem Mieliśmy numer że co sesja to byl poziomik z prostego powodu MG dawał nam przeciwników w małej liczbie ale za to naprawde Dobrych.
Skoro dawał wam przeciwników aż takich dobrych, to nie za bardzo rozumiem jakim cudem ich pokonaliście. Na 5 poziomie to chyba tłukliście co przygodę batalion Baatezu (takich po 45 tysiaków każdy). I ze dwa czerwone Wyrmy po podwieczorku.
W bestiariuszu do AD&D jest taka rubryczka, zaraz na początku. Rejtowana od 1 do 20. Inteligencja. Określa ona jak inteligentnie zachowuje się dana istota. Zwykły śmiertelnik inteligencje ma na poziomie 3-18, z czego wiekszość w przedziale 8-14. Czyli np taki starszy smok (INT 19-20) w porównaniu z nawet najmądrzejszym magiem (INT max 18) wypada wprost bosko. Ten współczynnik okresla jak cwanie bedzie zachowywał się i walczył przeciwnik. Nawet inteligencja w okolicach 12 oznacza, że bedzie on starał się zastosować jakies podstępy, wykorzystać słabości drużyny lub lepszą znajomość terenu.
Oczywiście, można też przyjąć, że taki przykładowy smok będzie starał "dyńki" trafić któregoś bohaterów i przy okazji z nokautuje się o ścianę, ale nie jest to zbyt prawdopodobne...
Rozumiem, że właśnie w ten sposób udawało wam się w każdej przygodzie zarobić na następny poziom.
Z resztą argumentów w tej chwili nawet nie chce mi się dyskutować. Akurat bogactwo światów w AD&D to moim zdaniem zaleta, bo są to światy bardzo różnorodne. A przecież zwykle gra się w jednym świecie, ba, przeważnie w jednej części tego świata. Nie rozumiem więc, z czym masz problem.
Mojej drużynie do gry wystarczyły: podstawka, podręcznik MG i bestiariusz. A kiedy zacząłem prowadzić ja osobiście, korzystałem TYLKO z podstawki, czasem prosząc poprzedniego MG o wyszukanie czegoś z bestiariuszu. I to wystarczało do prowadzenia każdego rodzaju przygody (oczywiście korzystałem też z wyobraźni i miejsca zwanego biblioteką).
[/url]









