To mnie zainspirowało do założenia osobnego tematu - o kostkach.Destynka pisze: Z sesji pamiętam niewiele. Jedynie arcyciekawe tworzenie postaci (to mnie naprawde zainteresowało) i to że bardzo podobała mi się pomarańczowa k8 Po sesji kuzyn powiedział, że "czuje klimat" i dał pomarańczową k8 którą mam do dziś
Ja na swoja drugą sesje kupiłem sobie pomarańczową k10. Akurat nie było potrzeby, ale kilkakrotnie zdarzało się, że nasze standardowe kostki ginęły, a wtedy do akcji wkraczała moja zapasowa
A najlepsze jest to, ze jak ona była w ruchu to mojej postaci przeważnie wszystko wychodziło :>