Godnym zauważenia kryterium są postacie niezależne, a zwłaszcza te, które przyłączają się do głównego biohatera, ich głębia, wzajemne interakcje itp. - pod tym względem wygrywają Torment i BG2 - w tym pierwszym postaci są bardzo dopracowane i głębokie - każdy potencjalny członek drużyny jest ze wszechmiar wyjątkowy, skoleii w BG2 bardzo dobrze zrobiono interakcje między postaciami - wciąż się kłócą, flirtują, spierają, wyzywją, a nawet żartują... ot - typowa drużyna RPG
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 13:51 przez MAd Phantom, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak sobie wszyscy piszemy o baldurkach, icewindach i innych neverwinterach, a wszyscy zapomnieli o Eye of Beholder- z tego co wiem, ta seria również jest oparta o D&D.
Na AD&D. Dungeon Master tez byl w tym swiecie i seria Gold box /pool of radiance/, jeszce menzoberranzan. No, i bylo troche gierek opartych na tym, ale w innych swiatach, jak al-quadim, kilka czesci Ravenloft i cala seria dragonlance /podobna do serii gold box/
Fabuła w tych grach jest rzeczywiście bardzo fajna i rozbudowana, ale.. No właśnie jest jedno "ale" otóż w większości tych tytułów jest ona bardzo liniowa (nie piszę tu questach pobocznych - one często są nieliniowe, ale to jedynie przystawka). W BG 1 - nie mamy prawie żadnego większego wyboru, w BG2 nawet mapy nie można porządnie po zwiedzać, ale za to mamy już jakieś tam wybory, a już np. Icewind'y (zwłaszcza 1) w ogóle sprowadzają się do nieustanego marszu do przodu i mordowania wrogów (ale właśnie taka jest ich idea), niewiele lepiej (jeśli w ogóle) jest pod tym względem w Neverwinterze... Nawet Torment jest dość liniowy, choć najmniej z tych tytułów. Z drugiej strony jednak gdyby twórcy takiego np. BG2 chcieli udostępnić wszystkie możliwości, to prace nad grą do dziś by się pewnie zakończyły, a i tak znaleźli by się nie zadowoleni ( a sama gra nie zmieściła by się nie tylko na 4 Cd, ale nawet na 4 DVD...) Toteż, w sumie, nie ma się co czepiać (więc dlaczego właśnie to robię?) zwłaszcza, że w zamian za pewną liniowoś otrzymujemy scenariusze naprawde dopracowane.
ne no normalnie tutaj czlowiek duzo sie uczy co to za gry te wyruznione wcześniej?? Po ile wy macie lat? 40?? bo jak dla mnie to te gry naleza do tej ze starej daty przynajmniej tak mi sie wydaje chyba ze moj zmysl przeczuwania jush nie dziala jak dawniej
BG 1 ma 6 lat, BG 2, IWD i Torment po 4. To w wypadku branżu komputerowej bardzo dużo, ale te gry ciągle świetnie się trzymają i to jest najważniejsze. I nie, podejrzewam, że nikt tutaj czterdziestki nie ma.
Ostatnio zmieniony wtorek, 24 sierpnia 2004, 13:51 przez Kiwi, łącznie zmieniany 1 raz.
Nikt nie ma 40? Czy ja wiem... Widziałeś tą akcję dziecko w sieci?"Internet: nigdy nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie" . Fakt faktem jednak, że saga BG i Torment rzeczywiście są ponad czasowe - świadczą o tym choćby liczne reedycje, złote, platynow, i Bóg-wie-jakie edycje, oraz fakt, że wciąż powstają do nich mody i coraz to nowi gracze po nie sięgają
Aaaa! To straszne! Jak ja mogłem! Zdradziłem się! I to sam ze sobą! To... to... to jest po prostu obrzydliwe... Za karę udam się na kolanach na Jasną Górę
PS. A widziałeś kiedyś 40-letniego jamnika? No właśnie
Eeee.... to ja chyba przespałem jesień, skoro jest już Boże Narodzenie i zwierzęta mówią ludzkim głosem. Ale trzeba przyznać, że dostosowują się do czasów- jak widać jamniki całkiem nieźle operują klawiaturą . I jakie wymowne- aż mi się wstyd zrobiło.
Nia masz się co obawiać - nie przespałeś czasu prezentów i nic nie robienia , a tak właściwe to skąd wiesz, że ja potrafię mówić, aaa? Poza tym jestem nie tyle jamnikiem, co jamodylem czyli nad-jamnikiem, a to już pewna różnica
(swoją drogą proponuję zakończyć ten off-topic, bo jeszcze przyjdzie BAZYL i nas zje )
MAd Phantom pisze:
Nia masz się co obawiać - nie przespałeś czasu prezentów i nic nie robienia , a tak właściwe to skąd wiesz, że ja potrafię mówić, aaa? Poza tym jestem nie tyle jamnikiem, co jamodylem czyli nad-jamnikiem, a to już pewna różnica
(swoją drogą proponuję zakończyć ten off-topic, bo jeszcze przyjdzie BAZYL i nas zje )
Spertryfikuje, spertryfikuje
Wątpie aby ktoś tu miał ponad 20 ^^.....
A co do D&D..... na jego kożyść i popularność skłąda się to że jest on jednym z pierwszych oraz ma bardzo przystępną i łatwomodyfikowalną mechanikę.....
Zjedz kota! Zjedz kota! Kot ma wiele witamin i mikroelementów! RAORGHHH !
mowicie ze stare BG czy ID ale tak naprawde Neverwinter czy Swiatynia nie dorownuja wlasnie tym grom
przynajmniej mi sie tak wydaje aach i jeszcze Planscape oczywiscie
w Nwn tak naprawde idzie sie tylko naprzod i tak naprawde zaden dodatek nie ma tak dobrej fabuly jak podstawka a jak ktos powie ze w Icewind Dale tez sie tylko zabijalo to sie zgodze tylko ze tam bylo to w lepszym stylu i z druzyna marzen eeh
Zgadzam się z przedmówcą w całości. NwN nie ma już tego klimatu, co BG czy ID, nie ma tych pięknych, rysowanych lokacji, rozmów w drużynie (BG), I w ogóle drużyny!
ale juz sama otoczka fantasy mi sie wydaje juz odchodzi
w Baldursie fajna historia kazdej magicznej broni i rysuneczek tak jakby ksiazke sie czytalo i sie w niej uczestniczylo